Borderline. Dwanaście podróży do Birmy

Okładka książki Borderline. Dwanaście podróży do Birmy Grzegorz Stern
Okładka książki Borderline. Dwanaście podróży do Birmy
Grzegorz Stern Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2019-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-13
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380498280
Tagi:
Birma literatura faktu literatura polska reportaż
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Na pograniczu wolności – reportaże z Birmy



1269 27 3

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
192 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
192
64

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka. Bohaterem każdego rozdziału jest inna osoba poznana przez autora. Oczami Birmańczyków poznajemy nie tylko aktualna sytuację w kraju, ale też jego historię (a w zasadzie jej część). Pomimo bardzo trudnego tematu książkę czyta się dobrze. Miejscami z zaciekawieniem przechodziłam od rozdziału do rozdziału, a w innych miejscach z kolei musiałam robić przerwę w środku rozdziału, żeby przetrawić to co właśnie przeczytałam. Książka jest krótka, ale zapewniła mi emocjonalny rollercoaster. Jeśli kogoś ciekawi temat, polecam.

Bardzo dobra książka. Bohaterem każdego rozdziału jest inna osoba poznana przez autora. Oczami Birmańczyków poznajemy nie tylko aktualna sytuację w kraju, ale też jego historię (a w zasadzie jej część). Pomimo bardzo trudnego tematu książkę czyta się dobrze. Miejscami z zaciekawieniem przechodziłam od rozdziału do rozdziału, a w innych miejscach z kolei musiałam robić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
98
9

Na półkach:

Świetna opowieśc o Birmie, bardzo mądra, ogromy szacunek dla autora za ten reportaż i podróże do Birmy w niepewnych czasach. Książka trochę jednak mało porywająca i czasem nieco chaotyczna. Mimo wszystko bardzo polecam.

Świetna opowieśc o Birmie, bardzo mądra, ogromy szacunek dla autora za ten reportaż i podróże do Birmy w niepewnych czasach. Książka trochę jednak mało porywająca i czasem nieco chaotyczna. Mimo wszystko bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1383
300

Na półkach:

Bardzo dobra, interesująca książka. Serdecznie polecam.

Bardzo dobra, interesująca książka. Serdecznie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1063
689

Na półkach: , , ,

Początek reportażu był dość chaotyczny i za mocno skoncentrowany na samym autorze, więc nieźle mnie wymęczył. Na szczęście z każdym kolejnym rozdziałem "Borderline" czytało mi się coraz lepiej i szybko wciągnęłam się w lekturę. Stern nakreślił tutaj obraz Birmy z ostatnich kilkudziesięciu lat, zaczynając od zamkniętej dyktatury przez powolne otwieranie się na świat, organizację wyborów... aż po inny rodzaj dyktatury. Najlepiej czytało mi się tu właśnie konkretne podsumowania sytuacji politycznej oraz te fragmenty, gdy autor dopuszczał do głosu Birmańczyków opowiadających o swoich doświadczeniach. Najbardziej męczyły mnie tytułowe "podróże do Birmy", podczas których autor niejednokrotnie zachowywał się dziwnie, wykazywał nieprzygotowanie do podróży, a jego wypowiedzi często mnie irytowały. Na szczęście całość wyszła dość zrównoważona - zwłaszcza, że reportaż liczy sobie ledwo 200 stron, więc nie było szansy, by tę treść zbytnio rozwlec. "Borderline" nie porywa szczególnie, to po prostu dobra lektura - tylko tyle i aż tyle. Sporo nowych rzeczy się z niej dowiedziałam, ale też nie interesowałam się wcześniej Birmą i prawie wszystko było tu dla mnie nowe ;).

Początek reportażu był dość chaotyczny i za mocno skoncentrowany na samym autorze, więc nieźle mnie wymęczył. Na szczęście z każdym kolejnym rozdziałem "Borderline" czytało mi się coraz lepiej i szybko wciągnęłam się w lekturę. Stern nakreślił tutaj obraz Birmy z ostatnich kilkudziesięciu lat, zaczynając od zamkniętej dyktatury przez powolne otwieranie się na świat,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
577
296

Na półkach: ,

Historia Birmy zainteresowana mnie w sposób trywialny – pod wpływem filmu „The Lady”, który uważam za bardzo dobry, chodź zrobiony idealistycznie i z perspektywy tego, co nazywany Zachodem – czyli perspektywy oderwanej o kulturowych i historycznych realiów tego kraju.

Czy tak jest też w tej książce? I tak i nie. Na pewno należy docenić poświęcenie autora, bo ryzykował wiele i przeżył wiele, żeby pozbierać informacje, które później mógł tutaj przedstawić. I wywoało u mnie poniekąd uśmiech, kiedy okazało się, że jednym z pierwszych reporterów obecnym na miejscu w najważniejszych momentach jest oczywiście Polak. Bo jest, widać to wyraźnie, dośc uparty i skoncentrowany na celu. Udało mu się nawet fartem trafić do Birmy dzień przed historycznym uderzeniem w kraj cyklonu Nargis.
Ale chwilami, szczególnie odnośnie ostatnich najgłośniejszych wydarzeń z 2018 brakuje tu kontekstu i chociaż nadal są to opisy historii ludzi i wydarzeń, to dystansu i szerszego spojrzenia. A jednak w pewnym momencie wchodzi na pierwszy plan narracja pt. „Aung San Suu Kyi tak walczyła o demokrację i Zachód tak ją za to wielbił, a teraz nagle ona się odwróciła i nie walczy o demokrację i ludzi i jeszcze toleruje czystki etniczne!” No cóż, gdybym nie poznała kontekstu, historii i szerszych realiów etniczno-religijno-politycznych, pewnie też bym tak myślała. A jednak sprawa jest złożona i raczej nie do pojęcia z perspektywy krajów, które nigdy skrajnej dyktatury i biedy przez pokolenia nie doświadczyły.
Ogólnie książkę mogę polecić, bo historie poszczególnych osób są tu unikatowe, ale koniecznie z dodatkowymi informacjami o szerszych kontekstach i polecam odcinki podcastu Dział Zagraniczny i książkę jednego z gości, którą można znaleźć za darmo w sieci, „Birma. Centrum kontra peryferie”, Michała Lubiny, do której zamierzam też zajrzeć. Ten krótki reportaż potraktowałam jako rozgrzewkę.

Historia Birmy zainteresowana mnie w sposób trywialny – pod wpływem filmu „The Lady”, który uważam za bardzo dobry, chodź zrobiony idealistycznie i z perspektywy tego, co nazywany Zachodem – czyli perspektywy oderwanej o kulturowych i historycznych realiów tego kraju.

Czy tak jest też w tej książce? I tak i nie. Na pewno należy docenić poświęcenie autora, bo ryzykował...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Fantastyczna książka, przeczytałam ją zauroczona, zarówno sposobem pisania jak i fabułą. Akcja jest zaskakująca oraz pełna niespodzianek.

Fantastyczna książka, przeczytałam ją zauroczona, zarówno sposobem pisania jak i fabułą. Akcja jest zaskakująca oraz pełna niespodzianek.

Pokaż mimo to

avatar
305
305

Na półkach:

Na pewno jestem subiektywny, ale czytając tę xiążkę miałem wrażenie że czytam o Polsce. Niby inna kultura, inny czas i bardzo odległe miejsce ale jednak.
Na przykład ktoś trafił do więzienia bo nazwał prezydenta wariatem. Mówi wam to coś? Przy okazji pozdrawiam Jakuba Żulczyka.
Albo taki fragment o ludziach rządu obejmujących birmańskie firmy. "Nowi właściciele nie potrafią nimi zarządzać, dbać o rozwój, przyszłość, zresztą - kto by sobie zawracał tym głowę! Najważniejsze - po linii partyjnej, niech kierują nimi wierni, oddani patrioci, synowie tej ziemi, przecież w końcu nauczą się tego zarządzania! Zresztą, brak doświadczenia nie jest żadną przeszkodą. Więcej, jest zaletą! [...] najważniejsza jest lojalność wobec władzy."
To o Mjanmie czy o Polsce?

Na pewno jestem subiektywny, ale czytając tę xiążkę miałem wrażenie że czytam o Polsce. Niby inna kultura, inny czas i bardzo odległe miejsce ale jednak.
Na przykład ktoś trafił do więzienia bo nazwał prezydenta wariatem. Mówi wam to coś? Przy okazji pozdrawiam Jakuba Żulczyka.
Albo taki fragment o ludziach rządu obejmujących birmańskie firmy. "Nowi właściciele nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
24

Na półkach: ,

Nie potrafię ocenić tej książki z jednego powodu - wątek Rohinga i Aung San Suu Kyi.

Birma jest moim oczkiem w głowie, uwielbiam ten kraj a reportaże o niej pochłaniam z wielką ciekawością i radością. Tak też było tu.
Świetna robota Grzegorza Sterna. Pisze bardzo ciekawie o tym pięknym kraju, ludziach, niewoli i systemie, który zabija. Historie opisane przybliżają nam nie tylko historię tego kraju, ale także zwykłych jego mieszkańców, ich emocje, uczucia, postrzeganie i pragnienia. Powalają lepiej poznać kulturę i zrozumieć to miejsce.

Wszystko fajnie, ale .... przedstawiona Aung San Suu Kyi jest w tej książca niczym bogini, stojąca na piedestale nienaganna opozycjonistka, zbawicielka Birmy, ale co z Rohingami???
Brakowało mi tego wątku, brakowało mi chociażby postawienia pytań, czy wiedziała? Dlaczego nie reagowała? Dlaczego broni Tatmadaw na arenie międzynarodowej?

Nie wiem dlaczego Pan Stern nie wspomina o ludobójstwie, jego opisy Suu Kyi są bardzo podniosłe, wyczuwa się podziw i zafascynowanie tą ikoną demokracji, ale nie można po 2016 roku mówić o Suu Kyi w oderwaniu od tego co się wydarzyło za jej rządów w Birmie.

Nie potrafię ocenić tej książki z jednego powodu - wątek Rohinga i Aung San Suu Kyi.

Birma jest moim oczkiem w głowie, uwielbiam ten kraj a reportaże o niej pochłaniam z wielką ciekawością i radością. Tak też było tu.
Świetna robota Grzegorza Sterna. Pisze bardzo ciekawie o tym pięknym kraju, ludziach, niewoli i systemie, który zabija. Historie opisane przybliżają nam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
55

Na półkach:

Tragiczny obraz społeczności Birmy zniewolonej przez rządy generałów..... Smutny obraz...

Tragiczny obraz społeczności Birmy zniewolonej przez rządy generałów..... Smutny obraz...

Pokaż mimo to

avatar
117
12

Na półkach:

Mocna książka o dyktaturze, demokracji, konformizmie, rezygnacji i utraconej nadziei. Pokazuj, jak trudnym i beznadziejnym procesem jest przejście od zniewolonego społeczeństwa do wolnego. Jak bardzo konformistyczne zachowania pojedynczych obywateli, można sądzić, że zupełnie nieistotne w skali państwa, prowadzą do ogólnego moralnego upadku.

W książce bardzo przydałaby się mapka i trochę zdjęć, o których autor wspomina.

Mocna książka o dyktaturze, demokracji, konformizmie, rezygnacji i utraconej nadziei. Pokazuj, jak trudnym i beznadziejnym procesem jest przejście od zniewolonego społeczeństwa do wolnego. Jak bardzo konformistyczne zachowania pojedynczych obywateli, można sądzić, że zupełnie nieistotne w skali państwa, prowadzą do ogólnego moralnego upadku.

W książce bardzo przydałaby się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    337
  • Przeczytane
    291
  • Posiadam
    48
  • 2019
    12
  • Reportaż
    10
  • Reportaże
    7
  • Literatura faktu
    6
  • 2023
    6
  • 2021
    5
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Grzegorz Stern Borderline. Dwanaście podróży do Birmy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także