rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka, taka sobie, po Behawioryście, którego czytałem wcześniej spodziewałem się czegoś odrobinę lepszego. Początek całkiem niezły fajnie się zaczynało, potem było już znacznie gorzej, środek książki dodany tak jakby na siłę o w ogóle nie pasujący do tego rodzaju literatury (np. według mnie kompletnie bezsensowna akcja z rosyjskim więzieniem). Postacie sztampowe, ale najgorsze było to że zupełnie nie rozumiałem ich motywacji. Po cholerę oni się w to pakują ? Pomimo wszystkiego książka nie mogła być aż tak strasznie zła, bo zaraz po jej przeczytaniu zabrałem się za drugi tom. Mam nadzieję, że będzie lepszy.

Książka, taka sobie, po Behawioryście, którego czytałem wcześniej spodziewałem się czegoś odrobinę lepszego. Początek całkiem niezły fajnie się zaczynało, potem było już znacznie gorzej, środek książki dodany tak jakby na siłę o w ogóle nie pasujący do tego rodzaju literatury (np. według mnie kompletnie bezsensowna akcja z rosyjskim więzieniem). Postacie sztampowe, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę mnie zmęczyła ta książka. Pomysł dobry. Bohaterowie poza Medvid całkiem fajni. Naprawdę po czasie można polubić Gosławę (chociaż przerysowana ), Niemca, i skrzata. Za to bohater główny Medvid po połowie książki zaczął mnie irytować. Mam wrażenie, że autorowi trochę brakło pomysłu na fabułę, i cały czas jest ten schemat. Wpadają w problemy a potem Gosława ich ratuje.
Wydaje mi się, że z tego materiału było by bardzo dobre opowiadanie -a tak niestety jest tylko średnia książka.

Trochę mnie zmęczyła ta książka. Pomysł dobry. Bohaterowie poza Medvid całkiem fajni. Naprawdę po czasie można polubić Gosławę (chociaż przerysowana ), Niemca, i skrzata. Za to bohater główny Medvid po połowie książki zaczął mnie irytować. Mam wrażenie, że autorowi trochę brakło pomysłu na fabułę, i cały czas jest ten schemat. Wpadają w problemy a potem Gosława ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o czekaniu. Pomysł bardzo fajny, zawsze wszyscy się skupiają na wikingach a nie na ich żonach.
Długo czytałem te książkę, przyznam szczerze, że na początku mnie nudziła.

Książka o czekaniu. Pomysł bardzo fajny, zawsze wszyscy się skupiają na wikingach a nie na ich żonach.
Długo czytałem te książkę, przyznam szczerze, że na początku mnie nudziła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dałem rady tego przeczytać, doszedłem gdzieś do połowy i stwierdziłem, że nie będę się męczyć. Nie mam ochoty pastwić się nad tą książką, opisywać wszystkie głupoty na jakie tam trafiłem. Szkoda bo sam pomysł jest super.

Nie dałem rady tego przeczytać, doszedłem gdzieś do połowy i stwierdziłem, że nie będę się męczyć. Nie mam ochoty pastwić się nad tą książką, opisywać wszystkie głupoty na jakie tam trafiłem. Szkoda bo sam pomysł jest super.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Połączenie Marquez i Manna

Połączenie Marquez i Manna

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemnie się, czyta. Zapewnia dużo mocnej rozrywki. Ponad to ma też aspekt edukacyjny, bo zwraca uwagę na "przykład wagonika" - jak ktoś wcześniej nie słyszał o tym to może zaintrygować.
W moim odczuciu, największą wadą tej pozycji są czasem nie zrozumiałe decyzje niektórych postaci. Nie podobało mi się również ostateczne wyjaśnienie "sprawy z dziewczyną" - przez całą książkę o tym gadają, a potem okazuje się, że to taka popierdółka. Mam wrażenie z autor to wymyślił na szybko.
Było to moje pierwsze spotkanie z Mrozem, i pozytywnie mnie zaskoczył. Książka pomimo paru wad, jest naprawdę dobra, i można ją śmiało polecić osobą, które lubią taką literaturę.

Bardzo przyjemnie się, czyta. Zapewnia dużo mocnej rozrywki. Ponad to ma też aspekt edukacyjny, bo zwraca uwagę na "przykład wagonika" - jak ktoś wcześniej nie słyszał o tym to może zaintrygować.
W moim odczuciu, największą wadą tej pozycji są czasem nie zrozumiałe decyzje niektórych postaci. Nie podobało mi się również ostateczne wyjaśnienie "sprawy z dziewczyną" -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisanie czegoś złego o tej książce, będzie przez wielu potraktowane zapewne jako zbrodnia przeciwko s-f. Dzięki Bogu nie jestem krytykiem literackim, ani znawcą s-f, więc mogę szczerze napisać swoją opinię. Książka ta ma dobre fragmenty np, jak główny bohater sprawdza czy nie jest szalony. Problematyka podjęta w utworze jest ciekawa:, kontakt z inną cywilizacją, brak możliwości pojmowania poza naszym ludzkim aparatem poznawczym (piękne odwołanie do Kanta), Solarystyka jako nauka.
Niestety pomimo tylu zalet ta książka jest nudna, opisy ciągną się jak faki z olejem. Niektóre opisy poprzednich ekspedycji są dobre, ale czasem czułem się jak bym czytał podręcznik a nie powieść. Według mnie Solaris nie przetrwał próby czasu, tak jak np: Ja Robot, Łowca Androidów, czy Diuna, wszystkie te utwory chociaż leciwe bardzo dobrze się czyta, czego nie można powiedzieć o Solaris.
Uważam, że książka ta jest przeznaczona dla fanów s-f, ale zwykły śmiertelnik, który czasem tylko sięgnie po książki tego gatunku, może sobie śmiało odpuścić tę pozycje.
Była to moja trzecia i ostatnia przygoda z Lemem, przynajmniej na dłuższy czas.

Napisanie czegoś złego o tej książce, będzie przez wielu potraktowane zapewne jako zbrodnia przeciwko s-f. Dzięki Bogu nie jestem krytykiem literackim, ani znawcą s-f, więc mogę szczerze napisać swoją opinię. Książka ta ma dobre fragmenty np, jak główny bohater sprawdza czy nie jest szalony. Problematyka podjęta w utworze jest ciekawa:, kontakt z inną cywilizacją, brak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy tom był lepszy. Drugi tom jest bardzo podobny do pierwszego opisy bitw morskich po czasie robią się nużące. Rozwiązanie zagadki Lewiatana mnie nie porwało. Reasumując ta część fabularna jest raczej średnia.
Oczywiście część historyczna, jak zawsze u Pana Komudy trzyma bardzo wysoki poziom. Uwielbiam czytać powieści, które są oparte na faktach.
Pomimo tego, że ta książka jest trochę słabsza na pewno, wrócę do tego autora.

Pierwszy tom był lepszy. Drugi tom jest bardzo podobny do pierwszego opisy bitw morskich po czasie robią się nużące. Rozwiązanie zagadki Lewiatana mnie nie porwało. Reasumując ta część fabularna jest raczej średnia.
Oczywiście część historyczna, jak zawsze u Pana Komudy trzyma bardzo wysoki poziom. Uwielbiam czytać powieści, które są oparte na faktach.
Pomimo tego, że ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałem duży problem z oceną tej książki. Fakt, że Achaję jest chyba najłatwiej zjechać od góry do dołu, i szczerze sam myślałem, że tak zrobię. Po przeczytaniu kilku opinii w internecie, i po rozmowie ze znajomymi byłem przekonany, że nic mnie dobrego nie czekaj podczas czytania tej książki.
Początek faktycznie był słaby. Jenak od połowy książki akcja zdecydowanie się rozkręciła i muszę przyznać szczerze, że wsiąkłem w ten świat. Co prawda czasem przeszkadzało mi nie racjonalne zachowanie bohaterów, no i jak po raz setny w Achaji "coś się przełamało". Nie podobał mi się również rozdziały, w których opisane są perypetie pewnego czarodzieja ( czy autor próbował stworzyć Fausta w wersji fantasy?).
Pomimo w/w książka bardzo mnie wciągnęła, i z ochotą sięgnę po drugi tom. Mam nadziej, że nie będzie gorszy. Bo pomimo wszystkiego pozycja ta zapewniła mi rozrywkę (nie musiałem się zmuszać do czytania), a o to przede wszystkim chodzi w literaturze tego typu.

Miałem duży problem z oceną tej książki. Fakt, że Achaję jest chyba najłatwiej zjechać od góry do dołu, i szczerze sam myślałem, że tak zrobię. Po przeczytaniu kilku opinii w internecie, i po rozmowie ze znajomymi byłem przekonany, że nic mnie dobrego nie czekaj podczas czytania tej książki.
Początek faktycznie był słaby. Jenak od połowy książki akcja zdecydowanie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak mnie ta książka wkurzyła (powinienem użyć gorszego słowa). Przez pierwsze 10 stron nie rozumiałem o co chodzi. Pomyślałem, że jak tak będzie do końca książki to nie dam rady jej przeczytać. Już ją odłożyłem i nie chciałem do niej wracać. Tyle dobrze, że nie było to moje pierwsze spotkanie z Panem Komudą, więc postanowiłem dać tej książce ostatnią szanse.
Po nie zrozumiałym wstępnie akcja mnie porwała. Czytało się bardzo przyjemnie akcja była wartka, postacie wyraziste itd. Ponadto bardzo lubię czytać pozycje w których są postacie historyczne. Zdecydowanie polecam

Jak mnie ta książka wkurzyła (powinienem użyć gorszego słowa). Przez pierwsze 10 stron nie rozumiałem o co chodzi. Pomyślałem, że jak tak będzie do końca książki to nie dam rady jej przeczytać. Już ją odłożyłem i nie chciałem do niej wracać. Tyle dobrze, że nie było to moje pierwsze spotkanie z Panem Komudą, więc postanowiłem dać tej książce ostatnią szanse.
Po nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydaje mi się, że jest to najgorsza książka z całego cyklu. Główną wadą tej pozycji jest główna bohaterka Alicja. Zafon, próbuje z niej zrobić mroczną postać. Wszyscy tylko podkreślają : Pani Alicjo ale pani mroczna, ale z pani Wampirzyca, pani Alicjo, pani jest demonem itp.

Wydaje mi się, że jest to najgorsza książka z całego cyklu. Główną wadą tej pozycji jest główna bohaterka Alicja. Zafon, próbuje z niej zrobić mroczną postać. Wszyscy tylko podkreślają : Pani Alicjo ale pani mroczna, ale z pani Wampirzyca, pani Alicjo, pani jest demonem itp.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się wiele po tej książce. Niestety rozczarowałem się. Po znakomitej pierwszej części, i słabej drugiej, miałem nadzieje na przełom. Po mocno przegadanym początku, akcja zaczyna się rozkręcać. Nagle Leto zrobił sobie filtrak, z piaskopływaków. Jak by tego było mało, że był przed-urodzonym, czyli posiadł zdolności menata, Bene Gesserit, zdolność komunikacji ze zmarłymi przodkami, to jeszcze zyskał super moce, takie jak niezniszczalność, siła szybkość, i zdolność do życia 4000 lata. Pod koniec książki czekałem tylko na to aż, będzie mógł latać, i teleportować się miedzy wymiarami (no ale trzeba było coś zostawić na następne części). Na pewno mnie dłuższa chwila zanim sięgnę po następną część.

Spodziewałem się wiele po tej książce. Niestety rozczarowałem się. Po znakomitej pierwszej części, i słabej drugiej, miałem nadzieje na przełom. Po mocno przegadanym początku, akcja zaczyna się rozkręcać. Nagle Leto zrobił sobie filtrak, z piaskopływaków. Jak by tego było mało, że był przed-urodzonym, czyli posiadł zdolności menata, Bene Gesserit, zdolność komunikacji ze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Klasyka, tutaj niema nic do podobania się czy nie podobania się. Każdy powinien znać. Muszę jednak przyznać, że sama końcówka mi się nie podobała i bardzo mnie nudziła, chodzi mi o ten końcowy fragment opisujący nawrócenie Lewina. Na, ale nie będę przecież dyskutował z Tołstojem, widocznie tak ma być.

Klasyka, tutaj niema nic do podobania się czy nie podobania się. Każdy powinien znać. Muszę jednak przyznać, że sama końcówka mi się nie podobała i bardzo mnie nudziła, chodzi mi o ten końcowy fragment opisujący nawrócenie Lewina. Na, ale nie będę przecież dyskutował z Tołstojem, widocznie tak ma być.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, podobała mi się ! Chociaż muszę przyznać, że było do niej bardzo sceptyczny. W zasadzie drażniły mnie dwie rzeczy: po pierwsze kto wpadł na tak głupi pomysł i ożywił zwierzęta z herbów szlacheckich. Pomysł ten jest tak beznadziejny i nie pasuje do tej książki. Fragmenty z tymi zwierzętami herbowymi można by było wciąć i nic by się nie zmieniło, miałem wrażenie, że pisze je ktoś inne i są potem doklejane do tekstu. Druga rzecz, która mnie denerwował, to język jakiego używali bohaterowie powieści - jest współczesny. Ja wychowany na Sienkiewiczu jestem przyzwyczajony do tego, że jeżyk, którym porozumiewają się bohaterowie jest stylizowany, ale to przeszkadzało tylko na początku.
Zalety książki to bohaterowie, bardzo ciekawie opisani, i przedstawieni. Postacie historyczne ożywają. Może Przemysł II jest pod koniec książki trochę za szlachetny, ale już się nie czepiam. Druga rzecz to autorka w ciekawy sposób wkomponowała do powieści elementy związane z pogańskimi wierzeniami. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, może trochę na początku nużyc ale warto to przetrzymać.

Książka, podobała mi się ! Chociaż muszę przyznać, że było do niej bardzo sceptyczny. W zasadzie drażniły mnie dwie rzeczy: po pierwsze kto wpadł na tak głupi pomysł i ożywił zwierzęta z herbów szlacheckich. Pomysł ten jest tak beznadziejny i nie pasuje do tej książki. Fragmenty z tymi zwierzętami herbowymi można by było wciąć i nic by się nie zmieniło, miałem wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Było to moje drugie spotkanie z Komudą. Po pierwszym byłem raczej sceptyczny. Pomimo tego, że lubię powieść historyczną i fantastykę, to połączenie tych gatunków nie koniecznie mi odpowiada. W najnowszej powieści, jest tylko jeden element z pogranicza fantasty i służy jako metafora, a więc jest to dla mnie do przeżycia.
Wracając do samego "Hubala", książka w bardzo dobry sposób przedstawia losy polskiego bohatera. Jest oddany klimat, tamtych czasów, z członkami oddziału majora, można się z żyć. Największym plusem, książki jest to, że nie pokazuje Hubala, jako idealnego męża stanu. Dobrzański na początku próbuje się zabić, potem wykonuje egzekucje, dalej odmawia wykonania rozkazu.
Polecam, ale tylko dla wielbicieli takiej literatury, ponieważ w tekście jest dużo faktów, które mogą nudzić.

Było to moje drugie spotkanie z Komudą. Po pierwszym byłem raczej sceptyczny. Pomimo tego, że lubię powieść historyczną i fantastykę, to połączenie tych gatunków nie koniecznie mi odpowiada. W najnowszej powieści, jest tylko jeden element z pogranicza fantasty i służy jako metafora, a więc jest to dla mnie do przeżycia.
Wracając do samego "Hubala", książka w bardzo dobry...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, raczej dobra. Niektóre opowiadania były trochę przeciągnięte i zaczynały mnie nudzić. Tak samo język, jakoś mi się nie podobał, nie mam konkretnych zarzutów, bo generalnie był bardzo poprawny (zresztą czego się spodziewać można było po takim autorze jak Gerzędowicz), ale brakowało mi lekkości. Trzeba jednak przyznać pomimo wszystkiego przyznać, że na każde opowiadanie autor miał pomysł, i pomimo tego że najczęściej podczas czytania zaczynał mnie nudzić, to potem jeszcze długo pozostawały w mojej pamięci.

Książka, raczej dobra. Niektóre opowiadania były trochę przeciągnięte i zaczynały mnie nudzić. Tak samo język, jakoś mi się nie podobał, nie mam konkretnych zarzutów, bo generalnie był bardzo poprawny (zresztą czego się spodziewać można było po takim autorze jak Gerzędowicz), ale brakowało mi lekkości. Trzeba jednak przyznać pomimo wszystkiego przyznać, że na każde...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie skończyłem czytać więc na świeżo napisze co myślę. Straszenie mi się ta książka nie podobała. Pierwszy tom był w pewnym stopniu ciekawy, kiedy poznawało się postacie dramatu. Drugi tom mnie zwyczajnie wynudził, chyba Murakiami, za bardzo stara się wszystko wyjaśnić i buduje jakąś dziwną nie spójną metafizykę, a nie na tym powinien opierać swoja prozę, ponieważ nie jest w tym najmocniejszy. Brakuje mi tutaj przede wszystkim dialogów, które w mojej opnie japoński autor pisał perfekcyjnie w innych utworach. Następną rzeczą jakiej zabrakło to smutek, w innych książkach smutek wydzierał z każdego zdania. Tutaj nie czułem smutku, samotności, ani bezsensu egzystencji, czyli uczuć na których gra japoński pisarz. Jest to być może związane z tym, że w ostatnim czasie przeczytałem parę jego książek i trochę przesiąknąłem tym klimatem. Ciężko mi to obiektywnie ocenić, w każdym razie do trzeciego tomu będę musiał się zmusić, żeby go przeczytać.

Właśnie skończyłem czytać więc na świeżo napisze co myślę. Straszenie mi się ta książka nie podobała. Pierwszy tom był w pewnym stopniu ciekawy, kiedy poznawało się postacie dramatu. Drugi tom mnie zwyczajnie wynudził, chyba Murakiami, za bardzo stara się wszystko wyjaśnić i buduje jakąś dziwną nie spójną metafizykę, a nie na tym powinien opierać swoja prozę, ponieważ nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety, książka mnie rozczarowała. Wiedźmin to jedno z najlepszych fantasty jakie czytałem. Jedak Sezon Burz mocno mnie rozczarował, do końca nie wiem dlaczego. Dialogi wydawały mi się sztuczne, a fabuła nie tak przemyślana i spójna jak w pozostałych książkach tego cyklu. W poprzednich częściach, z każdego zdania Sapkowskiego, można było uczynić motto życiowe, tutaj większość górnolotnych cytatów wydaje mi się przesadzona, taka dodana trochę na siłę. Cały czas podczas czytania miałem wrażenie, że czytam zlepki opowiadań, które kiedyś zostały wciśnięte do szuflady, a teraz zostały połączone w jedną książkę, moim zdaniem trochę na siłę. Chyba za dużo oczekiwałem.

Niestety, książka mnie rozczarowała. Wiedźmin to jedno z najlepszych fantasty jakie czytałem. Jedak Sezon Burz mocno mnie rozczarował, do końca nie wiem dlaczego. Dialogi wydawały mi się sztuczne, a fabuła nie tak przemyślana i spójna jak w pozostałych książkach tego cyklu. W poprzednich częściach, z każdego zdania Sapkowskiego, można było uczynić motto życiowe, tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiem, że to ważne epokowe dzieło naszego wieszcza narodowego. Pomimo tego nie jestem w stanie dać wyższej oceny tej książce. Wkurza mnie patos z jakim to pisze i idea mesajanizum.

Wiem, że to ważne epokowe dzieło naszego wieszcza narodowego. Pomimo tego nie jestem w stanie dać wyższej oceny tej książce. Wkurza mnie patos z jakim to pisze i idea mesajanizum.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, dobra ciekawie napisana. Jednak nie porwała mnie jak tego oczekiwałem po recenzjach.

Książka, dobra ciekawie napisana. Jednak nie porwała mnie jak tego oczekiwałem po recenzjach.

Pokaż mimo to