Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Giełzak
3
6,7/10
Urodzony: 1987 (data przybliżona)
Marcin Giełzak (ur. 1987) – współzałożyciel think tanku WE the CROWD. Aktywnie uczestniczy w kampaniach crowdfundingowych i prowadzi szkolenia z tego zakresu. Współorganizował pierwsze w Polsce wydarzenia poświęcone ekonomii współdzielonej. Współpracuje m.in. z „Nowym Marketingiem”, „Mam StartUp”, „Nowym Obywatelem”. Autor książki Antykomuniści lewicy (Poznań 2014).
6,7/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
145 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Układ Sił 43 (1/2024)
Marcin Giełzak, Witold Repetowicz
Cykl: Układ Sił (tom 43)
7,3 z 4 ocen
4 czytelników 0 opinii
2023
Układ Sił 37/2022
Łukasz Gacek, Marcin Giełzak
Cykl: Układ Sił (tom 37)
8,0 z 5 ocen
6 czytelników 1 opinia
2022
Crowdfunding. Zrealizuj swój pomysł ze wsparciem cyfrowego Tłumu
Bartosz Filip Malinowski, Marcin Giełzak
6,3 z 3 ocen
26 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Wieczna Lewica : Myśli i Aforyzmy Marcin Giełzak
7,1
"Nie jestem lewakiem, ale..."
Tego typu komentarzy pod filmami Dwóch Lewych Rąk jest całkiem sporo. Skąd ten fenomen? Wydaje mi się, że Marcin Giełzak (wraz z Jakubem Dymkiem) wyróżnia się wśród polskich lewicowców przede wszystkim tym, że traktuje swoich słuchaczy/widzów poważnie. Nie zabawia się w ideologiczne wojenki,erystyczne przekomarzanki, ani nie próbuje po klasistowsku umoralniać "ciemnogrodu". Zamiast tego woli odnosić się do faktów, badań, historii, nie stroniąc przy tym od własnej subiektywnej perspektywy, co uważam za dowód uczciwości.
Zaznajamiając się z twórczością i poglądami takich postaci, jak Dembowski, Libelt, Krzywicki, Limanowski, czy Brzozowski i porównując ich do dzisiejszych socjalistów, doszedłem do wniosku, że "dobra" i wartościowa lewica po prostu w Polsce umarła. Nadzieję, że jednak nie do końca, przywrócił mi dopiero podcast Dwie Lewe Ręce. "Wieczna Lewica" Marcina Giełzaka tylko mnie w tej nadziei umacnia.
Lewicowość przedstawiona w tej książce jest postępowo tradycyjna, jednocześnie heterodoksyjna (paradoks jedynie pozorny) i widać, że przy tym głęboko przemyślana, a jednak w samym źródle i swej istocie typowa. Przywodzi na myśl socjalizm PPS-owski (do czego zresztą sam autor się odwołuje),który jest silnie zakorzeniony w myśli polskiego romantyzmu, nie gubiąc jednak politycznej trzeźwości i stroniąc od antykwaryczności, do której Polacy mają niestety słabość.
Polecam gorąco wszystkim. Ludziom o lewicowej wrażliwości dla zobaczenia, że istnieje coś więcej od polityki tożsamościowej skupiającej się na wymyślnych problemach proletariatów zastępczych, a tym z prawej strony dla uzmysłowienia sobie, że "lewicowy" nie musi być synonimem naiwności, głupoty, czy oszołomstwa.
Wieczna Lewica : Myśli i Aforyzmy Marcin Giełzak
7,1
Szczerze powiedziawszy to miałem dość mieszane uczucia co do książki.
Po pierwsze, spodziewałem się, że dostanę zbiór złotych myśli lewicy. Tymczasem dostałem... zbiór aforyzmów autora. Niby oczywiste, ale nie tego się spodziewałem kupując tę książkę i to był ogromy zawód.
Po drugie, większość aforyzmów jest albo nijaka, albo rozwlekła, albo zwyczajnie głupia. I nie pomaga tutaj *disclaimer* na wstępie książki, że aforyzm to nie tyle mądrość, co śmiałość.
Ale w gruncie rzeczy da się z tego wyłowić rzeczy ciekawe, spostrzegawcze i błyskotliwe. Również z tego względu, że ta książka nie jest manifestem lewicy, tutaj dostaje się wszystkim: prawicy, Nowej Lewicy, czasem lewicy w ogóle, aktywistom, księżom, antyklerykałom, politykom wszelakiej maści, dziennikarzom... słowem, wszystkim. Wynika to głównie z faktu, że autor jest socjalistą (o poglądach narodowo-chrześcijańskich),więc jego poglądy nie wydają się być wbiciem kija w mrowisko.
Książka zmobilizowała mnie poszukania informacji o co ciekawszych postaciach, wydarzeniach czy ideologiach. Zdałem sobie sprawę z tego, że o Rewolucji Francuskiej nie wiem tak naprawdę nic (a cała moja wiedza o XIX wieku to tylko parę hasełek wykrzykiwanych w prawicowych mediach). Co zaliczam jej na plus, chociaż stanowiła jedynie bodziec do dalszych, samodzielnych poszukiwań.
Ogólnie to przydałoby się, aby autor na spółę z Jakubem Dymkiem stworzyli jakiś podręcznik podstawowych pojęć (pod dowolną postacią),bo niejednokrotnie czytając tę książkę czułem się zagubiony co tak naprawdę autor miał na myśli mówiąc choćby 'liberał' albo 'poglądy liberalne'. I fakt, że komunizm i próba reakcji na tą traumę pod postacią korwinizmu wypaczył w Polsce wiele pojęć, a ja pozostawałem przez długi czas pod wpływem prawicowej prasy i książek w tym nie pomagał.
Ogólnie w sumie to nie wiem co o tej książce powiedzieć, bo tak za bardzo nie wiem komu ją polecić. W ostatecznym rozrachunku raczej jej nie sprzedam i będzie sobie stała na półeczce, po to by sobie przypomnieć co bardziej kąśliwą uwagę. Ogólnie to byłby całkiem ok zbiór mądrości dla socjalisty, ale poza tym... dla kogo jeszcze?
I przede wszystkim, cena 45zł nie uzasadnia zakupu tej książki. Wiem, że DLR stawia na branding i budowanie struktur, ale może szanujmy się w obie strony, co?