-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Obowiązkowa lektura dla wszystkich chcących zrozumieć procesy zachodzące wokół. Dokładna i bardzo sensowna analiza takich pojęć, jak płeć, rasa itp. Nie po myśli osób "postępowych" i stąd pewno takie słabe opinie. Co ciekawe, autor jest gejem ale potrafi obiektywnie spojrzeć na wiele zjawisk i na pewno nie można go oskarżyć o homofobię, nienawiść rasową itp. Polecam.
Obowiązkowa lektura dla wszystkich chcących zrozumieć procesy zachodzące wokół. Dokładna i bardzo sensowna analiza takich pojęć, jak płeć, rasa itp. Nie po myśli osób "postępowych" i stąd pewno takie słabe opinie. Co ciekawe, autor jest gejem ale potrafi obiektywnie spojrzeć na wiele zjawisk i na pewno nie można go oskarżyć o homofobię, nienawiść rasową itp. Polecam.
Pokaż mimo toW sumie już po przeczytaniu notki na obwolucie było wszystko wiadomo.jednak opowiadanie ma swój urok. Warto je jednak przeczytać choćby dlatego, że nie ma jak większość książek obecnie 500stron i można to łyknąć w jeden wieczór. Radziłbym jednak skorzystać z biblioteki, gdyż nie jest to raczej książka, do której się wraca.
W sumie już po przeczytaniu notki na obwolucie było wszystko wiadomo.jednak opowiadanie ma swój urok. Warto je jednak przeczytać choćby dlatego, że nie ma jak większość książek obecnie 500stron i można to łyknąć w jeden wieczór. Radziłbym jednak skorzystać z biblioteki, gdyż nie jest to raczej książka, do której się wraca.
Pokaż mimo toPrzyznam się, że książka trochę działała mi na nerwy i miałem ją już porzucić w trakcie czytania. Po intrygującym początku był nużący środek, jednak później było już tylko lepiej. Inni napisali już wiele, więc nie będę się powtarzał. Zachęcam jednak do wytrzymania/ przetrzymania :-) nazbyt rozbudowanego początku i środka i dotrwania do części dotyczącej wojennej historii bohatera, a się nie zawiedziecie. Dodam jeszcze, że już dawno nie było tak, że przeczytana książka nie dawała mi spokoju przez kilka dni. Ocena tylko dobra, bo jednak można to było zrobić lepiej, najprościej skrócić ją o połowę :-)
Przyznam się, że książka trochę działała mi na nerwy i miałem ją już porzucić w trakcie czytania. Po intrygującym początku był nużący środek, jednak później było już tylko lepiej. Inni napisali już wiele, więc nie będę się powtarzał. Zachęcam jednak do wytrzymania/ przetrzymania :-) nazbyt rozbudowanego początku i środka i dotrwania do części dotyczącej wojennej historii...
więcej mniej Pokaż mimo toTo już trzecia powieść autora, za którą się zabrałem i byłem trochę rozczarowany. Owszem dosyć zgrabnie napisana ale trochę nudna w miarę czytania. Rzadko to robię, ale tutaj po przeczytaniu 2/3 powieści przeszedłem do ostatniego rozdziału, bo szkoda mi było czasu. Można więc sobie ją darować i nie będzie wielkiej straty.
To już trzecia powieść autora, za którą się zabrałem i byłem trochę rozczarowany. Owszem dosyć zgrabnie napisana ale trochę nudna w miarę czytania. Rzadko to robię, ale tutaj po przeczytaniu 2/3 powieści przeszedłem do ostatniego rozdziału, bo szkoda mi było czasu. Można więc sobie ją darować i nie będzie wielkiej straty.
Pokaż mimo toCoraz lepszy Bunsch. Przy okazji przemycone mnóstwo prawd życiowych, które doceni dojrzalszy (wiekowo :-) czytelnik. Polecam.
Coraz lepszy Bunsch. Przy okazji przemycone mnóstwo prawd życiowych, które doceni dojrzalszy (wiekowo :-) czytelnik. Polecam.
Pokaż mimo toWidać, że autor się rozwijał. Książka stylowo znacznie lepsza niż cz. I (Dzikowy skarb). Polecam
Widać, że autor się rozwijał. Książka stylowo znacznie lepsza niż cz. I (Dzikowy skarb). Polecam
Pokaż mimo toBardzo wciąga, od połowy ciężko było się oderwać. To prawda, że przydaje się znajomość rynku giełdowego ale i bez tego sobie poradzimy. Podoba mi się, że książka umieszczona jest w bardzo aktualnych realiach. Mamy odniesienia do bardzo niedawnych wydarzeń. Polecam.
Bardzo wciąga, od połowy ciężko było się oderwać. To prawda, że przydaje się znajomość rynku giełdowego ale i bez tego sobie poradzimy. Podoba mi się, że książka umieszczona jest w bardzo aktualnych realiach. Mamy odniesienia do bardzo niedawnych wydarzeń. Polecam.
Pokaż mimo toRaczej taka sobie, chyba najgorsza powieść Greena do tej pory
Raczej taka sobie, chyba najgorsza powieść Greena do tej pory
Pokaż mimo toNajpierw byłem trochę rozczarowany, jednak od połowy książka na prawdę wciąga. Nie ma to jak stary dobry Conrad.
Najpierw byłem trochę rozczarowany, jednak od połowy książka na prawdę wciąga. Nie ma to jak stary dobry Conrad.
Pokaż mimo to2012-09-01
Niestety książka bardzo rozczarowała. Najbardziej razi jezyk- sztuczny, zupełnie nie pasujący do opisywanych czasów np opis malowidła: "widać rozmach. - Bardzo sugestywne......" Czy tak mówiło się za Piastów? Oczywiście nie uważam, że powinno się pisać językiem z tamtej epoki, to niemożliwe ale przynajmniej jakaś stylizacja. Ma się wrażenie, jakby Piastowie rozumowali jak współczesny, wykształcony człowiek. Brzmi to bardzo sztucznie. Poza tym książka za długa, za dużo wątków. Wątki fantasy trochę na siłę. Ogólnie lekko męcząca. Raczej nie sięgnę już po inne tomy.
Niestety książka bardzo rozczarowała. Najbardziej razi jezyk- sztuczny, zupełnie nie pasujący do opisywanych czasów np opis malowidła: "widać rozmach. - Bardzo sugestywne......" Czy tak mówiło się za Piastów? Oczywiście nie uważam, że powinno się pisać językiem z tamtej epoki, to niemożliwe ale przynajmniej jakaś stylizacja. Ma się wrażenie, jakby Piastowie rozumowali jak...
więcej Pokaż mimo to