Zaskoczenie - bardzo pozytywne !!!. Bardzo dobre studium ludzkiej psychiki. Właśnie - powiedziałbym, że to jest kryminał lub też powieść Becketta idzie bardziej w kierunku Powieści detektywistycznej. Zakończenie takie w miarę w miarę, do głowy by mi nie przyszło, że Terry udający zrozpaczonego skończonego człowieka, brudnego glinę, człowieka na wpół z sumieniem, że to on stoi za tymi morderstwami, a Monk poprzez błąd ,,matki natury" będzie pokrzywdzony skazą w postaci szramy na czaszce. Co mu to dało - nic, tylko defekt i stan fizjologiczny w wyniku , którego stał się agresywnym człowiekiem, żądającym zemsty prawie ,, na każdym" - kto z niego szydził. I tu warto się zastanowić - Czy Jerome Monk koniec końców to postać pozytywna czy negatywna - porównałbym to do postaci drugoplanowej, czarnego charakteru, czarnej owieczki , lub mówiąc krótko ,,mistrza drugiego planu". I tu jest paradoks - Monk był agresywny bo starał się zrozumieć dlaczego jest agresywny, dlaczego to on zabił skoro nic nie pamięta?..a Pani specjalista behawiorystka targana strachem i sprzecznymi emocjami spowodowała nieumyślnie cały łańcuch, niefortunnych zdarzeń, co skutkiem były późniejsze morderstwa!.. świetne do końca trzyma w napięciu, ale trochę chyba zbyt dużo użalania się nad Monkiem na końcu dlatego 8/10

Zaskoczenie - bardzo pozytywne !!!. Bardzo dobre studium ludzkiej psychiki. Właśnie - powiedziałbym, że to jest kryminał lub też powieść Becketta idzie bardziej w kierunku Powieści detektywistycznej. Zakończenie takie w miarę w miarę, do głowy by mi nie przyszło, że Terry udający zrozpaczonego skończonego człowieka, brudnego glinę, człowieka na wpół z sumieniem, że to on...