3 razy tak! Od początku książka mi się podobała i budowane w niej napięcie.
Fajnie się rozwijała relacja między Stellą a Michaelem. Taki idealny klimat dla mnie.
Jedyne co mnie zdenerwowało w niej to to, że główna bohaterka nie była szczera od początku z Michaelem. Wynajmuje gościa do towarzystwa żeby nauczył ją jak nyc w związku albo podszkolił w sensie i nie mówi mu ze jest chora. Co wpływa na jej zachowanie a gość nie rozumie o co chodzi. Jak ktoś ma jej pomóc skoro nie zna prawdy? Ta choroba rzutowała na jej zachowanie więc jak najbardziej powinien wiedzieć o tym już przy pierwszym spotkaniu. Ona się tłumaczyła tym że nie chciała go zrazić i bała się stracić ale to było później jak ich relacja się rozwinęła więc nie wiem czemu nie wyznała mu tego odrazu.. chciała pomocy niby a zataja tak istotny fakt.
Dlatego zirytowała mnie podczas odwiedzin w jego domu.. rozumiem choroba itp ale jego rodzina nie wiedziała o tym jak i zarówno on sam tylko się domyślał..

Podobał mi się charakter Michaela bo był to facet wrażliwy o dobrym sercu i uroczo nieśmiały.. Mało takich męskich postaci w romansach bo są to zazwyczaj pewni siebie playboye.

Bardzo miło się czytało, pochłonęłam w jeden dzień. Polecam serdecznie.

3 razy tak! Od początku książka mi się podobała i budowane w niej napięcie.
Fajnie się rozwijała relacja między Stellą a Michaelem. Taki idealny klimat dla mnie.
Jedyne co mnie zdenerwowało w niej to to, że główna bohaterka nie była szczera od początku z Michaelem. Wynajmuje gościa do towarzystwa żeby nauczył ją jak nyc w związku albo podszkolił w sensie i nie mówi mu ze...

Książka opowiada o losach trzydziestoletniej Stelli, która od zawsze borykała się z problemami w stosunkach interpersonalnych. Przez to także nie może znaleźć miłości. Jej rodzice zaczynają na nią naciskać w kwestii posiadania potomstwa, bo w końcu jej zegar biologiczny tyka. To wszystko skłania kobietę do wynajęcia mężczyzny do towarzystwa, który ma ją nauczyć, jak przyciągnąć płeć przeciwną i prawidłowo funkcjonować w związku. Jednak czy to aby na pewno dobry pomysł? I czy w ogóle zda on egzamin? Przekonajcie się sami!
Ciekawostką jest fakt, że u autorki tej książki, podobnie jak u Stelli, zdiagnozowano zespół Aspergera. To sprawia, że „Więcej niż pocałunek” jest dziełem autentycznym i opisującym prawdziwe problemy ludzi dotkniętych tym schorzeniem. Z ciekawością zapoznawałam się z codziennym sposobem funkcjonowania głównej bohaterki i jej trudnościami w nawiązywaniu trwałych relacji. Muszę z przykrością jednak stwierdzić, że gdyby Stella nie chorowała, ta lektura nie byłaby już taka ciekawa. Styl pisania autorki przypominał mi trochę Vi Keeland, której dzieła uwielbiałam na początku mojej czytelniczej drogi. Teraz mi się już trochę „przejadły”. Może dlatego „Więcej niż pocałunek” nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia. Pewnie gdybym trafiła na ten tytuł rok temu, byłabym nim zachwycona. W momencie, w którym jestem teraz, oceniam go na „po prostu ok, ale bez fajerwerków”.

Książka opowiada o losach trzydziestoletniej Stelli, która od zawsze borykała się z problemami w stosunkach interpersonalnych. Przez to także nie może znaleźć miłości. Jej rodzice zaczynają na nią naciskać w kwestii posiadania potomstwa, bo w końcu jej zegar biologiczny tyka. To wszystko skłania kobietę do wynajęcia mężczyzny do towarzystwa, który ma ją nauczyć, jak...

Nie wiem czemu omijałam tą książkę łukiem przez większość czasu...dopiero jak moja bratowa zaczęła czytać i mowi dziewczyna z autyzmem, uczy sie jak byc dobrą dla faceta a ja coooo? Dla faceta o nie musze to przeczytac...no i powiem tyle, dobrze, ze mam autorki 2 pozycje bo mam niedosyt, ciężko sie rozstac z tą ksiazka, bohaterzy swietnie wykreowani Stella kobieta ze scislym umyslem i on Michael zigolak, facet do wynajecia, ktory uczy ją pocałunku i nie tylko...emocje, zblizenie, walka o uczucia...no niesamowita przygoda, w sumie nie wiem czemu 10 nie dałam...?

Nie wiem czemu omijałam tą książkę łukiem przez większość czasu...dopiero jak moja bratowa zaczęła czytać i mowi dziewczyna z autyzmem, uczy sie jak byc dobrą dla faceta a ja coooo? Dla faceta o nie musze to przeczytac...no i powiem tyle, dobrze, ze mam autorki 2 pozycje bo mam niedosyt, ciężko sie rozstac z tą ksiazka, bohaterzy swietnie wykreowani Stella kobieta ze...

Kiedy usłyszałem o tej książce byłem bardzo zaciekawiony, bo choć romans+zespół Aspergera to nienowe połączenie (patrz choćby "Projekt Rosie"),to jednak ta książka została napisana przez osobę (rzekomo?) znającą temat z pierwszej ręki. Byłem co najmniej rozczarowany. Czytając od początku czuć, że autorka jest, delikatnie mówiąc, początkująca. Fabuła nie do końca się klei, zachowania postaci są nielogiczne i niezrozumiałe. Poza tym, to nie jest romans, nawet nazwanie tego erotyką jest naciągane - to jest właściwie pornografia. Bo jak inaczej nazwać dokładne opisy tego kto gdzie jest mokry, i kto komu ile palców wkłada. Mam wrażenie, że pierwotnie książka była romansem, ale potem wydawca krzyknął "WINCYJ DUPIENIA!", a niedoświadczona autorka posłuchała. Moim zdaniem efekt jest taki, że w najlepszym razie osoby z Aspergerem nie utożsamią się zupełnie z doświadczeniami głównej bohaterki, w najgorszym wypadku nabiorą tragicznie złych oczekiwań i poprzez rozczarowanie zrażą się do sfery związkowej i seksualnej. I jeszcze jedna obserwacja, chociaż wkraczam już na grunt teorii spiskowych: opisy kobiet w powieści są dziwne, tak jakby pisał je... facet. Nie pasuje mi ta historia wokół tej książki do jej treści. Coś tu śmierdzi i nie potrafię tego zignorować.

Kiedy usłyszałem o tej książce byłem bardzo zaciekawiony, bo choć romans+zespół Aspergera to nienowe połączenie (patrz choćby "Projekt Rosie"),to jednak ta książka została napisana przez osobę (rzekomo?) znającą temat z pierwszej ręki. Byłem co najmniej rozczarowany. Czytając od początku czuć, że autorka jest, delikatnie mówiąc, początkująca. Fabuła nie do końca się klei,...

Książkę kupiłam w mega promocji na KTK ;)
Muszę powiedzieć, że książka bardzo trafiła w moje gusta- tym bardziej po ,, Moim szefie" - podobna tematyka- podobny motyw ;)

Życie trzydziestoletniej Stelli opiera się na liczbach i algorytmach. Jest świetna w swojej pracy, w której czuje się pewnie i bezpiecznie. Według jej mamy najwyższy już czas na wnuki i przecież jak to Stella jeszcze nie przyprowadziła żadnego kawalera- wszak trąci już starą panna. Stella ma problem jeśli chodzi o kontakty z mężczyznami- bliskość budzi w niej niepokój. Jednak ciągłe komentarze matki motywują ją do działania- postanawia zmienić swój ,,Status”! Do zadania zabiera się do tego nietypowo, ale na swój sposób. Stella pisze algorytm, który poszuka dla niej chłopaka- z którym będzie mogła poćwiczyć bycie w związku i przełamywanie swoich granic. Tak poznaje- Michaela, któremu chce zaproponować pewien Czy Michael przystanie na jej propozycję? Czy Stella przełamie swoje lęki? Czy jej mama w końcu będzie zadowolona i doczeka się wnuków?


▶️⏩⏩ https://czytam-w-nocy.blogspot.com/2024/04/wiecej-niz-pocaunek-helen-hoang.html⏪⏪◀️


(1) Na książkę ,,Więcej niż pocałunek” polowałam już chyba kilka lat w bibliotece- w Krakowie ta książka jest tylko w jednej Filii, a dokładnie w Filii numer 8- niestety nawet jeśli ją zamawiałam to rzadko było mi tam po drodze i zwyczajnie o niej zapominałam. Książkę dorwałam w jakieś mega promocji na Targach Książki i kiedy zaczęłam ja czytać to zadałam sobie pytanie dlaczego dopiero teraz?
(2) Przedstawioną historię przeczytałam bardzo szybko, była ona bardzo przyjemna i przystępna w odbiorze.- autorka skonstruowała tak bohaterów, ze nie dało się ich polubić- łącznie z ich rodzinami 😉
(3) Jako, że chwilę przez nią przeczytałam serię ,, Mój As” to byłam na bieżąco z tematem spektrum Autyzmu, i tym czym zmaga się nasza bohaterka. Ciekawie zostało ukazane to zagadnienie z perspektywy kobiety i tym jak musiała sobie radzić ze swoimi oporami dotyczącymi bliskości i funkcjonowania w grupie ludzi.
(4) Nasz Michael był bardzo cierpliwymi i wyrozumiałym partnerem względem Stelli. Sami nie był wolny od problemów- ale dzięki wspierającej rodzinie oraz relacji ze Stellą wiele spraw przepracował i zrozumiał.
(5) Przyznaję, że historia była interesująca, czasami zabawna i dosyć nietypowa, ale na pewno zostanie przeze mnie zapamiętana, mam w planach kolejne części z serii 😉

Książkę kupiłam w mega promocji na KTK ;)
Muszę powiedzieć, że książka bardzo trafiła w moje gusta- tym bardziej po ,, Moim szefie" - podobna tematyka- podobny motyw ;)

Życie trzydziestoletniej Stelli opiera się na liczbach i algorytmach. Jest świetna w swojej pracy, w której czuje się pewnie i bezpiecznie. Według jej mamy najwyższy już czas na wnuki i przecież jak to...

podobalo mi sie, plecilabym

podobalo mi sie, plecilabym

HELEN HOANG "Więcej niż pocałunek"
To moje pierwsze zderzenie z tą autorką. Książka leżała u mnie kilka miesięcy zanim po nią sięgnęłam, w sumie nie wiem dlaczego. Historia opowiada o 30-letniej Stelli Której świat rządzi się jedynie prawami logiki, tworzenie algorytmów wydaje się jej zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Każdy rodzaj bliskości budzi w niej niechęć, A na myśl o całowaniu robi jej się niedobrze. Stella postanawia to zmienić i wynajmuje mężczyznę do towarzystwa, który ma z nią przeprowadzić plan zachęcający Stellę do kontaktu z mężczyznami,a raczej plan mający na celu otwarcie się Stelli na związek. Ich biznesowy układ szybko wymyka się spod kontroli i Stella odkrywa że jest na świecie coś co wymyka się równaniom matematycznym😏 Książka Bardzo mi się podobała, główna bohaterka wcale mnie nie męczyła swoim zachowaniem Wręcz bym powiedziała że bardzo jej współczułam tego co musi przeżywać .OSobom autystycznym wcale nie jest łatwo w kontaktach miedzyludzkich, a Stella miała swoje przyzwyczajenia i rytuały. Michael był świetnym facetem, który pomógł Stelli w jej ograniczeniach i pokazał czym może być miłość .Ja powieść Helen uznaję jako udaną i książkę odkładam na półkę z uśmiechem na twarzy. Polecam serdecznie

HELEN HOANG "Więcej niż pocałunek"
To moje pierwsze zderzenie z tą autorką. Książka leżała u mnie kilka miesięcy zanim po nią sięgnęłam, w sumie nie wiem dlaczego. Historia opowiada o 30-letniej Stelli Której świat rządzi się jedynie prawami logiki, tworzenie algorytmów wydaje się jej zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Każdy rodzaj bliskości budzi w niej...

📖🐲
Książka jest przedziwna, choć czyta się ją nawet szybko. Bohaterka ma autyzm, podobnie jak sama autorka tej opowieści, więc postać Stelli jest dobrze oddana, ale przez to też książka bywa za szczegółowa w opisach zbliżeń na przykład, które przypominają podręcznik instruktażowy. Cała ta historia jest też mocno naiwna ze szczęśliwym rozwiązaniem dosłownie wszystkich problemów, ale znów przypuszczam, że to wynika z zerojedynkowego sposobu widzenia świata przez narratorkę. Po drugi tom raczej nie sięgnę i ostatecznie daję 5/10, bo jednak ją skończyłam, ale zdecydowanie mnie nie porwała.

📖🐲
Książka jest przedziwna, choć czyta się ją nawet szybko. Bohaterka ma autyzm, podobnie jak sama autorka tej opowieści, więc postać Stelli jest dobrze oddana, ale przez to też książka bywa za szczegółowa w opisach zbliżeń na przykład, które przypominają podręcznik instruktażowy. Cała ta historia jest też mocno naiwna ze szczęśliwym rozwiązaniem dosłownie wszystkich...

No tak, też się rozczarowałam. Książka porusza bardzo ważne treści ale jest bardzo słabo napisana. Szkoda, że problem bohaterki tak bardzo jest spłycony i książka koncentruje się na seksie. Całość jakaś dziwna. Nie odważę się ocenić.

No tak, też się rozczarowałam. Książka porusza bardzo ważne treści ale jest bardzo słabo napisana. Szkoda, że problem bohaterki tak bardzo jest spłycony i książka koncentruje się na seksie. Całość jakaś dziwna. Nie odważę się ocenić.

Książka świetna, tak inna od pozostałych kobiecych książek. Niestety bardzo duży minus za bezsensowne i nieumiejętne przeciąganie akcji - na spokojnie można by wyrzucić 100 lub nawet 200 stron tej dość pokaźnej książki. Co się na nich znalazło? Setki różnych sposobów na przekazanie, że on myśli, że dla niej to układ biznesowy, a ona, że to układ biznesowy z jego perspektywy. Żadnej specjalnej akcji, żadnych większych problemów czy przeciwności, takie, brzydko mówiąc, bujanie się bohaterów i ciągle te same przemyślenia. Ileż można? Myślę, że warto ją przeczytać, bo historia mnie ujęła ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, której mi momentami brakowało przez ewidentne wodolejstwo Autorki.

Książka świetna, tak inna od pozostałych kobiecych książek. Niestety bardzo duży minus za bezsensowne i nieumiejętne przeciąganie akcji - na spokojnie można by wyrzucić 100 lub nawet 200 stron tej dość pokaźnej książki. Co się na nich znalazło? Setki różnych sposobów na przekazanie, że on myśli, że dla niej to układ biznesowy, a ona, że to układ biznesowy z jego...