Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Druga część może nie jest lepsza od pierwszej, ale jest równie wciągająca. Wartka akcja, krótkie rozdziały, brak zbędnej gadaniny i opisów. Idealna na lato, bo też utrzymana w takim "upalnym" klimacie. Szkoda, że to dylogia bo chciałoby się więcej.

Druga część może nie jest lepsza od pierwszej, ale jest równie wciągająca. Wartka akcja, krótkie rozdziały, brak zbędnej gadaniny i opisów. Idealna na lato, bo też utrzymana w takim "upalnym" klimacie. Szkoda, że to dylogia bo chciałoby się więcej.

Cudowna! Choć na początku trudno było mi się czasem do niej zebrać, to potem wciągnęła mnie bez reszty i w co bardziej frustrujących momentach musiałam przerywać czytanie by się uspokoić. Ta książka doprowadza człowieka do szału i za to ją kocham. Kończy się tak, że człowiek ma ochotę wyrzucić ją przez okno jak Pat w pamiętnej scenie z Poradnika pozytywnego myślenia i wykrzyczeć "To ma być koniec?".

Cudowna! Choć na początku trudno było mi się czasem do niej zebrać, to potem wciągnęła mnie bez reszty i w co bardziej frustrujących momentach musiałam przerywać czytanie by się uspokoić. Ta książka doprowadza człowieka do szału i za to ją kocham. Kończy się tak, że człowiek ma ochotę wyrzucić ją przez okno jak Pat w pamiętnej scenie z Poradnika pozytywnego myślenia i...

Arcydzieło. Kaca po tej książce będę miała bardzo długo. To po prostu trzeba przeczytać.

Arcydzieło. Kaca po tej książce będę miała bardzo długo. To po prostu trzeba przeczytać.

Trudno coś napisać, żeby nie zdradzić fabuły. Sarah J. Mass jest zdecydowanie mistrzynią budowania napięcia (również seksualnego). Świetnie się to czyta, w ogóle nie czuć kiedy przekroczy się 800 stron.

Trudno coś napisać, żeby nie zdradzić fabuły. Sarah J. Mass jest zdecydowanie mistrzynią budowania napięcia (również seksualnego). Świetnie się to czyta, w ogóle nie czuć kiedy przekroczy się 800 stron.

Świetna. Najlepsza część do tej pory. Bardzo mnie wciągnęła. Ostatnie 400 stron przeczytałam za jednym razem.

Świetna. Najlepsza część do tej pory. Bardzo mnie wciągnęła. Ostatnie 400 stron przeczytałam za jednym razem.

Niesamowicie lekka i wciągająca lektura. Znacznie lepsza od pierwszej części. Fabuła porywa, wątki gmatwają się tak, że byłam zaskoczona jak dobrze i logicznie wszystko zostaje wytłumaczone. To nie jest przewidywalna książka.
Już nie mogę się doczekać ostatniego tomu.

Niesamowicie lekka i wciągająca lektura. Znacznie lepsza od pierwszej części. Fabuła porywa, wątki gmatwają się tak, że byłam zaskoczona jak dobrze i logicznie wszystko zostaje wytłumaczone. To nie jest przewidywalna książka.
Już nie mogę się doczekać ostatniego tomu.

Niesamowita, wciągająca, trzymająca w napięciu lektura. Akcja osnuta na tle historycznych wydarzeń, bohaterowie oparci na prawdziwych postaciach z historii, wszystko połączone ciekawą, spójną fabułą. Boska!

Niesamowita, wciągająca, trzymająca w napięciu lektura. Akcja osnuta na tle historycznych wydarzeń, bohaterowie oparci na prawdziwych postaciach z historii, wszystko połączone ciekawą, spójną fabułą. Boska!

Uwaga, bo wciąga. Czytając czuje się, że to debiut ale fabuła jest bardzo wciągająca mimo tego że sam pomysł na książkę bardzo schematyczny. Niektóre momenty wydają się zbyt urwane, to znaczy zbyt łatwo się kończą. Mimo wad, powieść trafia na półkę z ulubionymi a ja zabieram się za kolejne tomy.

Uwaga, bo wciąga. Czytając czuje się, że to debiut ale fabuła jest bardzo wciągająca mimo tego że sam pomysł na książkę bardzo schematyczny. Niektóre momenty wydają się zbyt urwane, to znaczy zbyt łatwo się kończą. Mimo wad, powieść trafia na półkę z ulubionymi a ja zabieram się za kolejne tomy.

Brandon Mull trzyma poziom. Wszystkie jego książki to obietnica świetnej przygody i ciekawych bohaterów. "Tkacze śmierci" to może nie najlepsza część serii, ale i tak porywa od pierwszych stron, a bawi i cieszy do ostatnich. Z niecierpliwością czekam na ostatni tom.

Brandon Mull trzyma poziom. Wszystkie jego książki to obietnica świetnej przygody i ciekawych bohaterów. "Tkacze śmierci" to może nie najlepsza część serii, ale i tak porywa od pierwszych stron, a bawi i cieszy do ostatnich. Z niecierpliwością czekam na ostatni tom.

Aż trudno uwierzyć, gdy wśród średnio-słabych książek ze świata Gwiezdnych Wojen, zdarzają się takie perełki. Nie szastam ocenami na lewo i prawo, jestem krytyczna wobec wszystkich tekstów kultury, więc myślę, że moja ocena 9/10 może tylko dowodzić mojego zachwytu nad tą książką. Choć wydarzenia z powieści splatają się w pewnym momencie z wydarzeniami starej trylogii Gwiezdnych Wojen, ta historia zaskakuje na każdym kroku. Mamy tutaj świeże spojrzenie zupełnie nowych bohaterów na wyidealizowane wątki znane z filmu. Myślę, że to właśnie świetnie zbudowani bohaterowie są siłą tej opowieści. Czasem przeszkadzało mi tylko, że akcja jest bardzo rozciągnięta w czasie i momentami zbyt szybko przeskakujemy do kolejnych wydarzeń.

Całym sercem polecam! Nie tylko fanom Gwiezdnych Wojen, choć pewnie oni wyciągną z tej historii najwięcej.

Aż trudno uwierzyć, gdy wśród średnio-słabych książek ze świata Gwiezdnych Wojen, zdarzają się takie perełki. Nie szastam ocenami na lewo i prawo, jestem krytyczna wobec wszystkich tekstów kultury, więc myślę, że moja ocena 9/10 może tylko dowodzić mojego zachwytu nad tą książką. Choć wydarzenia z powieści splatają się w pewnym momencie z wydarzeniami starej trylogii...