-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-11
2023-06-18
Po raz kolejny uważam tę książkę za arcydzieło i żadne tłumaczenie, stare, czy nowe tego nie zmieni.
Przeczytałam teraz najnowsze tłumaczenie Grzegorza Przebindy i mam troszkę z tym problemów. Bo niby jest jak zawsze, ale Korowiow zmienił się w Korowiewa i Asasello w Azazella. Nie wiem, dlaczego, bo nie znam przecież wersji oryginalnej. Dobrze, że Behemot został Behemotem, bo chyba bym nie chciała czytać. Również nagle jest prokurator, a nie procurator oraz Bar Rabban w miejsce Bar Rawana. Skończyła się poetyckość białego płaszcza z podbiciem koloru krwawnika, a pojawił się biały płaszcz ze szkarłatnym jak krew podbiciem. I wiele, wiele innych szczegółów różni nowe od starego. Może to nie ma znaczenia, ale dla mnie ma.
Na szczęście arcydzieło pozostaje arcydziełem. Dla mnie jest to najważniejsza książka, którą w życiu przeczytałam. Szkoda mi tylko, że już nigdy nie przeczytam jej po raz pierwszy.
Po raz kolejny uważam tę książkę za arcydzieło i żadne tłumaczenie, stare, czy nowe tego nie zmieni.
Przeczytałam teraz najnowsze tłumaczenie Grzegorza Przebindy i mam troszkę z tym problemów. Bo niby jest jak zawsze, ale Korowiow zmienił się w Korowiewa i Asasello w Azazella. Nie wiem, dlaczego, bo nie znam przecież wersji oryginalnej. Dobrze, że Behemot został Behemotem,...
2022-12-29
10.10.2020
Najpierw myślałam sobie:. co za facet, beznadziejny. Chce popisać się młodą piękną żoną, ale jak ona jest w ciąży, to już woli pobaraszkować z jakąś inną, młodszą. Potem nawet troszkę było mi go żal, ale tylko troszkę. A na końcu pomyślałam: a dobrze mu tak.
29.12.2022
Widocznie nie była to ważna książka, bo wpadła teraz w moje ręce i przeczytałam po raz drugi, nie pamiętając o tym, że już kiedyś ją czytałam.
Teraz też tylko 6 gwiazdek, bo drętwa jakaś była. Facet 14 lat starszy z młodą żoną, pod koniec dziecko i różne takie problemy. Nie wiem. Została mi po tej książce pustka.
10.10.2020
Najpierw myślałam sobie:. co za facet, beznadziejny. Chce popisać się młodą piękną żoną, ale jak ona jest w ciąży, to już woli pobaraszkować z jakąś inną, młodszą. Potem nawet troszkę było mi go żal, ale tylko troszkę. A na końcu pomyślałam: a dobrze mu tak.
29.12.2022
Widocznie nie była to ważna książka, bo wpadła teraz w moje ręce i przeczytałam po raz drugi,...
2022-04-25
Pokochałam Jerofiejewa jakieś wieki temu. Dziś kolejny raz wyjęłam z regału, odkurzyłam i przeczytałam kilka fragmentów. Zaczęłam oczywiście od "Moskwy - Pietuszek", od rozdziału "Sierp i Młot - Karaczarowo". Rety, ale emocje:)
Niezwykłe są to dzieła i chyba nie każdy potafiłby je przeczytać. Dla mnie mają podwójne znaczenie...
A oto słowa Wienieczki, które Putin chyba przeczytał i za bardzo wziął sobie do serca:
...przyznaję prezydentowi nadzwyczajne pełnomocnictwa i jednocześnie zostaję prezydentem. To znaczy osobą stojącą ponad prawem i prorokami...
Nikt się nie sprzeciwił.
Pokochałam Jerofiejewa jakieś wieki temu. Dziś kolejny raz wyjęłam z regału, odkurzyłam i przeczytałam kilka fragmentów. Zaczęłam oczywiście od "Moskwy - Pietuszek", od rozdziału "Sierp i Młot - Karaczarowo". Rety, ale emocje:)
Niezwykłe są to dzieła i chyba nie każdy potafiłby je przeczytać. Dla mnie mają podwójne znaczenie...
A oto słowa Wienieczki, które Putin chyba...
2022-05-04
Przeczytałam po raz trzeci i po raz trzeci bardzo, bardzo mi się podobało. To jest opowieść ponadczasowa, którą warto co jakiś czas przeżywać. Lubię Froda i Sama oraz każdą postać tu przedstawioną. Nawet Saruman, czy orki są tu istotne. Zawsze fascynuje mnie to, że Tolkien tak dokładnie przemyślał cały tamten świat i jego dzieje. Wszystkie inne książki z elfami i krasnoludami wydają mi się podróbka. I jak zawsze, szkoda, że się skończyło.
Przeczytałam po raz trzeci i po raz trzeci bardzo, bardzo mi się podobało. To jest opowieść ponadczasowa, którą warto co jakiś czas przeżywać. Lubię Froda i Sama oraz każdą postać tu przedstawioną. Nawet Saruman, czy orki są tu istotne. Zawsze fascynuje mnie to, że Tolkien tak dokładnie przemyślał cały tamten świat i jego dzieje. Wszystkie inne książki z elfami i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-24
2015-01-21
2015-01-14
Co jakiś czas tęsknię za wiedźminem i muszę, muszę przeczytać znowu i znowu. I właśnie teraz stało się to kolejny raz. I jak zwykle było super:) No to szybko łapię za Miecz przeznaczenia, bo chęć na wiedźmina jeszcze mi nie przeszła.
Co jakiś czas tęsknię za wiedźminem i muszę, muszę przeczytać znowu i znowu. I właśnie teraz stało się to kolejny raz. I jak zwykle było super:) No to szybko łapię za Miecz przeznaczenia, bo chęć na wiedźmina jeszcze mi nie przeszła.
Pokaż mimo to2015-01-10
Bardzo, bardzo lubię Bilba Bagginsa, więc czasem muszę sobie przeczytać o nim historie. Teraz zachęcona trzecią częścią filmu o Hobbicie sięgnęłam po książkę znowu. I oczywiście jak zwykle bardzo mi się podobało.Film też lubię, chociaż bardzo odbiega zawartością od książki. Ale zawsze myślę sobie, że przecież film jest to wizja wykreowana przez zupełnie innego twórcę niż Tolkien i że tylko opiera się o ideę książkowej opowieści. Generalnie: nie mam nic przeciwko filmowi, a wprost przeciwnie. Chętnie przeczytałabym teraz książkę napisaną w oparciu o film:)
Bardzo, bardzo lubię Bilba Bagginsa, więc czasem muszę sobie przeczytać o nim historie. Teraz zachęcona trzecią częścią filmu o Hobbicie sięgnęłam po książkę znowu. I oczywiście jak zwykle bardzo mi się podobało.Film też lubię, chociaż bardzo odbiega zawartością od książki. Ale zawsze myślę sobie, że przecież film jest to wizja wykreowana przez zupełnie innego twórcę niż...
więcej mniej Pokaż mimo to
Już teraz nie podobało mi się tak bardzo, jak za pierwszym razem. Początek był super. Rewolucja kulturalna w Cinach, wydarzenia na placu niebiańskiego pokoju, straszne. A potem... dłużyzny. Gra w trzy ciała, nuda, ziew. Końcówka znowu dobra.
Teraz mogę spróbować obejrzeć serial, ale raczej po kolejną część tej opowieści nie sięgnę.
Już teraz nie podobało mi się tak bardzo, jak za pierwszym razem. Początek był super. Rewolucja kulturalna w Cinach, wydarzenia na placu niebiańskiego pokoju, straszne. A potem... dłużyzny. Gra w trzy ciała, nuda, ziew. Końcówka znowu dobra.
Pokaż mimo toTeraz mogę spróbować obejrzeć serial, ale raczej po kolejną część tej opowieści nie sięgnę.