-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński4
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2021-02-16
Wygięte grzbiety, tajemnicze plamy na stronach stronach oraz ośle uszy- tak często prezentują się książki, po które w bibliotece sięga się najchętniej. Tym większe było moje zdziwienie, gdy z bibliotecznej półki ściągnęłam kolejną część cyklu Martina - była w idealnym stanie! Po lekturze powieści naprawdę trudno mi to wyjaśnić.
,,Krew i złoto” jest drugą odsłoną ,,Nawałnicy mieczy”, czyli trzeciej części ,,Pieśni Lodu i Ognia”. Powracamy do Siedmiu Królestw, krainy trawionej kolejną krwawą wojną. Pretendenci do Żelaznego Tronu nie cofają się przed niczym, aby wyeliminować swoich przeciwników. Rozproszone po Westeros dzieci Starków walczą o przetrwanie. W odległych stronach ostatnia z rodu Targaryenów zdobywa kolejne miasta, a przy okazji odkrywa, że nie wszyscy są takimi, za jakich ich uważała. Dzicy w obawie przed Innymi zbliżają się do Muru, którego ma bronić zdziesiątkowany oddział Braci.
Przyznaję, że było mi ciężko wciągnąć się w akcję od samego początku. Może chodziło o to, że minęło trochę czasu od lektury ,,Nawałnicy mieczy”. Na szczęście z każdą kolejną stroną było już tylko lepiej.
Niesamowicie podoba mi się kierunek, w jakim zdają się zmierzać losy bohaterów. Wreszcie w ich życiu zaczynają zachodzić znaczące zmiany. To sprawia, że stają się oni coraz bardziej interesujący. Mam tu szczególnie na myśli Sansę, za którą nigdy zbytnio nie przepadałam. Jestem bardzo ciekawa, co postanowi, bo chyba będzie miała coraz więcej do powiedzenia we własnej sprawie. Mam nadzieję, że to wykorzysta.
Poza tym ogromnie przekonuje mnie do siebie Jaime. Już nie jawi nam się wyłącznie jako znakomity rycerz. Poznajemy człowieka z krwi i kości- targanego wątpliwościami i pełnego słabości.
Z zapartym tchem ale i z obawą będę również śledzić dalsze losy Jona Snow, który odgrywa w tej części dużą rolę, a jego sytuacja zmienia się dość znacząco. Jestem ciekawa, czy ostatecznie odrzuci propozycję złożoną mu przez pewnego władcę, a jeśli nie- to jak zmienią się jego relacje ze Starkami.
Jednocześnie zaskoczyło mnie, jak mało w ,,Krwi i złocie’’ Daenerys. Dotychczas pojawiała się często jako przeciwwaga dla wydarzeń w Westeros. Tym razem autor poświęca księżniczce zaledwie dwa (jeśli się nie mylę) rozdziały. Niektórym może to nie wystarczać, choć i tutaj nie można narzekać na brak akcji.
O mini-zawał podczas lektury przyprawił mnie natomiast ostatni rozdział wraz z epilogiem. Tak niesamowitego zakończenia nie miał dotychczas żaden z tomów sagi, to jest po prostu mistrzostwo!!!!! Ostatnie kilkadziesiąt stron rzuca na kolana i długo nie pozwala się podnieść. I bez wątpienia zaostrza apetyt na kolejną odsłonę tej niesamowitej opowieści.
,,Krew i złoto’’ pozostaje jak na razie moim ulubionym tomem ,,Pieśni Lodu i Ognia’’. Autor dokonuje na kartach tej powieści wielu przełomów i czyni to w wielkim stylu. Udowadnia nam, że nie powinniśmy się przyzwyczajać ani do konkretnego stanu rzeczy, ani też przywiązywać do żadnej z postaci, bo w jego uniwersum wszystko może w jednej chwili ulec zmianie. Bohaterowie nigdzie nie są bezpieczni, a już zwłaszcza nie na przyjęciach weselnych.
Wygięte grzbiety, tajemnicze plamy na stronach stronach oraz ośle uszy- tak często prezentują się książki, po które w bibliotece sięga się najchętniej. Tym większe było moje zdziwienie, gdy z bibliotecznej półki ściągnęłam kolejną część cyklu Martina - była w idealnym stanie! Po lekturze powieści naprawdę trudno mi to wyjaśnić.
,,Krew i złoto” jest drugą odsłoną...
2021-04-30
Jedna z najlepszych, najpiękniejszych i najważniejszych książek w moim życiu.
Uwielbiam ją przede wszystkim za ponury klimat angielskich wrzosowisk i silne emocje, które targają głównymi bohaterami. "Wichrowe wzgórza" są fascynującą opowieścią o miłości, ale przede wszystkim o mistrzowsko ukartowanej zemście. Jej motyw został genialnie wykorzystany.
Sama tajemnicza i demoniczna postać Heathcliffa, który tak naprawdę nie wiadomo, skąd się wziął, jest absolutnie fascynująca. - Choćby tylko dla niego warto czytać!
Było kilka fragmentów, które mną naprawdę szarpnęły, na czele z tym, kiedy Heathcliff odkopuje Cathy z grobu. W życiu nie spodziewałabym się tego po dziewiętnastowiecznej powieści. Za to przekraczanie granic też ogromny plus.
Zdecydowanie polecam o każdej porze roku, a zwłaszcza na okres jesienno- zimowy, aczkolwiek mam świadomość, że taka uczuciowość i pewna monotonia nie każdemu przypadną do gustu.
Jedna z najlepszych, najpiękniejszych i najważniejszych książek w moim życiu.
Uwielbiam ją przede wszystkim za ponury klimat angielskich wrzosowisk i silne emocje, które targają głównymi bohaterami. "Wichrowe wzgórza" są fascynującą opowieścią o miłości, ale przede wszystkim o mistrzowsko ukartowanej zemście. Jej motyw został genialnie wykorzystany.
Sama tajemnicza i...
Rozumiem osoby, którym Sienkiewicz nie leży. Można by mu zarzucać zbytnią idealizację polskiej szlachty, a także motyw instant love ;)
Według mnie trzeba się pogodzić z tym, że autor opowiada nam bajkę, snuje opowieść o dawnych czasach, tak jakbyśmy siedzieli z nim przy ognisku. Po prostu nam czaruje i trzeba dać się oczarować. Po ponownej lekturze "Ogniem i mieczem" przyznaję, że jestem niezwykle oczarowana.
Historia jest przepięknie napisana; uwielbiam sam początek, który wprowadza nas w całą fabułę, sposób opisania stepów.
Podziw należy się autorowi również za to, że stworzył kultowych bohaterów: Zagłobę - piekielnie przebiegłego i zawsze trafiającego w punkt, sympatycznego pana Michała no i oczywiście Bohuna ... Jak się w nim zakochałam w wieku tych 13 lat, tak do dzisiaj mi nie przeszło, a to nieczęsty przypadek wśród bohaterów książek. Mam wrażenie, że Sienkiewicz mimo całego swojego oddania polskiej szlachcie, żywił do niego ogromną sympatię, często podkreślając jego męstwo. Stworzył cudowną postać, która nie waha się przed niczym, dla której nie istnieją żadne granice, a kiedy "stanie czort w poprzek, to go za rogi weźmie". Co tu dużo mówić, ten bohater to HIT, a Skrzetuski przy nim niestety blednie.
W moim sercu ma też osobne miejsce ekranizacja - Domogarova w roli Bohuna mogę oglądać bez przerwy, no i ta muzyka!!! Aż ciary przechodzą.
Humor Zagłoby, miłość, wielka wojna, dzielni rycerze, buntownicy, stepy i czarownice - czego chcieć więcej! Polecam, bo rozrywka jest przednia!
Rozumiem osoby, którym Sienkiewicz nie leży. Można by mu zarzucać zbytnią idealizację polskiej szlachty, a także motyw instant love ;)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWedług mnie trzeba się pogodzić z tym, że autor opowiada nam bajkę, snuje opowieść o dawnych czasach, tak jakbyśmy siedzieli z nim przy ognisku. Po prostu nam czaruje i trzeba dać się oczarować. Po ponownej lekturze "Ogniem i mieczem"...