-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
Kocham. Absolutnie kocham. Książka co prawda może być dość ciężka w odbiorze, jednak genialne ilustracje Franciszki Themerson, przesłanie i inteligentna satyra na homo i jego kulturę wynagradzają wszystko.
Kocham. Absolutnie kocham. Książka co prawda może być dość ciężka w odbiorze, jednak genialne ilustracje Franciszki Themerson, przesłanie i inteligentna satyra na homo i jego kulturę wynagradzają wszystko.
Pokaż mimo to2016-07-18
Początek dawał pewne nadzieje na fajną rozrywkę, choć nie zwróciłam uwagi na imię i pomyliłam Hugha z Horacym Walpolem, przez co fakt, że akcja dzieje się w latach 20 (?) XX wieku mnie dość zaskoczył. Niestety im dalej tym gorzej - pisarska maniera coraz bardziej afektowana, melodramatyzm do potęgi n-tej, nawet nie śmieszny, względna przewidywalność, Crispiny bardzo, że tak to określę, "uuu edgy masochiści z manią wielkości", tandetnie, naprawdę TANDETNIE ukazana wiara głównego bohatera, że aż mi przykro się zrobiło. Ledwo co leży to obok powieści gotyckiej i elementów grozy - znaczy się widać, autor próbuje, ale mu to nie wychodzi.
Początek dawał pewne nadzieje na fajną rozrywkę, choć nie zwróciłam uwagi na imię i pomyliłam Hugha z Horacym Walpolem, przez co fakt, że akcja dzieje się w latach 20 (?) XX wieku mnie dość zaskoczył. Niestety im dalej tym gorzej - pisarska maniera coraz bardziej afektowana, melodramatyzm do potęgi n-tej, nawet nie śmieszny, względna przewidywalność, Crispiny bardzo, że tak...
więcej mniej Pokaż mimo toNawet świetne, mimo mojej obawy, że bohater wpadnie w pseudoemoprzemyślenia o złudnej głębi balansując tak ciągle na ich granicy, to im dalej w las, tym było lepiej. Najlepiej zaś, gdy o idei Wilka Stepowego nie mówiono wprost/wykraczając poza bezpośrednie podkreślanie jaki on jest nieprzystosowany, samotny i niezależny. Taki o 3/4 lepszy "Buszujący w zbożu", niby się zgadzam z przemyśleniami itd. ale nie są one w sumie jakoś bardzo odkrywcze.
Nawet świetne, mimo mojej obawy, że bohater wpadnie w pseudoemoprzemyślenia o złudnej głębi balansując tak ciągle na ich granicy, to im dalej w las, tym było lepiej. Najlepiej zaś, gdy o idei Wilka Stepowego nie mówiono wprost/wykraczając poza bezpośrednie podkreślanie jaki on jest nieprzystosowany, samotny i niezależny. Taki o 3/4 lepszy "Buszujący w zbożu", niby się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Fajny średniak. Zabawne, prawdziwe ale bez szału. Na plażę w sam raz.
Fajny średniak. Zabawne, prawdziwe ale bez szału. Na plażę w sam raz.
Pokaż mimo to