-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2014-02-03
2012-07-18
2011-06-27
2011-07-17
Damian, kilkunastoletni chłopak, miał problemy z narkotykami. Jednak to już przeszłość. Po śmierci jego babci Marysi, jedynej bliskiej mu osoby, Elwira i Julian (przyjaciele Marysi) postanawiają się nim zaopiekować. Damian przeprowadza się więc do nich i poznaje Zuzannę - wnuczkę Pawła, który jest mężem Baśki, która jest, a właściwie była, niedoszłą żoną Juliana i również przyjaciółką Marysi i poniekąd przyjaciółką Elwiry. To "trochę" skomplikowane.
Czytając "Piątkową sobotę" poznajemy nie tylko losy Damiana i Zuzanny, ale również wydarzenia z przeszłości związane z Pawłem, Baśką, Elwirą i Julianem.
Książkę kupiłam w ciemno. Można by powiedzieć, że kupiłam właściwie kota w worku. Opis na okładce powiedział mi "baaardzo duuużo". Pozwolę sobie nawet go zacytować: "Chciałabym przedstawić jakoś tę książkę. Więc może tak: to opowieść o miłości. I o niczym więcej" oraz oczywiście podpis (K. Siesicka). Pod tym jakże obszernym streszczeniem resztę strony (ok. 2/3) zajmują tytuły książek wspomnianej przeze mnie autorki, które zostały wydane przez wydawnictwo A********** (zero reklamy :-)).
Na początku książka wydawała mi sie trochę dziwna. Nie mogłam ogarnąć tych wszystkich związków między postaciami. Nie było jeszcze do końca wyjaśnione, kim kto dla kogo jest, dlatego ciężko mi było się połapać. I chciałam dać 3/5. Ale książka z każdą stroną podobała mi się coraz bardziej. I zakończenie właściwie znowu się nie skończyło, jak to u Siesickiej. Nie wszystko było wyjaśnione, ale tak czy siak mi sie podobało...
Poza tym stałam się fanką grubych skarpet Zuzanki (co za okropne zdrobnienie!).
Mimo że bardziej podobała mi się "Zapałka...", to "Piątkowa sobota" też była całkiem całkiem. Polecam na zimowe wieczory (albo letnie jak ktoś chce poczuć klimat zimy, bo ma już dość upałów):)
Damian, kilkunastoletni chłopak, miał problemy z narkotykami. Jednak to już przeszłość. Po śmierci jego babci Marysi, jedynej bliskiej mu osoby, Elwira i Julian (przyjaciele Marysi) postanawiają się nim zaopiekować. Damian przeprowadza się więc do nich i poznaje Zuzannę - wnuczkę Pawła, który jest mężem Baśki, która jest, a właściwie była, niedoszłą żoną Juliana i również...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-03-11
2011-05-01
2011-05-07
Książka mnie nie zachwyciła, ale może najpierw zacznę od krótkiego opisu.
Ewa, fotograficzka, dostaje tytułowe zamówienie z Francji. Aby zrealizować zlecenie wyjeżdża na dwa tygodnie do Prowansji. Ma zrobić zdjęcia do prospektów reklamujących kwiaciarnię "U Flory". Mieszka w pięknym domu razem z właścicielami kwiaciarni i powoli odkrywa ich rodzinne tajemnice oraz historię wielopokoleniowej rodziny...
Gdy zaczęłam cztać ksiązkę, bardzo mi się spodobała i zamierzałam dać
jej ocenę 5 gwiazdek. Z czasem czytało sie coraz gorzej. Ale na 3 gwiazdki zasługuje. No i zakończenie ciekawe.
Pierwszą gwiazdkę dałam za to, że w ogóle książka została napisana (poza tym nie można dać 0 gwiazdek (no chyba, że się powieści nie oceni))
Drugą za to, że niektóre wątki były ciekawe (mam na myśli historię Gerarda i Ewy (głównej bohaterki), ich uczucie, które powoli rozkwitało (Ewa nie chciała przyznać się przed samą sobą, że Francuz nie jest jej obojętny, mimo że zawsze w jego obecności robiło jej się gorąco. Zawsze wmawiała sobie, że to nikt ważny, ale chciała zrobić na nim dobre wrażenie (ale jak to zwykle bywa, zazwyczaj robiła z siebie idiotkę (przynajmniej ona tak uważała)).
Trzecią gwiazdkę dałam za barwnych bohaterów. Szczególne wrażenie zrobili na mnie:
-Sophie - żona jednego z członków rodu. Urzekła mnie jej naturalność i język polski, jakim mówiła. Oto przykładowe wypowiedzi bohaterki:
-Ty nie martw się. On znów znajdzie takiego coś, aby tobie uwagę zawrócić na siebie. On lubi w środku uwagi być.
-Ty widzisz Ewa, w ta famille wszystko wydawa się takie proste, ale każdy ma swojego problema.
-Aleks - prawnuk Konstancji - najstarszej z całej rodziny - młody chłopak, którego pasją jest historia.
To są postaci, które lubiłam najbardzie.
Nie podobało mi się natomiast... właściwie nie wiem co mi się nie podobało. Książka niby ciekawa, ale ja zamiast ją czytać to ją męczyłam.
A no i minus za to, że myśli Ewy były pisane od myślników. czasem można było odnieść wrażenie, że są to wypowiadane przez nią zdania.
Warto przeczytać, ale...
Książka mnie nie zachwyciła, ale może najpierw zacznę od krótkiego opisu.
Ewa, fotograficzka, dostaje tytułowe zamówienie z Francji. Aby zrealizować zlecenie wyjeżdża na dwa tygodnie do Prowansji. Ma zrobić zdjęcia do prospektów reklamujących kwiaciarnię "U Flory". Mieszka w pięknym domu razem z właścicielami kwiaciarni i powoli odkrywa ich rodzinne tajemnice oraz historię...
2011-02-20
2011-02-12
Zazwyczaj stronię od książek Sienkiewicz, jednak "Latarnik" bardzo mi się podobał. Jest to historia człowieka, patrioty, który bardzo tęskni za Polską i nie widział jej przeszło 40 lat. Całe jego życie było tułaczką i nią pozostało... Wzruszająca nowela...
Zazwyczaj stronię od książek Sienkiewicz, jednak "Latarnik" bardzo mi się podobał. Jest to historia człowieka, patrioty, który bardzo tęskni za Polską i nie widział jej przeszło 40 lat. Całe jego życie było tułaczką i nią pozostało... Wzruszająca nowela...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-10-01
Jak na lekturę całkiem niezła. Opowiada o losach polskiego dywizjonu w Wielkiej Brytanii. Są to czasy II Wojny Światowej, a dokładniej rok 1940 - Bitwa o Brytanię. Z doświadczenia wiem, że powieść bardziej przypadnie do gustu męskiej części czytelników.
Jak na lekturę całkiem niezła. Opowiada o losach polskiego dywizjonu w Wielkiej Brytanii. Są to czasy II Wojny Światowej, a dokładniej rok 1940 - Bitwa o Brytanię. Z doświadczenia wiem, że powieść bardziej przypadnie do gustu męskiej części czytelników.
Pokaż mimo to
Nawet nie wiesz kiedy się zakochasz. Takie zdanie widnieje na okładce książki jednej z moich ulubionych polskich autorek. Marek czy Wiktor? Obaj przystojni, ale czy uczciwi? Czy są tymi, za których się podają? Zabawię się więc w "Matkę Swatkę" (jak na matkę jestem może jeszcze za młoda, chociaż z tym można polemizować) i porównam obu kandydatów.
KANDYDAT NR 1
imię: Marek
nazwisko: Kochanowski
wiek: ok. 30 lat (nie wiadomo dokładnie, nikt nie chce głośno mówić o swoim wieku)
zawód: policjant (oficjalnie)
miejsce zamieszkania: Kraków (oficjalnie), dokładny adres nieznany
nr. telefonu: brak danych w systemie
adres e-mail: brak danych w systemie
stan cywilny: wolny (póki co)
rodzina: babcia Genowefa Grzyb, Gienia (jak kto woli)
przyjaciele: brak danych
KANDYDAT NR 2
imię: Wiktor
nazwisko: Małaszyński (jak ten znany aktor, ale nie są spokrewnieni)
wiek: ok. 30 lat (nie wiadomo dokładnie, nikt nie chce głośno mówić o swoim wieku)
zawód: malarz pokojowy(oficjalnie)
miejsce zamieszkania: Kraków (oficjalnie), dokładny adres nieznany
nr. telefonu: brak danych w systemie
adres e-mail: brak danych w systemie
stan cywilny: wolny (póki co)
rodzina: brak danych
przyjaciele: Bodzio
Kwestionariusz osoby najbardziej zainteresowanej, swatanej
imię: Anna
nazwisko: Romantowska
wiek: ok. 30 lat (nie wiadomo dokładnie, nikt nie chce głośno mówić o swoim wieku)
zawód: nauczycielka (na celowniku dyrektora szkoły)
miejsce zamieszkania: Kraków (gdyby ktoś chciał ją odwiedzić - mieszkanie z drzwiami "zwyczajnej urody, pozbawionymi cech szczególnych, z gdzieniegdzie łuszczącym się lakierem"
nr. telefonu: brak danych w systemie
adres e-mail: brak danych w systemie
stan cywilny: wolna (póki co)
rodzina: Beata (matka swatka, należąca do KMS*), Michał (brat opętany gorączką przygotowań do ślubu), dziadek Franek, babcia sklerotyczka
przyjaciele: Matylda (Afropolka, psycholog), Fryderyk Szopa (pianista, nauczyciel muzyki)
*KMS - Klub Matek Swatek (a nie Konsulting Management Szkolenia, jak na początku myślała Beata), kwatera główna w Krakowie
Członkowie KMS
Beata - matka Anki
Danuta - nałogowa palaczka
Jadwiga - była pracownica wywiadu, przyjaciółka bezdomnego Mariana
Krystyna - spóźnialska, która pisze artykuł o elementach podobnych do Jadwigi
Jolka - sekretarka, tleniona blondynka
To już prawie wszyscy bohaterowie. A przepraszam, jeszcze Sowa. Ale o tym, kto to jest, dowiecie się z książki. A ja w tym czasie będę czekać na kolejną część, mam nadzieję, że równie wspaniałą jak pierwsza :)
Nawet nie wiesz kiedy się zakochasz. Takie zdanie widnieje na okładce książki jednej z moich ulubionych polskich autorek. Marek czy Wiktor? Obaj przystojni, ale czy uczciwi? Czy są tymi, za których się podają? Zabawię się więc w "Matkę Swatkę" (jak na matkę jestem może jeszcze za młoda, chociaż z tym można polemizować) i porównam obu kandydatów.
więcej Pokaż mimo toKANDYDAT NR 1
imię:...