rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeden z najgorszych kryminałów, jaki miałam w rękach. Bardzo okrojone słownictwo, brak umiejętności odwzorowania emocji towarzyszących bohaterom w trakcie wartkich akcji. Czytało się ciężko. Zdecydowanie brakuje płynności i polotu. Stanowczo nie polecam i jestem bardzo zaskoczona tak wysokimi ocenami. Być może to wynik tego, że po książkę Pustać sięgnęłam po wspaniałej serii kryminałów Janiszewskiej.

Jeden z najgorszych kryminałów, jaki miałam w rękach. Bardzo okrojone słownictwo, brak umiejętności odwzorowania emocji towarzyszących bohaterom w trakcie wartkich akcji. Czytało się ciężko. Zdecydowanie brakuje płynności i polotu. Stanowczo nie polecam i jestem bardzo zaskoczona tak wysokimi ocenami. Być może to wynik tego, że po książkę Pustać sięgnęłam po wspaniałej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Przemyślane zakończenie serii. Amok to zlepek niedopowiedzianych tragedii, nieszczęśliwych zbiegów wydarzeń i okrutnie straconych ofiar. Darzyłam dużą sympatią komisarza. Jego śmierć mnie zasmuciła - gdzieś tam wierzyłam, że będzie miał choć cień szansy na szczęście z Larysą. Niemniej doceniam to, że autorka postanowiła w odpowiednim momencie zakończyć losy głównych bohaterów i "Amok" powstał jako dobitna kropka nad i.

Świetna książka. Przemyślane zakończenie serii. Amok to zlepek niedopowiedzianych tragedii, nieszczęśliwych zbiegów wydarzeń i okrutnie straconych ofiar. Darzyłam dużą sympatią komisarza. Jego śmierć mnie zasmuciła - gdzieś tam wierzyłam, że będzie miał choć cień szansy na szczęście z Larysą. Niemniej doceniam to, że autorka postanowiła w odpowiednim momencie zakończyć losy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po książkę, aby oderwać swoją głowę od serii książek kryminalnych. Historia kilku miłości - spełnionych, tych, które nie miały szansy rozkwitnąć, po szczęśliwe zakończenia. Akcja dzieje się w okresie wojny i w teraźniejszości. Łączy kilka pokoleń. Czuję rozczarowanie, ponieważ wiele opisów jest mdłych, pozbawionych tej miłosnej iskry. Końcówka trochę ratuje i jest dla mnie zaskoczeniem na plus.

Sięgnęłam po książkę, aby oderwać swoją głowę od serii książek kryminalnych. Historia kilku miłości - spełnionych, tych, które nie miały szansy rozkwitnąć, po szczęśliwe zakończenia. Akcja dzieje się w okresie wojny i w teraźniejszości. Łączy kilka pokoleń. Czuję rozczarowanie, ponieważ wiele opisów jest mdłych, pozbawionych tej miłosnej iskry. Końcówka trochę ratuje i jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mała powiedziała:
- A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy miłość przetrwa?
Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy.
- Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną, a niektóre z nich zgasły już dawno temu. Mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz, Mała miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy...


Nie jestem miłośniczką książek o typowo romantycznym podtekście. Mdli mnie na myśl o przesłodzonej miłości, idealnych zewnętrzono-wewnętrznie bohaterach, którzy są sobie przeznaczeni. Odrzuca mnie słabość uczucia i naiwność, która prowadzi do absurdu. A mimo to wysoko oceniam pozycję.
Dlaczego? Może dlatego, że odnajduje w niej wątki kryminalne, zagadkę, mordercę, ofiarę, przemoc.

"Chciałbym móc wam powiedzieć, że dzięki tej tragedii odkryłem jakąś życiowa absolutna prawdę, którą jestem w stanie wyjawić innym. No cóż. Mogę recytować same banały: liczą się ludzie, życie jest cenne, wartości materialne sa przecenione, najważniejsze są drobne radości, trzeba żyć chwilą... Mógłbym powtarzać wam to do znudzenia. I słuchalibyście, ale bez przekonania. Dopiero tragedia pozwala zrozumieć te prawdy. Wbija je do głowy. Może potem nie jesteś szczęśliwszym człowiekiem, ale na pewno lepszym".
A może dlatego?

Ostatnia strona książki wbija w fotel, wywala oczy z orbit, zarzuca brzuch na plecy, ściąga szczękę na ziemię, i nie wiem co jeszcze.

Mała powiedziała:
- A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy miłość przetrwa?
Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy.
- Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną, a niektóre z nich zgasły już dawno temu. Mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz, Mała miłość jest jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zafon jest takim autorem, który niekoniecznie romansidłem kruszy moje serce z kamienia. Wprowadza mnie w przedstawiony świat bez opamiętania i powoduje przeładowania emocjonalnie. Być może jest tu wysoka fantastyka, która bije w oczy, ale niesie ona za sobą bezwzględnie przekaz, który autor potrafi w tej jednej, odpowiedniej chwili wyrazić.

Przypomniałam sobie, jak wymyślałam niewidzialnych towarzyszy zabaw i rozmawiałam z nimi godzinami w poczekalniach dworcowych, w wozach. Dorośli patrzyli na mnie i uśmiechali się. Dla nich dziewczynka mówiąca sama do siebie miała dużo wdzięku. Ale to nie jest wdzięk. Wcale nie jest miło być samotnym, ani w dzieciństwie, ani na starość. Latami zastanawiałam się, jakie są inne dzieci, czy śnią się im te same koszmary, czy czują się tak samo nieszczęśliwe jak ja.

Sheere, tak bardzo mi mnie przypominasz, że na samą myśl o książce dostaję dreszczy.

Zafon jest takim autorem, który niekoniecznie romansidłem kruszy moje serce z kamienia. Wprowadza mnie w przedstawiony świat bez opamiętania i powoduje przeładowania emocjonalnie. Być może jest tu wysoka fantastyka, która bije w oczy, ale niesie ona za sobą bezwzględnie przekaz, który autor potrafi w tej jednej, odpowiedniej chwili wyrazić.

Przypomniałam sobie, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę wzięłam z polecenia. Podobno autor świetnie pisze.
Niestety czytało mi się niezmiernie ciężko - może dlatego, że nie przepadam za tym niemieckim klimatem, postępowaniem, surowością.
Może przy następnym spotkaniu z Krajewskim zmienię o nim zdanie. :)

Książkę wzięłam z polecenia. Podobno autor świetnie pisze.
Niestety czytało mi się niezmiernie ciężko - może dlatego, że nie przepadam za tym niemieckim klimatem, postępowaniem, surowością.
Może przy następnym spotkaniu z Krajewskim zmienię o nim zdanie. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

- To zawsze tak wygląda, szefie Ian - rzekł Ezechiasz. - Nieważne, jak się na nią spojrzy, wygląda, jakby się na ciebie gapiła. Nie wiem, czy to pławda, ale Bułkasi mówią, że nawet jak się jest z tyłu, za nią, to się ma włażenie, jakby się na ciebie gapiła.
- Ale to przecież tylko zwyczajna skała - zaprotestował Ian .
- Tak, szefie Ian - zgodził się Ezechiasz. - i to jej daje siłę...

Jak wiele potrafi uczynić człowiek, który kocha książki?
Jak wiele potrafi uczynić człowiek niespełna rozumu, który kocha książki?
Co potrafi zrobić człowiek, który ratuje uwielbianego przez siebie pisarza?
Co potrafi zrobić Annie ratując Paula?

"Misery" to książka pokazująca zażyłość powstającą między czytelnikiem a pisarzem. Zażyłość, niczym niewidoczna nitka łącząca te dwie osoby. Tą nitką jest książka. Misery.

Kolejna książka Kinga, na której się nie zawiodłam i mogę polecić.
Polubiłam Annie, zresztą.. Mam tendencję do okazywania sympatii psychopatycznym bohaterom. Choć jest to postać chaotyczna i nieprzewidywalna to mimo wszystko ma swoje zasady - brutalne, bo brutalne, ale ma.


Paulie, możesz?
To było pytanie, na które nie ośmielił się odpowiedzieć.

- To zawsze tak wygląda, szefie Ian - rzekł Ezechiasz. - Nieważne, jak się na nią spojrzy, wygląda, jakby się na ciebie gapiła. Nie wiem, czy to pławda, ale Bułkasi mówią, że nawet jak się jest z tyłu, za nią, to się ma włażenie, jakby się na ciebie gapiła.
- Ale to przecież tylko zwyczajna skała - zaprotestował Ian .
- Tak, szefie Ian - zgodził się Ezechiasz. - i to jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z autorem. Książka wzięta z półki bibliotecznej miesiąc temu. Przypomniałam sobie o niej dopiero wtedy, kiedy gonił mnie czas z oddaniem. W międzyczasie "męczyłam" Metro2033. Ta książka była świetna odskocznią! Chłonęłam każdą stronę, ta książka jest rewelacyjna.
Detektyw Hunter i jego nowy partner Garcia odkopują sprawę Krucyfiksa sprzed lat. Okazuje się, że zaczął ponownie zabijać ludzi, którzy na pierwszy rzut oka nie są ze sobą powiązani. Czy aby na pewno? Czy na pewno nie ma żadnego.. ŻADNEGO związku między nimi? Kto jest Krucyfiksem?

Czytałam w napięciu do ostatnich stron. Po sporej ilości kryminałów miałam swoje - na pierwszy rzut oka niemożliwe - typy. Gdzieś tam Krucyfiks w postaci X bohatera mi przeszedł przez głowę.. mimo to było wielkim zaskoczeniem!
Na pewno nie jest to ostatni książka Cartera, którą miałam w rękach.

Moje pierwsze spotkanie z autorem. Książka wzięta z półki bibliotecznej miesiąc temu. Przypomniałam sobie o niej dopiero wtedy, kiedy gonił mnie czas z oddaniem. W międzyczasie "męczyłam" Metro2033. Ta książka była świetna odskocznią! Chłonęłam każdą stronę, ta książka jest rewelacyjna.
Detektyw Hunter i jego nowy partner Garcia odkopują sprawę Krucyfiksa sprzed lat....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miłoszewski ma u mnie ogromnego plusa za styl, jakiego używa.
Agnieszka momentami trochę irytowała, Robert intrygował, końcówka zmieszała i dała trochę do myślenia. Jako miłośniczka rozbryzgu krwi miłe zaskoczenie! :)

Miłoszewski ma u mnie ogromnego plusa za styl, jakiego używa.
Agnieszka momentami trochę irytowała, Robert intrygował, końcówka zmieszała i dała trochę do myślenia. Jako miłośniczka rozbryzgu krwi miłe zaskoczenie! :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wypożyczyłam książkę tylko ze względu na panujący zachwyt na forach i pozytywne opinie. Mam nauczkę.

"Saga kryminalna Camilli Lackberg osiągnęła światowy sukces czytelniczy. To nie tylko mroczne thrillery, ale również doskonałe powieści obyczajowe, znakomicie oddające klimat współczesnej szwedzkiej prowincji."
"Camila Lacberg to jedna z najciekawszych szwedzkich pisarek uznawana za mistrzynię skandynawskiego kryminału"

Może się nie znam na skandynawskich kryminałach, może przeczytałam zbyt brutalne książki.. - dlatego to mnie nie rusza, dlatego książka mnie męczyła, dlatego wyśmiałam zacytowane wypowiedzi po przeczytaniu. To nawet nie leżało koło kryminału.
Początkowo idealni bohaterowie, rozchwytywana i idealna główna bohaterka, ciągłe sytuacje rodzinne połączone z patologią w domu. Wieczne skupianie się na domu Eriki, na tym jakże cudownym związku z policjantem.
Dan kocha Erikę, Patrik kocha Erikę. Erika kochała Dana. Dan miał romans z Alex. Alex miała romans z Andersem, ale była żona Henrika. No i Erika potem kochała Patrika.

Ach, tak.. w sumie czasem była jakaś zagadka z przeszłości. Zalążek dobrego kryminału Molestowanie seksualne, gwałt, pijaństwo, patologia w domu.. zabrakło jeszcze homoseksualnych transwestytów.

Może się nie znam, może nie mam gustu, a może po prostu ta książka dla mnie nie powinna leżeć koło kategorii kryminału. Męczyła mnie ta książka.

Wypożyczyłam książkę tylko ze względu na panujący zachwyt na forach i pozytywne opinie. Mam nauczkę.

"Saga kryminalna Camilli Lackberg osiągnęła światowy sukces czytelniczy. To nie tylko mroczne thrillery, ale również doskonałe powieści obyczajowe, znakomicie oddające klimat współczesnej szwedzkiej prowincji."
"Camila Lacberg to jedna z najciekawszych szwedzkich pisarek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Myślisz, że wspomnienie rozbite na tysiąc kawałków przestaje być wspomnieniem? A może ma się wtedy zamiast jednego tysiąc wspomnień? Jeśli tak, to myślisz, że teraz każde z tego tysiąca będzie bolało z osobna?"

Kilka historii zamieszczonych w "Arytmiach" pokazuje istotę miłości we wszelakiej formie. Od tej brutalnej, fizycznej, pozostawiającej nieprzespane noce, po delikatną, pełna uniesień i rumieńców od samych wspomnień.
Wiśniewski urzekł mnie "S@motnością w sieci" i od tamtego czasu nie ruszyłam niczego, co było jego autorstwa.
Mimo tak bliskich odczuć, które przychodziły z każda stroną, aż żal, że książka się skończyła.
Może nie jest bestseller godny polecenia każdemu, być może nie powala z nóg, nie wgniata w fotel, nie rzuca szczęki tak, że trzeba ją z ziemi zbierać.. ale nie jest też ckliwe, subiektywne czy płytkie.
Podobno czasem pod latarnia najciemniej i najtrudniej pisać nam o czymś osobistym, najbliższym.. o czymś, co otwiera cząstkę nas, co wystawia nasz pancerz na próbę.

"Myślisz, że wspomnienie rozbite na tysiąc kawałków przestaje być wspomnieniem? A może ma się wtedy zamiast jednego tysiąc wspomnień? Jeśli tak, to myślisz, że teraz każde z tego tysiąca będzie bolało z osobna?"

Kilka historii zamieszczonych w "Arytmiach" pokazuje istotę miłości we wszelakiej formie. Od tej brutalnej, fizycznej, pozostawiającej nieprzespane noce, po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nawet ujdzie, zważywszy na fakt, iż nie jestem fanką przesłodzonych happy end'ów. Zdecydowanie wolę Gerritsen w roli autorki thrillerów medycznych!
Książka opowiada o losach dziewczyny szukającej ojca, który był pilotem i zaginął w dziwnych okolicznościach. Robi to na prośbę umierającej matki. Poznaje na miejscu pewnego mężczyznę - czy aby przypadkiem? Ich losy krzyżują się, oboje szukają tego samego człowieka, choć z różnych przyczyn.

Książka nawet ujdzie, zważywszy na fakt, iż nie jestem fanką przesłodzonych happy end'ów. Zdecydowanie wolę Gerritsen w roli autorki thrillerów medycznych!
Książka opowiada o losach dziewczyny szukającej ojca, który był pilotem i zaginął w dziwnych okolicznościach. Robi to na prośbę umierającej matki. Poznaje na miejscu pewnego mężczyznę - czy aby przypadkiem? Ich losy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze spotkanie z prokuratorem Szackim uważam za udane!
Mężczyzna chodzący na terapię zostaje zabity.. żadna z osób będących na zajęciach nie przyznaje się do winy.
Książka porusza także wątki prywatne prokuratora, który przechodzi kryzys wieku średniego. To jego niezdecydowanie lekko mnie irytowało, niezbyt polubiłam go w "Uwikłaniu". Aby rozwiązać zagadkę Szacki musi prześledzić bieg zdarzeń sprzed lat.
Końcówka nawet mnie zaskoczyła.

Pierwsze spotkanie z prokuratorem Szackim uważam za udane!
Mężczyzna chodzący na terapię zostaje zabity.. żadna z osób będących na zajęciach nie przyznaje się do winy.
Książka porusza także wątki prywatne prokuratora, który przechodzi kryzys wieku średniego. To jego niezdecydowanie lekko mnie irytowało, niezbyt polubiłam go w "Uwikłaniu". Aby rozwiązać zagadkę Szacki musi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

" Piętnaście lat później nawiedziło mnie wspomnienie tamtego dnia. Zobaczyłem chłopca błądzącego pośród mgieł spowijających dworzec Francia i imię Marina zabolało znowu jak świeża rana. Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret. A oto moja tajemnica.."
To fragment książki widniejący na na tylnej okładce książki.
Moje pierwsze spotkanie z pisarzem. Książka polecana na pewnym forum przez wielu czytelników i fanów twórczości Zafona. Wypożyczyłam. Przeczytałam jednym tchem.
Książka pochłania w całości. Jest magiczna. Momentami przerażająca, momentami wzrusza, a niekiedy denerwuje i sprowadza do kumulacji emocji.

"Wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło" - chyba ten cytat z całej książki zapadł mi najbardziej. Pokochałam postać Mariny, jej osobowość i determinację, z którą żyła nie ujawniając żadnych słabości. W pewien sposób się z nią utożsamiałam. Aż żal, że książka ma zaledwie 302 strony i tak szybko się kończy..

" Piętnaście lat później nawiedziło mnie wspomnienie tamtego dnia. Zobaczyłem chłopca błądzącego pośród mgieł spowijających dworzec Francia i imię Marina zabolało znowu jak świeża rana. Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret. A oto moja tajemnica.."
To fragment książki widniejący na na tylnej okładce książki.
Moje pierwsze spotkanie z pisarzem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Debiut Stephena Kinga w powieści detektywistycznej.
Książka wyczekiwana w bibliotece, w tym wydaniu jakieś 574 strony.
Pochłonięta w kilka dni, gdyby nie natłok obowiązków pewnie na jeden weekend.
Być może nie jest jakaś wybitnie nasycona zagadkami, jak w przypadku Christie, ale zważywszy na DEBIUT, uważam że jest niesamowita. Czytałam kilkadziesiąt stron za każdym "podejściem" w wolnych chwilach.
Od samego początku znamy sprafcę (błąd świadomy, dla czytających "Pana Mercedesa" będzie wiadomy i uzasadniony :) ) masakry, która zdarzyła się w City Center na targach pracy. Spotykamy też emerytowanego detektywa - Billa.

Tak jak wcześniej wspomniałam - mimo braku jakichś nierozwiązanych zagadek, które sprowokowałyby do kreatywnego myślenia, to King napisał książkę lekkim piórem, bardzo przyjemnie się czyta. Polecam!

Debiut Stephena Kinga w powieści detektywistycznej.
Książka wyczekiwana w bibliotece, w tym wydaniu jakieś 574 strony.
Pochłonięta w kilka dni, gdyby nie natłok obowiązków pewnie na jeden weekend.
Być może nie jest jakaś wybitnie nasycona zagadkami, jak w przypadku Christie, ale zważywszy na DEBIUT, uważam że jest niesamowita. Czytałam kilkadziesiąt stron za każdym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje pierwsze książkowe spotkanie z Sherlockiem Holmesem uważam za jak najbardziej udane. Doyle swoim lekkim stylem wprowadził mnie w swój świat ukazując geniusz Sherlocka. Książka bardzo wciągająca, zaintrygował mnie tok myślenia głównego bohatera, jego wiedza i specyficzne poczucie humoru oraz spokój z jakim podchodził do rozwiązań poszczególnych problemów.
Nim się spostrzegłam wylądowałam na ostatniej stronie.
Polecam!

Moje pierwsze książkowe spotkanie z Sherlockiem Holmesem uważam za jak najbardziej udane. Doyle swoim lekkim stylem wprowadził mnie w swój świat ukazując geniusz Sherlocka. Książka bardzo wciągająca, zaintrygował mnie tok myślenia głównego bohatera, jego wiedza i specyficzne poczucie humoru oraz spokój z jakim podchodził do rozwiązań poszczególnych problemów.
Nim się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z utworów Młodej Polski. Żeromski poprzez postać Tomasza Judyma ukazuje walkę z wiatrakami, jaką jest walka o poprawienie życia bezdomnych. Ukazuje realizm sytuacji, w której się znajdują odsłaniając tragiczne warunki mieszkalne, higieniczne, życiowe. Tomasz Judym to młody lekarz, który zostaje wyobcowany ze środowiska lekarzy poprzez swoje niefortunne wystąpienie w Warszawie. Pasma klęsk powodują jego wyjazd do miejscowości Cisy, w której zostaje lekarzem. Tam ponownie spotyka Joannę Podborską, do której z czasem zaczyna czuć coś więcej. Jego upór w walce z niesprawiedliwością losu wobec ludzi bezdomnych przyczynia się do wewnętrznego rozdarcia, gdzie na szali stawia swoje prywatne szczęście. Czuje się zobowiązany pomagać ludziom z ubogich dzielnic, dlatego też poświęca im całe swoje życie.

Jeden z utworów Młodej Polski. Żeromski poprzez postać Tomasza Judyma ukazuje walkę z wiatrakami, jaką jest walka o poprawienie życia bezdomnych. Ukazuje realizm sytuacji, w której się znajdują odsłaniając tragiczne warunki mieszkalne, higieniczne, życiowe. Tomasz Judym to młody lekarz, który zostaje wyobcowany ze środowiska lekarzy poprzez swoje niefortunne wystąpienie w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeden z najlepszych kryminałów Agathy Christie, który miałam przyjemność czytać. To, że jest ikoną kryminału wiadomo mi od dawna, jednak im więcej jej książek wpada mi w ręce tym bardziej przekonuję się, że jej geniusz w tym aspekcie jest nieoceniony. Tym razem spotykamy się z morderstwami, które dokonywane są przez alfabetycznie wybrane ofiary. Czy istnieje między nimi jakiś związek?
Jak zwykle był element zaskoczenia, który skruszył wszelkie moje teorie.
Bardzo polecam. :)

Jeden z najlepszych kryminałów Agathy Christie, który miałam przyjemność czytać. To, że jest ikoną kryminału wiadomo mi od dawna, jednak im więcej jej książek wpada mi w ręce tym bardziej przekonuję się, że jej geniusz w tym aspekcie jest nieoceniony. Tym razem spotykamy się z morderstwami, które dokonywane są przez alfabetycznie wybrane ofiary. Czy istnieje między nimi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz kolejny spotykam się z kryminałem Christie, który już z przyzwyczajenia pochłaniam w kilka godzin. Ten, przyozdobiony dawką humoru dzięki postaci Klarysy wprowadza spory mętlik w rozwikłaniu zagadki. W mojej ocenie, mimo morderstwa - lekki, przyjemny i jak zwykle w stylu Christie; dobra pozycja książkowa.

Po raz kolejny spotykam się z kryminałem Christie, który już z przyzwyczajenia pochłaniam w kilka godzin. Ten, przyozdobiony dawką humoru dzięki postaci Klarysy wprowadza spory mętlik w rozwikłaniu zagadki. W mojej ocenie, mimo morderstwa - lekki, przyjemny i jak zwykle w stylu Christie; dobra pozycja książkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze spotkanie z Nesbo, dość krytyczne. Spodziewałam się dobrej książki, niestety trochę się zawiodłam. Główny bohater jak dla mnie przesiąknięty egoistycznym chamstwem, który nie zwraca uwagi na emocje innych. Dodatkowo całym tłem staje się wątek powiązany z narkotykami, prostytutkami, transwestytą. Niby zagadka kryminalna, niby początek cyklu, ale jednak pozostaje niesmak. To jedynie moja subiektywna ocena, aczkolwiek podobno od "czerwonego gardła" jest na coraz lepszym torze. Mimo wszystko niedługo zapewne dam mu szansę się zrehabilitować drugim tomem cyklu z Harrym Hole w roli głównej.

Pierwsze spotkanie z Nesbo, dość krytyczne. Spodziewałam się dobrej książki, niestety trochę się zawiodłam. Główny bohater jak dla mnie przesiąknięty egoistycznym chamstwem, który nie zwraca uwagi na emocje innych. Dodatkowo całym tłem staje się wątek powiązany z narkotykami, prostytutkami, transwestytą. Niby zagadka kryminalna, niby początek cyklu, ale jednak pozostaje...

więcej Pokaż mimo to