-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
Jak do tej pory najsłabsza pozycja autorów. Lubię kryminały z rozbudowanym tłem obyczajowym, ale to już była lekka przesada. Z nadmiaru w pewnym momencie miałam wrażenie, że nie czytam w ogóle kryminału. Śledztwo przez 3/4 książki w ogóle nie szło do przodu. Poza tym, naprawdę ciężko jest dla mnie czytać książkę, której głównego bohatera nie dam rady polubić. A w tej części Sebastian wybitnie się o to postarał. Może autorzy mieli w zamyśle stworzenie takiego bohatera, ale to jakoś do mnie nie przemawia. W kryminałach są tacy, którzy nie do końca postępują jak byśmy tego chcieli, denerwują, mamy ich czasem dosyć, ale mimo wszystko czuje się do nich jakąś sympatię. W przypadku tej pozycji tak niestety u mnie nie ma.
Jak do tej pory najsłabsza pozycja autorów. Lubię kryminały z rozbudowanym tłem obyczajowym, ale to już była lekka przesada. Z nadmiaru w pewnym momencie miałam wrażenie, że nie czytam w ogóle kryminału. Śledztwo przez 3/4 książki w ogóle nie szło do przodu. Poza tym, naprawdę ciężko jest dla mnie czytać książkę, której głównego bohatera nie dam rady polubić. A w tej części...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po trzeciej części serii straciłam nadzieję, że czwarta będzie lepsza. Każda następna część była coraz słabsza, a trzecia strasznie mnie rozczarowała. Ale z reguły mam tak, że jak już zacznę serię to muszę ją skończyć. Dałam szansę i na szczęście nie zawiodłam się. W końcu kryminał z krwi i kości. Trochę mu brakuje do tego idealnego (chodzi tu o końcówkę), ale czytało się przyjemnie, szybko, żadnych dłużyzn.
Po trzeciej części serii straciłam nadzieję, że czwarta będzie lepsza. Każda następna część była coraz słabsza, a trzecia strasznie mnie rozczarowała. Ale z reguły mam tak, że jak już zacznę serię to muszę ją skończyć. Dałam szansę i na szczęście nie zawiodłam się. W końcu kryminał z krwi i kości. Trochę mu brakuje do tego idealnego (chodzi tu o końcówkę), ale czytało się...
więcej Pokaż mimo to