rozwińzwiń

Coś z Nightside

Okładka książki Coś z Nightside Simon R. Green
Okładka książki Coś z Nightside
Simon R. Green Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Nightside (tom 1) Seria: Obca Krew fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Nightside (tom 1)
Seria:
Obca Krew
Tytuł oryginału:
Something from the Nightside
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2011-03-04
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-04
Język:
polski
ISBN:
9788375743722
Tłumacz:
Dominika Repeczko
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Chodząc nędznymi ulicami Daniel Abraham, Patricia Briggs, Glen Cook, Bradley Denton, Gardner Raymond Dozois, Diana Gabaldon, Simon R. Green, Charlaine Harris, Conn Iggulden, Laurie R. King, Joe R. Lansdale, George R.R. Martin, John Maddox Roberts, Steven Saylor, Melinda M. Snodgrass, S.M. Stirling, Lisa Tuttle, Carrie Vaughn
Ocena 6,0
Chodząc nędzny... Daniel Abraham, Pat...
Okładka książki Zaułek potworów Kevin J. Anderson, Kelley Armstrong, Chelsea Cain, Heather Graham, Simon R. Green, David Liss, Jonathan Maberry, Sharyn McCrumb
Ocena 5,4
Zaułek potworów Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki 21st Century Dead Amber Benson, S.G. Browne, Ken Bruen, Orson Scott Card, Dan Chaon, Christopher Golden, Simon R. Green, Brian Keene, Caitlin Kittredge, Jonathan Maberry, Mark Morris, John Skipp, Duane Swierczynski, Daniel H. Wilson
Ocena 8,0
21st Century Dead Amber Benson, S.G. ...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zamknij oczy, wyłącz zmysły, poczuj Nightside



501 42 6

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
294 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
486
262

Na półkach:

Detektywistyczne, kryminalne fantasy to właśnie jest to, co tak bardzo lubię. Dlatego też, gdy przeczytałem, o czym mniej więcej jest „Coś z Nightside” Simona R. Greena wiedziałem, że wcześniej czy później trafi w moje ręce. Ponowne wydanie tej dość olewanej przez nasze wydawnictwa serii spowodowało, że ten moment w końcu nadszedł. Mówię, że została ona olana, bo w oryginale ma ona dwanaście tomów, a u nas ta historia skończyła się na trzecim. Może ponowne pojawienie się początku serii oznacza, że dano jej drugą szansę. Zwłaszcza, że nowa okłada jest rewelacyjna. Świetnie wyglądałaby na ścianie, jako plakat. Z góry jednak ostrzegam, że na Waszej półce nie wyląduje, bo dostępna jest tylko na czytniki.

John Taylor jest specjalistą od spraw beznadziejnych, ale do świętego Judy Tadeusza mu bardzo daleko. Zwłaszcza, że wystarcza obrzydliwie bogata Joanna Barrett w jego biurze by złamał wszystkie swoje zasady. W końcu by uratować jej córkę wraca do miejsca gdzie obiecał nigdy się nie pojawiać. Wraca do domu. Ze swoją umiejętnością, a raczej darem odnajdywania zagubionych rzeczy powinno to być łatwe niestety zło nie śpi.

Początek był całkiem niezły. Dalsze rozkręcanie się akcji też jakoś dawało radę. Niestety potem było już tylko gorzej. Coraz częściej zauważałem pewne absurdy sytuacyjne. Bohaterowie zachowywali się bardzo nienaturalnie. Joanna była tego najlepszym przykładem. Zaskakująco normalnie przyjmowała wszystkie zmiany otoczenia. Zamiast bać się Nightside, przyjęła jego istnienie bardzo spokojnie jakby, na co drugim skrzyżowaniu można było znaleźć „światy równoległe”. Oczywiście potem wiele się wyjaśniło, ale było to trochę męczące. Samo miejsce akcji jest dość surrealistyczne i pokręcone, nic tam do końca nie trzyma się kupy. Nawet ciężko mi było sobie wyobrazić, co na nas czeka za zakrętem.

Fabuła też była nieco za bardzo wymyślna. Działo się tutaj zbyt dużo. Wychodząc z jednego kłopotu wpadali w drugi i to z ogromną prędkością. Jeszcze trochę i pomyślę, że są oni największymi pechowcami na świecie. Oczywiście ratował to wątek ukryty w całej historii, który będzie się rozkręcał przez kolejne tomy, ale na serio jakoś nic do tej pory nie przyciąga mnie by sięgnąć po ciąg dalszy, chyba że w ostateczności. Uwierzcie mi jednak takim desperatem nie jestem. Będę wolał sięgnąć po anime zwłaszcza, że ostatnio trafiłem na całkiem niezłe.

Jak na razie nie wychodzi ta książka zbyt dobrze. Z przerysowanymi postaciami, naciąganą fabułą oraz co tu powiedzieć nudnym całokształtem. Spada bardzo nisko w moim rankingu. Co dziwne przeczytałem ją do końca, co nie zdarza się zbyt często, ale chyba do ostatniej strony liczyłem na jakiś mały cud. Miałem nadzieję, że chociaż zakończenie mnie powali. Nie przekreślam jej jednak całkowicie. Nie raz zdarzyło mi się, że książka przeczytana po latach okazywała się dużo ciekawsza. Mi ona nie podeszła, ale dla innych może się okazać hitem, dlatego spróbujcie. W końcu, kto nie ryzykuje nie pije szampana.

Więcej recenzji na blogu: www.comysleo.pl

Detektywistyczne, kryminalne fantasy to właśnie jest to, co tak bardzo lubię. Dlatego też, gdy przeczytałem, o czym mniej więcej jest „Coś z Nightside” Simona R. Greena wiedziałem, że wcześniej czy później trafi w moje ręce. Ponowne wydanie tej dość olewanej przez nasze wydawnictwa serii spowodowało, że ten moment w końcu nadszedł. Mówię, że została ona olana, bo w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
201

Na półkach: ,

John Taylor detektyw, który dostaje sprawę odnalezienia zaginionej córki Joanny Barrett. Mężczyzna jest zmuszony wrócić do miejsca, do którego miał nadzieję nigdy nie wracać.

Historia jest wciągająca i pełna wrażeń. Świetnie się bawiłam przy lekturze.

Wątek miłosny z początku wydawał mi się wciśnięty na siłę, jednak ma on znaczenie. Sama w życiu bym się nie domyśliła tego co tam zaszło. Zakończenie nawet mi się podobało.

Szkoda tylko, że trochę powieść krótka była. Po kolejny tom na pewno będę sięgać, jeśli wyjdzie.

John Taylor detektyw, który dostaje sprawę odnalezienia zaginionej córki Joanny Barrett. Mężczyzna jest zmuszony wrócić do miejsca, do którego miał nadzieję nigdy nie wracać.

Historia jest wciągająca i pełna wrażeń. Świetnie się bawiłam przy lekturze.

Wątek miłosny z początku wydawał mi się wciśnięty na siłę, jednak ma on znaczenie. Sama w życiu bym się nie domyśliła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
9

Na półkach:

Bardzo fajna seria urban fantasy połączona z kryminałem noir. Ciekawa budowa świata i interesująca fabuła.

Bardzo fajna seria urban fantasy połączona z kryminałem noir. Ciekawa budowa świata i interesująca fabuła.

Pokaż mimo to

avatar
348
147

Na półkach: , , , ,

Jestem absolutnie zauroczona lekturą "Coś z Nightside". Jeśli lubicie powieści detektywistyczne oraz błąkanie się po ciemnych zaułkach, które mają swoje mroczne tajemnice, to zapraszam do Nightside, gdzie panuje wieczna noc, a księżyc nigdy nie zachodzi. Waszym przewodnikiem będzie John Taylor. Lepiej trzymajcie się blisko.

Jestem absolutnie zauroczona lekturą "Coś z Nightside". Jeśli lubicie powieści detektywistyczne oraz błąkanie się po ciemnych zaułkach, które mają swoje mroczne tajemnice, to zapraszam do Nightside, gdzie panuje wieczna noc, a księżyc nigdy nie zachodzi. Waszym przewodnikiem będzie John Taylor. Lepiej trzymajcie się blisko.

Pokaż mimo to

avatar
989
41

Na półkach: ,

Zapraszam na instagram @w.literatkach
Zapewne pamiętacie, że jestem fanką urban fantasy i mam spaczenie w postaci grzebania w antykwariatach. Właśnie w ten sposób znajduje całkiem ciekawe starocie. Jednym z takich staroci jest „Coś z Nightside”.
Książka jest króciutka, dosłownie na jeden wieczór, i ma w sobie klimat starych kryminałów typu noir. Wiecie, styrany życiem detektyw i piękna famme fatale w szalonej przygodzie. Wychowano mnie na filmach w takich klimatach, nic więc dziwnego, że dałam się porwać Nightside.
Nightside to świat obok naszego, świat magii, z którego pochodzi nasz detektyw. Muszę przyznać autorowi, że świetnie zarysował Nightside. Miejsce tak nieprzewidywalne, że nawet jego mieszkańcy nie wiedzą, co może się zmienić, gdzie możecie kupić absolutnie wszystko i gdzie konie mówią ludzkim głosem. To miejsce pełne absurdu i abstrakcji zdobędzie wasze serca! Za samą bieganinę po mieście wielki plus dla autora!
Niestety, ponieważ książka jest BARDZO cienka, główny wątek fabularny nie ma szans na większe rozwinięcie, przez co czuć pewien niedosyt. Jasne, autor podrzucił kilka ciekawych tajemnic, dzięki czemu czuje się ochotę sięgnięcia po kolejne tomy, jednak myślę, że błyskawiczne tempo fabuły odrzuci część czytelników i trochę się im nie dziwię. Trudno przywiązać się do postaci, skoro spędzamy z nimi tak mało czasu, poza tym nikt nie czuje frajdy gdy zagadka zostaje rozwiązana zbyt szybko.
Ogólnie nie jest to najlepsze urban fantasy jakie czytałam. Znam wiele lepszych, ale muszę przyznać, że te parę zagadek, które podrzucił mi autor w swojej mikroskopijnej fabule spowodowały, że naprawdę mam ochotę sięgnąć po kolejny tom, tym bardziej, że Nightside mnie woła.
~Idris

Zapraszam na instagram @w.literatkach
Zapewne pamiętacie, że jestem fanką urban fantasy i mam spaczenie w postaci grzebania w antykwariatach. Właśnie w ten sposób znajduje całkiem ciekawe starocie. Jednym z takich staroci jest „Coś z Nightside”.
Książka jest króciutka, dosłownie na jeden wieczór, i ma w sobie klimat starych kryminałów typu noir. Wiecie, styrany życiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
13

Na półkach:

Bardzo słaba ksiażka. Pod każdym względem.

Bardzo słaba ksiażka. Pod każdym względem.

Pokaż mimo to

avatar
384
217

Na półkach: ,

Książka teoretycznie leży w kręgu moich zainteresowań w kategorii książek rozrywkowych: "twardziel" , który osobiście ma kontakty z krainą zamieszkałą przez rzeszę oryginalnych indywiduów. Wszystko pasuje: John Taylor (prywatny detektyw) wykonuje zlecenie i wykonuje je w krainie , która znajduje się poza czasem i przestrzenią, zamieszkaną przez postacie niezbyt sympatyczne i rodem z fantasy. Ale....: oto detektyw -John Taylor, który w poszukiwaniu córki swojej zleceniodawczyni udaje się się do tajemniczej krainy Nightside, po drodze jest uczestnikiem 2,3 zdarzeń, gdzie giną jego przeciwnicy, a w wyniku końcowej wycieczki do dzielnicy "slamsów" znajduje dziewczynę w domu, który jest "upiorem"....,koniec. Wielkie "niewiele"-ani rozbudowana fabuła i akcja, ani rozbudowani bohaterowie (chociaż Taylor wzbudza sympatię),ani pokolorowana kraina Nightside (chociaż aż się prosi o więcej opisów miejsc i postaci). Naprawdę , kompletnie niewykorzystany pomysł. Jakby bardziej okroić , to wyszłoby może fajne opowiadanie, a nie książka, która nie wzbudza pożądanych emocji. Zobaczymy jak będzie w tomie II i III, ale jak na razie daleko do ulubionej mojej serii Glena Cook'a.

Książka teoretycznie leży w kręgu moich zainteresowań w kategorii książek rozrywkowych: "twardziel" , który osobiście ma kontakty z krainą zamieszkałą przez rzeszę oryginalnych indywiduów. Wszystko pasuje: John Taylor (prywatny detektyw) wykonuje zlecenie i wykonuje je w krainie , która znajduje się poza czasem i przestrzenią, zamieszkaną przez postacie niezbyt sympatyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
88

Na półkach: ,

John Taylor to prywatny detektyw, bardzo skuteczny w prowadzeniu swoich śledztw. Jest też ironiczny i żyje jak samotnik. Ucieczką od własnych problemów jest dla niego rozwiązywanie spraw innych ludzi. Jest znany w tytułowym Nightside i związany z tym miejscem swoją niejasną przeszłością.

Samo Nightside jest miejscem w centrum Londynu, skupiskiem zła i szumowin. Nie obowiązują w nim żadne prawa, a Dobro i Zło piją drinki w jednym barze. Detektyw miał tam nigdy nie wracać. Jednak sprawy komplikują się, gdy próg jego biura przekracza Joanna Barrett – zimna, bogata kobieta próbująca odszukać swoją zaginioną córkę. Czas na powrót na stare śmieci...

Narracja głównego bohatera jest żwawa i ciekawa. Swobodnie snuje opowieść o przygodach w tym dziwnym miejscu. John Taylor jest najbardziej zwykłą i ludzką postacią w książce. Nie można tego powiedzieć o innych bohaterach – dziwnych stworach i groźnych ludziach. Podczas czytania Joanna ani razu nie wzbudziła we mnie cieplejszych uczuć. Wątek z poszukiwaniami córki i zgrywanie troskliwej matki były naciągane do bólu, jednak stanowiły rdzeń akcji. Na szczęście dość zgrabnie zakończony.

Całość przypomina mi mieszankę horroru i fantasy z elementami komedii. Hm, no dobrze, może nie komedii a komedyjki. Raz jest śmiesznie, a raz strasznie. Ogólnie nie jest źle. Do przeczytania w nudnawe popołudnie jak znalazł. W Nighstide nie można się nudzić ;)

John Taylor to prywatny detektyw, bardzo skuteczny w prowadzeniu swoich śledztw. Jest też ironiczny i żyje jak samotnik. Ucieczką od własnych problemów jest dla niego rozwiązywanie spraw innych ludzi. Jest znany w tytułowym Nightside i związany z tym miejscem swoją niejasną przeszłością.

Samo Nightside jest miejscem w centrum Londynu, skupiskiem zła i szumowin. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
263

Na półkach: ,

Kiedy dostałam książkę Simona Greena, w pierwszej chwili doznałam ogromnego szoku, gdyż książeczka okazała się cieniutka, a należy podkreślić, że wewnątrz zdobią ją piękne, duże litery i obrazki. Nie miałam wysokich oczekiwań, ale lektura okazała się wspaniałym odmóżdżaczem i zabawą na jeden wieczór. Jest to wspaniała przygoda po ulicach Nightside, które mimo swego mroku i tajemniczości, są barwne i niezwykle intrygujące. Opisy poszczególnych części tej strefy zostały napisane w sposób perfekcyjny, dzięki czemu pochłania je się w ciągu chwili, nie odczuwając znudzenia i zagubienia. Choć bohaterów jest co nie miara, bez problemu zapamiętuje się każdego z nich, gdyż autor poświęcił dla poszczególnych postaci odpowiednią ilość stron i czasu.
„Coś z Nightside” nie jest książką wysokich lotów i właściwie taka ma nie być. Jest to przepyszna przygoda, z którą warto się zapoznać. Piękne wydanie wraz z ilustracjami, które przygotowała dla nas Fabryka Słów sprawiają, iż czyta się z zapartym tchem. To pozycja idealna dla osób, które czytują się w Ilonie Andrews czy polskiej Jadowskiej. Oczywiście istnieją wady, bardzo poważne wady, a szczególnie to, że książka nie ma skomplikowanej fabuły, akcja rozgrywa się wokół jednego wątku, w ciągu jednego dnia i same wydarzenia raczej opierają się na poznawaniu świata, opisach, przejściach od punktu A do punktu B.
Należy podkreślić, iż samo zakończenie zasługuje na szczególną uwagę. Do samego końca było dla mnie nieznane, nie domyślałam się, co za tym wszystkim stoi, a rozwiązanie głównego wątku okazało się zaskakujące. Przypominało mi bardziej zakończenie odcinka serialu „Doctor Who”, czyli wręcz absurdalne, nierealne, nieprzewidywalne i trochę komiczne.
Głównie urban fantasy – nie kryminał – ale warty przeczytania. Gorzej z zakupem, bo naprawdę ciężko dostać tą książkę, a cena nie jest zachęcająca. Mimo wszystko polecam gorąco!
https://rolakatalog.blogspot.com

Kiedy dostałam książkę Simona Greena, w pierwszej chwili doznałam ogromnego szoku, gdyż książeczka okazała się cieniutka, a należy podkreślić, że wewnątrz zdobią ją piękne, duże litery i obrazki. Nie miałam wysokich oczekiwań, ale lektura okazała się wspaniałym odmóżdżaczem i zabawą na jeden wieczór. Jest to wspaniała przygoda po ulicach Nightside, które mimo swego mroku i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
606

Na półkach: ,

Fajne i ciekawe rzeczy są zbyt krótkie a "Wojna i Pokój" ma kilka tomów. Tak pomyślałem sobie gdy skończyłem tą książkę. Naprawdę świetna zabawa. Czyta się na wdechu jak spirytus. Wprawdzie po zapowiedzi i opiniach spodziewałem się więcej czarnego humoru i komicznej makabry, ale nie czuję się zawiedziony. Wszystkie elementy gdzieś już były i nie ma nic odkrywczego, ale nie czuję się zawiedziony:) Jako nie specjalista mam wrażenie, że książka jest świetnie skomponowana a historia ciekawa co za tym idzie czyta się i czyta aż tu nagle koniec.
Zdecydowanie polecam.

Fajne i ciekawe rzeczy są zbyt krótkie a "Wojna i Pokój" ma kilka tomów. Tak pomyślałem sobie gdy skończyłem tą książkę. Naprawdę świetna zabawa. Czyta się na wdechu jak spirytus. Wprawdzie po zapowiedzi i opiniach spodziewałem się więcej czarnego humoru i komicznej makabry, ale nie czuję się zawiedziony. Wszystkie elementy gdzieś już były i nie ma nic odkrywczego, ale nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    368
  • Chcę przeczytać
    266
  • Posiadam
    159
  • Fantastyka
    19
  • Ulubione
    9
  • 2011
    8
  • 2023
    7
  • Audiobook
    5
  • Fantasy
    5
  • Teraz czytam
    5

Cytaty

Więcej
Simon R. Green Coś z Nightside Zobacz więcej
Simon R. Green Coś z Nightside Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także