-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Każdą kolejną książkę Sergiusza Piaseckiego biorę do ręki z coraz większym smutkiem - a to dlatego, że do odkrycia zostały mi już naprawdę pojedyncze sztuki z niewielkiego przecież dorobku tego autora.
Przez większość perypetii Romana Zabawy zdobywałem się na kilka chłodnych słów wobec tej akurat pozycji w dorobku Piaseckiego - niemniej finałowa scena na białoruskich bagnach dosłownie wbiła mnie w fotel. Powiem więc tak: to nie jest "Niedźwiedzica", ale to wciąż Piasecki.
Każdą kolejną książkę Sergiusza Piaseckiego biorę do ręki z coraz większym smutkiem - a to dlatego, że do odkrycia zostały mi już naprawdę pojedyncze sztuki z niewielkiego przecież dorobku tego autora.
Przez większość perypetii Romana Zabawy zdobywałem się na kilka chłodnych słów wobec tej akurat pozycji w dorobku Piaseckiego - niemniej finałowa scena na białoruskich...
Wydana dwie dekady temu książka uchodzi dziś w pewnych kręgach za pozycję niemal kultową. Dość powiedzieć, że ceny wersji drukowanej na portalach aukcyjnych sięgają kilkuset złotych! Postanowiłem sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi.
Czy pamiętniki Adama Ronikiera mogą powiedzieć nam jeszcze coś nowego o II wojnie światowej? Tak, bo stanowią perspektywę środka - nie wojskowych czy dowódców, ale też nie zwykłych obywateli, ale tej garstki przedwojennej elity, która zdecydowała się pozostać kraju i działać społecznie dla ludności będąc zmuszoną w ten sposób do dogadywania się z okupantem.
Ronikier był więc de facto dyplomatą, w dodatku postacią tragiczną - z jednej strony za sam fakt prowadzenia rozmów z nazistami dostawało mu się od Polaków, z drugiej nie bał się mówić Niemcom wprost o ich zbrodniach, co naraziło go m.in. na pobyt w więzieniu.
Słowem, ciekawa, choć napisana może mało efektownym skrupulatnym stylem dawnych urzędników książka.
Wydana dwie dekady temu książka uchodzi dziś w pewnych kręgach za pozycję niemal kultową. Dość powiedzieć, że ceny wersji drukowanej na portalach aukcyjnych sięgają kilkuset złotych! Postanowiłem sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi.
Czy pamiętniki Adama Ronikiera mogą powiedzieć nam jeszcze coś nowego o II wojnie światowej? Tak, bo stanowią perspektywę środka - nie...
Pana Złomnika lubię i szanuję. To jeden z tych niewielu blogerów, którzy nie dość, że mają dużą wiedzę o rzeczach, o których mówią, to w dodatku nie są nachalni w monetyzowaniu swojej działalności.
Natomiast ocena tej książki musi być realna. O ile historie "z życia wzięte" czyta się nieźle, o tyle fabularyzowane historyjki o aktywistach i ufo to już lekka żenada. Krakowskim targiem: 5/10.
Pana Złomnika lubię i szanuję. To jeden z tych niewielu blogerów, którzy nie dość, że mają dużą wiedzę o rzeczach, o których mówią, to w dodatku nie są nachalni w monetyzowaniu swojej działalności.
Natomiast ocena tej książki musi być realna. O ile historie "z życia wzięte" czyta się nieźle, o tyle fabularyzowane historyjki o aktywistach i ufo to już lekka żenada....
Las Ukrainas Parano
Czy zapisy alkoholowo-narkotyczno-seksualnych podróży Ziemowita Szczerka po Ukrainie należy traktować jako dogłębną analizę postrzegania naszego sąsiada przez Polaków i na odwrót? Chyba nie, natomiast w moim odczuciu nie jest to wadą.
Pełne wulgaryzmów i niepoprawności politycznej "gonzo" Szczerka to kontrapunkt dla pomnikowej "Polskiej Szkoły Reportażu", no i gdy Szczerek ściemnia to przynajmniej tego nie ukrywa. :)
Oczywiście nie każdego taka stylistyka musi kręcić, ale ja się uśmiałem.
Las Ukrainas Parano
Czy zapisy alkoholowo-narkotyczno-seksualnych podróży Ziemowita Szczerka po Ukrainie należy traktować jako dogłębną analizę postrzegania naszego sąsiada przez Polaków i na odwrót? Chyba nie, natomiast w moim odczuciu nie jest to wadą.
Pełne wulgaryzmów i niepoprawności politycznej "gonzo" Szczerka to kontrapunkt dla pomnikowej "Polskiej Szkoły...
Przyjemna autobiografia jednego z najbardziej znanych polskich piłkarzy XXI wieku z jedną zasadniczą wadą - powstała za wcześnie.
Jerzy Dudek nie zakończył bowiem kariery tuż po finale LM w Stambule, co sprawia, że brakuje tu dwóch istotnych wydarzeń z jego dalszego życia: niepowołania go przez Pawła Janasa na mundial 2006 oraz pobytu w Realu Madryt.
W "Uwierzyć w siebie..." nie brakuje za to licznych wątków osobistych i tego, po co kibice sięgają po tego typu książki, czyli anegdot z szatni i zakulisowych ciekawostek. Interesujący jest zwłaszcza wątek interesików, jakie przy okazji MŚ 2002 kręcił próbujący uchodzić dziś za sumienie polskiej piłki Zbigniew Boniek.
Choć nigdy wielkim fanem pana Jurka nie byłem to po lekturze trudno go nie polubić. Pozytywny gość, któremu mimo sukcesów nie odbiła sodówka.
Przyjemna autobiografia jednego z najbardziej znanych polskich piłkarzy XXI wieku z jedną zasadniczą wadą - powstała za wcześnie.
więcej Pokaż mimo toJerzy Dudek nie zakończył bowiem kariery tuż po finale LM w Stambule, co sprawia, że brakuje tu dwóch istotnych wydarzeń z jego dalszego życia: niepowołania go przez Pawła Janasa na mundial 2006 oraz pobytu w Realu Madryt.
W "Uwierzyć w...