-
ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
-
ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
-
ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
-
Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Biblioteczka
2024-03-18
2024-03-17
“Ludzie mają potrzeby, a kiedy je odkryjesz, możesz nimi rządzić”.
Emery Winthrop ma bardzo bogatych rodziców. Ojciec bardzo ją kocha, matka ma wobec niej tylko wymagania. Dziewczyna od zawsze przyjaźni się z Reedem i Nashem, braćmi, których rodzice pracują w rezydencji państwa Winthropów. Niespodziewanie na jaw wychodzą oszustwa ojca Emery, mężczyzna znika. Dziewczyna odcina się od matki, nie chce korzystać z pieniędzy pozostawianych przez ojca, jest samotna, ledwo wiąże koniec z końcem. Życie zmusza ją do podjęcia trudnej decyzji, podejmuje pracę u Nasha, który całym sercem ją nienawidzi i obwinia za śmierć swojego ojca. Mężczyzna zrobił zawrotną karierą, stał się bogatym człowiekiem. Ich role całkowicie się odwróciły.
Kłamstwo rodzi tylko kolejne kłamstwo. Intrygująca historia, której akcja toczy się swoim rytmem, wzbudza delikatny niepokój. Fabuła pełna niespodzianek, ciekawie poprowadzona, niesie sprzeczne emocje, ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie i tajemnice rodzinne. Atutem powieści są zajmująco wykreowani bohaterowie, bardzo wyraziści, realni. Emery i Nash do obojga poczułam sympatię i oboje mocno mnie irytowali. Emery to dziewczyna, która najpierw robi potem myśli, z rozpieszczonej jedynaczki stała się bezdomną, głodującą, upadającą coraz niżej kobietą. Zdesperowana podejmuje trudną decyzję. Nash jest bardzo pewny siebie, charyzmatyczny, pamiętliwy, pragnie zemsty.
Intrygi, kłamstwa, manipulacje, pożądanie i chęć zemsty zasłaniająca wszystko inne. Jedno wydarzenie i życie wielu ludzi całkowicie się zmienia. Relacja naszej pary nie jest łatwa, pełno w niej niedomówień i tajemnic. Ich historia jest zawiła i trudna. To głównie wokół nich i ich bliskich wszystko się kręci. Dawno temu się przyjaźnili, ona mogła na niego liczyć, on ją wspierał w trudnych chwilach. Teraz wirują między nimi sprzeczne emocje w większości te negatywne, wręcz toksyczne. Piękno prawdziwej przyjaźni, trudna miłość, namiętność.
Wciągający, poruszający, słodko – gorzki, gorący romans. Lektura idealna na odstresowanie. Serdecznie polecam.
https://tatiaszaaleksiej.pl/podle-klamstwa/
“Ludzie mają potrzeby, a kiedy je odkryjesz, możesz nimi rządzić”.
Emery Winthrop ma bardzo bogatych rodziców. Ojciec bardzo ją kocha, matka ma wobec niej tylko wymagania. Dziewczyna od zawsze przyjaźni się z Reedem i Nashem, braćmi, których rodzice pracują w rezydencji państwa Winthropów. Niespodziewanie na jaw wychodzą oszustwa ojca Emery, mężczyzna znika. Dziewczyna...
2024-03-15
„Miłość to emocje, a je trudno utrzymać na wodzy”
Romy Sokołowska ma w sobie wewnętrzne ciepło i dobro. Po rozstaniu z mężem, który ją zdradził i zostawił dla nowej rodziny, samotnie wychowuje nastoletniego syna. Została boleśnie zraniona, trudno jej się z tym pogodzić, izoluje się od ludzi, skupia się na synu i pracy. Jest dziennikarką w poczytnym miesięczniku, w którym zmienia się prezes. Juliusz Koman jest pewnym siebie mężczyzną, niespodziewanie tych dwoje się zaprzyjaźnia. Zmiany w redakcji wiążą się z nowymi wyzwaniami, Romy ma przeprowadzić wywiad z zapomnianą gwiazdą kina. Barbara Andrycz jest ekscentryczną starszą panią, która nie chce udzielać żadnych wywiadów. Jej ostatnia opublikowana fotografia została zrobiona przez artystę Mateusza Przebindowskiego, Romy próbuje go odszukać. Tajemnice się piętrzą, jednak Romy się nie poddaje. Udaje się w dziewicze tereny leżące przy nadbużańskich mokradłach. Ten wyjazd zmieni wszystko w jej życiu.
Z ogromną ciekawością przeniosłam się do świata wykreowanego przez autorkę i bardzo dobrze mi tu było. Akcja powieści toczy się niespiesznie i intryguje. Fabuła ciekawie utkana, niesie emocje, ukazuje trudną codzienność i skomplikowane relacje międzyludzkie. Pani Agnieszka ma niesamowicie lekkie, płynne, barwne, naturalne pióro. Bohaterowie wielobarwni, intrygujący, złożone, charakterne osobowości. Z wnikliwością i empatią ukazane ich wewnętrzne rozterki, zmagania, porywy serca. Każdy z nich nosi na swych barkach jakiś ciężar. Romy skradła moje serce od razu, to ciepła, wrażliwa, dobra osoba. Miałam nadzieję, że w końcu znajdzie upragniony spokój, a szczęście zapuka do jej drzwi.
Poruszająca, zaskakująca słodko-gorzka opowieść. Trudna codzienność chwile pełne radości i te smutne, trudne, czy wręcz dramatyczne. Bolesna zdrada, zawiedzione nadzieje, gorycz rozczarowania. Wiara w siebie, w swoje możliwości, stopniowe budowanie własnej wartości, determinacja. Tajemnice z przeszłości, szukanie swojego miejsca w życiu, potrzeba stabilizacji, chwile zwątpienia. Miłość, która przychodzi niespodziewanie. A w tle piękno i urok natury, podlaska rzeczywistość w całej okazałości.
Fascynująca, ciepła, pozornie, tylko pozornie lekka opowieść, przez którą się płynie. Ukazuje, że po każdej burzy wstaje słońce, nadzieja jest zawsze. I to cudowne wydanie niezmiennie mnie zachwyca. Serdecznie polecam!
https://tatiaszaaleksiej.pl/czule-poranki-bezsenne-noce/
„Miłość to emocje, a je trudno utrzymać na wodzy”
Romy Sokołowska ma w sobie wewnętrzne ciepło i dobro. Po rozstaniu z mężem, który ją zdradził i zostawił dla nowej rodziny, samotnie wychowuje nastoletniego syna. Została boleśnie zraniona, trudno jej się z tym pogodzić, izoluje się od ludzi, skupia się na synu i pracy. Jest dziennikarką w poczytnym miesięczniku, w którym...
2024-03-15
"Strach jest czynnikiem naturalnym, dzwonkiem ostrzegawczym. Nigdy nie należy go lekceważyć”.
Kilku znajomych ma zamiar powitać Nowy Rok na szczycie Kasprowego Wierchu. Jest wśród nich nadkomisarz Jakub Tyszkiewicz z żoną Heleną i ich przyjaciel Staszek Krzeptowski. Pogoda jest fatalna, warunki raczej spartańskie, ale lejący się alkohol i dobra muzyka tworzą odpowiednią atmosferę. Niespodziewanie imprezę przerywa wypadek jednej z uczestniczek i brak zasilania. Jej obrażenia są bardzo poważne, być może była to próba morderstwa. Aby, ją uratować potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarska. Na zewnątrz rozpętał się huragan, wszędzie panuje ciemność, wśród uczestników panuje coraz większy niepokój.
Od razu zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń. Zaskakujący pomysł i wykonanie. Zwroty akcji, dynamizm, napięcie, intrygi. Autor ma przyjemny, lekki, styl, umiejętnie buduje niepewność, napięcie. Wyraźnie czujemy emocje, jakie stają się udziałem bohaterów. A ci zajmująco ukazani, ich osobowości, niejednoznaczni, nieidealni.
Powieść od samego początku przykuwa uwagę, wręcz pochłania i tak jest do samego końca. Wyraźnie odczuwamy niepokój, nerwowość, które wraz z rozwojem wydarzeń wzrastają. Autor umiejętnie wodzi nas za nos. Niesamowity klimat, zaskakująco skonstruowana intryga, odgłosy wichury, śmiertelne niebezpieczeństwo. Realia naszej polskiej rzeczywistości, polityka, biznesy, szemrane interesy, korupcja, tajne spiski, służby specjalne. Zależności, uwikłania, spaczone pojmowanie interesów państwa.
Intrygujący, nieprzewidywalny, nietuzinkowy thriller, który całkowicie przykuł moją uwagę. Zakończenie idealnie zamyka wszystkie wątki. Było to moje pierwsze spotkanie z autorem, koniecznie muszę przeczytać jego inne powieści. Serdecznie polecam!
https://tatiaszaaleksiej.pl/wiatr/
"Strach jest czynnikiem naturalnym, dzwonkiem ostrzegawczym. Nigdy nie należy go lekceważyć”.
Kilku znajomych ma zamiar powitać Nowy Rok na szczycie Kasprowego Wierchu. Jest wśród nich nadkomisarz Jakub Tyszkiewicz z żoną Heleną i ich przyjaciel Staszek Krzeptowski. Pogoda jest fatalna, warunki raczej spartańskie, ale lejący się alkohol i dobra muzyka tworzą odpowiednią...
2024-03-14
“Każdy związek ma swoje rysy. Upadki i wzloty. Jak macierzyństwo”.
Przedmieścia Sydney, na pół roku przed dramatycznymi wydarzeniami, jakie miały miejsce na integracyjnym wieczorku. Wtedy to doszło do morderstwa. Trzy zupełnie różne kobiety, Celeste, Jane i Madeline, każda z nich zmaga się z własnymi demonami, a łączy je więcej niż mogłoby się wydawać. Celeste ma wszystko, o czym może zamarzyć kobieta, urodę, kochającego męża, udane dzieci, pieniądze. A jednak to wszystko pozory, gdzieś za tym wszystkim, głęboko, skrywa mroczne tajemnice. Jane jest samotną matką pięcioletniego synka, młoda kobieta ma za sobą bolesną przeszłość, o której chce zapomnieć, zostawić za sobą. Przeprowadzka w nowe miejsce ma pozwolić zacząć jej wszystko od nowa. I Madeline pewna siebie, przebojowa, o niewyparzonym języku kobieta. Z nią lepiej nie zadzierać, w głębi siebie nosi niechęć do byłego męża i jego nowej żony.
Czy można dokonać wyboru między mniejszym a większym złem? Wnikliwa perspektywa, ukazująca psychologiczne studium ludzkich zachowań. Wielowątkowa akcja powieści toczy się dynamicznie i wzbudza ogromne emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, napięcie wzrasta w miarę czytania, ukazuje skomplikowane, trudne relacje międzyludzkie. Autorka pisze niesamowicie lekko, płynnie, barwnie, ze sporą dawką dobrego humoru i wyważonej ironii. Z wyczuciem oddaje drgania serca, wewnętrzne rozterki, zmagania, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie, wiarygodnie ukazani, to oni są niepodważalnym atutem powieści. Moje serce skradła Madleine jej szczerość, poczucie własnej wartości, siła charakteru niezmiennie robiły na mnie wrażenie.
Pisarka wciąga nas w wir wydarzeń, porusza trudne tematy natury społecznej. Intrygujący wątek kryminalny idealnie współgra z zajmującą obyczajowością. Wydawać by się mogło, że to kolejna lekka powieść, o której się szybko zapomni, nic bardziej mylnego! To było niesamowite, wnikliwe i mocne! Cały czas miałam wrażenie, że razem z bohaterami przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki. Intrygi, plotki, niedomówienia, pozornie, tylko pozornie niewinne kłamstewka. Ich siła bywa ogromna, powodują zamęt, chaos, utrudniają życie. Skomplikowane relacje rodzinne, małżeńskie, rodzicielskie, przemoc psychiczna i fizyczna. Samotne macierzyństwo, nadopiekuńczość, która bywa bardzo krzywdząca. Umiejętnie stwarzana gra pozorów, wyidealizowane życie, pojawiające się skazy, i kłamstwa, coraz większe kłamstwa.
Przez powieść się płynie, a emocje buzują! Poruszająca, realna, zabawna i jednocześnie niepokojąca opowieść. Daje do myślenia, zmusza do refleksji. Czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością, chwilami wzruszenia i szczerego uśmiechu. Serdecznie polecam, czytajcie warto!
https://tatiaszaaleksiej.pl/wielkie-klamstewka/
“Każdy związek ma swoje rysy. Upadki i wzloty. Jak macierzyństwo”.
Przedmieścia Sydney, na pół roku przed dramatycznymi wydarzeniami, jakie miały miejsce na integracyjnym wieczorku. Wtedy to doszło do morderstwa. Trzy zupełnie różne kobiety, Celeste, Jane i Madeline, każda z nich zmaga się z własnymi demonami, a łączy je więcej niż mogłoby się wydawać. Celeste ma...
2024-03-13
“Człowiekowi otwierają się oczy w chwili największej próby”.
Znana para aktorska Patrycja i Rafał właśnie się rozwodzi. Ich asystentami są Zuzanna i Filip, tych dwoje ledwo się toleruje. Rozstanie ich przełożonych wiąże się z wieloma trudnymi sytuacjami, a podział ich majątku nie należy do najprzyjemniejszych. Przed Zuzanną i Filipem trudne zadanie, to na nich spada wysłuchiwanie, pocieszanie, pomoc i studzenie emocji. A te nie należą do spokojnych. Największym problem dla rozwodzących jest domek nad morzem w niewielkiej miejscowości Niebiosa. Cała czwórka spotyka się tam by dojść do jakiegoś porozumienia, jednak atmosfera nie sprzyja spokojnemu rozwiązaniu. Między nimi wyraźnie czujemy napięcie. Między Zuzą a Filipem zaczyna niespodziewanie iskrzyć…
Przednia zabawa gwarantowana! Fabuła ciekawie poprowadzona, dotyka skomplikowanych relacji międzyludzkich. Autorka ma bardzo lekkie, naturalne, barwne pióro z dużym poczuciem humoru. Z łatwością i wnikliwością oddaje emocje, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci zajmująca ukazani, mieszanka różnych osobowości, każdy z nich dźwiga na swych barkach spory bagaż życiowych doświadczeń. Narracja toczy się z perspektywy Zuzanny i Filipa, ona jest romantyczką, marzy o stałym związku, jest silną, hardą kobietą. On traktuje kobiety przedmiotowo, nie wierzy w miłość, nie chce z nikim na dłużej się wiązać. Między nimi wiruje od sprzecznych emocji, oboje przywdziali skrywające prawdziwe oblicza maski.
Relacja Zuzanny i Filipa od początku nie jest łatwa, ledwo się tolerują, ale muszą znosić swoją obecność. Na każdym kroku złośliwie sobie dogryzają, krytykują, szydzą i drwią. A jednak między niechęcią a miłością jest cienka granica. Praca zobowiązuje, pomimo niechęci muszą zachować profesjonalizm. Konflikty, kłótnie, niedopowiedzenia i niespodziewanie rodzi się namiętność, przychodzi uczucie. Próba wybaczania, pracoholizm, duma, umiejętnie stwarzane pozory, postrzeganie innych przez ich pryzmat, przewrotność losu.
Wciągająca, zaskakująca, lekka, ciepła opowieść, dobry humor i pozytywna energia z niej biją. Minusem jest to, że zbyt szybko się skończyła. Serdecznie polecam!
https://tatiaszaaleksiej.pl/domek-w-niebiosach/
“Człowiekowi otwierają się oczy w chwili największej próby”.
Znana para aktorska Patrycja i Rafał właśnie się rozwodzi. Ich asystentami są Zuzanna i Filip, tych dwoje ledwo się toleruje. Rozstanie ich przełożonych wiąże się z wieloma trudnymi sytuacjami, a podział ich majątku nie należy do najprzyjemniejszych. Przed Zuzanną i Filipem trudne zadanie, to na nich spada...
2024-03-12
“Lepsza najgorsza prawda, niż cukierkowe, lejące kłamstwo”.
Scarlett jest bardzo ambitna, sumienna, zawsze wszystko ma zaplanowane z góry, nie wie co to spontaniczność. Po ukończeniu studiów medycznych chciała zostać pediatrą. Jednak los lubi płatać niespodzianki. Scarlett przenosi się na oddział ortopedii, a tam pracuje jej były chłopak, który dołoży wszelkich starań, by uprzykrzyć jej życie. Zrobi wszystko, by Scarlett wyrzucono z pracy. Między Scarlett a Nickiem nie wszystko układa się dobrze, nieporozumienia burzą spokój młodej pani doktor.
Przenosimy się do Chicago, fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje skomplikowane losy Scarlett i jej przyjaciół. Styl Autorki jest bardzo lekki, płynny, naturalny, na uwagę zasługują rewelacyjnie poprowadzone przepełnione ironią dialogi, często wywoływały mój śmiech. Czytanie od początku do końca było przyjemnością. Pani Katarzyna z łatwością, ukazuje wewnętrzne rozterki, zmagania, porywy serca i bunty naszych bohaterów. A ci są wyraźnie wykreowani, na naszych oczach zachodzą w nich zmiany. Poczułam do nich sympatię.
Codzienność naznaczona wzlotami i upadkami, chwilami pełnymi radości i tymi gorszymi, trudnymi. Zajmująco, realnie ukazana praca lekarzy, która jest ciekawym tłem dla perypetii tych uczuciowych i tych z życia codziennego bohaterów. W pewnym momencie autorka kompletnie mnie zaskoczyła, czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Emocje buzowały, nie wiedziałam, czy mam płakać, czy się śmiać. Dramatyzm z pogranicza sensacji w całej swej okazałości. Los bywa przewrotny i lubi płatać figle. Rodzina, bolesne przeżycia, codzienność, zagmatwane relacje damsko-męskie.
Wciągająca, lekka, napisana z humorem, podszyta szczyptą goryczy, emocjonalna opowieść. Powieść daje do myślenia, napawa optymizmem i nadzieją na lepszą przyszłość. Jeżeli jesteście fanami serialu „Chirurdzy”, to ta seria jest dla Was. Bardzo polecam i czekam na więcej.
https://tatiaszaaleksiej.pl/stazystka-2/
“Lepsza najgorsza prawda, niż cukierkowe, lejące kłamstwo”.
Scarlett jest bardzo ambitna, sumienna, zawsze wszystko ma zaplanowane z góry, nie wie co to spontaniczność. Po ukończeniu studiów medycznych chciała zostać pediatrą. Jednak los lubi płatać niespodzianki. Scarlett przenosi się na oddział ortopedii, a tam pracuje jej były chłopak, który dołoży wszelkich starań, by...
2024-03-11
“Tak już jest w życiu, że niestety wraz z dobrem przychodzi zło i człowiek nigdy nie wie, jaką niespodziankę szykuje mu wszechświat”.
Miłość przyszła nagle… Priscilla była oddaną fanką Elvisa, gdy spotkali się po raz pierwszy. Ona miała zaledwie czternaście lat, on był dwudziestoczteroletnią gwiazdą rocka. Młodzieńcza fascynacja przerodziła się w prawdziwą miłość, niebawem stanęli na ślubnym kobiercu, po roku przyszła na świat Lisa Marie. Sielanka nie trwała jednak długo. Charyzmatyczny, pewny siebie, błyskotliwy Elvis otoczył młodziutką dziewczynę swoją opieką, delikatnie krok po kroku kształtując ją wedle swoich upodobań. Ze wspomnień Priscilli wyłania się świat widziany z zamkniętej, złoconej klatki. Pełen samotności i smutku…
Książkę czyta się przyjemnie i z zainteresowaniem. Biją z niej prostota i szczerość. Zwykły, prosty, lekki język, miałam wrażenie, że czytam pamiętnik. Na plus zasługują zamieszczone zdjęcia.
Elvis był wychowany w tradycyjnej rodzinie, gdzie kobiety miały odgrywać przysługujące im role. Miały być uśmiechnięte, opiekuńcze, wyrozumiałe i godnie reprezentować swojego mężczyznę. Priscilla bezgranicznie zakochana, zafascynowana jego światem, z łatwością poddała się swojemu mężczyźnie. A ten wykreował ją według swojego uznania. Nauczył ją wszystkiego, począwszy od tego, w co ma się ubierać, jak nakładać makijaż, kończąc na odpowiednim zachowaniu. Jego żona miała go czcić, ubóstwiać, kochać i zawsze na niego czekać. Podczas gdy on wdawał się w romanse i rozwijał swoją karierę. Jego chęć sprawowania kontroli nad każdym aspektem życia Priscilli, osaczenie jej nie sprzyjało dobremu związkowi. Jej życie, codzienność sprowadzały się do spełniania jego zachcianek. Uzależniony od tabletek, podawał je również żonie, uważał, że jest uprzywilejowany i może więcej. Stał się dyktatorem i wtedy dziewczynka dorosła, zapragnęła czegoś dla siebie.
Dziwny był to związek, nie brakowało w nim miłości, ale ona sama nie wystarczyła, z czasem stał się toksyczny. Elvis stosował wobec swojej żony wyrachowaną przemoc psychiczną i emocjonalną. Zdradzał ją, był nałogowcem i miał swoje słabości. Priscilla pomimo tego, przez co przeszła, zawsze wyraża się o Elvisie z szacunkiem. Ich wspólne chwile te dobre, spokojne, zabawne i te trudne, złe, raniące. Samotna wśród tłumu, sławy, wielkich pieniędzy i niekończących się intryg, przez długi czas żyła w cieniu męża, spełniając wszystkie jego życzenia. Będąc po rozwodzie, wciąż łączyła ich nierozerwalna więź.
Wspomnienia są bardzo szczere, przepełnione miłością, zrozumieniem, ale bez zbędnego słodzenia. Książka chwyta za serce, szokuje, wzbudza kontrowersje i jest bajkowym koszmarem. Bardzo polecam!
https://tatiaszaaleksiej.pl/priscilla-elvis-i-ja/
“Tak już jest w życiu, że niestety wraz z dobrem przychodzi zło i człowiek nigdy nie wie, jaką niespodziankę szykuje mu wszechświat”.
Miłość przyszła nagle… Priscilla była oddaną fanką Elvisa, gdy spotkali się po raz pierwszy. Ona miała zaledwie czternaście lat, on był dwudziestoczteroletnią gwiazdą rocka. Młodzieńcza fascynacja przerodziła się w prawdziwą miłość,...
2024-03-09
“Liczy się tylko moja miłość do ciebie, nie wolno ci w nią wątpić, cokolwiek głupiego bym zrobiła”.
Z ogromną ciekawością ponownie przeniosłam się do trudnego, niepokojącego świata naszych bohaterów. Śmierć Borutyńskich wstrząsnęła wszystkimi, Emilka została zesłana, Ninie trudno się z tym wszystkim pogodzić. Młoda kobieta czuje wewnętrzny strach, jest przekonana i że wśród nich jest donosiciel, którego czyny niebawem sprowadzą kolejne zło na jej bliskich. Jakby tego było mało, młoda dziedziczka wciąż nic nie wie o Aleksie. Jest szantażowana, dociera do niej zaszyfrowany list od męża. Czy domyśli się co ten, chce jej przekazać? Nina jest osobą bardzo silną, zaradną, odważną, gospodarną. Jednak na jej barki spadło wiele, zbyt wiele, ma dopiero osiemnaście lat, a los okrutnie ją doświadczył. Przeciwności się mnożą, a ich końca nie widać, pomimo tego radzi sobie bardzo dobrze, a efekty jej dobrego gospodarzenia widać gołym okiem. Okoliczni mieszkańcy darzą ja coraz większym szacunkiem. Pozornie życie wraca do normalności, jednak echa niedawnych walk wciąż dają o sobie znać…
Nina jest gotowa na wszystko, by ratować męża i Makowo. Wielowątkowa opowieść, fabuła zajmująco utkana, z dużą dbałością o szczegóły, przenosi nas do burzliwych, niespokojnych czasów, ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie. Całość jest naturalna i bardzo klimatyczna. Wyraźnie czujemy emocje, porywy serca, wewnętrzne rozterki naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, złożoność charakterów daje nam ogromny przekrój ludzkich osobowości, z niektórymi bardzo się zżyłam. Do Niny początkowo miałam mieszane uczucia, teraz nic już niej nie zostało z samolubnej, kapryśnej dziewczyny. To odważna, silna, inteligentna, zaradna, sprawiedliwa, wzbudzająca szacunek młoda kobieta. Dba i troszczy się o wszystkich, dobrze wie, czego chce w życiu.
Postacie i fakty historyczne idealne współgrają z fikcją literacką. Powstanie styczniowe chyli się ku upadkowi, zryw przeciw zaborcy został okupiony wieloma wyrzeczeniami i przelaną krwią. Wyraźnie czujemy panujące wśród powstańców rozczarowanie, rozgoryczenie, przejmujący smutek. Nadzieja na wolną Polskę upada… Polegli, zamordowani, zesłani, opieka nad rannymi. Codzienność pełna kontrastów, szlachta żyjąca ponad stan i biedni, zacofani chłopi. Arystokratyczny świat, intrygi, spiski, jedni sympatyzują z zaborcą, czerpią z tego osobiste korzyści, drudzy wręcz przeciwnie, dumni, nieugięci, prawdziwi patrioci.
Pięknie napisana, poruszająca, słodko-gorzka opowieść. Czujemy klimat i atmosferę tamtych czasów. Honor, walka o wolność, trudne wybory, miłość, namiętność, zazdrość i niepewność jutra. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. I to przepiękne wydanie, niezmiennie zachwyca! Bardzo polecam całą serię.
https://tatiaszaaleksiej.pl/w-okowach-mroku/
“Liczy się tylko moja miłość do ciebie, nie wolno ci w nią wątpić, cokolwiek głupiego bym zrobiła”.
Z ogromną ciekawością ponownie przeniosłam się do trudnego, niepokojącego świata naszych bohaterów. Śmierć Borutyńskich wstrząsnęła wszystkimi, Emilka została zesłana, Ninie trudno się z tym wszystkim pogodzić. Młoda kobieta czuje wewnętrzny strach, jest przekonana i że...
2024-03-10
„Dusza ludzka posiada czasem głębokie tajemnice, o których nawet najbliżsi nie mają pojęcia.”
Przenosimy się w czasie do skutej lodem dziewiętnastowiecznej Norwegii. Żyjący tu ludzie są zahartowani, odważni, nieugięci. Ogromna nienawiść, pielęgnowana latami między ludźmi z Północy a Południem wydaje się być w końcu zażegnana. Czy jednak na długo? Stary chłopski ród Björndal, to ludzie, którzy przez lata ciężką pracą zdobywali majątek, doszli do władzy, słyną z męstwa i wytrwałości. Są silni, uparci wzbudzają szacunek wymieszany ze strachem. Zawiść, niechęć i mściwość szerzą się dookoła, a grzechy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Torgeir Björndal wyrusza w las, ma zamiar zapolować na niedźwiedzia, poznajemy jego syna Daga i jego przejmujące losy…
Surowy, wymagający klimat, przepych i piękno otaczającej przyrody. Z ogromną przyjemnością oddałam się czytaniu, delektowałam się i zachwycałam słowem. Akcja powieści toczy się niespiesznie i niezmiennie intryguje. Fabuła przenosi nas w czasie do miejsc skutych lodem i ludzi, którzy nieustannie zmierzają się z przeciwnościami losu. Autor czaruje słowem, jego styl jest płynny, bardzo lekki, naturalny, pełen prostoty. Z wnikliwością i łatwością oddaje wewnętrzne rozterki zmagania, niepokoje, obawy, strach bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, to ludzie, którzy wzbudzali we mnie szacunek, są godni podziwu. Ich życie jest bardzo ciężkie, wypełnione pracą od świtu do zmierzchu. Stale walczą o przetrwanie, o szacunek, o miłość. Zmagają się z trudnym losem z uniesioną głową, nie narzekają, nie skarżą się, przyjmują na siebie to, co niesie im los jako rzecz naturalną. Są bardzo dumni, powściągliwi, głęboko związani z tradycją.
Przepiękne opisy przyrody, bywają długie, jednak kompletnie mi to nie przeszkadzało, czytałam je z przyjemnością i ciekawością. Lasy, ciemne, niezmierzone, budzące strach i niepewność. Potęga i majestat gór, żywioł wody. Natura, pory roku wyznaczają rytm życia bohaterów, są silnie i nierozerwalnie z nią złączeni. Miłość, która jest szczera i gorąca. Czy ma szansę na spełnienie, na szczęśliwe zakończenie? Mądrość płynąca z doświadczenia, szukanie tego co w życiu najważniejsze. Jednak to „najważniejsze” dla każdego co innego znaczy…
Powieść została napisana w 1933 r. przetłumaczona ją na trzydzieści języków, została sfilmowana, jej sprzedaż sięga ponad dwustu milionów egzemplarzy. Niniejsza edycja zawiera w jednym woluminie obie części sagi: „A lasy wiecznie śpiewają” i „Dziedzictwo na Björndal”. Powieść nie jest łatwa w odbiorze, jednak niezmiennie wzbudza ogromne, sprzeczne emocje.
Rewelacyjna, niepowtarzalna, piękna! Groźna, posępna, nieprzyjazna Północ. Ludzie, którzy nieustannie walczą z naturą, walczą o przetrwanie, o miłość, o swoją godność. Nie jest to powieść, którą czyta się szybko, dałam sobie czas i jestem zachwycona. Usłyszałam śpiew lasów… W książce dominuje smutek, zaduma, spokój. Zostanie w mojej pamięci na zawsze, jestem tego pewna. Wiem, że niejednokrotnie do niej wrócę. Z całego serca polecam!
https://tatiaszaaleksiej.pl/a-lasy-wiecznie-spiewaja/
„Dusza ludzka posiada czasem głębokie tajemnice, o których nawet najbliżsi nie mają pojęcia.”
Przenosimy się w czasie do skutej lodem dziewiętnastowiecznej Norwegii. Żyjący tu ludzie są zahartowani, odważni, nieugięci. Ogromna nienawiść, pielęgnowana latami między ludźmi z Północy a Południem wydaje się być w końcu zażegnana. Czy jednak na długo? Stary chłopski ród...
2024-03-08
“Wydawało mi się, że widziałem już najgorszą stronę ludzkości. Ale dzisiaj, przed chwilą… brutalność człowieka nie ma granic”.
Singapur, jest rok 1942, trwa II wojna światowa. Norah razem z ciężko chorym mężem podejmują dramatyczną decyzję, by rozstać się ze swoją ośmioletnią córeczkę. Dziewczynka, razem z rodziną ma uciekać przed zbliżającą się armią japońską. Mają popłynąć statkiem do Australii. Norah doskonale zdaje sobie sprawę, że być może nigdy już nie ujrzy swojego dziecka. Zostaje, by opiekować się mężem i rodzicami. Nesta jest wykwalifikowaną pielęgniarką, ma zamiar opiekować się aliantami. Po zajęciu Singapuru przez Japończyków, ludzie masowo i w panice, próbują wydostać się ze Singapuru. Drogi Norah i Neste krzyżują się na pokładzie statku handlowego, niestety zostaje on zbombardowany i zatopiony. Wielu pasażerom w tym Neste i Norah udaje się dotrzeć na wyspę u wybrzeży Sumatry. Tam zostają pojmani przez Japończyków, którzy rozdzielają kobiety, mężczyzn i dzieci. Razem z setkami jeńców zostają wysłani do obozów znajdujących się głęboko w dżungli. Warunki, jakie tu panują, są nieludzkie…
Kobiety pełne determinacji podejmują walkę o przetrwanie.
Poruszająca, wojenna historia silnych, odważnych kobiet. Misjonarki, pielęgniarki, za wszelką cenę, niejednokrotnie narażając własne życie, starały się nieść pomoc. Kobiety te w obliczu strasznych rzeczy, które działy się na ich oczach znalazły w sobie siłę i determinację stały za sobą murem, wspierały się, walczyły o przetrwanie, wzbudzały szacunek. Nora Chamber, jak wiele innych kobiet jest postacią autentyczną, została pojmana i uwięziona przez Japończyków w sumatrzańskiej dżungli, w strasznych warunkach walczyła o życie swoje i innych. Nesta jest pielęgniarką całkowicie oddana swojej pracy. W miejscu, które stało się piekłem na ziemi, pokazała swoje wielkie serce, człowieczeństwo. Co mnie zadziwiało to niesamowita energia i niesłabnący optymizm tych kobiet. Zaznały wiele zła, a nadzieja w nich niezmiennie trwała. Przemoc, poniżanie, głód, szerzące się choroby, niemoc, bezgraniczne zło…
Na duży plus zasługują liczne zdjęcia dodane na końcu książki. Historia jest piękna, trudna, jednak opisana jest bez emocji, bardzo mi ich brakowało.
Mocna, wstrząsająca historia o odważnych, silnych, niezłomnych kobietach. Oparta na prawdziwych wydarzeniach, których ja wcześniej nie znałam. Trudno przejść obok niej obojętnie. Polecam.
https://tatiaszaaleksiej.pl/siostry-pod-wschodzacym-sloncem/
“Wydawało mi się, że widziałem już najgorszą stronę ludzkości. Ale dzisiaj, przed chwilą… brutalność człowieka nie ma granic”.
Singapur, jest rok 1942, trwa II wojna światowa. Norah razem z ciężko chorym mężem podejmują dramatyczną decyzję, by rozstać się ze swoją ośmioletnią córeczkę. Dziewczynka, razem z rodziną ma uciekać przed zbliżającą się armią japońską. Mają...
2024-03-07
“Marzyła, aby móc w końcu decydować o samej sobie”.
Anna miała szczęśliwe dzieciństwo, jednak po nagłej śmierci rodziców gdy skończyła siedemnaście lat, wszystko się zmieniło. Trafiła pod opiekę ciotki, która traktowała ją przedmiotowo. Nigdy nie dała wsparcia, o miłości nie wspominając, były tylko wymagania i narzucone ograniczenia. To właśnie przez ciotkę Anna straciła szansę na uczucie i karierę. I tak mijały lata, Anna trwała w tym marazmie, nie widząc dla siebie żadnej szansy na poprawę codzienności. Po śmierci ciotki niespodziewanie dostaje propozycję awansu. Los w końcu się do niej uśmiechnął, jednak jest jedno, ale. Awans wiąże się z przeprowadzką na Podhale. Kobieta nie zastanawia się długo, zostawia wszystko za sobą i ma zamiar rozpocząć nowe życie. Trafia do pięknego domu W krokusowej Dolinie. Czy w końcu uda jej się spełnić marzenia i uwolnić od trudnej przeszłości?
Prosta i piękna jednocześnie opowieść. Wnikliwa perspektywa, akcja powieści toczy się swoim rytmem, wywołuje spore emocje. Fabuła zajmująco poprowadzona ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie i trudną codzienność, która z czasem nabiera zupełnie innych barw, a w tle umiejętnie wplecione legendy ludowe. Zajmująco ukazani bohaterowie, autentyczne, różne osobowości, ludzie jakich mijamy w naszej codzienności, wzbudzają w czytelniku wiele sprzecznych emocji. Annę polubiłam od razu to spokojna, pracowita, stłamszona osoba, której radość z życia została całkowicie odebrana. Z całego serca jej kibicowałam, miałam nadzieję, że znajdzie to czego szuka.
Anna do tej pory żyła pod dyktando, teraz znajduje w sobie siłę i podejmuje odważną, życiową decyzję. Strata bliskich, przeciwności losu, surowe wychowanie, odsunięcie się od ludzi, wyrzeczenia, poświęcenie. Smutek, nieprzepracowane traumy z przeszłości i nagle szansa od losu na coś dobrego. Nadzieja wyraźnie błyska, nowy początek staje się czymś realnym. Pisarka umiejętnie i z wyczuciem przeplata świat rzeczywisty z tym baśniowym. Snuje słowiańskie legendy, które przykuwają uwagę. Zadośćuczynienie za wyrządzone zło.
Klimatyczna, otulająca ciepłem, niosąca nadzieję powieść obyczajowa. Ukazuje, że każdy ma szansę na nowe, lepsze życie. Niesie refleksję i daje do myślenia. Był to przyjemnie spędzony czas. Polecam, czytajcie!
https://tatiaszaaleksiej.pl/dom-w-krokusowej-dolinie/
“Marzyła, aby móc w końcu decydować o samej sobie”.
Anna miała szczęśliwe dzieciństwo, jednak po nagłej śmierci rodziców gdy skończyła siedemnaście lat, wszystko się zmieniło. Trafiła pod opiekę ciotki, która traktowała ją przedmiotowo. Nigdy nie dała wsparcia, o miłości nie wspominając, były tylko wymagania i narzucone ograniczenia. To właśnie przez ciotkę Anna straciła...
2024-03-06
“Czy miłość do łamigłówek może być niebezpieczna”?
Pierwsza część cyklu „The Marlow Murder Club” Roberta Thorogooda okazała się idealnym relaksem i doskonałym wyborem. Marlow to niewielkie, angielskie miasteczko położone nad Tamizą. Jego spokój zostaje naruszony, a wiadomość o morderstwie jednego z mieszkańców elektryzuje wszystkich. Policja wkracza do akcji, jednak ich czynności nie przynoszą żadnych efektów. Widząc opieszałość władz Judith Potts, ekscentryczna starsza pani postanawia wziąć sprawę we własne ręce, pomagają jej przyjaciółki, Starsze panie tworzą zgrany, z poczuciem humorem zespół, nic nie umknie ich uwadze.
Czy Judith uda się rozwiązać kryminalną zagadkę? Akcja powieści toczy się wartko i intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje małomiasteczkową społeczność, a wątek kryminalny intryguje. Na plus zasługują płynne dialogi, cięte riposty. Zajmująco ukazani bohaterowie, złożone, charakterne osobowości i ich zupełne przeciwności. Judith polubiłam od razu, to inteligentna, dociekliwa, starsza pani. Nie boi się wyzwań, jest odważna, bez ogródek mówi to, co myśli, bywa złośliwa, sarkastyczna i uwielbia zagadki.
Starsze panie niezmiennie zaskakują swoimi szalonymi pomysłami. Podejmują próbę rozwikłania zbrodni, która miała miejsce w ich spokojnym, wręcz nudnym miasteczku. Ich postępowanie chwilami jest irracjonalne i tyleż samo zabawne. Co rusz pakują się w zaskakujące sytuacje, jednak trzeba im przyznać, są lepsze od policji. Ich odwaga bywa wspomagana czymś mocniejszym, pomysłów im nie brakuje. Dokąd zaprowadzi nas prowadzone śledztwo? Autorka umiejętnie wodzi nas za nos, trudno domyślić się rozwiązania zagadki. Tajemnice, niedopowiedzenia, intrygi, nagłe zmiany akcji powodują, że książkę czyta się z ciekawością i niecierpliwością. Wyraźnie czujemy klimat angielskiego, niewielkiego miasteczka, życie mieszkańców, codzienne sprawy, problemy. I ten specyficzny angielski humor!
Komedia kryminalna, która rozbawi zwolenników gatunku. Czytajcie!
https://tatiaszaaleksiej.pl/klub-milosniczek-zbrodni/
“Czy miłość do łamigłówek może być niebezpieczna”?
Pierwsza część cyklu „The Marlow Murder Club” Roberta Thorogooda okazała się idealnym relaksem i doskonałym wyborem. Marlow to niewielkie, angielskie miasteczko położone nad Tamizą. Jego spokój zostaje naruszony, a wiadomość o morderstwie jednego z mieszkańców elektryzuje wszystkich. Policja wkracza do akcji, jednak ich...
2024-03-05
“Ludziom nie potrzeba dowodów, żeby w coś uwierzyć. Trzeba natomiast mocnych argumentów, żeby ich potem nakłonić do zmiany zdania”.
Kolejne już czwarte spotkanie z bohaterami Dianne Freeman, wiktoriańska Anglia w całej okazałości. Frances Wynn jest hrabiną o amerykańskim pochodzeniu. Po śmierci męża zrobiła wszystko, by być samodzielną, na dobre zadomowiła się wśród angielskiej arystokracji. Jej życie w końcu się unormowało, ona i jej narzeczony George Hazelton spędzają ze sobą przyjemnie czas. Spotkanie z rosyjskimi członkami rodzinny królewskiej miało być kolejnym, przyjemnym wydarzeniem towarzyskim. Niestety nie wszystko idzie po myśli Frances, nieoczekiwanie wybucha skandal. U Frances pojawia się inspektor policji z młodą kobietą, która twierdzi, że jej żoną George’a i pochodzi z rosyjskiej rodziny królewskiej. Dochodzi do tragedii, Frances i George robią wszystko by odzyskać dobre imię. Na jaw wychodzą szokujące prawdy…
Fabuła przenosi nas do przełomu XIX i XX wieku, ukazuje specyficzny klimat ówczesnej Anglii, a wątek kryminalny intryguje. Na duży plus zasługują ciekawe, płynne dialogi, cięte riposty zawsze w punkt. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, złożone, charakterne osobowości i ich zupełne przeciwności. Frances skradła moje serce już w pierwszej części i to się nie zmieniło. To inteligentna, silna, sprytna, dociekliwa, umiejąca walczyć o siebie i swoje prawa kobieta. Nie boi się wyzwań, jest odważna i bez ogródek mówi to, co myśli. Co w ówczesnym świecie, gdzie kobiety były traktowane przedmiotowo, nie miały prawa głosu, wcale nie było takie łatwe i oczywiste. Relacja Frances i Georga bardzo mi się podobała, wyraźnie czuć między nimi wzajemny szacunek, zrozumienie, wsparcie i miłość. Pięknie to wyszło!
Klimatyczna opowieść, tutaj nie ma mowy o nudzie. Intrygi, flirty, romanse, herbatki przepełnione plotkami, wszechobecne konwenanse. Przed Frances staje kobieta, która twierdzi, że jest żoną jej narzeczonego, że pochodzi z wyższych sfer i że ktoś chce ją zabić. Czy to prawda, czy może szaleństwo? Intrygujący wątek kryminalny, autorka umiejętnie wodzi nas za nos, nie tak łatwo znaleźć trafne rozwiązanie zbrodniczej zagadki. Przepych i piękno dworów, kamienic, wyszukane stroje, ówczesne zwyczaje i obyczaje.
Była to przeurocza, sympatyczna przygoda, której całkowicie dałam się porwać. Czekam na kolejną część. Serdecznie polecam całą serię.
https://tatiaszaaleksiej.pl/poradnik-prawdziwej-damy-co-zrobic-z-pierwsza-zona-narzeczonego/
“Ludziom nie potrzeba dowodów, żeby w coś uwierzyć. Trzeba natomiast mocnych argumentów, żeby ich potem nakłonić do zmiany zdania”.
Kolejne już czwarte spotkanie z bohaterami Dianne Freeman, wiktoriańska Anglia w całej okazałości. Frances Wynn jest hrabiną o amerykańskim pochodzeniu. Po śmierci męża zrobiła wszystko, by być samodzielną, na dobre zadomowiła się wśród...
2024-03-04
"Życie trzeba brać, jak leci i z tym, co daje…”
Róża mieszka w Rzeszowie, to ciepła, serdeczna sześćdziesięcioletnia kobieta. Ma za sobą kilka nieudanych związków i jedno małżeństwo, a syn dawno temu przeprowadził się do Holandii i tam założył rodzinę. Ma pięknie urządzone mieszkanie i grono znajomych. Dość niespodziewanie dostaje wiadomość, że ciotka zapisała jej dom, który znajduje się od jej miejsca zamieszkania setki kilometrów. Przed Różą trudna decyzja, kobieta postanawia zaryzykować i zaopiekować się dziewięćdziesięcioletnią ciotką, przenosi się na drugi koniec polski do Nowego Miasta Lubawskiego. Niewielka miejscowość i jej mieszkańcy budzą w Róży ciekawość. Krok po kroku kobieta zadomawia się w nowym miejscu, a życzliwość sąsiedzka bardzo jej w tym pomaga. Róża staje się dla nowych sąsiadów swoistym powiewem świeżości, jej optymizm jest zaraźliwy. Na jej drodze staje Jędrek, jej wakacyjna miłość sprzed lat. Oboje zaczynają patrzeć na siebie przychylnym okiem.
Czy Róża podjęła dobrą decyzję? Zostawiła za sobą wszystko i postanowiła zacząć od nowa. Fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje różne relacje międzyludzkie. Autorka z dużą wrażliwością potrafi oddać emocje, wewnętrzne rozterki, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci wiarygodnie, naturalnie ukazani, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności, popełniający błędy, swojscy, zwyczajni. Róże polubiłam od razu, to pełna wewnętrznej, pozytywnej energii emerytka.
Klimatyczna historia, przez którą się płynie. Życie w zgodzie z samym sobą, akceptacja siebie, radość z życia pomimo upływu lat. Skrywane tajemnice, niewypowiedziane słowa, piękne, miłosne wspomnienia. Przyjaźń, taka prawdziwa, szczera, miłość, która odradza się na nowo. Bolesna przeszłość z czasów II wojny światowej. Spokojne, pełne uroku życie na wsi, natura, opisy przyrody, kwiaty.
Ciepła, optymistyczna, wzruszająca, refleksyjna opowieść. Czytanie od początku do końca było przyjemnością. Ukazuje, że miłość może nas spotkać w każdym wieku, wiarę w drugiego człowieka, w jego dobroć i niesie nadzieję. Serdecznie polecam.
https://tatiaszaaleksiej.pl/tajemnice-rozanego-ogrodu/
"Życie trzeba brać, jak leci i z tym, co daje…”
Róża mieszka w Rzeszowie, to ciepła, serdeczna sześćdziesięcioletnia kobieta. Ma za sobą kilka nieudanych związków i jedno małżeństwo, a syn dawno temu przeprowadził się do Holandii i tam założył rodzinę. Ma pięknie urządzone mieszkanie i grono znajomych. Dość niespodziewanie dostaje wiadomość, że ciotka zapisała jej dom,...
2024-03-04
“Pozwoliła ponieść się na skrzydłach nadziei, że zburzy mur, jaki wokół siebie postawiła, darowując sercu szeroką nową gamę doznań”.
Cecylia i Celina są jednojajowymi bliźniaczkami, zawsze razem, nierozłączne, we wszystkim się wspierały. Jednak dorosłość rządzi się swoimi prawami, jedna z nich podejmuje decyzję, by pracować jako tajna agentka rządowa. Ich codzienność bardzo się zmienia, a nieuchronny los spowodował, że ich drogi się rozeszły, każda poszła w swoją stronę. Po latach ich drogi się przecinają, jednak następujące po sobie wydarzenia nie ułatwiają im niczego. Ich relacja wydaje się jeszcze trudniejsza, nie ma mowy o jej poprawie. Celina próbuje prowadzić normalne życie, umiejętnie stwarza pozory zadowolenia z codzienności. Jest w niej wiele złości i żalu. Organizacja składa jej propozycję, staje się agentką, zostaje tym, czego tak bardzo nie chciała. Jej celem staje się szajka przemytników żywym towarem. Kobieta używa wszelkich sposobów, całego swojego uroku, by ich rozpracować. Czy powiedzie się skrupulatnie zaplanowana akcja?
Czy w końcu przyjdzie czas na ostateczne rozrachunki? Akcja powieści toczy się dynamicznie i niezmiennie intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona, przemyślana, nie ma mowy o nudzie, cały czas coś się dzieje, jest szybko i intensywnie. Z wnikliwością Pani Elżbieta ukazuje wewnętrzne boje, zmagania, porywy serca, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, złożone, nieidealne, charakterne osobowości. Cecylia i Celina są identyczne, ale tylko z wyglądu, z charakteru skrajnie różne. Celina jako agentka rządowa musi zmagać się z wieloma przeciwnościami, zostaje poddana wielu próbom fizycznym, psychicznym i lojalnościowym. Wie, że stawka jest ogromna, ale z uporem trwa przy podjętej decyzji, stawia wszystko na jednej szali. Jest niczym żywioł, odważna, pewna siebie, przebojowa, z ciętym językiem, trudna, chwilami wręcz niebezpieczna.
Autorka rewelacyjnie kreuje nieszablonowe, złożone, kobiece osobności, nie inaczej było i teraz. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem, komu tak naprawdę można zaufać? Od razu zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń. Tajemnice, niedopowiedzenia, obawa o własne życie. Niebezpieczna misja, ryzyko, strach, poświęcenie w imię wyższego celu i groźna mafia. Bezwzględni, bezduszni ludzie, którzy są zdolni do wszystkiego. Handel żywym towarem i czerpane z niego zyski, przemoc fizyczna i psychiczna, brutalność. Wyraźnie czujemy napięcie, niepokój, a niebezpieczeństwo czyha tuż za rogiem. Walka dobra ze złem, ogromne poczucie osamotnienia, zdrada, wiarygodność współpracowników.
Wciągająca, nietuzinkowa, zagadkowa, chwilami trudna opowieść o silnych kobietach. Niesamowita przygoda, której całkowicie dałam się porwać. Serdecznie polecam całą serię!
https://tatiaszaaleksiej.pl/celina/
“Pozwoliła ponieść się na skrzydłach nadziei, że zburzy mur, jaki wokół siebie postawiła, darowując sercu szeroką nową gamę doznań”.
Cecylia i Celina są jednojajowymi bliźniaczkami, zawsze razem, nierozłączne, we wszystkim się wspierały. Jednak dorosłość rządzi się swoimi prawami, jedna z nich podejmuje decyzję, by pracować jako tajna agentka rządowa. Ich codzienność...
2024-03-02
“Nienawidzę go i chciałabym, żeby umarł”.
Mamy dwie ramy czasowe. Rok 1940, przenosimy się do Londynu. Ruby jest młodziutką, pełnia życia wolontariuszką, pracuje podczas zaciemnienia, wyciąga z gruzów ocalałych podczas nalotów. Jej zadanie jest bardzo niebezpieczne, jednak dziewczyna na nic nie zważa, poświęca mu się całkowicie. Kierowcą karetki jest Joseph, mężczyzna jest pacyfistą, nie chce walczyć z wrogiem, ale robi wszystko by ratować innych. Początkowo oboje patrzą na siebie z niechęcią, niebawem zaczyna łączyć ich coś więcej niż chęć pomocy innym. Odkryta prawda zaczyna ich przerażać. I rok 2019, Edi samotna, zagubiona, próbuje po niedawnym rozwodzie na nowo zbudować swoją bezpieczną codzienność. Przeprowadza się do Londynu, obejmuje stanowisko naczelnej redaktor w poczytnym czasopiśmie. W wynajętym mieszkaniu, na strychu Edi trafia na tajemnicze znalezisko z 1940 roku…
Wielowątkowa, a przy tym bardzo spójna opowieść, której akcja toczy się niespiesznie i wywołuje ogromne emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe – jest to bardzo udany debiut. Teraźniejszość idealnie współgra z przeszłością. Styl Autorki jest bardzo płynny, lekki, naturalny, powodował ogromną przyjemność z czytania. Atutem powieści są bohaterowie, autentyczne osobowości, wzbudzają w czytelniku wiele sprzecznych emocji. Cały czas miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzałam ich kręte życiowe ścieżki. W Ruby zachodzi znacząca zmiana, z lubiącej zabawę trzpiotki staje się silną, odważną, zdolną do poświęceń, niezależną, młodą kobietą. Polubiłam ją.
Stopniowo poznajemy wojenną, przejmującą i jednocześnie trudną historię miłosną. A w tle wyraźnie ukazany Londyn z pierwszych miesięcy wojny. Podział społeczny na lepszych i gorszych, bogatych i biednych, tych co mają się gdzie schronić podczas nalotów i tych, którym jest to odebrane. Wcześniej nie miałam pojęcia, że takie zatrważające sytuacje miały miejsce. Naloty bombowe, wszechobecny strach, niepewność, ciągłe zagrożenie życia. Ogromna odwaga, narażanie życia, poświęcenie, ludzkie dylematy, wola walki i chęć przetrwania.
Nietuzinkowa, pełna skrajnych emocji, przejmująca historia. O miłości, o wojnie, o poświęcenie, o przyjaźni, o zdradzie. Z całego serca polecam, czytajcie!
https://tatiaszaaleksiej.pl/pod-wojennym-niebem/
“Nienawidzę go i chciałabym, żeby umarł”.
Mamy dwie ramy czasowe. Rok 1940, przenosimy się do Londynu. Ruby jest młodziutką, pełnia życia wolontariuszką, pracuje podczas zaciemnienia, wyciąga z gruzów ocalałych podczas nalotów. Jej zadanie jest bardzo niebezpieczne, jednak dziewczyna na nic nie zważa, poświęca mu się całkowicie. Kierowcą karetki jest Joseph, mężczyzna jest...
2024-03-01
“Sama płomienność to jeszcze nie miłość”.
Ponownie z przyjemnością przeniosłam się do czasów minionych, gdy Polska była pod zaborami. “Zakochana służąca” to bardzo udana kontynuacja “Domu pełnego tajemnic”, w którym poznaliśmy młodą szlachciankę Sarę Wolską, została ona wydana za mąż za majętnego, sporo starszego wdowca, agresywnego manipulatora, arystokratę Hipolita Reszko. Marta Skowronek jako mała dziewczynka została oddana na służbę do dworu. Jej codzienność po brzegi wypełniona jest służeniem swojej pani, księżnej Sarze Leszko, kobiecie wymagającej i sprawiedliwej. Marta jest oddaną i lojalną służącą, jednak gdy na jej drodze staje przystojny pocztylion Waldemar Promyk, jej serce wyrywa się do niego. Niespodziewanie Marta dostaje depeszę wzywającą ją do natychmiastowego powrotu do rodzinnego domu. A obok Waldemara pojawia się ta druga…
Z ciekawością i niecierpliwością wzięłam się za czytanie i całkowicie przepadłam. Wnikliwa, subtelna, zaskakująca perspektywa. Z łatwością Pani Wioletta oddaje emocje, drgania serca, wewnętrzne rozterki, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci realnie, naturalnie wykreowani, dobrzy i źli, charakterni i ich zupełne przeciwieństwa. Martę polubiłam od razu to ciepła, szczera, serdeczna, pracowita kobieta. Mimo trzydziestu dwu lat, do tej pory nie myślała i nie zaznała miłości. Wszystko zmienia poznanie Waldemara. Z całego serca jej kibicowałam, miałam nadzieję, że jej marzenia się spełnią.
Wszechobecne konwenanse, pozycja społeczna, majętność, tytuł, to wszystko było stawiane na pierwszym miejscu. Kobiety traktowane przedmiotowo, miały być posłusznymi żonami, matkami, nieważne czego chciały, o czym marzyły. Całkowicie zależne od mężczyzn musiały znosić wiele, często zbyt wiele. Aranżowane małżeństwa, staropanieństwo, które było odbierane negatywnie, wstydliwie. Zwyczaje, nastroje panujące we dworach i wśród służby, przepaść klasowa. Prawdziwa, szczera przyjaźń wbrew hierarchii klasowej. Walka o miłość, mierzenie się z przeciwnościami losu, odważne stawianie im czoła. Szczerość, zaufanie, rozmowy, które wiele wyjaśniają.
Poruszająca, smutna, chwilami bolesna, trudna opowieść. Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi. Serdecznie polecam całą serię.
https://tatiaszaaleksiej.pl/zakochana-sluzaca/
“Sama płomienność to jeszcze nie miłość”.
Ponownie z przyjemnością przeniosłam się do czasów minionych, gdy Polska była pod zaborami. “Zakochana służąca” to bardzo udana kontynuacja “Domu pełnego tajemnic”, w którym poznaliśmy młodą szlachciankę Sarę Wolską, została ona wydana za mąż za majętnego, sporo starszego wdowca, agresywnego manipulatora, arystokratę Hipolita...
2024-02-29
„Czasami szczęście ma smak spełnionych marzeń, a czasem gorzkiego doświadczenia”.
Tatiana Makarowa urodziła się w ziemiańskiej rodzinie niedaleko Kowna. Ma trzech starszych braci, kochających rodziców, ojca, który ma do niej słabość i przymyka oko na jej wybryki. Tatiana jest pełną życia, upartą, nieposłuszną panienką. Za nic ma konwenanse, robi wszystko, by spędzać czas z dziećmi zarządcy folwarku i synem kowala. To oni stają się jej przyjaciółmi, wszystko to do czasu, aż poznaje przyjaciela swojego brata, kadeta Pawła Orłowskiego. Jej postrzeganie świata bardzo się zmienia, a ignorowanie jej przez młodzieńca bardzo ją irytuje. Drogi tych dwojga przetną się niejednokrotnie, a wybuch wojny rosyjsko-japońskiej i pożar ukochanego majątku zmienią w jej życie wszystko. Tatiana przyzwyczajona do tego, że wszyscy jej ulegają, będzie musiała przystosować się do nowej rzeczywistości. Podjęte przez nią decyzje wydają się być szalone, dziewczyna zostawia rodziców i przenosi się do Warszawy.
Prawdziwa uczta czytelnicza!
Jedna z tych opowieści, które zostają w czytelniku na dłużej. Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, niepokojąca, poruszająca historia. Akcja toczy się niespiesznie, przenosi nas w czasie do przełomu XIX i XX wieku. Pani Małgorzata pięknie pisze – przez książkę się płynie. Wnikliwie, realnie nakreślone osobowości bohaterów, to zwykli ludzie, charakterni, silni, dumni i słabi tchórze. Tatiana jest wrażliwą, odważną, upartą, charyzmatyczną, lubiącą postawić na swoim młodą kobietą. Trudna codzienność, bieg wydarzeń powodują, że zachodzi w niej znacząca zmiana. Z lekkomyślnej panienki staje się silną, zaradną, samodzielną kobietą. Jest utalentowaną pianistką. Bardzo ją polubiłam, z zainteresowaniem śledziłam jej poplątaną życiową ścieżkę.
Sielskie, spokojne, beztroskie życie zostaje przerwane, nastroje polityczne nie wróżą niczego dobrego. Wybuch wojny rosyjsko-japońskiej wiele zmienia. W tym chaosie codzienności toczy się zwyczajne życie, przychodzi czas na podjęcie trudnych, ważnych decyzji. Świat pełen kontrastów, bogactwo, wystawne, beztroskie życie, a obok bieda, walka o przetrwanie. Różne odcienie miłości, wartości i siła, jakie daje rodzina, zdrada, nienawiść. Jest czas na miłość, taką prawdziwą jedyną, trudną, burzliwą — Rosjanka i Polak. Czas zaborów, który nie sprzyjał takim związkom, budziły społeczny sprzeciw. Poczucie wolności, spełnianie marzeń, walka o siebie. Wszechobecne konwenanse.
Piękna opowieść napisana wrażliwym sercem, od której nie mogłam się oderwać. Daje do myślenia, jest ujmująca w swej prostocie i subtelności. Ocean emocji… “Jedyne marzenie” to kontynuacja “Jedynego walca”, powieści są ze sobą powiązane, ale swobodnie można je czytać osobno. Serdecznie polecam!
https://tatiaszaaleksiej.pl/jedyne-marzenie/
„Czasami szczęście ma smak spełnionych marzeń, a czasem gorzkiego doświadczenia”.
Tatiana Makarowa urodziła się w ziemiańskiej rodzinie niedaleko Kowna. Ma trzech starszych braci, kochających rodziców, ojca, który ma do niej słabość i przymyka oko na jej wybryki. Tatiana jest pełną życia, upartą, nieposłuszną panienką. Za nic ma konwenanse, robi wszystko, by spędzać...
2024-02-28
"Sekrety z czasów wojny rujnują rodzinę".
Emily nigdy nie miała łatwo, czuje, że dłużej już nie da rady. Gdy była dzieckiem, ojciec porzucił rodzinę, będąc nastolatką, straciła matkę, niedawno odeszła ukochana babcia. Czarę goryczy przelewa utrata pracy, dziewczyna poddaje się, ma dość wszystkiego. I wtedy dostaje tajemniczą przesyłkę, a w niej piękny portret młodej kobiety na tle purpurowego nieba i krótki liścik ze słowami: “Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Emily jest zachwycona obrazem i zarazem zaintrygowana, na portrecie rozpoznaje swoją babcię. Samotna, rozgoryczona sytuacją, w jakiej się znalazła, postanawia poszukać własnych korzeni. Wskazówki kierują ją na Florydę, do obozu jeńców wojennych…
Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, której akcja toczy się swoim rytmem, wywołuje ogromne emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie i przeżywane dramaty. Mamy dwie ramy czasowe, które idealnie ze sobą współgrają, teraźniejszość i czasy II wojny światowej. Atutem powieści są bohaterowie, skomplikowane, autentyczne, rewelacyjnie wykreowane osobowości. Nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Cały czas miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki.
Ludzkie życiowe zawirowania, na tle umiejętnie ukazanego tła historycznego. Emily pragnie odkryć historię rodziny, przenosimy się do czasów II wojny światowej, mamy ukazane tragiczne losy jeńców wojennych przebywających w obozach. Tajemnice z przeszłości, sekrety rodzinne, niedopowiedzenia. Głęboko zakopane smutne prawdy zaczynają wyłaniać się spod sterty niepamięci. Nasuwające się pytania i trudne odpowiedzi. Stopniowo odkrywane sekrety wojennej, zakazanej miłości. On niemiecki jeniec, ona córka amerykańskiego farmera. Niespełnione marzenia, utrata bliskich, podejmowanie trudnych decyzji i ich konsekwencje, odrzucenie, siła więzi rodzinnych, lojalność, wybaczenie.
Była to niełatwa, a zarazem piękna przygoda, której całkowicie dałam się porwać. Daje do myślenia, zostanie we mnie na dłużej i to piękne, niosące nadzieję zakończenie. Polecam, czytajcie!
https://tatiaszaaleksiej.pl/a-gdy-znow-sie-spotkamy/
"Sekrety z czasów wojny rujnują rodzinę".
Emily nigdy nie miała łatwo, czuje, że dłużej już nie da rady. Gdy była dzieckiem, ojciec porzucił rodzinę, będąc nastolatką, straciła matkę, niedawno odeszła ukochana babcia. Czarę goryczy przelewa utrata pracy, dziewczyna poddaje się, ma dość wszystkiego. I wtedy dostaje tajemniczą przesyłkę, a w niej piękny portret młodej...
“Kiedy coś się popsuło, należało to naprawić od razu. Bo kiedy człowiek odkłada coś na później, coraz trudniej mu się do tego zabrać”.
Z przyjemnością i ciekawością kolejny raz przeniosłam się na wieś do Jemiołków i dobrze mi tu było. Jemiołki to niewielka wieś, która przed laty zastała podzielona na Jemiołki Górne – tę szlachecką, lepszą i Jemiołki Dolne – tę chłopską, gorszą. Upływ czasu niczego nie zmienił, tak było i tak jest. Mieszkańcy z uporem utrzymują ten podział, który przechodzi z pokolenia na pokolenie, upływ czasu niczego nie zmienia. Ten podział nie podoba się Gai, dziewczynie, która ma dar przewidywania przyszłości. Po wyborach sołtyski, życie niektórych mieszkańców uległa znaczącej zmianie, goście mają swoje plany. Świat jakby stanął na głowie, dzieje się dużo i intensywnie.
Skrywane prawdy zaczynają wychodzić na jaw. Akcja powieści toczy się dynamicznie i intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona, niesie emocje, ukazuje, pozornie, tylko pozornie spokojne życie na polskiej wsi. Tutaj nie ma mowy o nudzie, cały czas coś się dzieje. Na uwagę zasługują dialogi, przekomarzania, wzajemne docinki między bohaterami, często wywoływały szczery uśmiech. Wyraźnie ukazane emocje, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci zajmująco, nietuzinkowo ukazani, każdy z nich dźwiga na swych barkach jakiś ciężar. Dużą sympatię poczułam go Gai ciepłej, serdecznej dziewczyny obdarzonej niezwykłym darem.
Polska wieś pełna kontrastów, między mieszkańcami panuje niechęć, wręcz wrogość. Zadawnione spory, w których nikt już tak naprawdę nie pamięta, o co poszło. Wciąż, na nowo podgrzewane, nieustannie obecne w życiu mieszkańców. Chęć zemsty przybiera na sile. Tajemnice z przeszłości, skrywane sekrety, wiara w zabobony i przesądy. Tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie. Zamknięta społeczność, tutaj wszyscy wszystko o sobie wiedzą, niczego nie da się ukryć, a najważniejsze sprawy załatwia się przed miejscowym sklepem. Plotki krążą, krytyczne odbieranie nowości i inności. Ukrywanie pewnych rzeczy, bo co ludzie powiedzą i ci, którzy zawsze pomimo swoich złych uczynków wychodzą z każdej sytuacji bez szwanku. Szukanie swoich korzeni, rodzinne sekrety, miłosne uniesienia.
Przyjemna, zabawna, klimatyczna, ciepła opowieść. Ukazuje codzienność mieszkańców wsi, zwyczajne życie w całej okazałości, skrywane tajemnice, więzy rodzinne, trudne uczucia. Bardzo polecam całą serię.
https://tatiaszaaleksiej.pl/gdzie-swiety-traci-glowe/
“Kiedy coś się popsuło, należało to naprawić od razu. Bo kiedy człowiek odkłada coś na później, coraz trudniej mu się do tego zabrać”.
więcej Pokaż mimo toZ przyjemnością i ciekawością kolejny raz przeniosłam się na wieś do Jemiołków i dobrze mi tu było. Jemiołki to niewielka wieś, która przed laty zastała podzielona na Jemiołki Górne – tę szlachecką, lepszą i Jemiołki Dolne – tę chłopską,...