Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka jak dla mnie bardzo potrzebna. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Wywarła na mnie duży wpływ. Taka analiza głównej bohaterki w książce. Moim zdaniem fajnie napisana, wcale nie prosto - wręcz mogę powiedzieć, że trafnie, trafia do serc i zapadnie w mojej pamięci. Gratuluje Autorce. Bardzo podobał mi się rozdział z czterema Justynami, oraz poczułam emocje jak autorka opowiadała o opiece nad babcią. I wiele różnych fragmentów których nie jestem w sposób teraz zliczyć. Czyta się jednym tchem.
Polecam zwłaszcza wszystkim tym wrażliwym młodym ludziom

Książka jak dla mnie bardzo potrzebna. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Wywarła na mnie duży wpływ. Taka analiza głównej bohaterki w książce. Moim zdaniem fajnie napisana, wcale nie prosto - wręcz mogę powiedzieć, że trafnie, trafia do serc i zapadnie w mojej pamięci. Gratuluje Autorce. Bardzo podobał mi się rozdział z czterema Justynami, oraz poczułam emocje jak autorka...

Książka, taka jaką lubię

Książka, taka jaką lubię

Książka opowiada o życiu Mai - kobiety, która jest w związku z ojcem swojego 4 letniego synka ( bez ślubu). Facet dziecka, to skończony egoista, który szybko odchodzi... Nadomiar złego, brak wsparcia u byłego partnera i niewolnicza praca nie pozwala Mai zająć się w pełni dzieckiem. Do pewnego momentu książka naprawdę była smutna, a główna bohaterka pomimo naprawdę licznych przeciwności losu próbowała ze wszystkich sił dać radę ( ja w takiej sytuacji bym nie dała rady). Niektóre fragmenty mnie nudziły ( te firmowe, ogólnie rażą mnie w książkach sytuacje gdy bohaterowie są bogaci ( nie wiem czemu pisarki zawsze opisują tak swoich bohaterów, że musi być przystojny, bogaty mieć swoją firmę. Wolałabym czytać o zwykłych ludziach, ale spoko....Pojedynek uczuć to pojedynek uczuć Mai w stosunku do byłego partnera, do szefa, do Szymona, Szymona z ojcem, Ojca Szymona z Matką, siostry Mai z wszystkimi dookoła. Polecam.

Książka opowiada o życiu Mai - kobiety, która jest w związku z ojcem swojego 4 letniego synka ( bez ślubu). Facet dziecka, to skończony egoista, który szybko odchodzi... Nadomiar złego, brak wsparcia u byłego partnera i niewolnicza praca nie pozwala Mai zająć się w pełni dzieckiem. Do pewnego momentu książka naprawdę była smutna, a główna bohaterka pomimo naprawdę licznych...

Mi się ta książka bardzo podobała. Pośmiałam się. Nie oglądam wszystkich odcinków jego programu, więc wiele treści było dla mnie nowych. Fakt faktem, Kuba skacze po tematach, a w książce nie dostrzegłam rozdziałów, ale i tak dla mnie OK. Riposty, styl, zabawne wspomnienia. Momentami myślałam, że może Kuba coś pozmyślał, by książka była ciekawa ale tego nie wiem :)

Mi się ta książka bardzo podobała. Pośmiałam się. Nie oglądam wszystkich odcinków jego programu, więc wiele treści było dla mnie nowych. Fakt faktem, Kuba skacze po tematach, a w książce nie dostrzegłam rozdziałów, ale i tak dla mnie OK. Riposty, styl, zabawne wspomnienia. Momentami myślałam, że może Kuba coś pozmyślał, by książka była ciekawa ale tego nie wiem :)

Książkę dostałam pięć lat temu od koleżanki, gdy byłam w szpitalu. Nie czytałam jej tyle lat, bo była dość ciężka, w końcu to nastąpiło... Często uciekałam myślami, nie mogłam się skupić na treści, mylili mi się bohaterowie ( władze). plus za wątek z dzieckiem.

Książkę dostałam pięć lat temu od koleżanki, gdy byłam w szpitalu. Nie czytałam jej tyle lat, bo była dość ciężka, w końcu to nastąpiło... Często uciekałam myślami, nie mogłam się skupić na treści, mylili mi się bohaterowie ( władze). plus za wątek z dzieckiem.

Zawsze książki Pani Reginy dostaną ode mnie 10tkę. Spotkałam pisarkę osobiście dwukrotnie. A książka tak jak jej powiedziałam, napisana jest dla mnie w czas.

Zawsze książki Pani Reginy dostaną ode mnie 10tkę. Spotkałam pisarkę osobiście dwukrotnie. A książka tak jak jej powiedziałam, napisana jest dla mnie w czas.

Książka na podstawie filmu, ale jako osoba z niedosłuchem, mogłam poznać tę historię jeszcze raz, na nowo. Bardziej podobała mi się pierwsza część, zarówno film jak i książka.

Książka na podstawie filmu, ale jako osoba z niedosłuchem, mogłam poznać tę historię jeszcze raz, na nowo. Bardziej podobała mi się pierwsza część, zarówno film jak i książka.

Książka jest na podstawie filmu, ale jest w niej dużo nowych( dopisanych treści) . Jako osoba z niedosłuchem cieszę się, że je dostałam, ponieważ po prostu pokochałam tę historię. Pierwsza część bardziej podoba mi się od drugiej, tak samo jak film. Cudownie było przeczytać zabawne dialogi z filmu w książce

Książka jest na podstawie filmu, ale jest w niej dużo nowych( dopisanych treści) . Jako osoba z niedosłuchem cieszę się, że je dostałam, ponieważ po prostu pokochałam tę historię. Pierwsza część bardziej podoba mi się od drugiej, tak samo jak film. Cudownie było przeczytać zabawne dialogi z filmu w książce

Miałam ochotę wrócić do klasyki. Książka urocza jak sama bohaterka.

Miałam ochotę wrócić do klasyki. Książka urocza jak sama bohaterka.

Historia jakich wiele, zdradzający mąż i potulna żona, która ucieka. Trochę naiwna, ale nie do końca. Autorka wplotła trochę wątku kryminalnego, a Urszula wcale nie jest taka wkurzająca i naiwna - jak to czytałam w recenzjach i w odpowiednim momencie otwiera oczy... Nic więcej nie napiszę.

***
Nie szukam nowego partnera, poza tym nie mam już nic do zaoferowania. Może zabrzmi patetycznie, ale oddałam serce Markowi, a on je podeptał, zdemolował i oddał mi całkiem sfatygowane. I co z nim zrobić? Nie chciałam go z powrotem, zwłaszcza w takim stanie. Ja go nie chciałam, a ktoś inny ma zechcieć? No way. Nic z tego nie będzie. – Urszula smętnie pokiwała głową.
***
Dzisiaj zakupów nie będzie. Zabieram cię do kina. Wiem, jestem
oryginalny jak majonez kielecki, ale nic innego nie wymyśliłem.
***
„Możesz dostać gwarancję na lodówkę i samochód, ale nie na miłość. Mimo to chyba warto zaryzykować, bo przecież miłość stanowi sens naszego
istnienia, choćby miała trwać bardzo krótko. A jedyna gwarancja,
jaką możemy otrzymać, to ta, że choć przez chwilę żyjemy w pełni”.

Historia jakich wiele, zdradzający mąż i potulna żona, która ucieka. Trochę naiwna, ale nie do końca. Autorka wplotła trochę wątku kryminalnego, a Urszula wcale nie jest taka wkurzająca i naiwna - jak to czytałam w recenzjach i w odpowiednim momencie otwiera oczy... Nic więcej nie napiszę.

***
Nie szukam nowego partnera, poza tym nie mam już nic do zaoferowania. Może...

Są to wspomnienia skupiające się przede wszystkim na biografii głównej bohaterki, oraz jej przygody z odchudzaniem, droga do akceptacji siebie a raczej znalezienie złotego środka.

Problem odchudzania, otyłości jest bardzo złożony i tylko osoby, które przez to przeszły, będą w pełni mogły zrozumieć o czym pisze aktorka/ dziennikarka.

To nie jest tak, że schudniesz i już... koniec. Wszystko jest w głowie, w psychice. Trzeba być dążyć do tego by być zdrowym i znaleźć dla siebie optymalną wagę. I nie zatracić się w tym.

Moim zdaniem wspomnienia Dominiki, wbrew opiniom z którymi się spotkałam są bardzo autentyczne. Jej uczucia, odczucia zmieniają się razem z sytuacją w jakiej się znajduje. I ona ma do tego święte prawo. Tak, jak wspominałam zbicie wagi to jedno, utrzymanie jej i nie popadanie w paranoję to drugie. Zwłaszcza gdy jesteś na świeczniku. I co chwilę dla otoczenia jesteś za chudy, lub za gruby.

Mam jednak wątpliwości co do taktyk pana Gacy. Gdy przeczytałam, że pomimo tego, że aktorka jest słaba, nadal ma chudnąć - na zapas bo potem będzie tyć - dla mnie to paranoja. Lekarz jednak powiem słuchać pacjenta. A nie patrzeć na widełki tym bardziej, że Dominika na tym etapie nie była otyła. Nic jej nie groziło, Nie wiem przez jakiś czas jakaś stabilizacja, potem ruszyć dalej?

Ps. Nigdy bym nie zjadła jedzenia dziwnie pachnącego sprzed dwóch dni zrobionego w pudełku nietrzymanego w lodówce, zwłaszcza jakby w składzie był indyk, tylko dlatego, że było rozpisane w diecie...

Jednak książkę uważam za wartą przeczytania.

Są to wspomnienia skupiające się przede wszystkim na biografii głównej bohaterki, oraz jej przygody z odchudzaniem, droga do akceptacji siebie a raczej znalezienie złotego środka.

Problem odchudzania, otyłości jest bardzo złożony i tylko osoby, które przez to przeszły, będą w pełni mogły zrozumieć o czym pisze aktorka/ dziennikarka.

To nie jest tak, że schudniesz i...

Niestety książka mi się nie spodobała. Strasznie się męczyłam czytając ją. Dużo scen szpitalnych, trzy pary sześciu bohaterów. Za dużo tego. Zakończenie przewidywalne.

Niestety książka mi się nie spodobała. Strasznie się męczyłam czytając ją. Dużo scen szpitalnych, trzy pary sześciu bohaterów. Za dużo tego. Zakończenie przewidywalne.

Film bardziej przypadł mi do gustu

Film bardziej przypadł mi do gustu

Najlepsza obyczajówka jaką do tej pory czytałam. Plus za fajny pomysł= facet zajmujący się domem, plus za styl pisarki -naprawdę dobrze się czytało. Plus za humor. Plus za dialogi Kuby z dziećmi, które były urocze, a każda z córek inna.
Pisarka nawet zdradziła kilka pomysłów jak zaoszczędzić czas i jak wykonywać domowe obowiązki. Bardzo podobał mi się też bohater Marek - nowo-poznany facet w parku, przez Kubę i ich dialogi
pełne tematów typowo kobiecych.

Jakub jest tym, który daje sobie pomalować paznokcie i przykleić do nich gwiazdki, wiecznie z brudnym t-shartem. Sumiennie wykonuje swoje obowiązki, nadal kocha swoją żonę. Ale czy ona odwzajemnia nadal jego uczucia? Zwłaszcza, gdy na horyzoncie pojawia się super przystojny Makary facet o agrestowych oczach...

,,Jakub był podekscytowany, Nigdy nie przypuszczał, że tak bardzo ucieszy go perspektywa spotkania się w parku z innym mężczyzną. Brzmiało to trochę dwuznacznie,ale było prawdą. Marek był dokładnie tym, kogo Jakub podświadomie chciał zawsze poznać ojcem wychowującym dziecko, ojcem który nie pracuje, , ojcem będącym matką.

Ta książka ma podobny temat i okładkę do książki ''We Dwoje'' Sparksa ale jest o wiele ciekawsza, lepiej napisana. To powieść przy której czytelnik świetnie się bawi

Najlepsza obyczajówka jaką do tej pory czytałam. Plus za fajny pomysł= facet zajmujący się domem, plus za styl pisarki -naprawdę dobrze się czytało. Plus za humor. Plus za dialogi Kuby z dziećmi, które były urocze, a każda z córek inna.
Pisarka nawet zdradziła kilka pomysłów jak zaoszczędzić czas i jak wykonywać domowe obowiązki. Bardzo podobał mi się też bohater Marek -...

Uwielbiam tą serię

Uwielbiam tą serię