-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2024-02-17
2022-09-30
2020-05-29
2022-03-23
Russland verstehen – zrozumieć Rosję. Żeby zrozumieć Rosję: carską, komunistyczną, putinowską (neocarską?), Rosję więzienie narodów, społeczeństw, umysłów… wystarczy przeczytać tę małą książeczkę, napisaną w I połowie XIX w.
Russland verstehen – zrozumieć Rosję. Żeby zrozumieć Rosję: carską, komunistyczną, putinowską (neocarską?), Rosję więzienie narodów, społeczeństw, umysłów… wystarczy przeczytać tę małą książeczkę, napisaną w I połowie XIX w.
Pokaż mimo to2021-11-11
2021-03-06
Beevor jak zwykle w wielkiej formie. Opisuje tę okrutną bitwę z lotu ptaka, żeby za chwilę pokazać ją oczami szarego, przemarzniętego i wygłodzonego żołnierza. Zaletą książki jest również niezwykły w tego rodzaju pozycjach obiektywizm.
Beevor jak zwykle w wielkiej formie. Opisuje tę okrutną bitwę z lotu ptaka, żeby za chwilę pokazać ją oczami szarego, przemarzniętego i wygłodzonego żołnierza. Zaletą książki jest również niezwykły w tego rodzaju pozycjach obiektywizm.
Pokaż mimo to2020-10-05
2020-04-25
„Wybitna i fascynująca” zachęca Antony Beevor na okładce, i nie jest to li tylko chwyt marketingowy. Biorąc do ręki książkę zastanawiałem się co tu jeszcze można napisać o tym wcieleniu wszelkiego zła. Pewnie gdyby nie nieoczekiwany prezent plus przymusowa samoizolacja, nie zdecydowałbym się na przeczytanie tej książki. Biografia Stalina i jego akolitów (palatynów jak pisze – nadużywając tego słowa – autor), pokazuje znaną przecież historię od strony kuchni. Czasami politycznej, ale często dosłownej. Oglądamy Stalina nie tylko za stołem prezydialnym Komitetu Centralnego czy Politbiura, ale w czasie pijackich „obiadów”, podczas których zapadają najważniejsze dla państwa i partii decyzje. Decyzje mające wpływ na życie, a najczęściej oznaczające śmierć milionów ludzi.
Ze wszech miar lektura godna polecenia.
„Wybitna i fascynująca” zachęca Antony Beevor na okładce, i nie jest to li tylko chwyt marketingowy. Biorąc do ręki książkę zastanawiałem się co tu jeszcze można napisać o tym wcieleniu wszelkiego zła. Pewnie gdyby nie nieoczekiwany prezent plus przymusowa samoizolacja, nie zdecydowałbym się na przeczytanie tej książki. Biografia Stalina i jego akolitów (palatynów jak pisze...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-19
Czytanie tej książki boli. Ale przeczytać ją powinien każdy, kogo interesuje Rosja, zwłaszcza sowiecka i nasze z nią stosunki. Jest to także nowe dla mnie spojrzenie na gehennę Polaków, po wejściu sowietów na wschodnie tereny Polski, po 17 września 1939. Wszyscy kojarzymy głównie Katyń, aresztowania inteligencji i urzędników państwowych, ale rzadko pisze się o tym co spotkało ich rodziny, a często po prostu zwykłych ludzi.
Czytanie tej książki boli. Ale przeczytać ją powinien każdy, kogo interesuje Rosja, zwłaszcza sowiecka i nasze z nią stosunki. Jest to także nowe dla mnie spojrzenie na gehennę Polaków, po wejściu sowietów na wschodnie tereny Polski, po 17 września 1939. Wszyscy kojarzymy głównie Katyń, aresztowania inteligencji i urzędników państwowych, ale rzadko pisze się o tym co...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-24
2018-03-24
Często narzekam tutaj na przemysłowo produkowane i wydawane książki wydawnictwa Czarne, ale czasami trafiają się im perełki. Ta jest jedną z nich. Znakomicie napisana, zapomniana historia tragedii tysięcy polskich i białoruskich (?) uchodźców-bieżeńców. To jest opowieść o tym jak walec Historii niszczy życie prostego człowieka.
Rosja – carska, komunistyczna, czy putinowska… Tu jednostka nigdy nie ma znaczenia.
Często narzekam tutaj na przemysłowo produkowane i wydawane książki wydawnictwa Czarne, ale czasami trafiają się im perełki. Ta jest jedną z nich. Znakomicie napisana, zapomniana historia tragedii tysięcy polskich i białoruskich (?) uchodźców-bieżeńców. To jest opowieść o tym jak walec Historii niszczy życie prostego człowieka.
Rosja – carska, komunistyczna, czy...
2011
2013-05-02
2016-03-25
To moje czwarte spotkanie z Dostojewskim i niestety czuję lekkie rozczarowanie. Owszem wspaniałe, pokręcone postacie, na co zawsze czekam wchodząc w świat Dostojewskiego (a może dziewiętnastowiecznej Rosji?). Zabrakło mi jednak jakiegoś głównego wątku spinającego fabułę (oprócz rozterek miłosnych bohatera): Zbrodnia i kara – wiadomo, Biesy – rewolucja, Bracia Karamazow – wiara/religia, a tutaj, no nie wiem, czegoś mi brak. Do tego ten konserwatyzm religijny i polonofobia. Co nie zmienia faktu iż nadal uważam, że Dostojewski WIELKIM pisarzem jest!!!
To moje czwarte spotkanie z Dostojewskim i niestety czuję lekkie rozczarowanie. Owszem wspaniałe, pokręcone postacie, na co zawsze czekam wchodząc w świat Dostojewskiego (a może dziewiętnastowiecznej Rosji?). Zabrakło mi jednak jakiegoś głównego wątku spinającego fabułę (oprócz rozterek miłosnych bohatera): Zbrodnia i kara – wiadomo, Biesy – rewolucja, Bracia Karamazow –...
więcej mniej Pokaż mimo to2012
2018-01-04
Dla mnie opowieści Wata o przedwojennych, komunizujących pisarzach, to tylko wstęp do zasadniczej treści książki, którą są przeżycia w sowieckich więzieniach. To druga po „Innym świecie” książka, która uświadomiła mi czym był komunizm. Inny wątek do przemyślenia - jak bardzo człowiek potrafi walczyć o swoje życie: kłamiąc, donosząc, oszukując innych, a potem siebie, że tego nie robił.
Formuła nagrywanej, mówionej spowiedzi Wata jest szczególnie wartościowa w konfrontacji z kilkoma rozdziałami, które nie zachowały się w oryginale i zostały ponownie odtworzone w wersji napisanej (opracowanej) przez Wata).
Brakuje mi tylko jakichś bardziej pogłębionych pytań Miłosza. Jest tam statystą, ale prawdopodobnie taki był pomysł na tę książkę. Widocznie wystarczyła jego osobowość, aby Wat mógł się otworzyć.
Dla mnie opowieści Wata o przedwojennych, komunizujących pisarzach, to tylko wstęp do zasadniczej treści książki, którą są przeżycia w sowieckich więzieniach. To druga po „Innym świecie” książka, która uświadomiła mi czym był komunizm. Inny wątek do przemyślenia - jak bardzo człowiek potrafi walczyć o swoje życie: kłamiąc, donosząc, oszukując innych, a potem siebie, że tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-18
Świetna książka, mimo wszystkich zastrzeżeń co do biografii autora, które i ja podzielam. Ten fragment jest ponadczasowy:
„Wszechpotężna, nadrzędna organizacja, ponad państwem narodem i prawem, decydująca o wszystkich sprawach i o losie każdego obywatela, przyciąga rzecz jasna natury karierowiczowskie i drapieżne, przyciąga i akumuluje w większym stopniu aniżeli jakakolwiek partia ubiegająca się o władzę na oczach wszystkich w sytuacji jawności życia publicznego i rywalizacji z innymi partiami, tam zresztą w grę wchodzą ambicje, interesy, majątek czy pragnienie sławy, kariera partyjna stanowi jedną z wielu dróg awansu i sukcesu, tu jest drogą jedyną i tu chodzi o życie.”
Świetna książka, mimo wszystkich zastrzeżeń co do biografii autora, które i ja podzielam. Ten fragment jest ponadczasowy:
„Wszechpotężna, nadrzędna organizacja, ponad państwem narodem i prawem, decydująca o wszystkich sprawach i o losie każdego obywatela, przyciąga rzecz jasna natury karierowiczowskie i drapieżne, przyciąga i akumuluje w większym stopniu aniżeli jakakolwiek...
Po autorze Dworu Czerwonego Cara spodziewałem się czegoś więcej. Przede wszystkim więcej obiektywizmu. Montefiore jest tak zakochany w Potiomkinie, że traci poczucie rzeczywistości. Szczytem wszystkiego, było zaliczenie Odessy do „pereł w koronie” Potiomkina, chociaż miasto zostało zbudowane po jego śmierci, czego zresztą autor jest świadom, bo pisze o tym dwa akapity wcześniej.
Wszystko czego dotknie się Potiomkin zamienia się jak u Midasa w złoto. Bitwy wygrywa zdalnie, wysyłając na pole walki Suworowa, sam leżakując pośród swoich wielbicielek, kilkadziesiąt kilometrów od miejsca, gdzie toczy się wojna. Ale na tym też wg autora polega „geniusz Potiomkina”. Jego liczne kochanki oczywiście bezgranicznie uwielbiają go, bo jest tak doskonały. Nawet przez chwilę autor nie stawia problemu dwuznaczności tych związków, które nawet w oczach współczesnych Potiomkinowi były uważane za amoralne, a z dzisiejszej perspektywy można je traktować jako akty molestowania, a nawet gwałtu (o kazirodczych stosunkach z „kuzynkami” i siostrzenicami, tym razem bez cudzysłowu, nie wspominając).
Reasumując: szkoda talentu autora zmarnowanego na napisanie takiej książki.
Po autorze Dworu Czerwonego Cara spodziewałem się czegoś więcej. Przede wszystkim więcej obiektywizmu. Montefiore jest tak zakochany w Potiomkinie, że traci poczucie rzeczywistości. Szczytem wszystkiego, było zaliczenie Odessy do „pereł w koronie” Potiomkina, chociaż miasto zostało zbudowane po jego śmierci, czego zresztą autor jest świadom, bo pisze o tym dwa akapity...
więcej Pokaż mimo to