-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-03
Oznaczyłam jako “przeczytane”, jednak poddałam się przy siódmym rozdziale.
Wypożyczając “10 pytań, na które nauka nie znalazła jeszcze odpowiedzi, spodziewałam się eseju w klimacie popularnonaukowym. Myślałam, że autor przedstawi aktualne stanowisko naukowe w wybranych kwestiach, wyjaśniając jak do tego doszło. Następnie przejdzie do omówienia ewentualnych nieścisłości w danym konsensusie oraz przedstawienia jego aktualnej krytyki.
Tymczasem książka okazała się być filozoficznymi przemyśleniami autora na temat nauki podany w sposób bardzo chaotyczny. Rozdziały są mocno nierówne. Te omawiające zagadnienia z nauk ścisłych są dłuższe niż te zajmujące się naukami społecznymi.
Co do nauk ścisłych, to autor często odchodzi od tematu czy podaje wprowadza do tekstu ciekawostki, które niewiele wnoszą do tematu. Dodatkowo autor przywołuje wiele zagadnień z zakresu nauk ścisłych, których nie wyjaśnia. W efekcie, ja jako osoba, która niespecjalnie zna się na np. fizyce kwantowej, niewiele rozumiałam z czytanego tekstu. To duży minus w przypadku książki popularnonaukowej, która ma zadanie rozpowszechniać naukę w przystępny sposób dla czytelnika.
Z kolei zagadnienia z nauk społecznych zostały moim zdaniem potraktowane “po macoszemu”. Więcej tam przemyśleń filozoficznych autora odnośnie otaczającego go świata niż faktów związanych z tematem.
Zdarzały się momenty, w których czytało mi książkę z ciekawością, jednak przez większość czasu miałam poczucie bycia na nie angażującym wykładzie prowadzonym przez chaotycznego prowadzącego.
Kiedy uświadomiłam sobie, że od trzech tygodni próbuję się zmusić do tego, by skończyć ją czytać, dałam sobie spokój. Szkoda mi marnować czasu na książkę, której czytanie mnie nie angażuje ani nie sprawia mi przyjemności.
Oznaczyłam jako “przeczytane”, jednak poddałam się przy siódmym rozdziale.
Wypożyczając “10 pytań, na które nauka nie znalazła jeszcze odpowiedzi, spodziewałam się eseju w klimacie popularnonaukowym. Myślałam, że autor przedstawi aktualne stanowisko naukowe w wybranych kwestiach, wyjaśniając jak do tego doszło. Następnie przejdzie do omówienia ewentualnych nieścisłości w...
2024-01
“Jak przetrwać życiowe trudności. Mindfulness” to poradnik, mający wprowadzić czytelnika do praktykowania uważności ( z ang mindfulness). Ruby Wax, korzystając ze swojej wiedzy o terapii poznawczej opartej na uważności, daje wskazówki, jak wykorzystać uważność do radzenia sobie z trudnościami w życiu.
Autorka rozpoczyna od wprowadzenia “wielkiej szóstki” czyli jej zdaniem największymi trudnościami, z jakimi człowiek musi się zmierzyć w ciągu życia. Następnie proponuje sześć filarów uważności jako rozwiązanie.
Książka jest napisana w bardzo przystępny i gawędziarski sposób. Dużą część książki stanowią ćwiczenia. Część z nich ma skłonić do refleksji nad własnymi postawami, myślami i uczuciami. Z kolei pozostałe dotyczą praktykowania uważności w trudnych momentach.
Choć poradnik jest stosunkowo krótki, jego przeczytanie trochę mi zajęło. Wynika to z faktu, że starałam się rzetelnie wykonywać wszystkie ćwiczenia, a to wymagało czasu.
Ten poradnik uświadomił mnie, ilu rzeczy o sobie nie wiem np. jak mój organizm reaguje na konkretne emocje. Zaczęłam też zwracać większą uwagę na moje emocje i wynikające z tego zachowanie. Oprócz tego poznałam nowe ćwiczenia z uważności. Takie “uziemienie” bardzo przypadło mi do gustu i sprawdza mi się w miejscach publicznych. Mimo to dostrzegam to, że niektóre ćwiczenia się powtarzają.
Bardzo podbudowała mnie końcówka ostatniego rozdziału. Staram się praktykować uważność od pół roku. Różnie to wychodzi. Mam lepsze i gorsze momenty. Akurat w trakcie tego gorszego momentu. Ten fragment dodał mi otuchy. Uświadomił mi, że jesteśmy ludźmi, a ludzie nie są idealni. Najważniejsze, by mimo trudności, nie przestawać praktykować uważności.
Bardzo polecam “Jak przetrwać życiowe trudności. Mindfulness”. Dobrze wprowadza do tematu uważności. Daje też możliwość pracy z emocji na własną rękę.
“Jak przetrwać życiowe trudności. Mindfulness” to poradnik, mający wprowadzić czytelnika do praktykowania uważności ( z ang mindfulness). Ruby Wax, korzystając ze swojej wiedzy o terapii poznawczej opartej na uważności, daje wskazówki, jak wykorzystać uważność do radzenia sobie z trudnościami w życiu.
Autorka rozpoczyna od wprowadzenia “wielkiej szóstki” czyli jej zdaniem...
2023-12
“Materiał na męża” jest kontynuacją historii Luka i Oliviera. Historia zaczyna się dwa lata po wydarzeniach z “Materiału dla chłopaka”. Luke i Olivier dalej są razem i dobrze im się układa.Jednak Luke obserwując swoich znajomych, którzy biorą śluby lub zakładają rodziny, zastanawia się, czy aby nie przyszła pora też na nich. Dlatego postanawia oświadczyć się Olivierowi.
Dla mnie dużą zaletą tej serii są główne postacie i relacja między nimi. Lubię Luka i Oliviera. Podoba mi się to, że panowie, na przestrzenii tej serii, rozwijają poprzez mierzenie się ze swoimi trudnościami. To nie są te same osoby, które poznajemy na początku pierwszej części. Mam jednak wrażenie, że w tej książce większy nacisk został położony na postać Oliviera, bo to on przechodzi tutaj większą przemianę.Prowadzi to do sytuacji, w której to
Luke wypada na tego bardziej ogarniętego w tym związku. Ciekawie to wypada w porównaniu do poprzedniej części.
Dodatkowo lubię to, jak autor opisując związek głównych bohaterów skupia się na takich codziennych przyziemnych czynnościach. Olivier i Luke chodzą na spotkania ze znajomymi i rodzicami, organizują wyjście na musical albo po prostu spędzają w domu. Dużo też ze sobą rozmawiają. Czasem się przekomarzają, czasem się kłócą. Z tego wszystkiego wyłania się obraz sympatycznej prozy życia codziennego.
Tematem przewodnim książki jest małżeństwo i ślub. Panowie biorą udział w różnych uroczystościach weselnych. To skłania ich do refleksji odnośnie tego, czym dla nich jest małżeństwo. Wraz z tym pojawiają się przemyślenia odnośnie wyrażania swojej tożsamości seksualnej. Moim zdaniem jest to ciekawy wątek, ale moim zdaniem został potraktowany bardzo skrótowo i powierzchownie.
Nie podobało mi się zakończenie. Rozumiem pobudki chłopaków, ale uważam, że nie zostało to odpowiednio zbudowane. Cały ten motyw zajmuje raptem dwa ostatnie rozdziały. Miałam wrażenie, jakby autor od początku zaplanował takie zakończenie, po czym w trakcie pisania książki o tym zapomniał i dopiero na końcu sobie o tym przypomniał. Właśnie za to zakończenie odjęłam książce jedną gwiazdkę.
Mimo to uważam “Materiał na męża” za dobrą kontynuację serii. Myślę, że jeśli ktoś, tak jak ja, bardzo lubi głównych bohaterów, to z przyjemnością spędzi z nimi trochę więcej czasu.
Chętnie też przeczytam trzecią część, jeśli się pojawi.
“Materiał na męża” jest kontynuacją historii Luka i Oliviera. Historia zaczyna się dwa lata po wydarzeniach z “Materiału dla chłopaka”. Luke i Olivier dalej są razem i dobrze im się układa.Jednak Luke obserwując swoich znajomych, którzy biorą śluby lub zakładają rodziny, zastanawia się, czy aby nie przyszła pora też na nich. Dlatego postanawia oświadczyć się Olivierowi....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Mam poczucie wyrzucenia pieniędzy w błoto.
Spodziewałam się analizy złoczyńców Disneya: skąd się wzięły pomysły na te postacie, jak wyglądał proces ich kreowania itd. Tymczasem jest to po prostu spis złoczyńców Disneya z dużą ilością kadrów z filmu. Większość informacji zawartych w tej książce nie jest żadną tajemnicą i można je na spokojnie znaleźć w internecie na stronach poświęconych twórczości Disneya. Szkiców pokazujących projekty wstępne postaci i ciekawostek jest tu niewiele.
Jedyną zaletą książki jest to, że jest ładna, więc dobrze się ją przegląda.
Szkoda, moim zdaniem “Złoczyńcy. Rozkosznie nikczenni” to zmarnowany potencjał.
Mam poczucie wyrzucenia pieniędzy w błoto.
więcej Pokaż mimo toSpodziewałam się analizy złoczyńców Disneya: skąd się wzięły pomysły na te postacie, jak wyglądał proces ich kreowania itd. Tymczasem jest to po prostu spis złoczyńców Disneya z dużą ilością kadrów z filmu. Większość informacji zawartych w tej książce nie jest żadną tajemnicą i można je na spokojnie znaleźć w internecie na...