-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2023-08-06
2022-06-30
2022-04-28
2022-04-27
2021-12-24
Autor przedstawia tutaj bardzo prostą koncepcję. Szybko można ją pojąć i wprowadzić w życie -z tym jednak już jest trudniej, bo potrzeba miłości czyli działania dla drugiej strony nie koniecznie kiedy ma się ochotę. Jednak znając języki miłości bardzo szybko można wnieść relacje na wyższy poziom.
Genialna w swej prostocie.
Polecam.
Autor przedstawia tutaj bardzo prostą koncepcję. Szybko można ją pojąć i wprowadzić w życie -z tym jednak już jest trudniej, bo potrzeba miłości czyli działania dla drugiej strony nie koniecznie kiedy ma się ochotę. Jednak znając języki miłości bardzo szybko można wnieść relacje na wyższy poziom.
Genialna w swej prostocie.
Polecam.
2021-12-19
2021-12-18
2021-07-17
2021-05-29
Czytając tą książkę pomyślałem, że moja seksualność jest jakaś normalna, a kompleksy w porównaniu z przykładami z książki niewielkie. Podejrzewam, że do seksuologia trafią ludzie których historię seksualne będą budzić zdziwienie i niedowierzanie. Być może też temat seksualności zawsze będzie powodował (przynajmniej u mnie) różne emocje: zdziwienie, obudzenie, fascynację idt.
Ta książka to dialog, ale czasem nie czułem "flow" pomiędzy autorami. Jeden zaczynał temat, a drugi mówił o zupełnie czymś innym.
Podsumowując: książka nie jest dziełem sztuki, ale nie żałuję, że ja przeczytałem. Forma dialogu upraszcza język i ułatwia czytanie.
Czytając tą książkę pomyślałem, że moja seksualność jest jakaś normalna, a kompleksy w porównaniu z przykładami z książki niewielkie. Podejrzewam, że do seksuologia trafią ludzie których historię seksualne będą budzić zdziwienie i niedowierzanie. Być może też temat seksualności zawsze będzie powodował (przynajmniej u mnie) różne emocje: zdziwienie, obudzenie, fascynację...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-03
Książka krótka i to chyba jest jej atut, bo nie zawsze wciąga.
Czytając ją miałem wrażenie, że to nie jest do końca wiedza naukowa, tylko jakieś subiektywne zdanie autora. Cała psychoanaliza w jakiś dziwny sposób opiera się tylko na przeczuciach, a nie twardych naukowych danych. Każdy z przedstawionych snów można by było wyjaśnić inaczej niż zrobił to autor i nie było by możliwości zbadać która wersja jest prawdziwsza.
Interpretacja snów dla mnie jest na ten moment sztuką. Brak mi tu było jakiejś metody.
Ale mimo to ta dziedzina ma w sobie jakiś tajemny urok który karze mi dalej zagłębiać się w tej dziedzinie.
Książka krótka i to chyba jest jej atut, bo nie zawsze wciąga.
Czytając ją miałem wrażenie, że to nie jest do końca wiedza naukowa, tylko jakieś subiektywne zdanie autora. Cała psychoanaliza w jakiś dziwny sposób opiera się tylko na przeczuciach, a nie twardych naukowych danych. Każdy z przedstawionych snów można by było wyjaśnić inaczej niż zrobił to autor i nie było by...
2021-04-04
2021-03-21
2018
2017-01-18
Dla mnie ta książka to bomba.
Masa emocji (pozytywnych i trudnych). Wiele razy przerywałem lekturę, żeby przejść się i jakoś ochłonąć.
Dawno czegoś takiego nie przeżyłem z literaturą. Od połowy książki co strona coś trafiało we mnie w punkt. Dziś zamawiam kolejne powieści Yaloma.
Dla mnie ta książka to bomba.
Masa emocji (pozytywnych i trudnych). Wiele razy przerywałem lekturę, żeby przejść się i jakoś ochłonąć.
Dawno czegoś takiego nie przeżyłem z literaturą. Od połowy książki co strona coś trafiało we mnie w punkt. Dziś zamawiam kolejne powieści Yaloma.
2017-10-22
Kolejne kilkanaście opowieści terapeutycznych Yaloma. Nie ma tu może takich hisotrii jak w Kacie Miłości, ale bardzo dobrze pokazane jest "zaplecze" terapii. Yalom uczciwie ukazuje siebie podczas spotkań z pacjentami. Pokazuje swoje braki i popełnione błędy. Nie zawsze wszystko mu wychodzi, zresztą ciężko czasem określić co ma wyjść.
Główny wątkiem przewijającym się przez całą książkę jest lęk przed śmiercią. Dziwnie trudno mi się wczuć w ten temat (czyżby bardzo mocne wyparcie tego lęku?) dlatego Kat miłości podobał mi się bardziej. Ale tak książka również warta polecenia - sporo żółtych karteczek zostało w niej przyklejonych dla upamiętnienia najbardziej poruszających fragmentów.
Kolejne kilkanaście opowieści terapeutycznych Yaloma. Nie ma tu może takich hisotrii jak w Kacie Miłości, ale bardzo dobrze pokazane jest "zaplecze" terapii. Yalom uczciwie ukazuje siebie podczas spotkań z pacjentami. Pokazuje swoje braki i popełnione błędy. Nie zawsze wszystko mu wychodzi, zresztą ciężko czasem określić co ma wyjść.
Główny wątkiem przewijającym się przez...
2019-08-15
Audiobooka czyta autor. Całkiem zabawny z niego gość.
Ogólnie nie wiele różni się od standardowych poradników. Ale kilka historii mnie zaskoczyło.
Myślę, że jako audiobook jest godny polecenia. Nie wziąłbym się za wersję papierową bo byłoby mi szkoda czasu.
Audiobooka czyta autor. Całkiem zabawny z niego gość.
Ogólnie nie wiele różni się od standardowych poradników. Ale kilka historii mnie zaskoczyło.
Myślę, że jako audiobook jest godny polecenia. Nie wziąłbym się za wersję papierową bo byłoby mi szkoda czasu.
2019-11-06
Ciężki język. Nie jest to książką popularnonaukowa, a raczej mocno naukowa. Bardzo długo przez nią brnąłem.
Po lekturze czuję tylko dużo większy zakres nie wiedzy i obszerność tego tematu. A szkoda bo od zawsze miałem zakusy na interpretowanie snów w stylu zrób to sam w dom.
Raczej odradzam lajkom.
Po tej pozycji chyba, nie sięgnę już po książki Vedfelda - nie dlatego, że ta była słaba lub bezwartościowa, ale była za trudna.
Ciężki język. Nie jest to książką popularnonaukowa, a raczej mocno naukowa. Bardzo długo przez nią brnąłem.
Po lekturze czuję tylko dużo większy zakres nie wiedzy i obszerność tego tematu. A szkoda bo od zawsze miałem zakusy na interpretowanie snów w stylu zrób to sam w dom.
Raczej odradzam lajkom.
Po tej pozycji chyba, nie sięgnę już po książki Vedfelda - nie dlatego, że...
2019-11-02
2019-09-19
Treść może i spoko, ale forma krótkich rozdziałów, nie bardzo mi podeszła w audiobooku.
Treść może i spoko, ale forma krótkich rozdziałów, nie bardzo mi podeszła w audiobooku.
Pokaż mimo to