-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać3
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2016-01-16
2015-12-27
Pouczające bajki, dobre dla dzieci jak i dorosłych. Podnoszą na duchu.
Pouczające bajki, dobre dla dzieci jak i dorosłych. Podnoszą na duchu.
Pokaż mimo to2015-10-31
Janko muzykant
***
niema to jak zabić pasje. dosłownie. Czytane 2 raz.
-----------------------------------
Jamioł
***
nie zrozumiałem. pogrzeb, baby plotkowały, pijak zabrał dziewczynkę, zasnął, ona poszła sama i spotkała... chyba wilka... nie mam pojęcia co to miało być.
-----------------------------------
Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela
******
Przeraża mnie, że prawie każda postać która jest słaba, chora czy też stara się i ponosi porażkę przypomina mi mnie. Nie jest
to zbyt miłe uczucie.. odnajdywać siebie w krzywdach i problemach postaci literackich. Mimo, że z żadną nie jestem zgodny w stu procentach to jednak zawsze jest coś co mnie wręcz przeszywa.
Historia o honorze, patriotyzmie, wielkim sercu oraz dziecinnej naiwności. Przygnębiająca ale i pouczająca.
-----------------------------------
Orso
*****
Opowiadanie fajne, ale nie bardzo wiem, co o nim powiedzieć. Znowu trochę mnie tam było.... No ale czytało się fajnie. Historia miłości dwojga cyrkowych.. dzieci... Bunt i potem szczęśliwe życie.
-----------------------------------
Latarnik
******
Lektura, nawet nie pamiętam z której klasy. Nie czytałem wtedy, ale z omówień na lekcjach podobała mi się. Teraz po przeczytaniu... No znowu coś o mnie, o człowieku który chce spokoju... co prawda nie jestem strudzonym wędrowcem, jednak też powiedzmy, że szukam przystani... Bardzo fajna historyjka... Patriotyczna.
-----------------------------------
Wspomnienie z Maripozy.
******
Krótka lecz treściwa nowela, o "starym dziadu", który to by nie zapomnieć polskiej mowy czyta co dziennie biblie. Nie pamięta nikogo z Polski, ze swojej rodziny, jednak myśli o Ojczyźnie i cieszy się "że jeszcze się kręci".
-----------------------------------
Sachem
***
Nie bardzo wiem jak to rozumieć... Miasteczko... na miejscu wioski indiańskiej - wymordowanej... Czy ten Indianin miał wyjść na sprzedajnego... Czy to publika miała być ta głupia i strachliwa. Tematyka fajna ale no nie rozumiem. Może to ten właściciel cyrku miał być tym wyzyskiwaczem co nawet na tragedii chce zarobić. Naprawdę za skomplikowane to dla mnie.
-----------------------------------
Za chlebem
**
Stary Sienkiewicz w pełnej krasie.. nie mogłem tego skończyć czytać.. ciągło się jak stara guma... i skończyć się nie mogło... a na dodatek nie bardzo rozumiem przesłanie... Jeśli się ma marzenia i się dąży do nich to się zeświruje? No naprawdę mimo najszczerszych chęci nie potrafię nic o tym powiedzieć.
-----------------------------------
Posłowia nie dałem rady doczytać do końca... Przez tą książkę mam jakiś kryzys czytelniczy. Jednak jestem bardzo zadowolony bo wykonałem jeden z postawionych sobie celów na ten rok, przeczytałem wszystko co mam w domu autorstwa Sienkiewicza. Ostatnia nowela ciężka była.. a posłowie pani Nofer-Ładyka już było nie do przebrnięcia. Mam nadzieje, że następna książka będzie bardzo wciągająca.
Janko muzykant
***
niema to jak zabić pasje. dosłownie. Czytane 2 raz.
-----------------------------------
Jamioł
***
nie zrozumiałem. pogrzeb, baby plotkowały, pijak zabrał dziewczynkę, zasnął, ona poszła sama i spotkała... chyba wilka... nie mam pojęcia co to miało być.
-----------------------------------
Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela
******
Przeraża mnie, że...
2015-10-02
Jak na powieść dla młodzieży, czytało się dobrze. Ponieważ zazwyczaj mam problem z czytaniem takich. W trakcie czytania, prawie cały czas zastanawiałem się, jak bym ja, czy też inni współcześni ludzie, poradzili sobie w takiej sytuacji. Niestety wydaje mi się, że słabo, bardzo słabo. Między innymi przez zanik tradycji posiadania broni w domu, teraz mało kto by potrafił obsłużyć karabin by się obronić. Pewnie niektórzy powiedzą, że jesteśmy już zbyt rozwiniętą cywilizacją i nie musimy "ganiać z dzidą za zwierzem". Dla mnie jednak jest to oznaka słabości i nieporadności. Niestety ja też nie jestem tutaj wyjątkiem.
Co do samej treści ciężko mi coś napisać. Ciekawa historia z różnymi sensacyjnymi zwrotami akcji. Dopiero po przeczytaniu w całości przekonałem się do tej historyjki. Bo do tego momentu wręcz nienawidziłem tej książki. Pierwsze spotkanie ze Stasiem i Nel to było pod koniec lat 90 jak jeszcze do szkoły nie chodziłem i film z 73 roku - wiecznie zmęczony Staś i zapłakana Nel. Dla mnie, 5-6 latka było to wtedy żenujące i nudne. Kolejne spotkanie to pierwsza klasa i wyjazd do kina na nową wersje. Też mi nie przypadła do gustu, tym razem, Afryka, słonie itp. to nie były moje klimaty. Następnie, chyba pod koniec podstawówki, była to lektura, albo miała być.. już nie pamiętam, ale to nie ważne. Przeczytałem chyba jeden rozdział i rzuciłem na półkę bo nie dało się tego czytać. Nie minęło 10 lat i zdanie troszkę zmieniłem. Ale to głównie dla tego, że teraz czytając nie skupiam się na samych wydarzeniach.. zawsze lubie szukać drugiego dna. Poza tym, po "Quo Vadis" i Trylogii, "W pustyni i w puszczy" to króciutkie opowiadanie.
Jak na powieść dla młodzieży, czytało się dobrze. Ponieważ zazwyczaj mam problem z czytaniem takich. W trakcie czytania, prawie cały czas zastanawiałem się, jak bym ja, czy też inni współcześni ludzie, poradzili sobie w takiej sytuacji. Niestety wydaje mi się, że słabo, bardzo słabo. Między innymi przez zanik tradycji posiadania broni w domu, teraz mało kto by potrafił...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-05-23
2013-11-17
Cóż, po kilku latach nastąpił drugi i ostatni pojedynek z Krzyżakami.
Przeczytałem. Jakoś nie przepadam z Sienkiewiczem, choć czytam z ciekawością, jednak jego styl pisanie nie przypadł mi do gustu.
Postacie wydają się, kreowane na siłę - tylko dobre lub tylko złe. Opisy bitew, wręcz cudowne, bogate, szczegółowe, przez co nudne, rozlazłe i wstrzymujące akcje. Tak... Polonistka egzaminująca mnie na maturze ustnej, chciała wręcz siła bym powiedział, iż Sienkiewicz jest mistrzem scen batalistycznych - bo ponoć za takiego go uważają. Ja jednak nie dałem się, gdyż wg mnie on swymi jakże barwnymi opisami zabija toczącą się akcje. Ale coby nie mówić, polecam książkę mimo wszystko ponieważ historia sama w sobie bardzo ciekawa.
Cóż, po kilku latach nastąpił drugi i ostatni pojedynek z Krzyżakami.
Przeczytałem. Jakoś nie przepadam z Sienkiewiczem, choć czytam z ciekawością, jednak jego styl pisanie nie przypadł mi do gustu.
Postacie wydają się, kreowane na siłę - tylko dobre lub tylko złe. Opisy bitew, wręcz cudowne, bogate, szczegółowe, przez co nudne, rozlazłe i wstrzymujące akcje. Tak......
2015-04-13
Sukces! Prawie rok siedziało w "teraz czytam".
Czytałem z przerwami, ale się udało skończyć. Pod względem technicznym jet to po prostu Sienkiewicz. Pierwsze 400 stron z mojego prawie 650 stronicowego wydania to prawdziwy dramat dla mnie i katorga. Zwykłe romansidło ze schematycznymi postaciami, rozwlekłymi opisami i zerową akcją. Znośną książka zaczęła być dopiero w chwili gdy Winicjusz dowiedział się o pożarze Rzymu i wsiadł na konia. I na ten moment mogę dać 1 gwiazdkę. Przez większość książki fabuła jest płaska, nudna i przewidywalna. Jednak z momentem wstąpienia na scenę bohatera zbiorowego jakim byli chrześcijanie zaczyna być ciekawie. Pokazuje nicość Nerona oraz siłę wiary jaką dał Jezus ludziom. Tutaj moja ocena podnosi się do 5 gwiazdek. To by było na tyle, książka warta przeczytania bo pokazuje jakby podwaliny dzisiejszego świata, jednak jest wielką katorgą.
Sukces! Prawie rok siedziało w "teraz czytam".
Czytałem z przerwami, ale się udało skończyć. Pod względem technicznym jet to po prostu Sienkiewicz. Pierwsze 400 stron z mojego prawie 650 stronicowego wydania to prawdziwy dramat dla mnie i katorga. Zwykłe romansidło ze schematycznymi postaciami, rozwlekłymi opisami i zerową akcją. Znośną książka zaczęła być dopiero w chwili...
2015-06-30
"Lubimy Czytać", tak... bardzo lubimy. Jak to się mówi do trzech razy sztuka! Wreszcie się udało. Ciekawa i o bliskiej mi tematyce, jednak coś w niej jest nie tak.. W pierwszej chwili myślałem, że to styl autorki mi nie opowiada jednak po namyśle jest to chyba kwestia wydania, czcionka i wielkość liter.. to chyba sprawia taki ból przy czytaniu.
Wracając do treści, dużo faktów historycznych, inne spojrzenie na wiarę od tego jakie nam się wtłacza z ambon i na lekcjach religii. Ja z natury jestem sceptykiem oraz jestem z tych "co wierzą w Boga a nie Kościół", więc ta książka poszerzyła tylko moje pole widzenia i nie zachwiała mną. Pewnie gdybym ją przeczytał wtedy gdy pierwszy raz po nią sięgnąłem to było by całkiem inaczej!
"Lubimy Czytać", tak... bardzo lubimy. Jak to się mówi do trzech razy sztuka! Wreszcie się udało. Ciekawa i o bliskiej mi tematyce, jednak coś w niej jest nie tak.. W pierwszej chwili myślałem, że to styl autorki mi nie opowiada jednak po namyśle jest to chyba kwestia wydania, czcionka i wielkość liter.. to chyba sprawia taki ból przy czytaniu.
Wracając do treści, dużo...
2015-07-27
1/3 za mną, jak na Sienkiewicza czytało mi się świetnie. Jednak przez to, że od dzieciństwa jestem wielkim fanem filmu i oglądałem go wiele razy to często mi się wątki myliły. Książkę stawiam wyżej jak film, to na pewno. Co do samej fabuły ciężko mi się wypowiedzieć, rzekł bym romans podszyty rycerstwem, a mimo to całkiem fajnie to wyszło, na pewno lepiej niż w "wielkim" "Quo Vadis".
1/3 za mną, jak na Sienkiewicza czytało mi się świetnie. Jednak przez to, że od dzieciństwa jestem wielkim fanem filmu i oglądałem go wiele razy to często mi się wątki myliły. Książkę stawiam wyżej jak film, to na pewno. Co do samej fabuły ciężko mi się wypowiedzieć, rzekł bym romans podszyty rycerstwem, a mimo to całkiem fajnie to wyszło, na pewno lepiej niż w...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-20
2/3 i najdłuższe przeczytane. Pierwsze dwa tomy Potopu czytało się dobrze, niestety ostatni był tak poszatkowany, że się co chwile gubiłem i sprawiał wrażenie inaczej pisanego niż reszta co też przeszkadzało.
Co do treści, niestety dla mnie jest ona bardzo współczesna. Dobrowolny rozbiór polski dla swojej korzyści, powiększenie i tak wielkiego już majątku. Z drugiej jednak strony zastanawiałem się co bym zrobił będąc np. na miejscu Wołodyjowskiego, czy rzucił bym buławą? Nie wiem, na tamten moment nikt nic nie wiedział... Ale ta sytuacje, wejście "pokojowych sił" szwedzkich by odeprzeć nieprzyjaciela. Aż za bardzo pachnie niedawnym porozumieniem o tym, że wojska niemieckie mogą wkroczyć na tereny polskie w razie zagrożenia i jest to złe. W dzisiejszych czasach nie mamy już tej ostoi jaką dawniej była religia - wiem, że Sienkiewicz to przerysował, ale jednak - i gdy coś będzie się działo nie będziemy mieć "punktu zaczepienia". Patriotyzmu brak, religijności brak i narzekanie jak tu źle...
Dobra koniec politykowania, teraz troszkę o postaciach. Główne postacie a mianowicie Kmicic i Oleńka, są sztywne przerysowane i przewidywalne. Andrzejowi zbyt wszystko się udaje, jest inteligentny sprytny aż tu nagle przychodzi co do czego i jest głupi jak but. Drażnią trochę takie zmiany.
Na koniec powiem, że muszę kiedyś jeszcze raz przeczytać by już zrozumieć bez gubienia się w 3 tomie!
2/3 i najdłuższe przeczytane. Pierwsze dwa tomy Potopu czytało się dobrze, niestety ostatni był tak poszatkowany, że się co chwile gubiłem i sprawiał wrażenie inaczej pisanego niż reszta co też przeszkadzało.
Co do treści, niestety dla mnie jest ona bardzo współczesna. Dobrowolny rozbiór polski dla swojej korzyści, powiększenie i tak wielkiego już majątku. Z drugiej jednak...
2015-09-08
"Na tym kończy się
ten szereg książek
pisanych w ciągu kilku lat
i w niemałym trudzie
- dla pokrzepienia serc"
3/3 Amen. Jedno z marzeń dzieciństwa spełnione. Trylogia przeczytana!
Za czasów Sienkiewicza było to ku pokrzepieniu serc, teraz dla mnie chyba lepiej było by nie czytać tego. Czytając to widziałem, nasze dzisiejsze położenie, naszą historie. I nie wróży nam to nic dobrego.
Zwłaszcza trzecia część,"Pan Wołodyjowski" jest bardzo aktualna dzisiaj. Znowu na Europę sunie sztorm półksiężycowy. Serce boli jak widzi się brak wniosków i ten przesadzony kosmopolityzm-multi-kulti, który do niczego dobrego nie prowadzi.
Dobrze, wracając do książki. Krótka i treściwa, dobrze się czytało. Fabuła ciekawa, jak nie lubię romansideł to ta część trylogii stała się moją ulubioną mimo, iż wydaje mi się ona najbardziej doprawiona miłostkami.
Od początku mojego spotkania z trylogią w dzieciństwie moimi bohaterami zawsze byli Skrzetuski i Bohun. Jednak gdy dorwałem się do papierowej wersji, śledząc losy głównych postaci najmocniej polubiłem Małego Rycerza. Niski, niepozorny ale z fachem - dosłownie - w ręku i wielki patriota, jego podejście do żony jak i sama "Baśka" jak zwykł ją nazywać. Dużo podobieństw widzę do siebie. Jednak nie mogę się równać z nim, czy to postacią książkowa czy pierwowzorem.
Najbardziej łączy nas chyba to, że ja sam mam taką "Basie" koło siebie, Ci co czytali to wiedza dobrze z czym to się wiąże ;)
Na tym zakończę, napisałem się trochę ale wiem, że nic sensownego nie skleciłem, ale tak już mam gdy mnie emocje trzymają..
"Na tym kończy się
ten szereg książek
pisanych w ciągu kilku lat
i w niemałym trudzie
- dla pokrzepienia serc"
3/3 Amen. Jedno z marzeń dzieciństwa spełnione. Trylogia przeczytana!
Za czasów Sienkiewicza było to ku pokrzepieniu serc, teraz dla mnie chyba lepiej było by nie czytać tego. Czytając to widziałem, nasze dzisiejsze położenie, naszą historie. I nie wróży nam to nic...
2004
nie znoszę smutnych historii o zwierzętach..
nie znoszę smutnych historii o zwierzętach..
Pokaż mimo to2007-09-01
czytałem ją w gimnazjum, świetna książka, troszke "rozczarowało" mnie zakończenie, ale z perspektywy czasu, lepiej je rozumiem jak i całą książkę.
czytałem ją w gimnazjum, świetna książka, troszke "rozczarowało" mnie zakończenie, ale z perspektywy czasu, lepiej je rozumiem jak i całą książkę.
Pokaż mimo to2005
przeczytałem, jednak mimo chęci czytania jego powieści odpychają przymiotniki... ale chce się przemóc..
przeczytałem, jednak mimo chęci czytania jego powieści odpychają przymiotniki... ale chce się przemóc..
Pokaż mimo to
Nie zrozumiałem tej książki, pisane językiem dla dorosłych głównie o rzeczach, które zrozumieją raczej starsi, jednak historie te są tak wręcz prostackie i nużące jak by to miała być bajeczka dla 10 latka. Dodatkowo kilka niepotrzebnych scen wartych usunięcia, które zdobyły by uznanie wśród gimnazjalistów.
Naprawdę, książka krótka jednak bardzo nużąca. Posłowie nakreśliło mi troszkę przyczyny, jednak nic to nie zmienia w moim odbiorze tego "dzieła".
Nie zrozumiałem tej książki, pisane językiem dla dorosłych głównie o rzeczach, które zrozumieją raczej starsi, jednak historie te są tak wręcz prostackie i nużące jak by to miała być bajeczka dla 10 latka. Dodatkowo kilka niepotrzebnych scen wartych usunięcia, które zdobyły by uznanie wśród gimnazjalistów.
więcej Pokaż mimo toNaprawdę, książka krótka jednak bardzo nużąca. Posłowie nakreśliło...