Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Na samym początku lekko mi się dłużyło, ale po kilku rozdziałach już mnie bardzo wciągnęło. Szybkie tempo, bardzo ciekawi bohaterowie, trochę humoru no i przedstawiony świat na duży plus - coś zupełnie innego, świeżego. Trochę szkoda, że to powieść jednotomowa, bo chętnie poznałabym bardziej świat stworzony przez autorkę.

Na samym początku lekko mi się dłużyło, ale po kilku rozdziałach już mnie bardzo wciągnęło. Szybkie tempo, bardzo ciekawi bohaterowie, trochę humoru no i przedstawiony świat na duży plus - coś zupełnie innego, świeżego. Trochę szkoda, że to powieść jednotomowa, bo chętnie poznałabym bardziej świat stworzony przez autorkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo urocza bajka o ważnych słowach w życiu nie tylko dzieci ale i dorosłych. Do tego przepięknie wydana.

Bardzo urocza bajka o ważnych słowach w życiu nie tylko dzieci ale i dorosłych. Do tego przepięknie wydana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo mi się podobało. Zazwyczaj jak mnie bohater irytuje to zaczynam mieć dość książki. Tu im bardziej mnie bohaterka denerwowała tym bardziej chciałam więcej. Pokochałam Panią Zofię :)

Bardzo mi się podobało. Zazwyczaj jak mnie bohater irytuje to zaczynam mieć dość książki. Tu im bardziej mnie bohaterka denerwowała tym bardziej chciałam więcej. Pokochałam Panią Zofię :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo się rozczarowałam, zupełnie nie tego się spodziewałam, a dodatkowo po prostu mnie ta książka znudziła. Słuchałam audiobooka, i bardzo często słuchając zaczynałam myśleć o czymś zupełnie innym. Szkoda, bo temat fajny....

Bardzo się rozczarowałam, zupełnie nie tego się spodziewałam, a dodatkowo po prostu mnie ta książka znudziła. Słuchałam audiobooka, i bardzo często słuchając zaczynałam myśleć o czymś zupełnie innym. Szkoda, bo temat fajny....

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słuchałam audiobooka. Zapewne bez tego ocena byłaby lekko lepsza. Ale to i tak nie moja bajka...

Słuchałam audiobooka. Zapewne bez tego ocena byłaby lekko lepsza. Ale to i tak nie moja bajka...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Równie bardzo dobra, a nawet lepsza od pierwszej części! Uwielbiam historię Lirr i Raidena, pełną magii i przygód, niesamowicie wykreowany świat, barwne opisy i postaci, którymi ta książka jest przesiąknięta tak bardzo jak zapachem niespokojnego morza. A zakończenie sprawiło, że nie wiem jak doczekam kolejnej części trylogii...

Równie bardzo dobra, a nawet lepsza od pierwszej części! Uwielbiam historię Lirr i Raidena, pełną magii i przygód, niesamowicie wykreowany świat, barwne opisy i postaci, którymi ta książka jest przesiąknięta tak bardzo jak zapachem niespokojnego morza. A zakończenie sprawiło, że nie wiem jak doczekam kolejnej części trylogii...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najpierw obejrzałam serial. Spodobał mi się tak bardzo, że zrobiłam coś czego zazwyczaj w tej kolejności nie robię - kupiłam książkę, pomimo że znałam przebieg akcji. I zastanawiam się teraz jak tak dobry serial mógł powstać na podstawie tak słabej książki. Mógł, bo sam pomysł jest super. Ale w książce zabrakło tego wszystkiego co sprawiło, że serial oglądało się z tak wielką przyjemnością. W książce za słabo zostały nakreślone postaci, nie wiemy jak na nich wpłynęło odsłuchanie kaset, jak odnoszą się do historii przedstawionych przez Hannah. Po drugie strasznie wkurzał mnie książkowy Clay, czy naprawdę musiał komentować prawie każde zdanie nagrane przez Hannah?! Przecież w większości przypadków te komentarze były w ogóle bez sensu... Dobrze więc, że najpierw widziałam serial a potem przeczytałam książkę, bo nie wiem czy po jej przeczytaniu chciałoby mi się go oglądać.

Najpierw obejrzałam serial. Spodobał mi się tak bardzo, że zrobiłam coś czego zazwyczaj w tej kolejności nie robię - kupiłam książkę, pomimo że znałam przebieg akcji. I zastanawiam się teraz jak tak dobry serial mógł powstać na podstawie tak słabej książki. Mógł, bo sam pomysł jest super. Ale w książce zabrakło tego wszystkiego co sprawiło, że serial oglądało się z tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam z tą książką ten sam problem co ze "Spalić wiedźmę" Magdaleny Kubasiewicz. Alternatywny Kraków, świat utkany z legend, baśni i mitów, zrobił na mnie ogromne wrażenie, tak samo jak bogata wyobraźnia i kunszt pisarski autora. Brawo. Problem mam natomiast z fabułą i bohaterami. Ta pierwsza niestety nie wciągnęła mnie szczególnie mocno, a ci drudzy nie wzbudzili specjalnej sympatii. Ale mimo wszystko 6 gwiazdek za cudowną, mroczną wizję Krakowa, bogatą wyobraźnię i pomysł.

Mam z tą książką ten sam problem co ze "Spalić wiedźmę" Magdaleny Kubasiewicz. Alternatywny Kraków, świat utkany z legend, baśni i mitów, zrobił na mnie ogromne wrażenie, tak samo jak bogata wyobraźnia i kunszt pisarski autora. Brawo. Problem mam natomiast z fabułą i bohaterami. Ta pierwsza niestety nie wciągnęła mnie szczególnie mocno, a ci drudzy nie wzbudzili specjalnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie autorka trafiła w mój gust. „Wyspa mgieł”, pierwsza część fantastycznego cyklu „Krucze serce” to powieść drogi Lirr, charakternej i krnąbrnej, początkowo naiwnej dziewczyny wyłowionej z morza, niosącej brzemię zapomnianej przeszłości. Przygarnięta przez piratów, a następnie oddana na wychowanie nieprzychylnej jej księżnej Ysborga Meve, wyrusza na tajemniczą Wyspę Mgieł w celu poszukiwania lekarstwa dla Meve. Decyzję o podjęciu się tej trudnej misji podejmuje kierując się skrywanymi uczuciami do syna Meve, księcia Caela, jej najlepszego przyjaciela. Wydaje się jednak, że motywami Lirr kieruje coś jeszcze, jakaś tajemnicza siła, która związana jest z jej przeszłością, i która pragnie rozwiązania zagadki. Przybiera ona postać czarnego kruka, który od początku towarzyszy dziewczynie w wędrówce. To tyle jeżeli chodzi o opis fabuły. Chciałabym napisać wiele więcej, ale nie chcę też odbierać innym przyjemności odkrywania kolejnych kart powieści.
Co mnie zachwyciło tak bardzo, że powieści przyznałam 9 gwiazdek?
Po pierwsze bogate słownictwo i staranny, piękny język oraz barwne, sugestywne opisy przedstawionego fantastycznego świata. Książkę czyta się dzięki nim z ogromną przyjemnością.
Po drugie morze – zapachem morza, słonego wiatru i drzewa sandałowego wypełniona jest prawie każda ze stronic powieści. Morze jest wszędzie, we wspomnieniach Lirr, w opisie nadmorskich miejsc, portowego życia i obyczajów, fantastycznych morskich istot oraz w dosadnych pirackich określeniach, które słyszymy co chwilę z ust głównej bohaterki („zgniłe kiszone śledzie”, „łajno wieloryba”, „pokręcony jak macki pijanej ośmiornicy”, „niech was wszystkich Kraken wychędoży”). Dzięki temu powieść nabiera bardzo oryginalnego charakteru na tle innych podobnych fantasy.
Po trzecie bohaterowie – w powieści jest ich wiele i każdy bez wątpienia jest jakiś. Widać, że autorka poświeciła wiele uwagi nie tylko głównym bohaterom. Ale najważniejsze postaci to oczywiście Lirr i jeszcze dwie, o których trzeba napisać. Jeżeli chodzi o Lirr, początkowo denerwować może nieco jej naiwność, której mam nadzieję pozbędzie się dojrzewając w trakcie dalszej wędrówki, przysłaniają ją jednak zaradność bohaterki, i ten cudowny, wspomniany przeze mnie już powyżej piracki język. Drugą ważną postacią w książce jest bezczelny i cyniczny mag Raiden, który pojawia się w trakcie podróży na drodze bohaterki, i z którym wydaje się wiąże ją wspólne przeznaczenie. Podobała mi się relacja między tą dwójką bohaterów, których zarazem coś przyciąga i odpycha od siebie. Ale największym zaskoczeniem jest dla mnie pełna sprzeczności postać rusałki Mildy -zarazem niebezpieczna jak i krucha, umarła, ale tak bardzo żywa i pragnąca zachować cząstki człowieczeństwa („Co, myślałaś, że całą wieczność muszę spędzić w sukni, w której mnie pochowano?”). Przyjaźń Lirr i Mildy zdecydowanie należy do najciekawszych i najniezwyklejszych kobiecych przyjaźni, jakie miałam okazję poznać w literaturze.
Jestem bardzo ciekawa dalszej podróży bohaterów, dlatego z niecierpliwością będę czekać na kolejne części serii, mając nadzieję, że kilka ich będzie, a co najmniej 3 :D

Zdecydowanie autorka trafiła w mój gust. „Wyspa mgieł”, pierwsza część fantastycznego cyklu „Krucze serce” to powieść drogi Lirr, charakternej i krnąbrnej, początkowo naiwnej dziewczyny wyłowionej z morza, niosącej brzemię zapomnianej przeszłości. Przygarnięta przez piratów, a następnie oddana na wychowanie nieprzychylnej jej księżnej Ysborga Meve, wyrusza na tajemniczą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobrze napisana powieść fantasy. Czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie. Tylko siedem gwiazdek bo czuję duży niedosyt. Przedstawiony świat i bohaterowie zamieszkujący Redlum byli tak ciekawi, że zasługiwali na wiele wiele więcej przygód i dokładniejsze przedstawienie ich czytelnikowi.

Bardzo dobrze napisana powieść fantasy. Czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie. Tylko siedem gwiazdek bo czuję duży niedosyt. Przedstawiony świat i bohaterowie zamieszkujący Redlum byli tak ciekawi, że zasługiwali na wiele wiele więcej przygód i dokładniejsze przedstawienie ich czytelnikowi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem i zaskoczona i zachwycona tą książką! Uwielbiam kino science fiction, którego akcja rozgrywa się w kosmosie:"Interstellar", "Prometeusz", "Ukryty wymiar", "Solaris", "2001 Odyseja Kosmiczna" i długo by wymieniać. "Chór zapomnianych głosów" Remigiusza Mroza spokojnie mógłby zostać zekranizowany przez Hollywood. Książka stanowi udane połączenie thrillera, kryminału, sensacji, przygody i science fiction. Nie chcąc spojlerować napiszę tylko, że bardziej podobała mi się pierwsza połowa, i momentami naprawdę się bałam, później Mróz zapodaje nam sporą ilość dywagacji na temat podróży w czasie, i ta część wydała mi się nieco słabsza. Ale mimo, to nie mogłam się oderwać od tej powieści i pochłonęłam ją w okamgnieniu.

Jestem i zaskoczona i zachwycona tą książką! Uwielbiam kino science fiction, którego akcja rozgrywa się w kosmosie:"Interstellar", "Prometeusz", "Ukryty wymiar", "Solaris", "2001 Odyseja Kosmiczna" i długo by wymieniać. "Chór zapomnianych głosów" Remigiusza Mroza spokojnie mógłby zostać zekranizowany przez Hollywood. Książka stanowi udane połączenie thrillera, kryminału,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia powieść Jacka Dukaja, którą przeczytałam. Mam trochę mieszane uczucia, bo nie mogę nie przyznać, że jest to arcydzieło, powieść totalna, zarówno pod względem treści jak i formy, dopracowana we wszystkich szczegółach. Wydaje mi się, że problemem dla mnie było to, że książka jest bardzo długa, fragmentami nudna i pisana bardzo ciężkim językiem (podniosło się, widziało się, się umówiło, tłómaczyli itp.). Ale nie będę też ukrywać, że wielu idei filozoficznych i metafizycznych, które Dukaj w "Lodzie" opisywał, po prostu nie zrozumiałam... Ale mimo tych wad, było w tej powieści coś, co nie pozwalało mi się od niej oderwać. Jest to historia alternatywna oparta na prawdziwym wydarzeniu jakim była Katastrofa Tunguska z 30 czerwca 1908 r. W świecie opisywanym przez Dukaja w środkową Syberię uderzył meteoryt zbudowany z fikcyjnego minerału tungerytu. W wyniku upadku meteorytu Imperium Rosyjskie zostało skute lodem a ulicami miast zaczęły przechadzać się nieziemskie anioły Mrozu – Lute. To wszystko miało wpływ na historię: pierwsza woja światowa nigdy nie wybuchła, Królestwo Polskie wciąż znajduje się pod władaniem Imperatora, a na Syberię ściągają uczeni ze wszystkich stron świata, ponieważ pojawienie się lodu i tungerytu daje nowe możliwości rozwoju przemysłu i wzbogacenia się. W powieści towarzyszymy Benedyktowi Gierosławskiemu, warszawskiemu matematykowi, któremu Ministerium Zimy zleca wyruszenie na Syberię w celu odnalezienia ojca, znanego jako Ojciec Mróz, powiernik Lutych… Wraz z bohaterem podróżujemy Ekspresem Transsyberyjskim, odwiedzamy miasta Syberii, przeżywamy wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, intryg politycznych, kryminalnych i naukowych, spotykamy takie postaci jak Tesla, Piłsudski, Rasputin, Kotarbiński… Wszystko to jest niesamowicie fascynujące, i mimo tych elementów, które dla mnie są wadami tej powieści, bez wątpienia przyznaję, że „Lód” jest powieścią fenomenalną. Dukaj jest fenomenem. Zamarzło.

Trzecia powieść Jacka Dukaja, którą przeczytałam. Mam trochę mieszane uczucia, bo nie mogę nie przyznać, że jest to arcydzieło, powieść totalna, zarówno pod względem treści jak i formy, dopracowana we wszystkich szczegółach. Wydaje mi się, że problemem dla mnie było to, że książka jest bardzo długa, fragmentami nudna i pisana bardzo ciężkim językiem (podniosło się, widziało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Druga powieść Dukaja, którą przeczytałam. I kolejny niezwykły świat - świat przyszłości, w którym ludzie, nieludzie, istoty postludzkie i sztuczne inteligencje konkurują między sobą o jak najwyższą pozycję na szczeblach ewolucji. Po raz kolejny Dukaj stworzył świat kompletny - opisał prawa fizyki XXIX wieku, których próby zrozumienia niejednokrotnie wywoływały u mnie ból głowy, stworzył język przyszłości, w którym słownictwo jak i gramatyka musiały dostosować się do zmienionej rzeczywistości. Całość zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie.Zdecydowanie jest to książka, do której na pewno jeszcze wrócę.

Druga powieść Dukaja, którą przeczytałam. I kolejny niezwykły świat - świat przyszłości, w którym ludzie, nieludzie, istoty postludzkie i sztuczne inteligencje konkurują między sobą o jak najwyższą pozycję na szczeblach ewolucji. Po raz kolejny Dukaj stworzył świat kompletny - opisał prawa fizyki XXIX wieku, których próby zrozumienia niejednokrotnie wywoływały u mnie ból...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza książka Jacka Dukaja, którą przeczytałam, i która sprawiła, że chcę przeczytać wszystkie inne książki tego pisarza. Świat alternatywny, który stworzył Dukaj w "Innych pieśniach" jest niesamowity, oryginalny, zachwycający. Dukaj ma ogromną wyobraźnię, jest demiurgiem tworzącym rzeczywistość jak ze snu, ale kompletnie logiczną i pełną, mimo że opartą na zupełnie innych prawach fizyki niż te, które rządzą naszym światem. I mimo, że jest to książka bardzo wymagająca, napisana oryginalnym i trudnym językiem, czyta się ją doskonale.

Pierwsza książka Jacka Dukaja, którą przeczytałam, i która sprawiła, że chcę przeczytać wszystkie inne książki tego pisarza. Świat alternatywny, który stworzył Dukaj w "Innych pieśniach" jest niesamowity, oryginalny, zachwycający. Dukaj ma ogromną wyobraźnię, jest demiurgiem tworzącym rzeczywistość jak ze snu, ale kompletnie logiczną i pełną, mimo że opartą na zupełnie...

więcej Pokaż mimo to