rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Z każdą przeczytaną książką coraz bardziej drażni mnie styl pana Bochusa, część tekstów pasowałaby bardziej do Pauliny Świst niż do jednego z moich ulubionych autorów (cykl retro z radcą Ch. Abellem - złoto). Ale na koniec - czyta się szybko, akcja pędzi. Afryka ratuje 7kę dla tej powieści :)

Z każdą przeczytaną książką coraz bardziej drażni mnie styl pana Bochusa, część tekstów pasowałaby bardziej do Pauliny Świst niż do jednego z moich ulubionych autorów (cykl retro z radcą Ch. Abellem - złoto). Ale na koniec - czyta się szybko, akcja pędzi. Afryka ratuje 7kę dla tej powieści :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra pozycja, świetnie się czyta. Można się sporo nowego dowiedzieć na temat Słowenii. Porządkuje i dużo zostawia w głowie, ale jednocześnie zabrakło mi "kroki nad i". Zabrakło mi co najmniej dwóch elementów:
- rozdział o górach można było pociągnąć/rozszerzyć o temat sportowy, choćby o skoki narciarskie przez pryzmat których można było opowiedzieć o sportowym fenomenie tego kraju;
- pisząc o wojnie dziesięciodniowej autorka jakby zapomina o szerszym kontekście, o którym pisał m.in. Marek Waldenberg "Rozbicie Jugosławii: jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki". Wyjście Słowenii, mimo że odbyło się względnie łagodnie, zapoczątkowało najkrwawszy konflikt w Europie po 1945 roku.
Także element jugonostalgii i stosunku Słoweńców do marszałka Tito nie został pociągnięty. Sam widziałem kibiców z tego kraju na grobie Tity w Belgradzie.

Bardzo dobra pozycja, świetnie się czyta. Można się sporo nowego dowiedzieć na temat Słowenii. Porządkuje i dużo zostawia w głowie, ale jednocześnie zabrakło mi "kroki nad i". Zabrakło mi co najmniej dwóch elementów:
- rozdział o górach można było pociągnąć/rozszerzyć o temat sportowy, choćby o skoki narciarskie przez pryzmat których można było opowiedzieć o sportowym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z Harrisem. Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza, że w powieściach historycznych nie chodzi o tempo akcji, ale o odtworzenie klimatu i pewnego momentu w czasie. Rewolucja angielska, purytanie, Cromwell, egzekucja króla, poszukiwania królobójców, Nowa Anglia - niewiele wiedziałem przed rozpoczęciem lektury, ale wszystko ładnie mi się w głowie ułożyło. Świetna i przyjemna lektura.
Wstawki religijne mnie nie męczyły. Akcję uważam za wiarygodną. Polecam uwadze!

Moje pierwsze spotkanie z Harrisem. Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza, że w powieściach historycznych nie chodzi o tempo akcji, ale o odtworzenie klimatu i pewnego momentu w czasie. Rewolucja angielska, purytanie, Cromwell, egzekucja króla, poszukiwania królobójców, Nowa Anglia - niewiele wiedziałem przed rozpoczęciem lektury, ale wszystko ładnie mi się w głowie ułożyło....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Udana kontynuacja, ale jednak Wachmistrz mocniejszy i dłużej trzymający w napięciu :)

Udana kontynuacja, ale jednak Wachmistrz mocniejszy i dłużej trzymający w napięciu :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto przeczytać, warto poznać tę historię, choć nie jest i nie będzie to kanon lektur obozowych obowiązkowych, to czyta się szybko i przenosi razem z mistrzem na obozowe ringi. 7/10 - ale polecam uwadze na jesienne wieczory.

Warto przeczytać, warto poznać tę historię, choć nie jest i nie będzie to kanon lektur obozowych obowiązkowych, to czyta się szybko i przenosi razem z mistrzem na obozowe ringi. 7/10 - ale polecam uwadze na jesienne wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybornie smaczna i klimatyczna lektura!
Szpiegowski kryminał retro - to jest to!
Klasa, czytałem w odwrotnej kolejności, ale chyba najlepszy z dotychczasowych szpiegowskich odcinków z Edwardem Popielskim (Dziewczyna o czterech palcach, Pomocnik kata, Miasto szpiegów). Czekam na kolejny tom :)

Wybornie smaczna i klimatyczna lektura!
Szpiegowski kryminał retro - to jest to!
Klasa, czytałem w odwrotnej kolejności, ale chyba najlepszy z dotychczasowych szpiegowskich odcinków z Edwardem Popielskim (Dziewczyna o czterech palcach, Pomocnik kata, Miasto szpiegów). Czekam na kolejny tom :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych pozycji w serii.
Nowa organizacja, ciekawy wątek homerycko-historyczny
Interesujące lokalizacje i kilka nieoczywistych piwotów postaci.
Kto jest dobry? A kto zły?
Oczywiście mamy też kilka schematów znanych z poprzednich książek z cyklu, ale jako całość zdecydowanie się broni i osobiście uważam "Ostatnią Odyseję" za TOP3 Sigma Force (przeczytałem wszystkie wydane po polsku).
Polecam!

Jedna z lepszych pozycji w serii.
Nowa organizacja, ciekawy wątek homerycko-historyczny
Interesujące lokalizacje i kilka nieoczywistych piwotów postaci.
Kto jest dobry? A kto zły?
Oczywiście mamy też kilka schematów znanych z poprzednich książek z cyklu, ale jako całość zdecydowanie się broni i osobiście uważam "Ostatnią Odyseję" za TOP3 Sigma Force (przeczytałem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski
Ocena 7,4
Krzysztof Wiel... Dariusz Kortko, Mar...

Na półkach:

Biografia 70-latka, który 40lat wcześniej jako pierwszy w historii zimą zdobył Mount Everest. Duży dorobek, liczne kontrowersje, ciekawy życiorys, myślę że TOP2 (z Kukuczka) w historii polskiego himalaizmu. Biografia chyba nawet lepsza niż Bieleckiego (za wcześnie) i Kukuczki (brak skonfrontowania z bohaterem tekstu). Jedyny zarzut: momentami miałem problem z tym achronologicznym ujęciem, rozpocząć od 1980 - ok, ale inne przeskoki momentami sprawiały, że gubiłem rok wydarzeń. Polecam!

Biografia 70-latka, który 40lat wcześniej jako pierwszy w historii zimą zdobył Mount Everest. Duży dorobek, liczne kontrowersje, ciekawy życiorys, myślę że TOP2 (z Kukuczka) w historii polskiego himalaizmu. Biografia chyba nawet lepsza niż Bieleckiego (za wcześnie) i Kukuczki (brak skonfrontowania z bohaterem tekstu). Jedyny zarzut: momentami miałem problem z tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawyżam ocenę za bardzo ciekawą treść, niestety momentami chaotycznie podaną.Realnie powinno być 6/10.
Przykład: ostatni rozdział, o Berlsusconim, Kalabrii, Sycylii i Watykanie - wszystko podane w jednym tekście, bez wyróżnienia fragmentów, czytać się da, ale łatwiej byłoby i przejrzyściej gdyby trochę nad tym podziałem tekstu popracować. Brak ilustracji już mniej dotkliwy, w dobie internetowej żaden problem.
Chyba zaważyła redakcja, która nie powalczyła z materiałem przesłanym przez autora, a szkoda.

Zawyżam ocenę za bardzo ciekawą treść, niestety momentami chaotycznie podaną.Realnie powinno być 6/10.
Przykład: ostatni rozdział, o Berlsusconim, Kalabrii, Sycylii i Watykanie - wszystko podane w jednym tekście, bez wyróżnienia fragmentów, czytać się da, ale łatwiej byłoby i przejrzyściej gdyby trochę nad tym podziałem tekstu popracować. Brak ilustracji już mniej dotkliwy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sprawnie napisane opracowanie dotyczące najkrwawszych konfliktów na Dalekim Wschodzie: Japonia, Korea, Wietnam, Kambodża, Sri Lanka, Birma. Warto sięgnąć i przeczytać w całości lub fragmentami. Lektura porządkuje obraz wojen i zbrodni w tej części świata, od japońskiego kanibalizmu do wojny domowej w Sri Lance i wypędzenia ludności Rohinga z Birmy.

Jakie były źródła japońskiego okrucieństwa podczas II wojny światowej i trudnych relacji koreańsko-japońskich po jej zakończeniu? W jakim stopniu kolonialna polityka Wielkiej Brytanii przyczyniła się do eskalacji konfliktów na Dalekim Wschodzie? Dlaczego w niewielkiej Sri Lance wybuchła krwawa wojna domowa? W jaki sposób Stany Zjednoczone przyczyniły się do wzmocnienia pozycji Czerwonych Khmerów w Kambodży? W jakich okolicznościach po władzę sięgnęli Kim Ir Sen, Ho Chi Minh, Pol Pot i Aung San Suu Kyi? Dlaczego buddyzm stanowi „idealne wprost podglebie dla wszelkiej maści dyktatorów i uzurpatorów, łobuzów i terrorystów”?

Sprawnie napisane opracowanie dotyczące najkrwawszych konfliktów na Dalekim Wschodzie: Japonia, Korea, Wietnam, Kambodża, Sri Lanka, Birma. Warto sięgnąć i przeczytać w całości lub fragmentami. Lektura porządkuje obraz wojen i zbrodni w tej części świata, od japońskiego kanibalizmu do wojny domowej w Sri Lance i wypędzenia ludności Rohinga z Birmy.

Jakie były źródła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko fajnie, świetnie się czyta (wręcz pochłania kolejne strony tekstu), ale mimo wszystko książka jest wtórna względem serialu. Podczas lektury miałem wrażenie, że autor obejrzał serial kilka razy (z pewnością tak było), dodał wszytkie wątki do siebie, podzielił przez 5, pomnożył następnie przez 3 i z wyniku wyszedł mu stosunkowo udany debiut. Razi jednak kilka niezwykle małoprawdopodobnych rozwiązań fabularnych (w serialu, zwłaszcza w pierwszych sezonach, układało się to jakoś sensowniej). Stąd nie mogę podzilić zachwytów nad książką (na pewno nie 8/10), którą - mimo wskazanych wad - uważam za lekką, niezwykle przyjemną i jednocześnie nie wymagającą lekturę skierowaną przede wszystkim do męskiego odbiorcy.
Kategoria: można przeczytać, na dwa wieczory :)

Wszystko fajnie, świetnie się czyta (wręcz pochłania kolejne strony tekstu), ale mimo wszystko książka jest wtórna względem serialu. Podczas lektury miałem wrażenie, że autor obejrzał serial kilka razy (z pewnością tak było), dodał wszytkie wątki do siebie, podzielił przez 5, pomnożył następnie przez 3 i z wyniku wyszedł mu stosunkowo udany debiut. Razi jednak kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dominik po raz drugi zaprasza młodego czytelnika do wspólnego hulania po arabskiej ziemi. Tym razem wyrusza do Jemenu na Sokotrę, która od lat była jego największym podróżniczym marzeniem. Wyspa przyciągała sympatycznego leśnika endemicznymi gatunkami roślin, przede wszystkim słynnymi smoczymi drzewami (dracena smocza). W jaki sposób udało mu się dotrzeć do zamkniętego na ruch turystyczny kraju? Jakie przegody spotkały go podczas poróży, w którą ponownie wyruszył jedynie w towarzystwie pluszowego misia?

Autor pisze w pierwszej osobie, opisuje spotkania z gościnnymi mieszkańcami Omanu i Jemenu, wieloma przyjaznymi zwierzętami oraz piratami. Mimo że jest to literatura podróżnicza, jej "ukrytym" bohaterem jest rodzina Dominika - to ona inspiruje go do ruszenia na szlak przygody, to za nią tęskni nie mając dostępu do internetu, wreszcie to do niej chce wracać po spełnieniu swojego marzenia.

"Hulajnogą przez Smoczą wyspę" to wyborna lektura dla młodego człowieka, który może poznać nieznane lądy, jednocześnie odbierając niezwykle wartościową lekcję, lekcję szacunku dla innych ludzi i stworzeń, a także podpowiadającą czytelnikowi, co w życiu jest najważniejsze... Dodatkowo całość ozdobiona jest genialną szatą graficzną. Książka jest świetnie napisana, pełna pasji i humoru. Autorowi udało się doskoczyć do wysoko ustawionej w debiucie poprzeczki. Serdecznie polecam!

Dominik po raz drugi zaprasza młodego czytelnika do wspólnego hulania po arabskiej ziemi. Tym razem wyrusza do Jemenu na Sokotrę, która od lat była jego największym podróżniczym marzeniem. Wyspa przyciągała sympatycznego leśnika endemicznymi gatunkami roślin, przede wszystkim słynnymi smoczymi drzewami (dracena smocza). W jaki sposób udało mu się dotrzeć do zamkniętego na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wynalazca nazywany polskim Edisonem, założyciel lwowskiej szkoły matematycznej, odkrywca pierwszej szczepionki przeciw tyfusowi – cała trójka chodziła do jednego gimnazjum w Jaśle. Jakie jeszcze tajemnice przeszłości skrywa Podkarpacie?

Barbara Gaweł, w swoim debiucie książkowym, zabiera czytelnika w niezwykłą podróż po śladach dawnej Galicji. Ze swadą i pięknym językiem opowiada o wydarzeniach, miejscach i ludziach związanych z historią tej części kraju. Autorkę „najbardziej zachwyca to, co jest tuż obok”. Kolejne odwiedzane miejscowości stanowiły dla niej impuls do stworzenia subiektywnie ułożonej podkarpackiej mozaiki, na którą składają się m.in. niezwykłe zabytki, historie miłosne, skandale obyczajowe, zbrodnie, działania wojenne, sylwetki zarówno wybitnych jednostek, jak i postaci zupełnie nieznanych, a także liczne cmentarze będące jedną z ostatnich pamiątek po etnicznym tyglu tego regionu.

Właśnie pamiętające minione czasy nekropolie były ważnymi punktami na mapie wędrówek Gaweł. Jak sama przyznała: „Gdy odwiedzam jakieś nowe miejsce, to zwykle robię dwie rzeczy: idę na miejscowy cmentarz i szukam najstarszych nagrobków oraz kupuję lokalną gazetę. To bezcenne źródła informacji. I inspiracji”. Recenzowaną pozycję otwiera rozdział poświęcony wsi o nazwie Stare Brusno. Miejscowość już nie istnieje. Mieszkający w niej dawniej Ukraińcy zostali wysiedleni. Zostały jedynie pochłaniane przez las nagrobki. Podobnych śladów przeszłości między Roztoczem a Bieszczadami jest znacznie więcej.

Czytaj więcej: https://histmag.org/Barbara-Gawel-Krajobraz-po-zyciu.-Sladami-Galicji.-Opowiesci-o-ludziach-i-miejscach-recenzja-i-ocena-19517

Wynalazca nazywany polskim Edisonem, założyciel lwowskiej szkoły matematycznej, odkrywca pierwszej szczepionki przeciw tyfusowi – cała trójka chodziła do jednego gimnazjum w Jaśle. Jakie jeszcze tajemnice przeszłości skrywa Podkarpacie?

Barbara Gaweł, w swoim debiucie książkowym, zabiera czytelnika w niezwykłą podróż po śladach dawnej Galicji. Ze swadą i pięknym językiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W 1989 roku podczas tzw. rewolucji grudniowej zginęło co najmniej tysiąc sto osób. Jak wyglądały ostatnie dni komunizmu w Rumunii? Jaką rolę w systemie władzy odgrywali żona, brat oraz dzieci Nicolae Ceauşescu?

W drugiej części „pięknej opowieści” profesor Adrian Cioroianu – najbardziej znany rumuński historyk i popularyzator wiedzy o przeszłości swojego kraju – skupia się na latach komunizmu, którego symbolem niewątpliwie był wieloletni sekretarz generalny Rumuńskiej Partii Komunistycznej. W 1968 roku Ceauşescu, „z godną szacunku odwagą”, potępił interwencję wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Niestety dla karpackiego narodu wystąpienie przeciwko Sowietom praktycznie zamyka listę sukcesów otoczonego kultem i oderwanego od rzeczywistości przywódcy. W przededniu wybuchu rewolucji sytuacja ekonomiczna Rumunii była fatalna, za co społeczeństwo słusznie obwiniało kierujące państwem małżeństwo.


W niniejszej pozycji badacz podjął się interpretacji chyba najbardziej dramatycznych i pełnych „znaków pytania” lat w dziejach opisywanego kraju. „Interpretacja” jest tu właściwym terminem, bowiem autor uważa, że uprawiana przez niego nauka „pozostaje otwartą księgą z kartami, które się wciąż zapisuje i przepisuje na nowo”. Jego zdaniem „historia pozostaje piękną opowieścią nawet wtedy, gdy mówi o ludzkich dramatach, zbrodniach czy katastrofach przyrodniczych lub politycznych”. Tych, jak wiadomo, nie brakowało zarówno w trakcie rządów Gheorghiu-Deja, jak i rodziny Ceauşescu.

fragment recenzji, czytaj więcej: https://histmag.org/Adrian-Cioroianu-Nie-mozemy-uciec-przed-nasza-historia-recenzja-i-ocena-19227

W 1989 roku podczas tzw. rewolucji grudniowej zginęło co najmniej tysiąc sto osób. Jak wyglądały ostatnie dni komunizmu w Rumunii? Jaką rolę w systemie władzy odgrywali żona, brat oraz dzieci Nicolae Ceauşescu?

W drugiej części „pięknej opowieści” profesor Adrian Cioroianu – najbardziej znany rumuński historyk i popularyzator wiedzy o przeszłości swojego kraju – skupia się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się lekko, ale to bardziej przewodnik napisany w 1935 roku (co ma swój urok podczas lektury w XXI wieku) niż wnikliwa analiza zastanej na Kaukazie rzeczywistości. 6/10 - można przeczytać. Polecam osobom, które odwiedziły opisywane miejsca,kilka smaczków z pewnością się odnajdzie.

Czyta się lekko, ale to bardziej przewodnik napisany w 1935 roku (co ma swój urok podczas lektury w XXI wieku) niż wnikliwa analiza zastanej na Kaukazie rzeczywistości. 6/10 - można przeczytać. Polecam osobom, które odwiedziły opisywane miejsca,kilka smaczków z pewnością się odnajdzie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakby pominąć fragmenty nacechowane ideologicznym bełkotem zaufanego człowieka i propagandzisty gen. Jaruzelskiego (w stanie wojennym!) - to wyszedłby bardzo wartościowy reportaż, tym bardziej cenny, że dziennikarze z krajów socjalistycznych mieli w 1979 roku (po wietnamskiej interwencji i obaleniu Pol Pota) dostęp jako pierwsi do zamkniętego wcześniej kraju. Dobrze uzupełnia się ze Zbigniewem Domarańczykiem "Godzina zero" (w nowym wydaniu dodatkowo komentarz profesora Ostaszewskiego). Mimo niskiej ocenyna LC i pewnych mankamentów, polecam ten tytuł uwadze!

Jakby pominąć fragmenty nacechowane ideologicznym bełkotem zaufanego człowieka i propagandzisty gen. Jaruzelskiego (w stanie wojennym!) - to wyszedłby bardzo wartościowy reportaż, tym bardziej cenny, że dziennikarze z krajów socjalistycznych mieli w 1979 roku (po wietnamskiej interwencji i obaleniu Pol Pota) dostęp jako pierwsi do zamkniętego wcześniej kraju. Dobrze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

https://kulturaliberalna.pl/2019/04/09/michal-lubina-borderline-recenzja-grzegorz-stern/?fbclid=IwAR0al2aINhZIrVXLToQZmtmrfx5J2E0aVrPLeLR59RQlAsvYlxNfOOwbEEE

dr M. Lubina w swojej recenzji "miażdży" książkę Sterna, która mi osobiście się podobała, ponieważ w przystępny sposób (świetnie się czyta) przedstawiła wydarzenia, które miały miejsce w Birmie w ostatnich latach. Niestety ma również wady (patrz powyższy link).

Dla zainteresowanych współczesną Birmą:
https://histmag.org/Birma-Mjanma-na-przelomie-XX-i-XXI-wieku-zbrodnia-i-rewolucja-18466

Poniżej fragmenty recenzji, która ukaże się na portalu Histmag.org:

Historia Birmy to trwające od dziesięciu wieków pasmo nieustannych walk wewnętrznych, krwawych wojen i represji. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat krajem rządziła junta, która w 1988 roku brutalnie stłumiła powstanie ludności. Dlaczego generałowie zmienili nazwę państwa i opuścili stolicę w Rangunie? Czy obserwowana odwilż oznacza faktyczny koniec wojskowej dyktatury?

[…] W konsekwencji osłabiona junta uwolniła więźniów i przeprowadziła pierwsze od ponad dwudziestu lat wybory parlamentarne. Czy represyjny i autorytarny system został zastąpiony przez demokrację? Czy też armia sama zadecydowała o podzieleniu się władzą i przeprowadzeniu transformacji na własnych warunkach?

Recenzowany reportaż opisuje birmańskie społeczeństwo: zarówno jego, sterroryzowaną przez system, bierną część, jak i od wielu lat skłóconą opozycję. Przedstawia również katalog zbrodni popełnionych na rewolucjonistach, studentach, mnichach, więźniach politycznych oraz mniejszościach etnicznych. Generałowie słusznie przez lata zaliczani byli do najokrutniejszych dyktatur współczesnego świata.

Najcenniejszymi fragmentami tekstu są rozdziały poświęcone życiu na tytułowym pograniczu. W oddalonych od cywilizacji wioskach oraz w tajskich obozach dla uchodźców autor rozmawiał z uczestnikami studenckiego buntu oraz partyzantami z ludu Karenów. Jaka będzie ich przyszłość? Czy będą potrafili odnaleźć się w nowej rzeczywistości?
[…]
„Borderline” jest opowieścią o wydarzeniach, które mają wpływ na mieszkańców birmańskich miast i wsi, którzy przez kilkadziesiąt lat żyli w strachu, pozbawieni wszelkich praw i wolności. Czy obserwowana odwilż zmieni sytuację „zwykłego obywatela”? W jakim kierunku zmierza wciąż kontrolowana przez armię „sterowana demokracja”? […]

https://kulturaliberalna.pl/2019/04/09/michal-lubina-borderline-recenzja-grzegorz-stern/?fbclid=IwAR0al2aINhZIrVXLToQZmtmrfx5J2E0aVrPLeLR59RQlAsvYlxNfOOwbEEE

dr M. Lubina w swojej recenzji "miażdży" książkę Sterna, która mi osobiście się podobała, ponieważ w przystępny sposób (świetnie się czyta) przedstawiła wydarzenia, które miały miejsce w Birmie w ostatnich latach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Gdy patrzyłem na Somalijczyków, którzy po wielodniowej wędrówce docierali do obozu uchodźców i wreszcie coś zjedli, wypili kubek wody, zrozumiałem, że Głodu nie da się opisać. Można go albo doświadczyć, albo zobaczyć, oraz uwierzyć, że nie ma nic gorszego na świecie.

W październiku 2017 roku w Somalii doszło do jednego z najkrwawszych zamachów w historii. Zginęło blisko sześćset osób, a ponad trzysta odniosło rany. Czy świat zachodni interesuje się jeszcze byłą włoską kolonią? W reportażu „Królowe Mogadiszu” Paweł Smoleński przypomina o Somalii, która od ćwierć wieku pogrążona jest w wojnie domowej.

W recenzowanym tytule Paweł Smoleński zabiera czytelnika w podróż do najgorszego miejsca do życia znajdującego się na trzeciej planecie od słońca. Jest to książka o mieszkańcach kraju, który „wygląda jak scenografia sztuki o masowej śmierci”. Dziennikarz opisuje państwo upadłe. Państwo, które nie kontroluje swoich granic i nie ma zwierzchności nad walczącymi ze sobą klanami. W wojnie wszystkich ze wszystkimi uczestniczy także powiązana z Al-Kaidą organizacja terrorystyczna Asz-Szabab. Długotrwały brak opadów wywołał niewyobrażalny głód i spowodował masowe migracje do stołecznego Mogadiszu. Znaczna część ludności żyje
w obozach dla uchodźców. Na skutek trwającego ponad ćwierć wieku konfliktu zbrojnego oraz klęski żywiołowej na terenie Somalii doszło do jednej z największych katastrof humanitarnych po drugiej wojnie światowej.

„Królowe Mogadiszu” Smoleńskiego są przykładem interesującego i wartościowego reportażu, który powstał w warunkach mocno ograniczających autora. Możliwość pobytu i swobodnego poruszania się po dotkniętym permanentnym kryzysem kraju jest bowiem limitowana. Reporter poruszał się po stolicy Somalii w uzbrojonym konwoju, jego hotel przypominał bardziej fortecę niż obiekty noclegowe znane z kontynentu europejskiego.

Czytaj więcej: https://histmag.org/Pawel-Smolenski-Krolowe-Mogadiszu-recenzja-i-ocena-17297

"Gdy patrzyłem na Somalijczyków, którzy po wielodniowej wędrówce docierali do obozu uchodźców i wreszcie coś zjedli, wypili kubek wody, zrozumiałem, że Głodu nie da się opisać. Można go albo doświadczyć, albo zobaczyć, oraz uwierzyć, że nie ma nic gorszego na świecie.

W październiku 2017 roku w Somalii doszło do jednego z najkrwawszych zamachów w historii. Zginęło blisko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zamach na World Trade Center rozpoczął kolejną globalną konfrontację. Przeciwko Zachodowi zwrócił się islamski terroryzm. Jakie są źródła fundamentalizmu religijnego na Bliskim Wschodzie? Jakie były kamienie milowe w jego rozwoju? Czy amerykańskie służby mogły zapobiec wydarzeniom z 11 września 2001 roku?

Polski przekład recenzowanego reportażu ukazał się kilkanaście lat po debiucie na rynku amerykańskim. Za oceanem książka była bestsellerem. W 2007 roku otrzymała Nagrodę Pulitzera. Czy przez ten czas straciła na aktualności? Za odpowiedź mogą posłużyć telewizyjne serwisy informacyjne i portale internetowe. Terroryzm islamski wciąż jest najpoważniejszym wyzwaniem i zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego. „Wyniosłe wieże” należy zaliczyć do najważniejszych pozycji pozwalających zrozumieć jego źródła, znaczenie oraz charakter.


Lawrence Wright w zrozumiały sposób przedstawia czytelnikowi proces kształtowania się fundamentalizmu religijnego w świecie islamu. Opisywany w kolejnych rozdziałach ciąg zdarzeń prowadzi do tytułowego „ataku na Amerykę”. Autor prezentuje głównych „aktorów dramatu”, wyjaśnia ich motywacje oraz wymienia wydarzenia, których kulminacją był zamach na budynki World Trade Center w Nowym Jorku. Tezy amerykańskiego pisarza, dziennikarza i scenarzysty podparte są pokaźną ilością przypisów, bogatą bibliografią oraz osobistym doświadczeniem z pobytu w Egipcie w roli studenta i wykładowcy uniwersyteckiego.

Narracja rozpoczyna się od wizyty w Stanach Zjednoczonych egipskiego nauczyciela, który następnie zostaje głównym ideologiem radykalnego skrzydła Bractwa Muzułmańskiego. Tematyka tytułu znacznie wykracza jednak poza kontekst amerykański, bowiem większość tekstu poświęcona jest krajom uznającym nauki proroka Mahometa. W książce możemy przeczytać między innymi o niezwykłej karierze i wpływach na dworze królewskim w Rijadzie pochodzącego z Jemenu analfabety o imieniu Muhammad oraz o powiązaniach saudyjskiego wywiadu z jego siedemnastym synem, Osamą. [...]

cała recenzja dostępna: https://histmag.org/Lawrence-Wright-Wyniosle-wieze.-Al-Kaida-i-atak-na-Ameryke-recenzja-17095

Zamach na World Trade Center rozpoczął kolejną globalną konfrontację. Przeciwko Zachodowi zwrócił się islamski terroryzm. Jakie są źródła fundamentalizmu religijnego na Bliskim Wschodzie? Jakie były kamienie milowe w jego rozwoju? Czy amerykańskie służby mogły zapobiec wydarzeniom z 11 września 2001 roku?

Polski przekład recenzowanego reportażu ukazał się kilkanaście lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie napisana książka o II wojny światowej. Analiza konfliktu z punktu widzenia Londynu, ale z dużym akcentem na udział i wkład w zwycięstwo "mniejszych" państw, takich jak Polska. Bardzo dużo ciekawych, stosunkowo mało znanych informacji. Polacam!

Świetnie napisana książka o II wojny światowej. Analiza konfliktu z punktu widzenia Londynu, ale z dużym akcentem na udział i wkład w zwycięstwo "mniejszych" państw, takich jak Polska. Bardzo dużo ciekawych, stosunkowo mało znanych informacji. Polacam!

Pokaż mimo to