Uwaga! Nowa twarz!
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Klika z San Francisco (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Ashleys: There's a New Name in School
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2011-03-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-03-24
- Data 1. wydania:
- 2008-01-08
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376860282
- Tłumacz:
- Stanisław Kroszczyński
- Tagi:
- Melissa de la Cruz Klika z San Francisco literatura młodzieżowa obyczajowe romans przyjaźń
Trzy obrzydliwie bogate dziewczyny, córeczki najzamożniejszych rodzin San Francisco. Trzy przyjaciółki noszące to samo imię. Ashley, Ashley oraz Ashley. To one rządzą w szkole, to ich słowo jest prawem... Jeśli im podpadniesz, zmienią twoje życie w piekło!
Lauren przez lata była ofiarą elitarnego towarzystwa, ale teraz wszystko się zmieniło. Po wakacjach wraca do szkoły odmieniona – jej ojciec zarobił krocie na internetowym biznesie. Dziewczyna chce zemścić się na pannach Ashley, wkręcić się do elity, a potem zniszczyć ją od środka. Czy uda się jej przechytrzyć rozwydrzone księżniczki? Na początku klika widzi w niej jedynie konkurencję. Jednak szybko okazuje się, że Lauren ma coś, na czym zależy najważniejszej z panien Ashley... Dziewczyna zna Billy’ego, najbardziej pożądanego chłopaka w szkole. I choćby dlatego warto trochę jej odpuścić...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 359
- 182
- 52
- 10
- 7
- 7
- 4
- 4
- 3
- 2
Opinia
Melissa de la Cruz to autorka, która czytelnikom w naszym kraju znana jest głównie dzięki „Błękitnokrwistym”, po których oczywiście ja sama, z moimi mega długimi zaległościami, jeszcze nie sięgnęłam... Miałam jednak okazję przeczytać inną jej serię - „Au Pair”, która przypadła mi do gustu, okazując się idealną rozrywką na wakacyjne dni na plaży. Dlatego też, gdy pojawiła się u nas książka „Uwaga! Nowa twarz!”, będąca pierwszą częścią kolejnej serii Melissy utrzymanej w tym samym stylu, sięgnęłam po nią oczekując podobnej lektury – odprężającej, zabawnej, niewymagającej, po prostu takiej, przy której miło mija czas. I muszę przyznać, że faktycznie tak mi minął.
Historia przedstawiona w pierwszej części „Kliki z San Francisco” nie jest raczej zbyt odkrywcza i oryginalna. Lauren była do tej pory typową szarą myszką, gnębioną przez rządzącą w szkole Klikę, w której skład wchodzą trzy dziewczyny, wszystkie o imieniu Ashley. Czują się one lepsze od innych uczennic ze względu na urodę, bogactwo rodziców, łatwy dostęp do ciuchów od najlepszych projektantów, markowe gadżety i ludzi gotowych zrobić wszystko tylko na jedno ich skinienie, a nieposiadająca takich przywilejów Lauren zawsze była ich ulubionych popychadłem. Jednak życie Lauren kompletnie się zmienia, gdy jej ojciec wpada na pomysł genialnego biznesu, dzięki któremu rodzina Page'ów z dnia na dzień staje się naprawdę bogata i może pozwolić sobie na wszystko. A wraz z pozwalającym na wiele bogactwem sporo ludzi nabiera także nieco więcej pewności siebie... I tak właśnie dzieje się z Lauren. Podczas wakacji zmienia się nie do poznania i mimo że dalej czuje pewną nieśmiałość i niepewność, postanawia spróbować zaprzyjaźnić się z pannami z Kliki... a następnie zniszczyć tę grupkę od środka, by nie mogły gnębić już nikogo więcej. Ale o tym czy ten wspaniałomyślny plan jej się udaje, dowiecie się już z samej książki, na pewno nie ode mnie ;)
W powieści występuje narracja trzecioosobowa, ale autorka postanowiła opisywać wydarzenia z perspektywy każdej z dziewczyn, tak by czytelnicy mogli lepiej poznać charakter, rodzinę, życie i spojrzenie na daną sytuację każdej z nich. Okazało się to być naprawdę przydatne, bo początkowo fakt, że trójka bohaterek ma to samo imię, nawet mimo różnych przezwisk, jest nieco kłopotliwy w ich rozróżnieniu. Jednak w momencie gdy każda z nich miała już poświęcone sobie te dwa rozdziały i poznało się ich charaktery, było już o wiele lepiej.
Bohaterki zostały przedstawione jako zepsute, rozpieszczone panienki, a Melissa od początku do końca była konsekwentna w takiej ich kreacji. Na szczęście każda Ashley ma pewne indywidualne cechy, które nieco je wyróżniają między sobą. Lauren momentami mnie irytowała, ale z drugiej strony, łatwo było zrozumieć tę jej chęć wkupienia się w łaski Kliki i powrotu po wakacjach w wielkim stylu, skoro nadarzyła się jej taka okazja... I tego, że raz czuła się pewna siebie, a raz nieco mniej – chyba każda nastolatka ma takie wahania. A słowo „nastolatka” nasuwa mi na myśl kolejną sprawę - jedyne co mi w tych dziewczynach nie pasowało przez całą książkę to to, ile miały lat - DWANAŚCIE. A ich zachowanie... cóż, raczej nie pasowało do dwunastolatek ;) Myślę, że dla odbioru powieści lepiej byłoby gdyby miały choćby po te 14 lat.
Czytając różne recenzje „Błękitnokrwistych” spotykałam się stale z zarzutem, że autorka co chwilę rzuca nazwami projektantów i firm. Jak już mówiłam, nie czytałam tamtej serii, więc nie mogę się o niej wypowiedzieć i porównać czy w „Klice z San Francisco” jest tego tyle samo. Ale myślę, że nawet jeśli, to w tej serii jest to bardziej zrozumiałe i na miejscu, bo właśnie bogactwo i materialne podejście do życia miało być tu ukazane... i też nieco wyśmiane, co bardzo mi się spodobało.
Książka pisana jest przystępnym językiem, a fabuła, która wydaje się być na pierwszy rzut oka przewidywalna, jest interesująca i momentami zaskakuje. Nie jest to więc taka prosta historia jaką wydawała się być na początku i muszę przyznać, że jestem ciekawa, jak rozwinie się w kolejnych częściach, bo autorka zakończyła tę tak, że ma duże pole manewru, zarówno w opisywaniu przyjaźni między dziewczynami, jak i w wątku miłosnym. Mam tylko nadzieję, że dobrze to wykorzysta ;)
Zdaję sobie sprawę, że serie o rozpuszczonych, bogatych nastolatkach nie są tym typem literatury, który każdy lubi czytać. Co więcej, wiele osób z góry skazuje takie książki na listę „w życiu nie przeczytam” i pewnie trudno będzie mi je przekonać do zmiany zdania i sięgnięcia właśnie po powieść „Uwaga! Nowa twarz!”. Jeśli jednak podobały Wam się takie serie jak „Plotkara”, „Elita” i „Na topie”, zaś z filmów na przykład „Wredne dziewczyny”, a styl pisania pani de la Cruz Wam nie przeszkadza, to polecam przeczytanie także pierwszej części „Kliki z San Francisco” - choćby dla rozluźnienia i spędzenia kilku godzinek z całkiem przyjemną lekturą :)
Melissa de la Cruz to autorka, która czytelnikom w naszym kraju znana jest głównie dzięki „Błękitnokrwistym”, po których oczywiście ja sama, z moimi mega długimi zaległościami, jeszcze nie sięgnęłam... Miałam jednak okazję przeczytać inną jej serię - „Au Pair”, która przypadła mi do gustu, okazując się idealną rozrywką na wakacyjne dni na plaży. Dlatego też, gdy pojawiła...
więcej Pokaż mimo to