Druga odsłona losów Fredriki Bergman okazała się być jeszcze lepsza niż pierwsza. Wciągnęła mnie bez reszty… zaskoczyła, zachwyciła – po prostu świetna. Losy głównych bohaterów zgrabnie przeplatają się z głównymi wątkami śledztwa. Wiele osób zarzuca Ohlsson, iż zbyt dużą część swoich kryminałów poświęca na prywatne życie członków zespołu Alexa, jednak moim zdaniem jest to ogromny plus jej książek. Bo czyż nie miło jest dowiedzieć się co dzieje się z postaciami, które już tak bardzo polubiliśmy w „Niechcianych”?

Fredrika nie pracuje już na pełnym etacie ze względu na…ciążę. Jej pragnienie o byciu mamą nareszcie się spełniło i to nie poprzez adopcję jak zakładała. Spencer postanowił dać jej pełnię bycia matką. Zaczynam go lubić za to jakim uczuciem darzy Fredrikę, za to że uczucie to jest przede wszystkim szczere. Pomimo swojego małżeńskiego związku chce być prawdziwym ojcem i odnajduje w sobie odwagę by odejść od żony. Mam nadzieję, że w następnej części okaże się czy będą wiedli swoje „długo i szczęśliwie”.

Tym czasem do zespołu dołącza nowa osoba - Joar Sahlin, który nad wyraz gra na nerwach Pederowi. Gdy dowiaduje się, iż jego nowy „kolega” jest obecnym partnerem jego byłej kochanki, jego niechęć wzrasta do maximum. Peder po półrocznej separacji zaczyna odczuwać tęsknotę za swoją rodziną, za ich miłością i wszystkim co wiąże się z byciem ojcem i mężem. Bo jak widać czasem trzeba coś stracić, aby to docenić…

Jak już wiadomo grupa pod dowództwem Aleksa Rechta została stworzona do zajmowania się szczególnie trudnymi przestępstwami, głównie zaginięciami oraz wybitnie brutalnymi przypadkami stosowania przemocy. Dlatego gdy otrzymują nowe zadanie, samobójstwo Jakoba Ahlbina, który przed śmiercią zabija także swoją żonę, podchodzą do tego sceptycznie, gdyż uważają, że to nie zadanie dla nich. W raz z przesłuchiwaniem świadków i poznaniem wszelkich okoliczności śledztwo zaprowadzi ich aż do Tajlandii i Iraku, a głównym tematem tej części stanie się problem uchodźców. Autorka przedstawia ciężkie życie w Iraku, ukazuje jak wiele potrafią zrobić ludzie by wyrwać się z piekła w którym muszą żyć. Jednocześnie przedstawia też ludzi, którzy żerują na ich nieszczęściu, kusząc ich niższymi cenami za przewóz do „wolności”, którą okazuje się być życie w Szwecji. Nie wiedzą jednak, że Sztokholm stanie się ich ostatnim miejscem na ziemi… Pozostawione w niewiedzy rodziny po zakończonym śledztwie odwiedza sam Aleks Recht, który za namową umierającej żony chce okazać szacunek ludziom, którym resztki godności odebrali jego rodacy.

Kristina Ohlsson ma niesamowitą zdolność sprawiania czytelnikowi przyjemności swoją twórczością. Jej kryminały czyta się lekko, szybko i przyjemnie. A co najważniejsze potrafi zaciekawić, a czasami nawet zmanipulować nas odbiorców wmawiając nam coś bez użycia ani jednego słowa, wykorzystując siłę sugestii.

Serdecznie polecam.

Moja ocena 10/10 - podniosła poziom

Druga odsłona losów Fredriki Bergman okazała się być jeszcze lepsza niż pierwsza. Wciągnęła mnie bez reszty… zaskoczyła, zachwyciła – po prostu świetna. Losy głównych bohaterów zgrabnie przeplatają się z głównymi wątkami śledztwa. Wiele osób zarzuca Ohlsson, iż zbyt dużą część swoich kryminałów poświęca na prywatne życie członków zespołu Alexa, jednak moim zdaniem jest to...