Vilcabamba ostatnia stolica Inków

Okładka książki Vilcabamba ostatnia stolica Inków Elżbieta Dzikowska
Okładka książki Vilcabamba ostatnia stolica Inków
Elżbieta Dzikowska Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza literatura podróżnicza
142 str. 2 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania:
1979-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1979-01-01
Liczba stron:
142
Czas czytania
2 godz. 22 min.
Język:
polski
Tagi:
Inkowie Vilcabamba Peru inkanologia konkwista archeologia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
528
21

Na półkach:

Szczegółowa relacja z wyprawy naukowej w Peru, w poszukiwaniu Vilcabamby, ostatniej stolicy Inków. Eskapada pod przewodnictwem peruwiańskiego profesora – Edmundo Guillena, z towarzyszeniem polskich reporterów – Tony'ego Halika i Elżbiety Dzikowskiej.
Opis wyprawy prowadzony bardzo interesująco, z bogactwem faktów historycznych, niepozbawiony humoru i walorów krajoznawczych. Przyczepić się można do szaty graficznej – kopie zdjęć są bardzo kiepskiej jakości (prawdopodobnie ograniczeniem był zarówno sprzęt fotograficzny z lat siedemdziesiątych, jak i złe warunki oświetleniowe w trakcie filmowania),wymuszając domyślanie się co ma być na nich przedstawione i psując przyjemność z lektury.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na coś zupełnie innego. Otóż ekspedycja była prowadzona w około 10 lat po analogicznej wyprawie Gene'a Savoya (zresztą odbywającej się w jeszcze trudniejszych warunkach – w trakcie jego wyprawy rozpoczynały się walki partyzanckie na tym obszarze) i w kilkadziesiąt lat po słynnych odkryciach Hirama Binghama na tym samym terenie. I o ile odkrycia Binghama są jeszcze wspominane w książce, o tyle nieodległa i bogata we wnioski praca Savoya jest prawie zupełnie w książce przemilczana. A przecież Savoy podążał niemal zupełnie na ślepo, kierując się ogólnymi wskazówkami z dostępnych, pozostałych po hiszpańskiej konkwiście materiałów. Jego dotarcie do ruin miasta można uznać za fantastyczne osiągnięcie. Pozostawił szczegółowy opis swoich odkryć i – co najważniejsze – naniósł na mapę dokładne położenie ruin miasta i budowli w jego okolicy.
Elżbieta Dzikowska twierdzi, że Guillen i jego ekipa jako pierwsi dostarczyli jasnych i pewnych dowodów na położenie Vilcabamby, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że tak naprawdę bazowali na doświadczeniach poprzedników, a i "dowody" które przedstawili (m.in. znalezienie dachówek, będących pokryciem pałacu Inków) już wcześniej były prezentowane (Savoy – dachówki, rozplanowanie i wielkość miasta, główne punkty sakralne i infrastruktury komunalnej). Tak naprawdę nie musieli pokazywać niczego nowego, współrzędne położenia Vilcabamby mieli podane przez Savoya i pewnie do nich podążali (choć jest wspomniane, że Guillen posiłkował się listami hiszpańskich żołnierzy. Co jest jednak mało prawdopodobne, bo raczej nie mogły one dać współcześnie żadnych precyzyjnych wskazówek),a usytuowanie poszczególnych znalezisk mogli już dopasowywać do zachowanych świadectw w dokumentach. Ich wyprawa absolutnie nie była wyprawą odkrywczą, należy ją traktować, w najlepszym przypadku, jako "potwierdzającą".
Na końcu książki E.Dzikowska z rozbawieniem przytacza historię z późniejszą już wyprawą Japończyków, którzy przedstawili swoją z kolei grupę, jako tą, która ostatecznie odkryła i potwierdziła położenie Vilcabamby, pomijając zupełnie wcześniejsze sensacje zespołu Guillena. No cóż, Japończycy zrobili dokładnie to samo, co wcześniej Guillen/Dzikowska z Savoyem – każda pliszka swój ogonek chwali, a naukowcy i reporterzy czasami są podobni do wędkarzy, wspominających swoje połowy...

Szczegółowa relacja z wyprawy naukowej w Peru, w poszukiwaniu Vilcabamby, ostatniej stolicy Inków. Eskapada pod przewodnictwem peruwiańskiego profesora – Edmundo Guillena, z towarzyszeniem polskich reporterów – Tony'ego Halika i Elżbiety Dzikowskiej.
Opis wyprawy prowadzony bardzo interesująco, z bogactwem faktów historycznych, niepozbawiony humoru i walorów krajoznawczych....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    11
  • Półka 2-3
    1
  • Skup makulatury
    1
  • Książki historyczne
    1
  • Ze sztuką w tle
    1
  • 14 Regiony i miasta
    1
  • 019
    1
  • Papierowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Vilcabamba ostatnia stolica Inków


Podobne książki

Przeczytaj także