-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaPrzyznaję bez bicia, że tą książkę czytałam x razy, a już na pewno sięgam po nią jak mam słabszy dzień. Jest rewelacyjna. Nie ma w niej nic do czego można się doczepić. Przeciwnicy magii mogą trochę pomarudzić, bo akcja dzieje się w świecie paranormalnym... Wiecie... Czarownice, wiedźmy zmienni, elfy... Nie powinien to być jednak czynnik decydujący o nie sięgnięciu po tą pozycję, bo tam jest tyle cukiereczków. Jest romans. Jest szybka i zwarta akcja. Jest świetne poczucie humoru. Jest pokazana rodzina i przyjaźń. Najważniejsi są jednak bohaterowie. Nie potrafię wymienić tego ulubionego bo wszyscy zdobyli moje serce. Są świetne dialogi pomiędzy nimi. Jest dużo śmiechu sytuacyjnego. Dla mnie ta książka to jest to.
Przyznaję bez bicia, że tą książkę czytałam x razy, a już na pewno sięgam po nią jak mam słabszy dzień. Jest rewelacyjna. Nie ma w niej nic do czego można się doczepić. Przeciwnicy magii mogą trochę pomarudzić, bo akcja dzieje się w świecie paranormalnym... Wiecie... Czarownice, wiedźmy zmienni, elfy... Nie powinien to być jednak czynnik decydujący o nie sięgnięciu po tą...
więcej mniej Pokaż mimo to"Czekając na Godota" to książka z mojej dziesiątki najlepszych książek. Wszystko mnie w niej zachwyciło. Sposób przedstawienia, postacie oraz każde napisane słowo. Nie można tutaj mówić o zarysowanej historii albo akcji i jej tempie. Tutaj chodzi o to, żeby przez chwilę się zastanowić nad sobą, nad tym do czego dążymy i gdzie szukać sensu życia. Wszyscy, którzy lubią pomyśleć, pytać i nie boją się dostać odpowiedzi powinni tą książkę przeczytać.
"Czekając na Godota" to książka z mojej dziesiątki najlepszych książek. Wszystko mnie w niej zachwyciło. Sposób przedstawienia, postacie oraz każde napisane słowo. Nie można tutaj mówić o zarysowanej historii albo akcji i jej tempie. Tutaj chodzi o to, żeby przez chwilę się zastanowić nad sobą, nad tym do czego dążymy i gdzie szukać sensu życia. Wszyscy, którzy lubią...
więcej mniej Pokaż mimo toWedług mnie najlepsza z książek Saramago. Jest interpretacją autora Biblii. Jest osobista i daje spojrzenie na wydarzenia i emocje, którym Biblia poświęca mało miejsca. Traktuje postacie biblijne jak ludzi z ich problemami, przeżyciami i emocjonalnością. Czyni ich bliższym nam. Bardzo osobista książka. Warto wejść w ten świat.
Według mnie najlepsza z książek Saramago. Jest interpretacją autora Biblii. Jest osobista i daje spojrzenie na wydarzenia i emocje, którym Biblia poświęca mało miejsca. Traktuje postacie biblijne jak ludzi z ich problemami, przeżyciami i emocjonalnością. Czyni ich bliższym nam. Bardzo osobista książka. Warto wejść w ten świat.
Pokaż mimo toTutaj nie można wiele napisać, trzeba koniecznie przeczytać.
Tutaj nie można wiele napisać, trzeba koniecznie przeczytać.
Pokaż mimo toMoja ulubiona część. Moi ulubieni bohaterowie. Dziewica, pedantka i geniusz. Rose i Connor. Oni są kręgosłupem grupy. Mimo iż mają swoje dziwactwa i natręctwa są rewelacyjni. Razem tworzą super parę, którą wydaje się nic nie ruszać. Ta część jest pokazaniem jak media nami sterują. Media tworzą wizerunki, które potem stają się stałą. Nawet bogactwo i wpływy ulegają mediom. Nawet Rose i Connor ulegli...
Moja ulubiona część. Moi ulubieni bohaterowie. Dziewica, pedantka i geniusz. Rose i Connor. Oni są kręgosłupem grupy. Mimo iż mają swoje dziwactwa i natręctwa są rewelacyjni. Razem tworzą super parę, którą wydaje się nic nie ruszać. Ta część jest pokazaniem jak media nami sterują. Media tworzą wizerunki, które potem stają się stałą. Nawet bogactwo i wpływy ulegają mediom....
więcej mniej Pokaż mimo toMój faworyt w literaturze i podstawa pracy magisterskiej. Uwielbiam historię. Uwielbiam bohaterów. Każdego, bo każdy miał swoją rolę do wypełnienia. Nie wiem ile razy ją czytałam, ale za każdym razem kończyłam pełna wzruszenia. Keseya trzeba nauczyć się czytać. Ten, kto zna trochę tego autora wie skąd jego przydługie, odjechane narracje i tym bardziej się w nie wczytuje. Ja zawsze szpital psychiatryczny, który stanowi miejsce większości akcji traktowałam jako świat, dany kraj albo dane miasto. A w nim dzieje się tyle, że nie sposób o wszystkim wspomnieć. Wystarczy jednak jego mały fragment, aby rzucić okiem na ogarniające nas szaleństwo. Jest mężczyzna, który chcąc uniknąć kary udaje chorobę psychiczna. Są ludzie, którzy nie chcą wpaść w system i z nim walczą. Są tacy, którym jest wszystko jedno. Są imprezowicze. Są tacy, którzy się ukrywają, bo za dużo widzieli, za dużo przeżyli. Są też tacy, którzy restrykcyjnie przestrzegają zasad albo tacy, co je tworzą. Jednym słowem są ludzie, którzy tworzą system, tacy, którzy się buntują i tacy którzy się jemu poddają. Są chwile spokoju, dyscypliny i wreszcie rewolucji. Kesey właśnie to nam pokazał. Każdy system można złamać. Wystarczą tylko mocno zdeterminowani ludzi i niestety poświęcenie. Polecam wszystkim zbuntowanym!;-) A kiedy już wejdziecie w świat Keseya koniecznie zobaczcie ekranizację, która jako nieliczna oddaje klimat książki, plus rewelacyjne role aktorskie.
Mój faworyt w literaturze i podstawa pracy magisterskiej. Uwielbiam historię. Uwielbiam bohaterów. Każdego, bo każdy miał swoją rolę do wypełnienia. Nie wiem ile razy ją czytałam, ale za każdym razem kończyłam pełna wzruszenia. Keseya trzeba nauczyć się czytać. Ten, kto zna trochę tego autora wie skąd jego przydługie, odjechane narracje i tym bardziej się w nie wczytuje. Ja...
więcej mniej Pokaż mimo toTej książki nie trzeba reklamować. Trzeba ja przeczytać. Zastanawiam się czy zakwalifikowanie jej do lektur szkoły podstawowej to dobry pomysł? Jej przesłanie jest tak głębokie, że dzieci (przepraszam średnia młodzież;-)) nie jest w stanie tego zobaczyć i zrozumieć. Zrozumienie przychodzi w trakcie doświadczenia, nawiązywania relacji, czasami straty. To tak jak oglądanie, np. Shreka. Dzieci się cieszą z animacji oraz postaci, ale nie dostrzegają nawiązań i odniesień, m.in. do kremówki.
Tej książki nie trzeba reklamować. Trzeba ja przeczytać. Zastanawiam się czy zakwalifikowanie jej do lektur szkoły podstawowej to dobry pomysł? Jej przesłanie jest tak głębokie, że dzieci (przepraszam średnia młodzież;-)) nie jest w stanie tego zobaczyć i zrozumieć. Zrozumienie przychodzi w trakcie doświadczenia, nawiązywania relacji, czasami straty. To tak jak oglądanie,...
więcej mniej Pokaż mimo toAleż ta książka mnie wciągnęła. Z czystym sumieniem polecam ja wszystkim, którzy lubią rozmyślać nad tajemniczymi, niewyjaśnialnymi zdarzeniami. Dla tych, którzy rozkoszują się tym, że coś, gdzieś się dzieje i nikt, nic nie wie. A gdzieś tam głębiej można doszukać się spojrzenia na całe społeczeństwo. Czytając "Miasto Ślepców" wracałam myślami do innej, klasycznej książki, "Folwark Zwierzęcy". Kiedy jesteśmy zamknięci, zapomniani, osłabieni, zdani na siebie i bez zasad wychodzi z nas prawda. Rodzi się świat zwierząt. Wygra najsilniejszy, a reszta musi mu ulec. Nasze instynkty biorą górę i nie liczy się nic więcej tylko przeżycie kosztem słabszych. Tworzy się tyrania, desperacja, wymuszanie - totalitaryzm?
Ależ ta książka mnie wciągnęła. Z czystym sumieniem polecam ja wszystkim, którzy lubią rozmyślać nad tajemniczymi, niewyjaśnialnymi zdarzeniami. Dla tych, którzy rozkoszują się tym, że coś, gdzieś się dzieje i nikt, nic nie wie. A gdzieś tam głębiej można doszukać się spojrzenia na całe społeczeństwo. Czytając "Miasto Ślepców" wracałam myślami do innej, klasycznej książki,...
więcej mniej Pokaż mimo toAleż mnie ta książka zachwyciła. Romans. Muzyka. Dramat. Młodzi uszkodzeni bohaterowie w obliczu dramatycznych wydarzeń. Cudowne pokazanie muzyki i miłości do niej. Muzyka to nie wybór. To konieczność. Tutaj pokazane zostały dwa skrajne rodzaje. Muzyka klasyczna kontra elektroniczna. Dyrygent kontra DJ. Najlepsze okazało się to, że nie ma wyższości jednej nad drugą. Muzyka jest czymś co pokazuje emocje i odkrywa dusze, a można to znaleźć podczas koncertu symfonicznego w filharmonii albo koncertu elektronicznego.
Ależ mnie ta książka zachwyciła. Romans. Muzyka. Dramat. Młodzi uszkodzeni bohaterowie w obliczu dramatycznych wydarzeń. Cudowne pokazanie muzyki i miłości do niej. Muzyka to nie wybór. To konieczność. Tutaj pokazane zostały dwa skrajne rodzaje. Muzyka klasyczna kontra elektroniczna. Dyrygent kontra DJ. Najlepsze okazało się to, że nie ma wyższości jednej nad drugą. Muzyka...
więcej mniej Pokaż mimo toJeśli ktoś jeszcze nie zna książek pani Jewel E. Ann koniecznie musi to zmienić. Każda jej historia to perła. Jej książki zaskakują, śmieszą, rozczulają, i robią takie zwroty akcji, że trudno za nimi nadążyć. Jak dla mnie królowa powieści obyczajowych ( i troszkę romantycznych). jej postacie to ludzie z krwi i kości, którzy przeżywają znane nam problemy problemy i zmierzają się z nimi. Tutaj poznajemy złamanego samotnego ojca. Wychowuje autystycznego syna dość rygorystycznie, a wszelkie emocje ma zamknięte w sobie. Do czasu wynajęcia lokalu pewnej niekonwencjonalnej terapeutce. Świetne dialogi, nasze problemy i dwoje bohaterów mających sobie z nimi poradzić. Bardzo dobra książka.
Jeśli ktoś jeszcze nie zna książek pani Jewel E. Ann koniecznie musi to zmienić. Każda jej historia to perła. Jej książki zaskakują, śmieszą, rozczulają, i robią takie zwroty akcji, że trudno za nimi nadążyć. Jak dla mnie królowa powieści obyczajowych ( i troszkę romantycznych). jej postacie to ludzie z krwi i kości, którzy przeżywają znane nam problemy problemy i zmierzają...
więcej mniej Pokaż mimo toHistoria w moim stylu. Absurd absurdem, a człowiek nadal z tym walczy. Książka coraz bardziej na czasie.
Historia w moim stylu. Absurd absurdem, a człowiek nadal z tym walczy. Książka coraz bardziej na czasie.
Pokaż mimo toTrochę obawiałam się tej części, ale po kilku pierwszych stronach okazało się to bezpodstawne. Jak zwykle króluje w niej humor, szalona akcja, barwni bohaterowie i niesamowita Sonia. Bohaterami są w zmienne wilki. Ona uciekał od stada po odrzuceniu przez partnera (Ach te! kobiety zawsze sobie coś wmówimy). On ze złamanym sercem został, ale jak tylko pojawiła się nadzieja na powrót marnotrawnej odzyskał nadzieję. Tym bardziej, ze cała rodzina wspiera i knuje co tu zrobić, żeby połączyć partnerów. W tle w dalszym ciągu rozgrywa się walka z złym czarnoksiężnikiem, który okazuje swoje wyjątkowe moce. Świetna książka. Trochę się dziwię, że nie ma wydania papierowego, bo miałaby wielkie wzięcie. Seria jest zdecydowanie lepsza od cyklu "Zmierzch". Jeśli takie wydanie się pojawi ustawię się po nie w kolejce.
Trochę obawiałam się tej części, ale po kilku pierwszych stronach okazało się to bezpodstawne. Jak zwykle króluje w niej humor, szalona akcja, barwni bohaterowie i niesamowita Sonia. Bohaterami są w zmienne wilki. Ona uciekał od stada po odrzuceniu przez partnera (Ach te! kobiety zawsze sobie coś wmówimy). On ze złamanym sercem został, ale jak tylko pojawiła się nadzieja na...
więcej mniej Pokaż mimo toW tej części królową jest Sonia, jedyna córka w rodzinie potężnych zmiennych wilków. Sonia to nie byle kto. To dziewczyna z pazurem, wojowniczka. Jest niesamowicie dumna, kochająca i wspierająca. Ma ostry język i poczucie humoru. I od kilku lat ma też partnera, który nie poczuł tego samego. Co robi odrzucona dziewczyna? Idzie na przód po swoje marzenia z sarkastycznym poczuciem humoru i siłą. W tej części też pokazana jest moc przyjaźni i rodziny. Świetnie się to czyta, szczególnie kiedy uśmiech nie schodzi z twarzy.
W tej części królową jest Sonia, jedyna córka w rodzinie potężnych zmiennych wilków. Sonia to nie byle kto. To dziewczyna z pazurem, wojowniczka. Jest niesamowicie dumna, kochająca i wspierająca. Ma ostry język i poczucie humoru. I od kilku lat ma też partnera, który nie poczuł tego samego. Co robi odrzucona dziewczyna? Idzie na przód po swoje marzenia z sarkastycznym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Koniecznie trzeba przeczytać. Nie sposób oddać klimatu tej książki, ponieważ jest bardzo intymny i każdy obierze go inaczej. Pewnie ciężej przeczytać ją ateistą albo wrogom wszelkiej religii. Książka nie daje odpowiedzi na jedne z naszych najczęściej zadawanych pytań, jedynie na nie naprowadza. Nie każdy je znajdzie. Nie na każdego jest teraz pora. Nie każdy je zrozumie. Mnie bardzo ta historia wzruszyła. Polecam.
Koniecznie trzeba przeczytać. Nie sposób oddać klimatu tej książki, ponieważ jest bardzo intymny i każdy obierze go inaczej. Pewnie ciężej przeczytać ją ateistą albo wrogom wszelkiej religii. Książka nie daje odpowiedzi na jedne z naszych najczęściej zadawanych pytań, jedynie na nie naprowadza. Nie każdy je znajdzie. Nie na każdego jest teraz pora. Nie każdy je zrozumie....
więcej Pokaż mimo to