-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2021
2021
2021
2021
2021-02-25
2021-04-01
2021-04-28
Tu się dzieją bardzo dziwne rzeczy, bardzo dziwne rzeczy… Jestem zachwycona!
Tu się dzieją bardzo dziwne rzeczy, bardzo dziwne rzeczy… Jestem zachwycona!
Pokaż mimo to2021-04-23
Rewelacyjna, przysporzyła mi wzruszeń, nerwów i wybuchów śmiechu. Polecam z lekkim sercem!
Rewelacyjna, przysporzyła mi wzruszeń, nerwów i wybuchów śmiechu. Polecam z lekkim sercem!
Pokaż mimo to2021-04-25
Rewelacyjna. Już dawno żaden kryminał nie przyprawił mnie o ciarki i taką niepewność. D'Andrea to kandydat do dołączenia do grona moich ulubionych autorów.
Rewelacyjna. Już dawno żaden kryminał nie przyprawił mnie o ciarki i taką niepewność. D'Andrea to kandydat do dołączenia do grona moich ulubionych autorów.
Pokaż mimo to2021-04-10
Tę pozycję czyta się bardzo szybko. Historia płynie równie wartko, ale mimo tempa nie pozostawia niedosytu.
Piękne zakończenie, właśnie takiego oczekiwałam. Przeczytałam nawet posłowie, czego zazwyczaj nie robię, i polecam to każdemu! Odkrywa się w nim swojego rodzaju symbolika postaci. Nie zdradzam niczego z fabuły i całym sercem zachęcam do przeczytania tej książki.
Tę pozycję czyta się bardzo szybko. Historia płynie równie wartko, ale mimo tempa nie pozostawia niedosytu.
Piękne zakończenie, właśnie takiego oczekiwałam. Przeczytałam nawet posłowie, czego zazwyczaj nie robię, i polecam to każdemu! Odkrywa się w nim swojego rodzaju symbolika postaci. Nie zdradzam niczego z fabuły i całym sercem zachęcam do przeczytania tej książki.
2021-04-06
2021-03-09
https://berryczytuje.wordpress.com/2021/03/17/berry_addielarue/
https://berryczytuje.wordpress.com/2021/03/17/berry_addielarue/
Pokaż mimo to2021-03-03
Nieśmiertelność – największe pragnienie czy największy strach?
Boimy się śmierci, zapomnienia, ale czy nie jest to lepsza opcja?
Zniknąć. Tak po prostu.
Gest może być czymś ulotnym, na co nawet nie zwrócimy uwagi, a może zaważyć całkowicie o naszym losie. Nagle zostajemy zapamiętani przez tę jedną osobę, wkraczamy do jej życia, chociaż nie dosłownie, bo dosłownie nawet nie istniejemy takimi, jakimi ktoś nas opisuje.
Czy zapamiętani umarli każdą swą czynność wykonywali z myślą o tym, że ktoś kiedyś będzie o tym pamiętał? Że akurat postawienie szklanki z lewej, a nie z prawej strony, sprawi, że jutro nikt o nas nie zapomni?
Nieśmiertelność. Czy jest czymś, co można popełnić wbrew woli śmiertelnego? Kto czyni nas nieśmiertelnymi? My sami poprzez swoje działania, czy ci, którzy na swój sposób wygrzebują nas z podziemi i usilnie badają każdy krok, łzę, oddech?
Wiele pytań, a nie ma jednoznacznej odpowiedzi na żadne z nich. Z powieści można wydobyć bazę do dalszych rozmyślań na ten temat, poznać wiele perspektyw, przyczyn i skutków, ale finalna decyzja o tym (właśnie, o czym właściwie?) zależy tylko i wyłącznie od nas.
Nieśmiertelność – największe pragnienie czy największy strach?
Boimy się śmierci, zapomnienia, ale czy nie jest to lepsza opcja?
Zniknąć. Tak po prostu.
Gest może być czymś ulotnym, na co nawet nie zwrócimy uwagi, a może zaważyć całkowicie o naszym losie. Nagle zostajemy zapamiętani przez tę jedną osobę, wkraczamy do jej życia, chociaż nie dosłownie, bo dosłownie nawet nie...
2021-02-11
Bruno Schulz zachwyca mnie językiem, jakim operuje w swoich opowiadaniach. Jest to uczucie niemal zbawienne, jak i ogromnie uciążliwe, ponieważ niejednokrotnie łatwo się gubiłam, odpływałam w tę krainę oniryczną nie rejestrując tego, że czytam, jednocześnie aktywnie uczestnicząc w wydarzeniach. Książka naprawdę warta przeczytania, a to wydanie, wzbogacone o szkice Schulza, ma swój urok.
Bruno Schulz zachwyca mnie językiem, jakim operuje w swoich opowiadaniach. Jest to uczucie niemal zbawienne, jak i ogromnie uciążliwe, ponieważ niejednokrotnie łatwo się gubiłam, odpływałam w tę krainę oniryczną nie rejestrując tego, że czytam, jednocześnie aktywnie uczestnicząc w wydarzeniach. Książka naprawdę warta przeczytania, a to wydanie, wzbogacone o szkice Schulza,...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-10
Książka to naprawdę konkret pod względem zawartej w niej wiedzy. Jako osoba zaawansowana w nurcie zero waste troszkę się przy niej męczyłam, od połowy właściwie większość pominęłam, bo już o tym wiedziałam. Niemniej jednak, gdybym trafiła na tę pozycję na początku drogi lub gdybym dostała ją w celu zapoznania z tematem, byłabym wniebowzięta. Wszystko wyjaśnione bardzo szczegółowo, właściwie nie ma kwestii niedociągniętych.
Książka to naprawdę konkret pod względem zawartej w niej wiedzy. Jako osoba zaawansowana w nurcie zero waste troszkę się przy niej męczyłam, od połowy właściwie większość pominęłam, bo już o tym wiedziałam. Niemniej jednak, gdybym trafiła na tę pozycję na początku drogi lub gdybym dostała ją w celu zapoznania z tematem, byłabym wniebowzięta. Wszystko wyjaśnione bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2018
Bardzo, ale to bardzo wciągająca książka. Przeżycia bohaterów interesujące, zakończenie zaskoczyło i wzruszyło. Zdecydowanie do kolejnego przeczytania.
Bardzo, ale to bardzo wciągająca książka. Przeżycia bohaterów interesujące, zakończenie zaskoczyło i wzruszyło. Zdecydowanie do kolejnego przeczytania.
Pokaż mimo to2014
Chyba jedna z najlepszych lektur szkolnych, zdecydowanie jedna z ważniejszych, z których naprawdę coś wyniosłam. Wzruszająca książka bardzo dużo mówiąca o ludziach. Od czasu lektury o wiele rzadziej łapię się na tym, że wymagam od dzieci dorosłego zachowania, ale kiedy już to zrobię, jest mi bardzo przykro.
Chyba jedna z najlepszych lektur szkolnych, zdecydowanie jedna z ważniejszych, z których naprawdę coś wyniosłam. Wzruszająca książka bardzo dużo mówiąca o ludziach. Od czasu lektury o wiele rzadziej łapię się na tym, że wymagam od dzieci dorosłego zachowania, ale kiedy już to zrobię, jest mi bardzo przykro.
Pokaż mimo to2017
Historia owiana tajemnicą, krzywdą i bólem, których doświadcza młoda dziewczyna. Pewnego dnia znika, a jej przyjaciele na własną rękę wszczynają śledztwo. Książka przesycona jest negatywnymi emocjami, ale dzięki bohaterom przebija się także moc pozytywnych, jak chociażby nadziei na to, że kiedy my będziemy w niebezpieczeństwie, zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże nam jak tylko będzie mógł.
Historia owiana tajemnicą, krzywdą i bólem, których doświadcza młoda dziewczyna. Pewnego dnia znika, a jej przyjaciele na własną rękę wszczynają śledztwo. Książka przesycona jest negatywnymi emocjami, ale dzięki bohaterom przebija się także moc pozytywnych, jak chociażby nadziei na to, że kiedy my będziemy w niebezpieczeństwie, zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże nam jak...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Poznaj swoje hormony" to pięknie wydana książka przepełniona wiedzą. Dowiedziałam się z niej więcej, niż na biologii, mimo profilu z rozszerzeniem tego przedmiotu. Miejscami zmieniłabym czcionkę, ponieważ negatywnie wpływała ona na łatwość odczytu niektórych fragmentów.
Zauważyłam też kilka rzeczy, które nie wiem, czy są pomyłkami tłumacza, czy formą niedoinformowania (czy też zamknięcia w świecie swoich przekonań) autora:
– nie ma czegoś takiego, jak zmiana płci, jest korekta. To wynika z tekstu samego w sobie: terapia hormonalna przy konwersji trwa całe życie; nie jest to proces chwilowy, który doprowadzi do obrotu o 180% (czy – jak to zostało ujęte – do zmiany płci), ale na całe życie,
– autyzm NIE JEST chorobą, autyzm JEST spektrum.
Są to dosyć rażące błędy, wręcz kardynalne, zwłaszcza że mamy do czynienia z książką naukową, a nie byle tekścikiem zamieszczonym w sieci przez losowego twórcę, który zdaje się miejscami nie wiedzieć, o czym mówi, lub – co gorsze – tworzy w oparciu o własne przekonania, a nie naukę.
"Poznaj swoje hormony" to pięknie wydana książka przepełniona wiedzą. Dowiedziałam się z niej więcej, niż na biologii, mimo profilu z rozszerzeniem tego przedmiotu. Miejscami zmieniłabym czcionkę, ponieważ negatywnie wpływała ona na łatwość odczytu niektórych fragmentów.
więcej Pokaż mimo toZauważyłam też kilka rzeczy, które nie wiem, czy są pomyłkami tłumacza, czy formą niedoinformowania (czy...