-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus7
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
-
ArtykułyPyrkon przygotował ogrom atrakcji dla fanów literatury! Co dzieje się w Strefie Literackiej?LubimyCzytać1
Biblioteczka
2021-07-07
2021-07-21
Szukacie idealnej lektury na lato? Oto ona! "Miłość szuka właściciela" Abby Jimenez - lekka, przyjemna, z sympatycznymi bohaterami, poruszająca takie tematy jak: żałoba, samotność, sława.
Opowiada historię Sloan, która dwa lata temu straciła narzeczonego. Pewnego dnia na jej drodze staje pies, którego zabiera do domu. Kilka tygodni poszukuje jego właściciela, ale on jest niedostępny. Przez te kilkanaście dni przywiązuje się do psa, którego tak łatwo postanawia nie oddać...
Wiecie już co mnie urzekło od pierwszych stron? Ten pies. Gdzie są zwierzęta tam musi być dobra historia 😁 Oprócz psa, znajdziecie tutaj bardzo ciekawie wykreowanych bohaterów i zabawne dialogi.
Historia ma kilka zwrotów akcji, ale określiłabym ją mianem lekkiej lektury, romansem. Porusza trudne tematy, ale bez dramaturgii.
Podoba mi się styl pisania autorki, a także playlista, którą przygotowała dla czytelników. Zazwyczaj czytam z muzyką w tle, więc idealnie to się sprawdziło u mnie.
Kto szuka idealnej lektury na wyjazd wakacyjny, a lubi takie ciepłe i przyjemne powieści, to gorąco polecam ten tytuł.
Szukacie idealnej lektury na lato? Oto ona! "Miłość szuka właściciela" Abby Jimenez - lekka, przyjemna, z sympatycznymi bohaterami, poruszająca takie tematy jak: żałoba, samotność, sława.
Opowiada historię Sloan, która dwa lata temu straciła narzeczonego. Pewnego dnia na jej drodze staje pies, którego zabiera do domu. Kilka tygodni poszukuje jego właściciela, ale on jest...
2021-07-30
Kolejna wyjątkowa książka od Taylor Jankins Reid. Tym razem autorka przeniosła mnie do lat 70. ubiegłego wieku. Wówczas królował rock and roll i zespół The Six. Następnie dołączyła do nich Daisy Jones i wydali swój najlepszy krążek. Niestety 12 lipca 1979 roku odbył się ich ostatni koncert i już nigdy nie wystąpili razem na scenie...
Powieść napisana jest w formie wywiadu z artystami. Bałam się, że utrudni to mi odbiór i będę się gubić, ale nic takiego nie miało miejsca. Wręcz czułam energię każdej z wypowiadających się osób, ich sposób bycia, ekspresję i charakter - to było niesamowite!
Słyszałam zarzuty do tej książki, że nie ma w niej akcji i tylko autorka opisuje jak balowali, pili i ćpali. Owszem znajdują się tu i takie opisy, ale czy to nie było/jest życie wielu artystów? Jeśli ktoś bierze się za opisanie powstania, rozwoju i rozpadu zespołu muzycznego, to można spodziewać się, że znajdą się tutaj wspomnienia z nagrywania płyty, trasy koncertowej oraz wszystkie pozytywne i negatywne skutki sławy.
Mnie ta historia kupiła w całości! Przeniosłam się do ich czasów, obserwowałam jak rozkwitają i stają się sławni. Kolejny raz kilkakrotnie chwytałam za telefon i chciałam wygooglować ich piosenki i wiadomości o grupie. Czy to nie jest talent? Fikcje przedstawić w taki sposób, że człowiek wczuwa się w nią tak jak w prawdziwą historię.
Druga powieść autorki i drugi raz 100% w moim guście. Niesamowity dar tworzenia niepowtarzalnych historii, w niezwykłym klimacie. Muszę przeczytać kolejne książki autorki. Żałuję, że ta książka się skończyła. Chciałabym dalej czuć tą energię i być głową w tamtych czasach i tamtej historii.
Z mojej strony pełen zachwyt, euforia i miłość do autorki i jej talentu.
Kolejna wyjątkowa książka od Taylor Jankins Reid. Tym razem autorka przeniosła mnie do lat 70. ubiegłego wieku. Wówczas królował rock and roll i zespół The Six. Następnie dołączyła do nich Daisy Jones i wydali swój najlepszy krążek. Niestety 12 lipca 1979 roku odbył się ich ostatni koncert i już nigdy nie wystąpili razem na scenie...
Powieść napisana jest w formie wywiadu...
2020-06-18
Do książek tej autorki wracam z przyjemnością. W każdej z nich szukam nietuzinkowych bohaterów i akcji. W ostatnim czasie romansy toleruje tylko w takim połączeniu.
Ogromnym atutem tej pozycji był fakt, że już na pierwszych stronach pojawili się wszyscy bohaterowie z poprzednich książek. Ich obecność w jednym miejscu to mieszanka wybuchowa. Świetnie się bawiłam! Czasami mam wrażenie, że niektóre książki czytają się same. W tym przypadku też tak było.
Połączenie Poli z innymi postaciami męskimi również było idealnym zabiegiem twórcy "Przekrętu". Rozczarowałam się jednak odrobinę rozwinięciem historii Poli i Bartiego. Czekałam na takie wydarzenia, że serce staje, ale się nich nie doczekałam. Czegoś mi w nich zabrakło.
UWAGA Spoiler ‼‼‼‼‼‼‼
Rozśmieszył, a nawet lekko mnie zdziwił motyw wykorzystany w tej książce. Mianowicie koronawirus. Spodziewałam się, że niedługo będzoe wykorzystany w książkach, ale nie że tak szybko i w taki sposób. Jakbyśmy proroka mieli. Nawet fragmenty z wirusem czytałam partnerowi na głos.
‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼ Jeśli znacie poprzednie książki autorki i przypadły Wam do gustu, to musicie sięgnąć po tę pozycję. Przyjemnie spędzicie czas z ulubionymi bohaterami. Znajdziecie tutaj zabawne dialogi, akcje i romans. Mam nadzieję, że to nie ostatnia część o moich ulubionych bohaterach.
Do książek tej autorki wracam z przyjemnością. W każdej z nich szukam nietuzinkowych bohaterów i akcji. W ostatnim czasie romansy toleruje tylko w takim połączeniu.
Ogromnym atutem tej pozycji był fakt, że już na pierwszych stronach pojawili się wszyscy bohaterowie z poprzednich książek. Ich obecność w jednym miejscu to mieszanka wybuchowa. Świetnie się bawiłam! Czasami...
2020-04-20
Mój debiut z tym autorem i nie rozumiem, dlaczego dopiero teraz go odkryłam. Książka trzymała w napięciu od początku do końca. Schemat wydawał mi się znany, ale dalsze wydarzenia rozwiały wszelkie podobieństwa. Bohaterowie bardzo ciekawi, sam pomysł dopracowany. Na szczególną uwagę zasługuje zakończenie, które czytałam prawie z otwartą buzią. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania tej zagadki. Idealnie przypasował mi styl autora i już na półce czeka kolejna jego książka. Genialna!
Mój debiut z tym autorem i nie rozumiem, dlaczego dopiero teraz go odkryłam. Książka trzymała w napięciu od początku do końca. Schemat wydawał mi się znany, ale dalsze wydarzenia rozwiały wszelkie podobieństwa. Bohaterowie bardzo ciekawi, sam pomysł dopracowany. Na szczególną uwagę zasługuje zakończenie, które czytałam prawie z otwartą buzią. Nie spodziewałam się takiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-06-15
Książkę otrzymałam w prezencie z życzeniami: "Żebyś się odblokowała czytelniczo" i nie było innej opcji przy tej lekturze. Zabawna, niby z powtarzającym się schematem, ale przy tym całkiem nowym. Natomiast "problemy" głównej bohaterki są mi bliskie z powodów zawodowych i to jeszcze bardziej uatrakcyjniło mi lekturę. Polecam wszystkim, którzy lubią mile spędzić czas z książką.
Książkę otrzymałam w prezencie z życzeniami: "Żebyś się odblokowała czytelniczo" i nie było innej opcji przy tej lekturze. Zabawna, niby z powtarzającym się schematem, ale przy tym całkiem nowym. Natomiast "problemy" głównej bohaterki są mi bliskie z powodów zawodowych i to jeszcze bardziej uatrakcyjniło mi lekturę. Polecam wszystkim, którzy lubią mile spędzić czas z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-17
Niesłychane, ale tą część czytałam najdłużej. Nie wiem czy wynika to z treści, czy delektowania się aktualną ostatnią częścią serii. Może już byłam zmęczona? Serię uwielbiam i zdania nie zmienię. Czekam na kolejną część, bo muszę wiedzieć co będzie z Zordonem i Joanną.
Niesłychane, ale tą część czytałam najdłużej. Nie wiem czy wynika to z treści, czy delektowania się aktualną ostatnią częścią serii. Może już byłam zmęczona? Serię uwielbiam i zdania nie zmienię. Czekam na kolejną część, bo muszę wiedzieć co będzie z Zordonem i Joanną.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-23
Nie spodziewałam się, że przez tyle tomów serii można trzymać poziom. Owszem były upadki, ale tutaj zdecydowanie są wzloty. W tym tomie zdecydowanie mniej akcji dzieje się na sali sądowej, niż w poprzednich, ale podoba mi się to! Nie było nudy - wiecznie coś się działo. Temat też był krytykowany jeszcze przed premierą, ale po przeczytaniu nie dam złego słowa powiedzieć. Dla mnie laika wspinaczek i osoby, która tej pasji nie rozumie - bomba! Nie mam co kwestionować. Najprzyjemniejsze chwile w tym miesiącu, to te spędzone z Chyłką i Zordonem. Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że będzie kolejna część! :D :)
Nie spodziewałam się, że przez tyle tomów serii można trzymać poziom. Owszem były upadki, ale tutaj zdecydowanie są wzloty. W tym tomie zdecydowanie mniej akcji dzieje się na sali sądowej, niż w poprzednich, ale podoba mi się to! Nie było nudy - wiecznie coś się działo. Temat też był krytykowany jeszcze przed premierą, ale po przeczytaniu nie dam złego słowa powiedzieć. Dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-07
Serie z Joanną Chyłką czytałam nieprzerwanie od końca kwietnia do połowy maja. Nie byłam w stanie się oderwać, bo cały czas chciałam wiedzieć co będzie dalej. Momentami byłam taka wściekła na Mroza, że tak steruje losami głównych bohaterów i nie daje im odpocząć, ale zaraz potem tłumaczyłam sobie, że przynajmniej seria jeszcze się nie skończyła i mogę miło spędzać czas.
Nie rozumiem zarzutów skierowanych do autora. Oczywiste jest, że wszystkim Polakom nie spodobają się jego książki. Każda książka ma wybraną grupę odbiorców, do których trafi i tak samo w drugą stronę. Nie wszystko musi być w moim guście, ale nie hejtuje od razu.
Serie z Joanną Chyłką czytałam nieprzerwanie od końca kwietnia do połowy maja. Nie byłam w stanie się oderwać, bo cały czas chciałam wiedzieć co będzie dalej. Momentami byłam taka wściekła na Mroza, że tak steruje losami głównych bohaterów i nie daje im odpocząć, ale zaraz potem tłumaczyłam sobie, że przynajmniej seria jeszcze się nie skończyła i mogę miło spędzać czas....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-05
Ta część trzymała mnie w napięciu od początku do końca. Fabuła zaczerpnięta kolejny raz z aktualnych wydarzeń na świecie, ale mi to nie przeszkadza. Trzeba się inspirować, a jak ma powstać z tego dobra książka, to jak najbardziej! Tutaj śledziłam z wypiekami na twarzy wydarzenia z życia prywatnego bohaterów, jak i zawodowego. Zakończenie kolejny raz okazało się strzałem w 10, bo musiałam JUŻ! OD RAZU! dowiedzieć się co będzie dalej. Autor cały czas mnie zaskakuje i trzyma poziom.
Ta część trzymała mnie w napięciu od początku do końca. Fabuła zaczerpnięta kolejny raz z aktualnych wydarzeń na świecie, ale mi to nie przeszkadza. Trzeba się inspirować, a jak ma powstać z tego dobra książka, to jak najbardziej! Tutaj śledziłam z wypiekami na twarzy wydarzenia z życia prywatnego bohaterów, jak i zawodowego. Zakończenie kolejny raz okazało się strzałem w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-05
Kolejna część serii o prawniczce Joannie Chyłce. Kolejny raz autor zapoznaje nas ze światem prawniczym i sądowniczym. Tematy całkowicie mi obce.
Główny bohater nie podoba mi się od początku książki. Idealne życie - nie wierzę w nie, ale lubię być zaskakiwana.
Poprzednia część smuciła mnie życiem prywatnym bohaterów, tutaj życie zawodowe mnie lekko zawiodło, ale tylko w porównaniu do reszty tomów. Nadal uważam, że jako całość jest rewelacyjne i uwielbiam!
Kolejna część serii o prawniczce Joannie Chyłce. Kolejny raz autor zapoznaje nas ze światem prawniczym i sądowniczym. Tematy całkowicie mi obce.
Główny bohater nie podoba mi się od początku książki. Idealne życie - nie wierzę w nie, ale lubię być zaskakiwana.
Poprzednia część smuciła mnie życiem prywatnym bohaterów, tutaj życie zawodowe mnie lekko zawiodło, ale tylko w...
2018-04-26
Po przeczytaniu 7 części z serii o Chyłce, muszę przyznać, że Rewizja najmniej mi się podobała. Dlaczego? Być może dlatego, że główna bohaterka zmieniła miejsce pracy, a może dlatego, że tak mało było tam razem Oryńskiego i Chyłki. Trzecia opcja, to nałóg w jaki popadała Joanna. Z drugiej strony te książki są takie ciekawe przez to, że autor dba o to, żeby akcja była dynamiczna, wiele się działo i chce nas zaskakiwać. Przynajmniej mnie zaskakuje, ale czym więcej czytam tym bardziej wiem do czego jest zdolny ;-) Wracając do tego, że najmniej mi się podobała, to nie znaczy, że nie jest rewelacyjna. Kolejna część ulubionego serialu książkowego ;-)
Po przeczytaniu 7 części z serii o Chyłce, muszę przyznać, że Rewizja najmniej mi się podobała. Dlaczego? Być może dlatego, że główna bohaterka zmieniła miejsce pracy, a może dlatego, że tak mało było tam razem Oryńskiego i Chyłki. Trzecia opcja, to nałóg w jaki popadała Joanna. Z drugiej strony te książki są takie ciekawe przez to, że autor dba o to, żeby akcja była...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-24
Często mam tak, że gdy pierwszą częścią cyklu jestem zachwycona, to kolejne już nie trzymają poziomu. W tym przypadku jest inaczej. Od razu po skończeniu "Kasacji" musiałam dowiedzieć się, co będzie dalej z Chyłką i Kordianem. Uwielbiam ich! Niewiele książek tak mnie bawi. Ta część trzyma fason i kolejny raz kończy się tak, że muszę wiedzieć, co będzie dalej z moim ulubionymi bohaterami.
Często mam tak, że gdy pierwszą częścią cyklu jestem zachwycona, to kolejne już nie trzymają poziomu. W tym przypadku jest inaczej. Od razu po skończeniu "Kasacji" musiałam dowiedzieć się, co będzie dalej z Chyłką i Kordianem. Uwielbiam ich! Niewiele książek tak mnie bawi. Ta część trzyma fason i kolejny raz kończy się tak, że muszę wiedzieć, co będzie dalej z moim...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-21
Dlaczego ja tak późno odkryłam Mroza i jego serię z Joanną Chyłką? Z drugiej strony cieszę się tego, bo miałam możliwość 7 części przeczytać bez żadnych przerw. Teraz muszę czekać jeszcze troszkę na "Kontratyp". Ta seria nie dość, że trzyma mnie w napięciu, to bawi momentami do łez. Główna bohaterka jest aż przerysowana, a Kordian? Dawno "nie widziałam" tak mało stanowczego faceta, ale lubię ich i od początku im kibicuję. Czasami z tymi bohaterami czuję się, jak na rollercosterze. Gdy człowiek myśli, że zbliżamy się do połączenia tych dwóch, to nagle "BOOM" i akcja zmienia się o 180 stopni. Wiem, że Mroza i jego książki się albo kocha, albo nienawidzi. Wszystkie pozycje, które czytałam przypadły mi do gustu i nie przeszkadza mi to, że autor czerpie inspiracje z aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie - czymś się musi inspirować. A te jego ekspresowe wydawanie? Przynajmniej jest o czym mówić i spekulować :D
Dlaczego ja tak późno odkryłam Mroza i jego serię z Joanną Chyłką? Z drugiej strony cieszę się tego, bo miałam możliwość 7 części przeczytać bez żadnych przerw. Teraz muszę czekać jeszcze troszkę na "Kontratyp". Ta seria nie dość, że trzyma mnie w napięciu, to bawi momentami do łez. Główna bohaterka jest aż przerysowana, a Kordian? Dawno "nie widziałam" tak mało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-08
Uwielbiam serię Mii Sheridan "Bez...". Żadna dotychczasowa książka mnie nie zawiodła. Dobrze przyznaję się, że jedne były lepsze, inne gorsze, ale zawsze dobrze spędzało mi się przy nich czas.
Czasami łatwo osądzić jest człowieka, wydać o nim opinie, uprzedzić się, nastawić, ale ilu z nas próbowało zrozumieć? Ta historia jest dla mnie głównie "lekcją" o tym, że każde działanie spowodowane jest czymś i warto próbować zrozumieć. Ilu z nas osądziło by matkę, gdyby zostawiła dziecko? Wielu z nas wydawało by opinie, nawet nie znając jej. Postawmy się w miejscu niektórych ludzi, ale pomyślmy o ich bagażu, doświadczeniach i dopiero spróbujmy skomentować. Trudne, prawda? Nie wiemy jakbyśmy się zachowali, gdybyśmy mieli taki bagaż doświadczeń. Szczęśliwe, silne osoby czasami nie zdają sobie sprawy jaki bagaż doświadczeń dźwigają inni.
Po tym co napisałam wyżej widać wyraźnie, że pozycja ta była dla mnie wartościową lekcją, a raczej przypomnieniem, omówieniem problemu. Gdzie pojawiają się dzieci, tam włączają mi się emocje i moja "filozoficzna" natura. Książka, która wywołuje u mnie taką analizę, zmusza do myślenia jest warta przeczytania.
Uwielbiam serię Mii Sheridan "Bez...". Żadna dotychczasowa książka mnie nie zawiodła. Dobrze przyznaję się, że jedne były lepsze, inne gorsze, ale zawsze dobrze spędzało mi się przy nich czas.
Czasami łatwo osądzić jest człowieka, wydać o nim opinie, uprzedzić się, nastawić, ale ilu z nas próbowało zrozumieć? Ta historia jest dla mnie głównie "lekcją" o tym, że każde...
2018-03-18
Dlaczego ja wcześniej nie wiedziałam o istnieniu takiej autorki jak Tijan? Wytłumaczy mi to ktoś? Taki dobry romans, a tak mało popularny w moim otoczeniu. Toż to jest karygodne!
Historia Summer i Cadena zachwyciła mnie od pierwszych stron. Nie mogłam się oderwać. Osoby, które także uwielbiają romanse może to zrozumieją. Inni z pewnością nie. W pewnych dniach czytając takie historie wczuwam się jeszcze bardziej. Dobra książka, muzyka i miejscówka - to przepis na 100% relaks.
Moje recenzje nigdy nie opisują historii, bo zazwyczaj dodaję je z kilku miesięcznym opóźnieniem. Jedynie staram się opisać emocje jakie we mnie wzbudziła dana pozycja literacka. W tym przypadku chciałam poznać inne historie Tijan i w kolejce mam Fallen Crest. Mam nadzieję, że będę podobnie zachwycona.
Dlaczego ja wcześniej nie wiedziałam o istnieniu takiej autorki jak Tijan? Wytłumaczy mi to ktoś? Taki dobry romans, a tak mało popularny w moim otoczeniu. Toż to jest karygodne!
Historia Summer i Cadena zachwyciła mnie od pierwszych stron. Nie mogłam się oderwać. Osoby, które także uwielbiają romanse może to zrozumieją. Inni z pewnością nie. W pewnych dniach czytając...
2018-03-03
Czyżby 10 recenzja na temat mojej ulubionej serii? Myli mi się, w której części jakie przygody miała Śliwka, ale wszystkie były przezabawne i utrzymywały poziom. Kto jak ja traktuję tę serię, jako ulubiony serial? Po co mi telewizor, jak mam Janet Evanovich i jej Stephany Plum. Zabawniejszych książek nie znam. Uwielbiam i polecam każdemu!
Czyżby 10 recenzja na temat mojej ulubionej serii? Myli mi się, w której części jakie przygody miała Śliwka, ale wszystkie były przezabawne i utrzymywały poziom. Kto jak ja traktuję tę serię, jako ulubiony serial? Po co mi telewizor, jak mam Janet Evanovich i jej Stephany Plum. Zabawniejszych książek nie znam. Uwielbiam i polecam każdemu!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-25
Przygodę z Colleen Hoover rozpoczęłam od "Hopeless", która skradła moje serce. Następną pozycją było "Maybe Someday", przy której byłam gotowa rzucić wszystko i iść szukać swojego Ridge. Oj długo ten bohater literacki był moją wielką miłością. Teraz już znalazłam inną, nową. Tak wiem - jestem kochliwa. Ale przejdźmy do "November 9".
Po poprzednich książkach miałam wyobrażenie na temat tego, co mogę znaleźć wewnątrz i nie zawiodłam się. Jest to jedna z tych pozycji, których historię pamiętam wiele miesięcy po przeczytaniu. W moim przypadku oznacza to jedno - mój osobisty bestseller! O tym, że książka nie posiada długich, nudnych, nic nie wnoszących opisów oraz czyta się ją szybko, nie muszę chyba wspominać? ;-)
Czytając tą książkę zastanawiałam się cały czas, dlaczego osoby, które tak się kochają, które łączy taka więź, nie są razem. No jak, to jest możliwe?! Życie nie może być przecież takie niesprawiedliwe. Kończyłam książkę z zapuchniętymi oczyma, ale nie chcę spoilerować. Lubisz Hoover? W takim razie musisz przeczytać, tę pozycję.
Przygodę z Colleen Hoover rozpoczęłam od "Hopeless", która skradła moje serce. Następną pozycją było "Maybe Someday", przy której byłam gotowa rzucić wszystko i iść szukać swojego Ridge. Oj długo ten bohater literacki był moją wielką miłością. Teraz już znalazłam inną, nową. Tak wiem - jestem kochliwa. Ale przejdźmy do "November 9".
Po poprzednich książkach miałam...
2018-02-23
Kolejna część mojej ulubionej serii. Janet Evanovich w tak sprawny sposób prowadzi dalsze części, że mam wrażenie jakbym czytała jedną książkę, którą ktoś rozdzielił. Prościej mówiąc - czytając "Wystrzałową dziewiątkę" mam wrażenie, jakbym oglądała ulubiony serial. Ktoś jeszcze ma takie wrażenie?
Uwielbiam w tej serii to, że równocześnie otrzymujemy zagadkę do rozwiązania, zabawne dialogi i sytuacje, do tego poznajemy dalsze losy bohaterów. Nigdy się nie nudzę. Owszem, przeczytam kilka części, a potem mam przerwę, ale po jakimś czasie wracam do nich.
Kolejna część mojej ulubionej serii. Janet Evanovich w tak sprawny sposób prowadzi dalsze części, że mam wrażenie jakbym czytała jedną książkę, którą ktoś rozdzielił. Prościej mówiąc - czytając "Wystrzałową dziewiątkę" mam wrażenie, jakbym oglądała ulubiony serial. Ktoś jeszcze ma takie wrażenie?
Uwielbiam w tej serii to, że równocześnie otrzymujemy zagadkę do...
Ta pozycja pojawiła się w mojej biblioteczce po komentarzach typu: "czytałam ją całą noc", "nie mogłam się od niej oderwać", "wzruszyła mnie do łez", "niezwykła", "wyjątkowa powieść".
Tym razem przed lekturą nie czytałam opisu książki. Nie wiedziałam co to za gatunek i o czym jest. "Gdzie śpiewają raki" opowiada historię życia pewnej kobiety. Kya jest jednym z pięciorga dzieci państwa Clark, którzy zamieszkują mokradła. Niestety w skutek wyborów reszty rodziny zostaje całkiem sama. Bagna stają się dla niej domem, a mewy rodziną.
Właśnie przez rozległe opisy życia na mokradłach przez pierwsze sto stron bałam się, że to lektura nie dla mnie. Teraz rozumiem, że było to niezwykle ważne, żeby poznać naszą Dziewczynę z Bagien. Zrozumieć, że głównie kształtuje nas dzieciństwo i jak wpływa na nasze dorosłe życie.
W pewnym momencie zostałam autorka zaraziła mnie entuzjazmem do natury. Atutem jest również śledztwo i proces, które toczą się przez całą książkę. Jest to tło do naszej historii, ale bardzo rozbudza ciekawość.
Zupełnie nie odczułam, że to debiut autorki. Historia jest fantastyczna. Wyjątkowa. Zapadająca w pamięć. Z każdą stroną byłam coraz bliżej sercem z naszą bohaterką. Zżyłam się z nią i rozmyślałam o jej życiu. Dzielna i fantastyczna osoba, która nie zmarnowała swojego życia.
Nie znajdziecie tutaj nagłych zwrotów akcji. Wszystko opowiedziane jest w sposób spokojny, ale mi zapadła ta historia bardzo w pamięci. Często będę o niej rozmyślać i ją wspominać.
Niestety nie wzruszyłam się ani razu, ale może to dobrze. Nie lubię być roztrzęsiona przez powieść. Równocześnie uważam, że ta lektura ma tak WYJĄTKOWĄ fabułę, że warto zapoznać się z jej treścią i nie odpuszczać jeśli jak mnie te pierwsze sto stron będzie Was zniechęcać.
Ta pozycja pojawiła się w mojej biblioteczce po komentarzach typu: "czytałam ją całą noc", "nie mogłam się od niej oderwać", "wzruszyła mnie do łez", "niezwykła", "wyjątkowa powieść".
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTym razem przed lekturą nie czytałam opisu książki. Nie wiedziałam co to za gatunek i o czym jest. "Gdzie śpiewają raki" opowiada historię życia pewnej kobiety. Kya jest jednym z pięciorga...