-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-06-08
Otóż Ci, którzy dotrwali wędrują dalej z Vuko.
I ja też :o)
Plan nadaj jest taki sam- odeskortować członków wyprawy z powrotem do domu.
Tylko może zmieniły się zasady, niekoniecznie wszyscy muszą wrocić żywi.
Po błakaniu się po zimowych krainach Vuko kompletuje kompanię kilku wojowników(oraz wojowniczki) by wspólnie wypłynąć tajemniczym lodowym statkiem na spotakanie kolejego Czyniącego. Pora na znalezienie sojuszników w tej nierównej walce.
Tom 3 wtajemnicza nas bardziej w zasady kontolowania magii,pojawiają sie nowi bohaterowie, a Vuko jakby trochę odpoczywa i nabiera sił.
Przyznaję,że gdzieś tam na chwilę utknęłam z czytaniem.
I znowu bardziej mnie zajęły losy Filara. I odliczałam dni jego niewoli. Ciągle wierzę,że jego ścieżka w końcu będzie łatwiejsza.
Ach tak,pojawia się kolejna Czyniąca..
Co do samego autora nadal potrafi zaciekawić i pozostaję w swoim zacnym poczuciu humoru.
Idziemy dalej? Idziemy ;o)
Otóż Ci, którzy dotrwali wędrują dalej z Vuko.
I ja też :o)
Plan nadaj jest taki sam- odeskortować członków wyprawy z powrotem do domu.
Tylko może zmieniły się zasady, niekoniecznie wszyscy muszą wrocić żywi.
Po błakaniu się po zimowych krainach Vuko kompletuje kompanię kilku wojowników(oraz wojowniczki) by wspólnie wypłynąć tajemniczym lodowym statkiem na spotakanie...
Pokaźnych rozmiarów książka wychylała się do mnie wielokrotnie.
Ale za którymś razem zwyciężyła,słusznie,nawet bardzo.
Do łatwych nie należy, często zniechęca na starcie, jednak dajcie jej szansę. Świat Diuny jest niezwykle bogaty, to nie piasek i brak wody. To wszystkie drobne elementy, których często nie sposób na bieżąco sobie wyobrazić. Czasem musiałam zamykać oczy, by moja wyobraźnia odtworzyła przeczytany opis. Nic z Diuny nie jest nieaktualne nawet dziś. Nie jest to podróż do przeszłości. To opowieść o zasadach, walce,przetrwaniu i odmienności innych gatunków. Książę Paul przeciąga nas naturalnie na swoją stronę. Wierzymy w jego idee i w końcu wiemy,że oto jest i naszym przywódcą.
Pokaźnych rozmiarów książka wychylała się do mnie wielokrotnie.
Ale za którymś razem zwyciężyła,słusznie,nawet bardzo.
Do łatwych nie należy, często zniechęca na starcie, jednak dajcie jej szansę. Świat Diuny jest niezwykle bogaty, to nie piasek i brak wody. To wszystkie drobne elementy, których często nie sposób na bieżąco sobie wyobrazić. Czasem musiałam zamykać oczy, by...
Ech,cóż,nie ma co nieszczerze ukrywać, to naprawdę dobra książka.
Romansidło? Niekoniecznie.Dzięki Pani Austen mamy okazję poznać świat i czasy, w których wcale łatwo nie było. Bardzo odmienne od współczesnych obyczajów i zachowań. Jak wiele umiejętności musiały posiadać ówczesne panny, nie mówiąc już o posagu. I jak ciężko i zawile było mówić o uczuciach.Główna bohaterka z niespotykanym poczuciem humoru, niekoniecznie ulegająca konwenansom. Charakterna, trochę odbiegająca zamiłowaniami od sukien i romansów. I oto spotyka mężczyznę, który początkowo wydaje się hmm,nudny,mało zabawny i wyniosły?
Bardzo przyjemna lektura,jednak mężczyznom nie polecam.
Nie oszukujmy się, w każdej z nas drzemie romantyzm.
Oh, Mr. Darcy!
Ech,cóż,nie ma co nieszczerze ukrywać, to naprawdę dobra książka.
Romansidło? Niekoniecznie.Dzięki Pani Austen mamy okazję poznać świat i czasy, w których wcale łatwo nie było. Bardzo odmienne od współczesnych obyczajów i zachowań. Jak wiele umiejętności musiały posiadać ówczesne panny, nie mówiąc już o posagu. I jak ciężko i zawile było mówić o uczuciach.Główna bohaterka z...
Pierwszy raz z tą książką miałam styczność kiedy była lekturą w szkole.Pamiętam,że nie mogłam się od niej uwolnić i czytałam przez całą noc. Na początku po prostu zaraża humorem, później przeradza się w wciągającą intrygę z wątkiem kryminalnym. Idziemy z Adasiem przez historyczne zapiski, zakurzony strych, przechodzimy przez kolejne drzwi, które oto czasem znikają ;o) Bohater choć młody przyświeca mądrością i umiejętnościami dedukcji. Całość wpasowana w cudne wakacyjne czasy,gdzie młode serca są pełne zapału,a ich właścicielom nie brakuje honoru i odwagi. Przygoda,przygoda! Do samego końca depczemy po piętach zagadce i tajemnicy.
Mój egzemplarz przyznaję, już jest bardzo zasłużony.
Polecam, niezależnie od wieku.
Pierwszy raz z tą książką miałam styczność kiedy była lekturą w szkole.Pamiętam,że nie mogłam się od niej uwolnić i czytałam przez całą noc. Na początku po prostu zaraża humorem, później przeradza się w wciągającą intrygę z wątkiem kryminalnym. Idziemy z Adasiem przez historyczne zapiski, zakurzony strych, przechodzimy przez kolejne drzwi, które oto czasem znikają ;o)...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na Trylogię Zimnego Ognia trafiłam przypadkowo w antykwariacie. Pochłonęłam tom pierwszy i wciągnął mnie ten świat, gdzie magia płynie tuż pod stopami i można ją czerpać. Bardzo dobrze zarysowana fabuła, bohaterowie nakreśleni dokładnie,ale bez długaśnych opisów.Każda postać miała w sobie coś ciekawego. Często przyłapywałam się na fakcie, że oto jestem adeptką,a za chwilę bliski jest mi Łowca. Obrazowo opisane krainy,miejsca i stworzenia.
Lektura skłaniała do różnych rozmyślań. Nawet pozornie ktoś z czarną duszą nie jest skazany na potępienie.
Duży plus dla autorki za brak 'babskiej" naleciałości w pisaniu ;o)
Na Trylogię Zimnego Ognia trafiłam przypadkowo w antykwariacie. Pochłonęłam tom pierwszy i wciągnął mnie ten świat, gdzie magia płynie tuż pod stopami i można ją czerpać. Bardzo dobrze zarysowana fabuła, bohaterowie nakreśleni dokładnie,ale bez długaśnych opisów.Każda postać miała w sobie coś ciekawego. Często przyłapywałam się na fakcie, że oto jestem adeptką,a za chwilę...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-19
Tom 2 ukończony.
Cóż tam napotykamy;Vuko uczy się Pieśni Bogów,wędruje dalej czasem samotnie, czasem w kompanii. Wokół jego głowy wiruje mała Cyfral.
Bohater znowu nie ma łatwo, szczególnie,że czasem jego tryb bojowy sieje totalną zagładę ;o)
Napotykamy postaci z poprzednich przygód, jest chwila wytchnienia, ale jakże krótka.
Czytając tom 1 moim faworytem był Vuko- był taki jak być powinien.
Losy Tohimona trochę mnie wtedy nudziły. Teraz role się odwróciły.
Vuko zrobił się jakby trochę bez wyrazu i smaku. Skupiłam się na Władcy Tygrysiego Tronu. I to z nim przemierzałam pustynie, tęskniłam za ojczyzną, której już nie ma, smuciłam się stratą przyjaciół. Irytowałam się równie jak On bezradnością,ale nie traciłam wiary w wybraną drogę.
Jak to jest być władcą czegoś, co jest nienamacalne?
Drugi tom zajął mi więcej czasu,po prostu czytałam,żeby dopłynąć Lodowym Okrętem do następnej części.
Tom 2 ukończony.
Cóż tam napotykamy;Vuko uczy się Pieśni Bogów,wędruje dalej czasem samotnie, czasem w kompanii. Wokół jego głowy wiruje mała Cyfral.
Bohater znowu nie ma łatwo, szczególnie,że czasem jego tryb bojowy sieje totalną zagładę ;o)
Napotykamy postaci z poprzednich przygód, jest chwila wytchnienia, ale jakże krótka.
Czytając tom 1 moim faworytem był Vuko- był taki...
2017-05-16
Przyznaję,bardzo lubię ekranizację tej książki.Wiedziałam,czego się spodziewać zabierając się za lekturę. Owszem,hardcore,ale nie robiłam przerw w czytaniu.Bohatera ze wszystkimi jego fiksacjami przyjęłam z umiarkowanym spokojem. Bycie elementem machinerii maklerskiej, przebywanie w sztucznym świecie wypełnionym spinkami do mankietów i nowymi wizytówkami musiało być trochę ciężkie.Cóż, jakoś trzeba zapełnić tę pustkę. Patrick opracował swoja metodę. Lubił dobrą muzykę, kuchnię, perwersyjny sex i ukatrupianie na wiele sposobów. Czytelników bardziej wrażliwych z pewnością wiele rzeczy zniesmaczyło.Ja ciągle czekałam,aż ktoś w końcu go przyłapie na zbrodni. Bo przecież tak nie można, prawda?..Książka mi się podobała. Nikomu jednak nie będę jej specjalnie polecać.
Przyznaję,bardzo lubię ekranizację tej książki.Wiedziałam,czego się spodziewać zabierając się za lekturę. Owszem,hardcore,ale nie robiłam przerw w czytaniu.Bohatera ze wszystkimi jego fiksacjami przyjęłam z umiarkowanym spokojem. Bycie elementem machinerii maklerskiej, przebywanie w sztucznym świecie wypełnionym spinkami do mankietów i nowymi wizytówkami musiało być trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-03
W końcu po długim omijaniu się z Panem Nesbo dopadł mnie z Człowiekiem Nietoperzem.
Detektyw Harry Hole przybywa z Oslo do Sydney by pomóc miejscowej policji w wyjaśnieniu okoliczności morderstwa swojej rodaczki.
Czasem mam wrażenie,że mam zbyt wygórowane oczekiwania zabierając się za kryminał- albo jest nudny,albo przewidywalny.
A tu proszę,nie pojawiło się tu nic męczącego. Główny bohater o właściwych cechach, żadne tam substytuty męskości. Może trochę zbyt tragiczny w swej przeszłości,ale kim by był nie mając żadnych uczuć.
Wątek spójny,akcja płynna, nie zdarzyło mi się znużyć. Ilość postaci w sam raz- niby spora,jednak nie pozwalająca się pogubić. Dobrze skonstruowane wprowadzenie w australijski klimat, ciekawe nawiązania do legend Aborygenów.Podobały mi się wstawki ze świata muzycznego czy filmowego. Kilka razy szczerze się uśmiechnęłam na wzmiance o Gwiezdnych Wojnach, podobieństwa oprycha do Czyngis-Chana,czy wybornym głosie wokalisty Sepultury ;o)
Doszukanie się samego zabójcy nie było takie oczywiste,mędrkowałam razem z Panem Hol-im.
Good one.
W końcu po długim omijaniu się z Panem Nesbo dopadł mnie z Człowiekiem Nietoperzem.
Detektyw Harry Hole przybywa z Oslo do Sydney by pomóc miejscowej policji w wyjaśnieniu okoliczności morderstwa swojej rodaczki.
Czasem mam wrażenie,że mam zbyt wygórowane oczekiwania zabierając się za kryminał- albo jest nudny,albo przewidywalny.
A tu proszę,nie pojawiło się tu nic...
Przyznaję,do przeczytania skłoniła mnie okładka ;o)
Okazało się,że to nie tylko ciekawa szata graficzna. Poznajemy świat ogoniastych istot, gdzie bohaterka jest trochę cóż, wybrakowana.
Mamy oczywiście wrażenie,że z pewnością nie pasuje do tego świata, ale nie wiemy nic o jej pochodzeniu. Powoli poznajemy otaczające krainy, rządzące nimi prawa, system polityczny i głęboko zakorzenione źródło magii i wierzeń. Bohaterka nie ma łatwo, jest pozbawiona nie tylko ogona ale jak się okazuję umiejętności magicznych. Jednak jest waleczna,pełna odwagi i bardziej cenna niż by się wydawało..
Książka tchnie czymś odmiennym, pachnie magią, ale z jakąś nową nutą.
Ciekawa na tyle, że chcesz pójść dalej do kolejnej krainy.
Przyznaję,do przeczytania skłoniła mnie okładka ;o)
Okazało się,że to nie tylko ciekawa szata graficzna. Poznajemy świat ogoniastych istot, gdzie bohaterka jest trochę cóż, wybrakowana.
Mamy oczywiście wrażenie,że z pewnością nie pasuje do tego świata, ale nie wiemy nic o jej pochodzeniu. Powoli poznajemy otaczające krainy, rządzące nimi prawa, system polityczny i głęboko...
2019-09-19
Pierwsza książka w połowie wysłuchana w formie audio.
Hunter wybiera się na zasłużone wakacje- Hawaje czekają.
Ale w ostatniej chwili zostaje wezwany do Kapitan Blake.Tam czekają na niego Dyrektor Centrum Analitycznego FBI Adrian Kennedy oraz agentka specjalna Taylor.
Przypadek i nieszczęśliwy wypadek przyczynił się do zatrzymania pewnego człowieka, w aucie którego znajdowały się głowy dwóch kobiet. Mężczyzna siedzący w celi w ośrodku FBI w Virginii nie odpowiada na żadne pytania. W końcu kiedy się odzywa oznajmia,że będzie rozmawiał tylko z Robertem Hunterem.
Tak! w końcu dotarłam do części, która prawie całkowicie mnie zadowoliła.
Widzimy Roberta z zupełnie innej perspektywy, same śledztwo odbiega od standarów z poprzednich tomów.I miejsce akcji się zmienia, nie jesteśmy w L.A, nie obcujemy z tymi samymi bohaterami. A sam zbrodniarz- bardzo udany.
Jak zaznaczył Carter, fabuła tej książki zotała oparta o jego doświadczenia i realne przypadki. Mierzymy się tu z genialnym umysłem zabójcy psychopaty. Jest wybitnie inteligentny( w końcu ktoś dorównujący Robertowi) pozbawiony uczuć i skrupułów.Doskonale planujący i mający wizję. Powoli zagłębiamy się w umysł takiego człowieka. Co kieruje seryjnymi zabójcami? Czy człowiek rodzi się zły, czy jest jakiś kod DNA odpowiedzialny za takie skłonności?
To też osobista historia Roberta. Bardzo osobista.Pamiętacie film Seven? Od razu wskoczył mi ten motyw ;o)
Serio, Carter fachowo i umiejętnie wprowadził mnie w umysł psychopaty,aż poczułam ten głod, ten głos, który ciągle coś podszeptuje, chociaż chcesz przestać już nie możesz.Ok, wiadomo, że Lucian jest mordercą, do szpiku kości złym tworem. Ale cóż,jestem pod niejakim wrażeniem..
Pierwsza książka w połowie wysłuchana w formie audio.
Hunter wybiera się na zasłużone wakacje- Hawaje czekają.
Ale w ostatniej chwili zostaje wezwany do Kapitan Blake.Tam czekają na niego Dyrektor Centrum Analitycznego FBI Adrian Kennedy oraz agentka specjalna Taylor.
Przypadek i nieszczęśliwy wypadek przyczynił się do zatrzymania pewnego człowieka, w aucie którego...
2021-01-25
2019-10-19
Wiele pustynnego piasku się przesypało od mojego spotkania z Rolandem.
Po spotkaniu z Człowiekiem w Czerni,który pokazuje mu przyszłość za pomocą kart Tarota, Rewolwerowiec ląduje na plaży. I zostaje częściowo skonsumowany przez ogromne krabopodobne stworzenie. Jad zatruwa jego organizm i Roland dręczony gorączką i zakażeniem brnie przed siebie w poszukiwaniu Drzwi. Musi skompletować Trójkę- nowych współtowarzyszy podróży do Mrocznej Wieży. Karty Tarota ukazały mu: Więźnia, Władczynię oraz Popychacza.
Dobra to była przeprawa. Każda z postaci skrzętnie skonstruowana. Trzeba pomyśleć i się zagłębić. Zderzenie świata Rolanda z bardziej nowożytnymi czasami było ciekawym i zabawnym momentem. Obie postacie- Eddy i Odetta/Detta posiadały odpowiednie zabarwienie. A i humoru nie zabrakło. Wybory, których dokonali wszyscy i każdy z osobna przybliżyło ich o krok do Mrocznej Wieży. Nie mam się do czego przyczepić, serio ;o)
Wiele pustynnego piasku się przesypało od mojego spotkania z Rolandem.
Po spotkaniu z Człowiekiem w Czerni,który pokazuje mu przyszłość za pomocą kart Tarota, Rewolwerowiec ląduje na plaży. I zostaje częściowo skonsumowany przez ogromne krabopodobne stworzenie. Jad zatruwa jego organizm i Roland dręczony gorączką i zakażeniem brnie przed siebie w poszukiwaniu Drzwi. Musi...
2019-09-06
Jesteśmy więć tu, na ostrzu Noża.
Po jakoby sielance i chwili oddechu (od zbrodni, alkoholu etc.) Hary powraca.
A może raczej zatacza koło. Znowu jest sam z koleżką Jimem B albo przy braku pieniędzy z czymś znacznie tańszym.
Co się stało, jak się stało? I dlaczego ścigają go znowu jakieś postacie z przeszłości?
Wiecie co? Ten tom to był dla mnie najtrudniejszy.I taki totanie trafiony. Wszystko było w nim realne i namacalne;ból, porażka,tęsknota, determinacja,upojenie alkoholowe, przyjaciele i nieprzyjaciele, kac i Sen.Wiosnę w Oslo wdychałam, jakbym tam właśnie była, mijała te wyraźnie opisane budynki, ulice, mieszankę mieszkańców. Z tą samą miłością i niechęcią. Zapachy-różnorakie-były tu naprawdę dosadne.Pojawili się wszyscy bohaterowie, każdy po trochu i w takich rolach, jakie powinni odegrać. Bolało mnie serio, jakby i mi została tylko połówka serca. Jak zawsze mój ulubiony akcent- muzyka i nawiązania do popkultury. Może ciut za wiele było tu potencjalnych podejrzanych, ale to tez miało czemuś służyć. I tak, też dotarłam do tego przerażającego wniosku co Hary..
I tu wszystko się kończy( albo przynajmniej powinno moim zdaniem)
Zdarzyło się wszystko co miało się wydarzyć. Nie widzę i chyba nie za bardzo chcę, żeby cokolwiek było dalej. Tak jest dobrze; totalnie i po brzegi.
Dziękuję(mimo,że za szybko odkryłam Pana Złego) ;o)
Jesteśmy więć tu, na ostrzu Noża.
Po jakoby sielance i chwili oddechu (od zbrodni, alkoholu etc.) Hary powraca.
A może raczej zatacza koło. Znowu jest sam z koleżką Jimem B albo przy braku pieniędzy z czymś znacznie tańszym.
Co się stało, jak się stało? I dlaczego ścigają go znowu jakieś postacie z przeszłości?
Wiecie co? Ten tom to był dla mnie najtrudniejszy.I taki...
2018-08-14
Dotarłam do ostatniego tomu.
Trochę się z nim ponosiłam. Wiecie jak to jest; chciałoby się poznać jak najszybciej zakończenie,ale tak w głębi nie chce się wcale rozstawać z bohaterem.
Nie ma co się rozpisywać;wiadomo, że wojna musiała nastapić. Wiadomo też,że będą ofairy, smutek,zaduma,jakiś nowy ład. Przez większość ostatniej części przygotowujemy się do batalii razem z Vukiem i Lodowym Ogrodem. I to już nie jest bitwa jednej nacji, tylko wszystkich w Midgaardzie.Kończy się misja i tułaczka Filara Ostatniego Z Tygrysego Tronu (z którym się mocno zżyłam).Vuko jest bardzo zajęty, musi zaplanować i przewidzieć wszelkie scenariusze.Choć i tak wiadomo,że czynnik zaskoczenia i tak musi się pojawić .
Dobrze skonstruowany ostatni tom. Sporo dosadnych humorystycznych dialogów. Dowiedziałam się wszystkiego czego mi brakowało w tej układance.Zakończenie takie jak trzeba ;o) Ech, smutnawo mi teraz bez Ulfa Czyniącego.
Dotarłam do ostatniego tomu.
Trochę się z nim ponosiłam. Wiecie jak to jest; chciałoby się poznać jak najszybciej zakończenie,ale tak w głębi nie chce się wcale rozstawać z bohaterem.
Nie ma co się rozpisywać;wiadomo, że wojna musiała nastapić. Wiadomo też,że będą ofairy, smutek,zaduma,jakiś nowy ład. Przez większość ostatniej części przygotowujemy się do batalii razem z...
2019-07-01
2019-07-11
Zapewne każemu przyszło na myśl,że po poprzedniej sprawie Hary został poważnie uszkodzony, a nawet być może uśmiercony. I co się dzieje,kiedy go nie ma w obiegu?
Szeregi policjantów z Oslo zaczynają się przerzedzać. Ktoś poluje na funkjonariuszy i skutecznie ich eliminuje. Grupa powołana do śledztwa jest jeszcze mniejsza niż bywało w przeszłości. A i nie wiadomo od czego zacząć. Sprawa stoi w miejscu. Co nie służy nikomu;władzy, mediom,społeczeństwu i zdecydowanie Policji.Przydałby się Hary, ale nie ma go .
Ten tom nazwałabym 'osobistym'. Śledzimy poszczególnych bohaterów, przyglądamy się ich prywatynym życiu i odkrywamy brudne sekrety. Uczestniczymy w smutnych momentach. Wyczekujemy kiedy w końcu tych mniej pozytywnych dopadnie kara. Dość nerwowo się dzieje,można zazgrzytać zębami ;o) Ale i uśmiech się wyczarował, owszem. Za wiele nie da sie napisać, bo można zdradzić całą fabułę.Całość zdecydowanie bardzo dobra.
Zapewne każemu przyszło na myśl,że po poprzedniej sprawie Hary został poważnie uszkodzony, a nawet być może uśmiercony. I co się dzieje,kiedy go nie ma w obiegu?
Szeregi policjantów z Oslo zaczynają się przerzedzać. Ktoś poluje na funkjonariuszy i skutecznie ich eliminuje. Grupa powołana do śledztwa jest jeszcze mniejsza niż bywało w przeszłości. A i nie wiadomo od czego...
2019-01-21
Ok, wracam do pana Nesbo po dłuższym czasie.
Harry jest w stanie spoczynku- wykłada na uniwersytecie i nie pije. Jak sam twierdzi w końcu osiągnął coś na styl spokoju i szczęścia.
Tymczasem w stolicy dochodzi do morderstwa. Dzielna drużyna detektywów ze stołecznej komendy ma trudne zadanie; wiadomo ze zamordowana kobieta była poprzedniego wieczoru na randce internetowej, wróciła do domu, tam została hmm..zagryziona oraz część jej krwi gdzieś ubyła.
Harry zostaje wciągnięty w tę rozgrywkę- nie do końca z własnej woli.
Podobał mi się Ten Harry-taki niewymięty i o świeżym umyśle. Błąkamy się po zakamarkach umysłów psychopatów, idziemy za pragnieniem, które dla każdego oznacza coś odmiennego. Stykamy się z różnymi umysłami,zbrakowanymi i głebokimi uszkodzeniami. Wątek był dobry, zagmatwany, dobrze wplecione historie osobiste poszczególnych bohaterów. Oraz ogromny plus Panu Nesbo za tło- dobry dobór muzyczny, elementy art oraz postaci morderców z przeszłości.
I watek nowoczesnego stylu życia- bycie singlem,zdrada, szukanie towarzystwa za pomocą portali internetowych. Jak mało prawdziwe jest życie w sieci, a jak bardzo prawdziwa samotność?
Dobre to było czytanie.
Ok, wracam do pana Nesbo po dłuższym czasie.
Harry jest w stanie spoczynku- wykłada na uniwersytecie i nie pije. Jak sam twierdzi w końcu osiągnął coś na styl spokoju i szczęścia.
Tymczasem w stolicy dochodzi do morderstwa. Dzielna drużyna detektywów ze stołecznej komendy ma trudne zadanie; wiadomo ze zamordowana kobieta była poprzedniego wieczoru na randce internetowej,...
Nie będę niepotrzebnie zachwalać, bo i po co. Jeśli jesteś w jakikolwiek sposób przymuszony do przeczytania tej książki to nic z tego nie wyjdzie.
Naprawdę,nic się nie wydarzy. Tak serio dopiero po drugim podejściu zostałam Małgorzatą ;o) i bez zastanowienia wypiję spirytus i posmaruję się magicznym kremem.Czego pragniesz,ty mała ziemska istoto? To nie Szatan sieje zło,tylko pomaga ludziom w spełnianiu ich przyziemnych zachcianek. A i towarzyszy ma tu zacnych,z idealnie dopasowaną fizjonomią.Każdorazowy powrót do tej powieści przyprawia mnie o uśmiech,ale też powoduje,że zamieram na ułamki sekund,podczas których jest dziwnie smutno. Za którymś razem odkryję dlaczego.
Nie będę niepotrzebnie zachwalać, bo i po co. Jeśli jesteś w jakikolwiek sposób przymuszony do przeczytania tej książki to nic z tego nie wyjdzie.
więcej Pokaż mimo toNaprawdę,nic się nie wydarzy. Tak serio dopiero po drugim podejściu zostałam Małgorzatą ;o) i bez zastanowienia wypiję spirytus i posmaruję się magicznym kremem.Czego pragniesz,ty mała ziemska istoto? To nie Szatan sieje...