Moja droga do nowego życia
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2016-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-27
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328702639
Cała Polska śledziła, jak popularna aktorka i dziennikarka Dominika Gwit, znana z „Przepisu na życie”, „Na dobre i na złe”, „Singielki” oraz „Odważ(o)nych”, walczyła z otyłością. Gdy ta tryskająca radością życia dziewczyna schudła ponad 50 kg, olśniła widzów swoją spektakularną przemianą. Media huczały, portale plotkarskie zaliczały tysiące odsłon, zaś złośliwi tylko czekali, aż dosięgnie ją efekt jo-jo. Teraz głos zabiera sama Dominika i opowiada historię, w której odnajdzie się każda osoba walcząca z cyferkami na wadze. Jej słowa pomogą również bliskim każdego „grubaska” zrozumieć jego wewnętrzne zmagania. Autorka wyznaje, co zmotywowało ją do zmian, w jaki sposób schudła i dlaczego, mimo że nie jest już szczupła, czuje, że osiągnęła swój cel? Wyznaje też, w jaki sposób osiągnęła zawodowy sukces, choć życie nie raz rzucało jej kłody pod nogi. Książka Gwit zachęca nie tylko do zmian w trybie życia, ale do zastanowienia się nad swoim zdrowiem, poczuciem własnej wartości i życiowymi celami. Wyróżnione w tekście przemyślenia autorki mogą stać się drogowskazami dla każdego, kto skrycie marzy, by pójść w jej ślady. Publikację wzbogacają fotografie z różnych etapów życia Dominiki, w tym nigdy nie publikowane zdjęcia prywatne.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 107
- 23
- 18
- 8
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
ot pamiętnik. Nic nowego, nic odkrywczego, nic zapadającego w pamięć. Jak to mówią: pisać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej... ale chyba nie każdy powinien...
ot pamiętnik. Nic nowego, nic odkrywczego, nic zapadającego w pamięć. Jak to mówią: pisać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej... ale chyba nie każdy powinien...
Pokaż mimo toHmm...przeczytałam, może dlatego ze problem dotyczy tez i mnie, jedno co się nasuwa do głowy to nie jest to łatwa wojna. A Dominika...cudowna osoba i świetna aktorka.
Hmm...przeczytałam, może dlatego ze problem dotyczy tez i mnie, jedno co się nasuwa do głowy to nie jest to łatwa wojna. A Dominika...cudowna osoba i świetna aktorka.
Pokaż mimo toNo i cóż ja mam z tym fantem zrobić. Lubię Dominikę, nie obchodzi mnie ile waży, choć może odrobinkę tak - cieszę się, że nawet w tym polskim zaściankowym "szołbiznesie" pojawiają się gwiazdy plus size. Różnorodność jest potrzebna, nawet jeśli twórczość owych nie sięga wyżyn sztuki. Póki co.
Ta książka, to nie książka. Coś w rodzaju bloga, pamiętnika nastolatki. Pomyślicie, o czym może pisać tak młoda osoba? Moje myśli były podobne, ale to dlatego, iż nieczęsto się spotyka tak drobiazgowo opisany każdy zgubiony (i przybrany) kilogram. Czytając poznajemy dokładnie losy bohaterki, nowe szkoły, przeprowadzki, egzaminy, a także to kiedy schudła i kiedy przytyła, oraz jak trenowała. Nie jest to jednak poradnik, trudno wyciągnąć dla siebie jakieś wnioski prócz oczywistych - jedz zdrowo, trenuj. (Albo raczej - idź do dietetyka, zapłać trenerowi). W książce nie ma nic ciekawego, jest nudna, bo ileż można. Być może ktoś w wieku autorki (lub młodszy) znajdzie tam coś dla siebie, ja jednak uważam że ktoś Dominice zrobił krzywdę nakłaniając ją do opisania tych "przeżyć" i wydania ich drukiem. Serio, tam nie było co opisywać. Zdaję sobie sprawę, że otyłość jest dla nastolatek realnym i bardzo obciążającym problemem, ale lepiej było opublikować bloga i może faktycznie młode dziewczyny czytając to mogłyby sobie pomyśleć "o, mam tak samo". I może by to komuś pomogło?
Trudno powiedzieć. W każdym razie bloga łatwiej usunąć. A to "dzieło" przetrwa i może kiedyś będzie straszyć autorkę po nocach. Bo to niegłupia dziewczyna jest.
No i cóż ja mam z tym fantem zrobić. Lubię Dominikę, nie obchodzi mnie ile waży, choć może odrobinkę tak - cieszę się, że nawet w tym polskim zaściankowym "szołbiznesie" pojawiają się gwiazdy plus size. Różnorodność jest potrzebna, nawet jeśli twórczość owych nie sięga wyżyn sztuki. Póki co.
więcej Pokaż mimo toTa książka, to nie książka. Coś w rodzaju bloga, pamiętnika nastolatki....
Są to wspomnienia skupiające się przede wszystkim na biografii głównej bohaterki, oraz jej przygody z odchudzaniem, droga do akceptacji siebie a raczej znalezienie złotego środka.
Problem odchudzania, otyłości jest bardzo złożony i tylko osoby, które przez to przeszły, będą w pełni mogły zrozumieć o czym pisze aktorka/ dziennikarka.
To nie jest tak, że schudniesz i już... koniec. Wszystko jest w głowie, w psychice. Trzeba być dążyć do tego by być zdrowym i znaleźć dla siebie optymalną wagę. I nie zatracić się w tym.
Moim zdaniem wspomnienia Dominiki, wbrew opiniom z którymi się spotkałam są bardzo autentyczne. Jej uczucia, odczucia zmieniają się razem z sytuacją w jakiej się znajduje. I ona ma do tego święte prawo. Tak, jak wspominałam zbicie wagi to jedno, utrzymanie jej i nie popadanie w paranoję to drugie. Zwłaszcza gdy jesteś na świeczniku. I co chwilę dla otoczenia jesteś za chudy, lub za gruby.
Mam jednak wątpliwości co do taktyk pana Gacy. Gdy przeczytałam, że pomimo tego, że aktorka jest słaba, nadal ma chudnąć - na zapas bo potem będzie tyć - dla mnie to paranoja. Lekarz jednak powiem słuchać pacjenta. A nie patrzeć na widełki tym bardziej, że Dominika na tym etapie nie była otyła. Nic jej nie groziło, Nie wiem przez jakiś czas jakaś stabilizacja, potem ruszyć dalej?
Ps. Nigdy bym nie zjadła jedzenia dziwnie pachnącego sprzed dwóch dni zrobionego w pudełku nietrzymanego w lodówce, zwłaszcza jakby w składzie był indyk, tylko dlatego, że było rozpisane w diecie...
Jednak książkę uważam za wartą przeczytania.
Są to wspomnienia skupiające się przede wszystkim na biografii głównej bohaterki, oraz jej przygody z odchudzaniem, droga do akceptacji siebie a raczej znalezienie złotego środka.
więcej Pokaż mimo toProblem odchudzania, otyłości jest bardzo złożony i tylko osoby, które przez to przeszły, będą w pełni mogły zrozumieć o czym pisze aktorka/ dziennikarka.
To nie jest tak, że schudniesz i...
Z jednej strony autorka ujmuje szczerością swoich słów - z drugiej zamęcza powtarzającymi się wyrazami wdzięczności dla rodziców i przyjaciół.
Z jednej strony chylę przed nią czoła, że tak mocno się w sobie zawzięła i postanowiła ostatecznie schudnąć, a z drugiej wciąż zachodzę w głowę jak po tak trudnej drodze w kierunku zgrabnej sylwetki mogła powrócić do tak dużej nadwagi jaką ma obecnie?
Szanuję Dominikę Gwit za to jaka jest i jak wiele osiągnęła w życiu i wiem doskonale, że otyłość jest naprawdę poważną chorobą wspólczesnego świata, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego w momencie, gdy poczuła, że jej ciało jest jej tak obce, nie wyciągnęła ręki po pomoc psychologiczną?
Mam bardzo mieszane uczucia...
...jak paprykowe chipsy z lodami waniliowymi.
Z jednej strony autorka ujmuje szczerością swoich słów - z drugiej zamęcza powtarzającymi się wyrazami wdzięczności dla rodziców i przyjaciół.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony chylę przed nią czoła, że tak mocno się w sobie zawzięła i postanowiła ostatecznie schudnąć, a z drugiej wciąż zachodzę w głowę jak po tak trudnej drodze w kierunku zgrabnej sylwetki mogła powrócić do tak dużej...
W książce nic ciekawego i nowego. Typowa walka ze słodkościami i kalorycznym, niezdrowym jedzeniem... Czasami ciężko się czyta, autorka skacze w datach miesiącach i latach... Ogólnie pogodna i miło się czyta.
Dlatego 4 gwiazdki za odwagę i pogodę ducha Pani Dominiko! Powodzenia, trzymam kciuki
W książce nic ciekawego i nowego. Typowa walka ze słodkościami i kalorycznym, niezdrowym jedzeniem... Czasami ciężko się czyta, autorka skacze w datach miesiącach i latach... Ogólnie pogodna i miło się czyta.
Pokaż mimo toDlatego 4 gwiazdki za odwagę i pogodę ducha Pani Dominiko! Powodzenia, trzymam kciuki
Na tą książkę szkoda czasu - to mało powiedziane, NIE POLECAM. Bo nie ma w tej książce nic ciekawego, historia walki z otyłością, jak wyglądała jej droga do szczupłej figury.
Ciekawe czy teraz napisze książkę jak wygląda jojo i jak dobrze się czuje ważąc teraz 150kg.
Na tą książkę szkoda czasu - to mało powiedziane, NIE POLECAM. Bo nie ma w tej książce nic ciekawego, historia walki z otyłością, jak wyglądała jej droga do szczupłej figury.
Pokaż mimo toCiekawe czy teraz napisze książkę jak wygląda jojo i jak dobrze się czuje ważąc teraz 150kg.
Motywująca (bez ostatnich około 40 stron),szybko się czyta. Cieszę się, że po nią sięgnęłam.
Motywująca (bez ostatnich około 40 stron),szybko się czyta. Cieszę się, że po nią sięgnęłam.
Pokaż mimo toKsiążka autorstwa Dominiki Gwit niestety nie wyróżnia się niczym ciekawym. Kolejny dowód na to, że nie każdy może i powinien pisać. Mimo, że cel był szczytny na samym początku się rozjechało. Zamiast opisu walki aktorki z otyłością dostaliśmy w zasadzie autobiografię. Sama walka o piękną sylwetkę zajełaby może z 50 stron. Nie tego się spodziewałam. Autorka położyła za mały nacisk na tym, na czym miała się skupić. Za dużo tutaj "zapychaczy" tak jakby autorka nie miała czego przekazać czytelnikowi. Forma mnie nie przekonała.
Książka autorstwa Dominiki Gwit niestety nie wyróżnia się niczym ciekawym. Kolejny dowód na to, że nie każdy może i powinien pisać. Mimo, że cel był szczytny na samym początku się rozjechało. Zamiast opisu walki aktorki z otyłością dostaliśmy w zasadzie autobiografię. Sama walka o piękną sylwetkę zajełaby może z 50 stron. Nie tego się spodziewałam. Autorka położyła za mały...
więcej Pokaż mimo toSzkoda czasu...
Szkoda czasu...
Pokaż mimo to