Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zdzisław A. Raczyński "Harib" Wydawnictwo Editio

O czym jest książka:

Akcja książki rozpoczyna się w 2011 roku. Polski korespondent Ron Harib, przebywający w tym czasie w Libii wraz z norweską ekipą telewizyjną, trafia w sam środek rewolucyjnych zamieszek, których celem jest obalenie Muammara Kaddafiego. W kraju dochodzi do walk o przejęcie władzy po dyktatorze.

Głównym wątkiem który porządkuje wydarzenia w książce, jest poszukiwanie złota i tajnych dokumentów, ukrytych przez dyktatora Libii przez różne służby wywiadowcze z Europy. Zbiegiem dziwnych okoliczności w samym centrum tych wydarzeń znajduje się Ron Harib.
Najpierw zostaje uprowadzony przez rosyjskich agentów, a następnie odbity przez Tuaregów, którzy ślubowali wierność Kaddafiemu. To właśnie w obozie Tuaregów, Ron trafia na trop wywiezionych pieniędzy i materiałów kompromitujących polityków z Europy i USA. Sam staje się celem numer jeden dla wszystkich zainteresowanych wywiadów z Europy jak i USA.
Czy uda mu się wyjść cało z sytuacji w której się znalazł? Co ma wspólnego przepowiednia dotycząca Tazerwalt, dziewczyny z tuareskiego plemienia Kel Adżdżar w której zakochuje się Harib?
O tym musicie się przekonać sami czytając tą znakomita powieść.


Moje wrażenia:

„Harib” to nie tylko powieść szpiegowska. Książka ta, to nie tylko fakty i realni ludzie, którzy nie są tylko tłem, na którym przesuwają się wymyśleni bohaterowie; oni są częścią tej fascynującej opowieści. W „Haribie”, oprócz głównych bohaterów, wiele historii tam opowiedzianych wydarzyło się naprawdę. Wiele wątków które dotknęły bezpośrednio bohaterów książki jest prawdziwa, jak choćby problem libijskiego złota.
Bardzo ciekawym zabiegiem było połączenie ze sobą dwa tak odmienne od siebie światy, jak głównego bohatera, Polaka który pochodzi z Białorusi, przez co w kraju miał tylko same problemy i koczowniczy naród Tuaregów, żyjący w pustyni. Występuje tutaj również wątek miłosny związany z legendą, gdzie młoda dziewczyna z plemienia Tuaregów powtarza los swojej babki i także wiąże się z Europejczykiem, który pojawia się tam ponownie dziwnym zbiegiem okoliczności, a może jednak zawiedziony przeznaczeniem.

Książka ta jest przesycona symboliką i wnikliwy czytelnik wiele z nich odkryje bez problemów. Powieść ta, ma również inne ciekawe przesłanie, że w życiu nic nie dzieje się przypadkiem, a cel naszej wędrówki jaki by nie był, to na jej końcu zawsze odnajdziemy swoje prawdziwe powołanie i miejsce w życiu.
Jeśli miałbym się do czegoś doczepić to jedynie do wątku rosyjskiego i tajnych badań jakie prowadzili Rosjanie na głównym bohaterze, który o tym nie miał pojęcia. Był to bardzo ciekawy wątek, jednak potraktowany według mnie trochę po macoszemu.

Zdzisław A. Raczyński "Harib" Wydawnictwo Editio

O czym jest książka:

Akcja książki rozpoczyna się w 2011 roku. Polski korespondent Ron Harib, przebywający w tym czasie w Libii wraz z norweską ekipą telewizyjną, trafia w sam środek rewolucyjnych zamieszek, których celem jest obalenie Muammara Kaddafiego. W kraju dochodzi do walk o przejęcie władzy po dyktatorze.

Głównym...

Jack Torrance, mało znany pisarz cierpiący na brak weny twórczej, dostaje posadę stróża w zamkniętym na zimę górskim hotelu. Jedzie tam z żoną i pięcioletnim synem. Hotel jak hotel – puste korytarze, niezamieszkane pokoje, stary budynek z początku XX wieku. Dałoby się przeżyć, gdyby nie dziecko. Syn Jacka, obdarzony wielką wrażliwością, czuje, że w tych murach stało się kiedyś coś strasznego. Chłopiec ma bardzo plastyczne i makabryczne wizje morderstwa dwóch dziewczynek, co – delikatnie mówiąc – psuje nastrój. Do tego zaczyna padać śnieg i hotel zostaje odcięty od świata. Jack stopniowo pogrąża się w szaleństwie, a żona i syn pisarza znajdują się w straszliwym niebezpieczeństwie.
To jeden z najlepszych horrorów. Nastrój grozy i napięcia potęguje się w niej z każdą przeczytaną stroną. Obowiązkowa lektura fanów mistrza grozy.

Jack Torrance, mało znany pisarz cierpiący na brak weny twórczej, dostaje posadę stróża w zamkniętym na zimę górskim hotelu. Jedzie tam z żoną i pięcioletnim synem. Hotel jak hotel – puste korytarze, niezamieszkane pokoje, stary budynek z początku XX wieku. Dałoby się przeżyć, gdyby nie dziecko. Syn Jacka, obdarzony wielką wrażliwością, czuje, że w tych murach stało się...

To już czwarta i podobno ostatnia część przygód polskich szpiegów z oddziału "Q" Sary i Konrada. To jednak Popowski i to, co mężczyzna wie, jest jednym z głównych wątków fabularnych. Czwarta część cyklu szpiegowskiego Vincenta Severskiego jest konsekwencją tego, co wydarzyło się w poprzednich tomach.

Jeśli chodzi o samą akcję w książce bo nad samą treścią nie chcę się skupiać by nie psuć komuś później radości z czytania lub słuchania jak to było w moim przypadku to wszystkie zdarzenia są spięte i logicznie połączone w czasie.
Severski już przyzwyczaił mnie świetnymi kreacjami swoich bohaterów, szybką akcją i nieoczekiwanych jej zwrotami. Przy tym realizm bijące z książek jest bardzo duży za co można tylko chwalić😀
Moją sympatię zyskasz szczególnie żołnierz specnazu Jagan i miałem dreszczyk emocji gdy jego życie zawisło na włosku.

Po przesłuchaniu czwartej powieści Severskiego można mieć tylko nadzieję, że deklaracja autora, o tym że jest to ostatnia część i wszystkie jej wątki są już pozamykane,co według mnie chyba tak nie jest a może tylko taką mam nadzieję. Słuchając ich interpretacji w wykonaniu pana Gosztyły było jednym z najlepszych posunięć Wydawnictwa

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością tego autora a macie mało czasu to polecam audiobooki do słuchania. Nie będzie to czas stracony. Jest to na pewno moja ulubiona pozycja szpiegowska z jaką miałem okazję się zapoznać a realizm aż z niej bije więc kto nie zna czas to zmienić.

To już czwarta i podobno ostatnia część przygód polskich szpiegów z oddziału "Q" Sary i Konrada. To jednak Popowski i to, co mężczyzna wie, jest jednym z głównych wątków fabularnych. Czwarta część cyklu szpiegowskiego Vincenta Severskiego jest konsekwencją tego, co wydarzyło się w poprzednich tomach.

Jeśli chodzi o samą akcję w książce bo nad samą treścią nie chcę się...

Nocny film" Marishy Pessl jest już za mną. Podobnie jak główny bohater powieści, ruszyłem wraz z nim za ułudą, wyimaginowaną historią, która może nigdy się nie wydarzyła, a może wydarzyła. Mimo 750 stron książkę czytało się bardzo dobrze, a tropienie oraz ściganie własnych i cudzych urojeń, bezmyślne dążenie do autodestrukcji, narażając życie najbliższych przez głównego bohatera, może czytelnikowi dbać w kość w pozytywnym znaczeniu.

Książka ta wciągnęła mnie, wpuściła w labirynt zagadek i domysłów a gdy wydawało się że jesteśmy na prostej drodze do ich rozwiązania natychmiast zrobiła ostry skręt.
Taka właśnie jest najnowsza powieść Marishy Pessl "Nocny film". Minus dla wydawcy @wydawnictwoalbatros

Na ostatniej stronie znajduje się informacja, o możliwości pobrania na telefon aplikacji, po zeskanowaniu symbolu pojawiającego się w książce grafikach, aplikacja odtworzy dodatkowe materiały. Niestety, aplikacji nie można już pobrać. Szkoda że Wydawnictwo tego nie zweryfikowało.😜
Sumując #nocnyfilm jest to jedną z ciekawszych książek jakie czytałem w tym roku i śmiało mogę dbać jej 9'5/10!

Nocny film" Marishy Pessl jest już za mną. Podobnie jak główny bohater powieści, ruszyłem wraz z nim za ułudą, wyimaginowaną historią, która może nigdy się nie wydarzyła, a może wydarzyła. Mimo 750 stron książkę czytało się bardzo dobrze, a tropienie oraz ściganie własnych i cudzych urojeń, bezmyślne dążenie do autodestrukcji, narażając życie najbliższych przez głównego...

"Ojciec chrzestny" - najbardziej znana książka Mario Puzo na podstawie której nakręcono znakomity film. Jest to najlepsza książka o mafii jaką kiedykolwiek czytałem.
Zapewne gdyby była tylko o mafii nigdy nie osiągnęła by statusu książki kultowej. To przede wszystkim powieść o ludziach, o rodzinie, władzy i pieniądzach, o szacunku, miłości, honorze i zemście.
Są to wartości które sprawiają, że gangsterzy pomimo swych zbrodni uzyskują ludzkie oblicze. Mafijne wymuszenia są dla nich sposobem wybicia się na lepszy poziom życia. Dla swoich dzieci chcą już innej przyszłości.

Bardzo lubię do niej wracać, a szczególnie do niektorych rozdziałów by przypomnieć sobie niektóre cytaty które są aktualne i ponadczasowe. "Mężczyzna, który nie spędza czasu z rodziną, nigdy nie będzie prawdziwym mężczyzną " "Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie się równa rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj"

Jeśli ktoś nie czytał A tylko oglądał to niech wierzy że książka jest o wiele lepsza niż film.

"Ojciec chrzestny" - najbardziej znana książka Mario Puzo na podstawie której nakręcono znakomity film. Jest to najlepsza książka o mafii jaką kiedykolwiek czytałem.
Zapewne gdyby była tylko o mafii nigdy nie osiągnęła by statusu książki kultowej. To przede wszystkim powieść o ludziach, o rodzinie, władzy i pieniądzach, o szacunku, miłości, honorze i zemście.
Są to...

Sięgając po kryminał, thriller czy sensację, oczekuję dużej dawki tajemnic, zaskoczeń i zwrotów akcji. Chcę by akcja i historia pochłonęły mnie całkowicie.
Zaczynając czytać książkę „Pielgrzym” która ma prawie 800 stron, miałem pewne obawy czy będzie to historia która mnie pochłonie i nie znuży mimo swego rozmiaru. Już po kilku rozdziałach książki zdałem sobie sprawę, że oto mam przed sobą coś więcej niż tylko książkę z pogranicza kryminału, sensacji czy thrillera szpiegowskiego.
Terry Hayes wyciągnął to co najlepsze w poszczególnych gatunków literackich i stworzył coś unikatowego i świetnego.
Nie jestem w stanie przedstawić Wam w kilku zdaniach o czym jest ta książka nie zdradzając za dużo. Więc postaram się zniwelować straty i ograniczyć jej treść do minimum.
💥
Pielgrzym to kryptonim człowieka, który nie chce istnieć i pod fałszywą tożsamością ukrywa się w Paryżu. Były supertajny agent amerykański, obecnie przebywający na emeryturze na której napisał książkę o technikach śledczych. W jego paryskim mieszkaniu odnajduje go policjant, chcący wykorzystać jego umiejętności śledcze w swojej pracy.
Tak nasz bohater trafia do pewnego hotelowego pokoju, gdzie popełniono morderstwo noszące wszystkie znamiona tego co on sam nazwałby zbrodnią doskonałą. Młoda kobieta znaleziona martwa w wannie w motelu Eastside Inn. Brak jakichkolwiek śladów. Zwłoki zanurzone w kwasie, pozbawione zębów i jakby tego było mało, pokój spryskany środkiem dezynfekującym. Wiadomo tylko jedno: morderca inspirował się jego książką.
👳
Jednocześnie na Bliskim Wschodzie dorasta chłopiec, którego ojciec został skazany na śmierć za krytykę panującej monarchii. Śmierć ojca powoduje, że zaczyna się radykalizować, a następnie walczy w imię ideałów islamskich fundamentalistów. Taki jest początek narodzin samotnego terrorysty zwany Saracenem, którego największym pragnieniem jest zniszczenie Stanów Zjednoczonych.
💉
Tak oto trafiamy w sam środek morderczej intrygi. To, co na pierwszy rzut oka wydawało się kryminalną intrygą, okazało się, choć to trudne do wyobrażenia, czymś znacznie większym i o wiele ciekawszym nim się spodziewamy. Wyśmienicie napisana, genialnie skonstruowana a co najważniejsze bardzo realna. Wątkiem dominującym jest międzynarodowy spisek, mający na celu zniszczenie Stanów Zjednoczonych. Tym pobocznym jest zagadka kryminalna. Oba wątki idealnie się przenikają i uzupełniają.
💥
Terry Hayes napisał niesamowity thriller na bardzo wysokim poziomie, przemyślany i ciekawie skonstruowany, napisany z chirurgiczną precyzją. Świetnie autorowi udało się pokazanie dwóch głównych postaci powieści - Pielgrzyma i jego głównego przeciwnika Saracena. Amerykańskiego agenta i muzułmańskiego radykała. Świetnie pokazał, dlaczego stali się tym i kim są.
👏
W trakcie lektury, dosłownie wychodziłem z zachwytu dla autora, zarówno nad stylem jego powieści, jak i faktem, iż to wszystko o czym czytam, może stać się naprawdę. Wszystko ma tu sens, jest logicznie poukładane, jedne wydarzenia wynikają z drugich. Hayes zbudował cały świat, bardzo dobrze opisał działanie służb wywiadowczych i bardzo realistycznie pokazał jak ze zwykłego chłopca zachodzą krok po kroki zmiany, kierujące go ku terroryzmowi. Ale co najważniejsze dostajemy też sporo wydających się mało istotnych szczegółów, które jednak nadają książce realności, powodują autentyczność bohaterów i najważniejsze -wzbudzają emocje.
👳
Ta powieść gra na emocjach czytelnika i nie pozwala o sobie zapomnieć nawet długo po jej zakończeniu. Jeśli mowa już o zakończeniu, to czytałem je kilka razy!! Nie wierzyłem że tak się może skończyć ta historia. Długo zastanawiałem się czy coś mi nie umknęło, co przeoczyłem. Na szczęście posiadam egzemplarz z kilkoma rozdziałami nowej książki autora i czuję, że siedzę na szpilkach czekając aż zostanie ona wydana.
💥
Jedno wiem. „Pielgrzym” to chyba najlepsza książka jaką czytałem tego roku. Jeśli szukasz książki, która powali Cię na kolana swoją pomysłowością to możesz być pewien że to właśnie ta książka i nie oderwiesz się od niej nawet na moment.

Sięgając po kryminał, thriller czy sensację, oczekuję dużej dawki tajemnic, zaskoczeń i zwrotów akcji. Chcę by akcja i historia pochłonęły mnie całkowicie.
Zaczynając czytać książkę „Pielgrzym” która ma prawie 800 stron, miałem pewne obawy czy będzie to historia która mnie pochłonie i nie znuży mimo swego rozmiaru. Już po kilku rozdziałach książki zdałem sobie sprawę, że...

Shantaram jest jednym z tych rzadkich książek, które mogą sprawić, że na swoje życie można spojrzeć z zupełnie innej perspektywy. Czytając można się chwilami poczuć jak w medytacji. Wspaniały język, bez wątpienia, jest największą siłą tej książki.
W roku 1980, w czasie odbywania kary pozbawienia wolności za popełnienie w Australii kilka napadów, Roberts ucieka do Indii, gdzie spędza 10 lat zanim zostanie złapany i wydany z powrotem do ojczyzny. Główne wydarzenia są prawdziwe, ale postacie zostały wymyślone. Opowiadają one prawdziwą historię samego autora: buntownika i pisarza, będącego na bakier z całym światem. Po brawurowej ucieczce z australijskiego więzienia znajduje schronienie w slumsach Bombaju, gdzie pracuje jako lekarz, a potem, wciąż niesyty wrażeń, wiąże się z miejscową mafią. Jednak los przysparza mu nowych kłopotów i znów trafia do więzienia. Wychodzi z niego dzięki Kadirowi i zostaje jednym z członków bombajskiej mafii, w której robi „karierę”. Lin brawurowo podrabia paszporty, handluje narkotykami i walutą. Spotyka też kobietę o imieniu Karla, w której zakochuje się bez pamięci. Jego mafijny opiekun Abd al-Kadir Chan zabiera go na wyprawę do Afganistanu w stanie wojny ze Związkiem Radzieckim. Wraca ranny, ale wolny od zobowiązań i powoli stara się znaleźć swoje miejsce na ziemi. Książka ma ponad 900 stron i nie ma co streszczać całej fabuły bo brakłoby miejsca.
Shantaram to powieść o fascynacji, lęku, odwadze, sile ducha i wytrwałości aż trudno uwierzyć, że to wszystko spotkało jednego człowieka.
Powieściowy majstersztyk: inteligentny, sensacyjny, romantyczny, zabawny, pełen szczegółów z życia codziennego w Indiach. Pochwała mądrości cywilizacji Wschodu, która potrafi przynieść ukojenie, jakiego próżno szukać na zachodzie.
Czy można się do czegoś doczepić? Chyba jedyną wadą tej książki to jej rozmiar. Ponieważ Roberts pisał o swoim życiu i wydarzeniach, które miały na niego wpływ, uznał każdy szczegół jako istotny i wart napisania. Wydaje mi się że właśnie to doprowadziło do ponad 900-stronicowej bestii.
Mimo tak obszernej książki czyta się to bardzo przyjemnie i zapewne wkrótce zacznę drugą część Shantaramana - Cień Góry.

Shantaram jest jednym z tych rzadkich książek, które mogą sprawić, że na swoje życie można spojrzeć z zupełnie innej perspektywy. Czytając można się chwilami poczuć jak w medytacji. Wspaniały język, bez wątpienia, jest największą siłą tej książki.
W roku 1980, w czasie odbywania kary pozbawienia wolności za popełnienie w Australii kilka napadów, Roberts ucieka do Indii,...