-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Bardzo ważna i potrzebna książka, dla każdej kobiety, ale szczególnie polecam ją wszystkim nastolatkom. Pokazuje, jak współczesny świat i social media krzywdzą dziewczynki i kobiety atakując nieosiągalnymi ideałami piękna. Otwiera oczy i pozwala zrozumieć wiele mechanizmów, z którymi mamy na co dzień do czynienia.
Bardzo ważna i potrzebna książka, dla każdej kobiety, ale szczególnie polecam ją wszystkim nastolatkom. Pokazuje, jak współczesny świat i social media krzywdzą dziewczynki i kobiety atakując nieosiągalnymi ideałami piękna. Otwiera oczy i pozwala zrozumieć wiele mechanizmów, z którymi mamy na co dzień do czynienia.
Pokaż mimo toNie, to nie jest dobra książka. Masa błędów, od stylistycznych do rzeczowych (pomylenie Mickiewicza z Kochanowskim? Bez komentarza...). Bardzo płytkie podejście do tematu, pełno urwanych myśli, skakanie z tematu na temat i mieszanie wątków, a to wszystko przeplatane historiami z życia autorki. Dziwi mnie, że ta książka przeszła korektę. Na pewno nie jest warta swojej ceny, za połowę tej kwoty można kupić rzetelne opracowania, jak "Niewidzialne kobiety", którą autorka baaardzo się inspiruje. To nie jest książka edukująca o feminizmie, tylko mająca zarobić na feminizmie, a to duża różnica. Cieszę się, że pożyczyłam tę książkę, a nie kupiłam.
Nie, to nie jest dobra książka. Masa błędów, od stylistycznych do rzeczowych (pomylenie Mickiewicza z Kochanowskim? Bez komentarza...). Bardzo płytkie podejście do tematu, pełno urwanych myśli, skakanie z tematu na temat i mieszanie wątków, a to wszystko przeplatane historiami z życia autorki. Dziwi mnie, że ta książka przeszła korektę. Na pewno nie jest warta swojej ceny,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Moim zdaniem to całkiem udany debiut literacki Rafała Paczesia. Jak dla mnie momentami za dużo tego alkoholu i upojenia, ale rozumiem, że taki był zamysł autora ;) Całkiem dobrze i szybko się czytało.
Moim zdaniem to całkiem udany debiut literacki Rafała Paczesia. Jak dla mnie momentami za dużo tego alkoholu i upojenia, ale rozumiem, że taki był zamysł autora ;) Całkiem dobrze i szybko się czytało.
Pokaż mimo to