Uwaga! Nowa twarz!

Okładka książki Uwaga! Nowa twarz!
Melissa de la Cruz Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Klika z San Francisco (tom 1) literatura młodzieżowa
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Klika z San Francisco (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Ashleys: There's a New Name in School
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2011-03-24
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-24
Data 1. wydania:
2008-01-08
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376860282
Tłumacz:
Stanisław Kroszczyński
Tagi:
Melissa de la Cruz Klika z San Francisco literatura młodzieżowa obyczajowe romans przyjaźń
Średnia ocen

                5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
246 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
497
74

Na półkach:

Melissa de la Cruz to autorka, która czytelnikom w naszym kraju znana jest głównie dzięki „Błękitnokrwistym”, po których oczywiście ja sama, z moimi mega długimi zaległościami, jeszcze nie sięgnęłam... Miałam jednak okazję przeczytać inną jej serię - „Au Pair”, która przypadła mi do gustu, okazując się idealną rozrywką na wakacyjne dni na plaży. Dlatego też, gdy pojawiła się u nas książka „Uwaga! Nowa twarz!”, będąca pierwszą częścią kolejnej serii Melissy utrzymanej w tym samym stylu, sięgnęłam po nią oczekując podobnej lektury – odprężającej, zabawnej, niewymagającej, po prostu takiej, przy której miło mija czas. I muszę przyznać, że faktycznie tak mi minął.

Historia przedstawiona w pierwszej części „Kliki z San Francisco” nie jest raczej zbyt odkrywcza i oryginalna. Lauren była do tej pory typową szarą myszką, gnębioną przez rządzącą w szkole Klikę, w której skład wchodzą trzy dziewczyny, wszystkie o imieniu Ashley. Czują się one lepsze od innych uczennic ze względu na urodę, bogactwo rodziców, łatwy dostęp do ciuchów od najlepszych projektantów, markowe gadżety i ludzi gotowych zrobić wszystko tylko na jedno ich skinienie, a nieposiadająca takich przywilejów Lauren zawsze była ich ulubionych popychadłem. Jednak życie Lauren kompletnie się zmienia, gdy jej ojciec wpada na pomysł genialnego biznesu, dzięki któremu rodzina Page'ów z dnia na dzień staje się naprawdę bogata i może pozwolić sobie na wszystko. A wraz z pozwalającym na wiele bogactwem sporo ludzi nabiera także nieco więcej pewności siebie... I tak właśnie dzieje się z Lauren. Podczas wakacji zmienia się nie do poznania i mimo że dalej czuje pewną nieśmiałość i niepewność, postanawia spróbować zaprzyjaźnić się z pannami z Kliki... a następnie zniszczyć tę grupkę od środka, by nie mogły gnębić już nikogo więcej. Ale o tym czy ten wspaniałomyślny plan jej się udaje, dowiecie się już z samej książki, na pewno nie ode mnie ;)

W powieści występuje narracja trzecioosobowa, ale autorka postanowiła opisywać wydarzenia z perspektywy każdej z dziewczyn, tak by czytelnicy mogli lepiej poznać charakter, rodzinę, życie i spojrzenie na daną sytuację każdej z nich. Okazało się to być naprawdę przydatne, bo początkowo fakt, że trójka bohaterek ma to samo imię, nawet mimo różnych przezwisk, jest nieco kłopotliwy w ich rozróżnieniu. Jednak w momencie gdy każda z nich miała już poświęcone sobie te dwa rozdziały i poznało się ich charaktery, było już o wiele lepiej.

Bohaterki zostały przedstawione jako zepsute, rozpieszczone panienki, a Melissa od początku do końca była konsekwentna w takiej ich kreacji. Na szczęście każda Ashley ma pewne indywidualne cechy, które nieco je wyróżniają między sobą. Lauren momentami mnie irytowała, ale z drugiej strony, łatwo było zrozumieć tę jej chęć wkupienia się w łaski Kliki i powrotu po wakacjach w wielkim stylu, skoro nadarzyła się jej taka okazja... I tego, że raz czuła się pewna siebie, a raz nieco mniej – chyba każda nastolatka ma takie wahania. A słowo „nastolatka” nasuwa mi na myśl kolejną sprawę - jedyne co mi w tych dziewczynach nie pasowało przez całą książkę to to, ile miały lat - DWANAŚCIE. A ich zachowanie... cóż, raczej nie pasowało do dwunastolatek ;) Myślę, że dla odbioru powieści lepiej byłoby gdyby miały choćby po te 14 lat.

Czytając różne recenzje „Błękitnokrwistych” spotykałam się stale z zarzutem, że autorka co chwilę rzuca nazwami projektantów i firm. Jak już mówiłam, nie czytałam tamtej serii, więc nie mogę się o niej wypowiedzieć i porównać czy w „Klice z San Francisco” jest tego tyle samo. Ale myślę, że nawet jeśli, to w tej serii jest to bardziej zrozumiałe i na miejscu, bo właśnie bogactwo i materialne podejście do życia miało być tu ukazane... i też nieco wyśmiane, co bardzo mi się spodobało.

Książka pisana jest przystępnym językiem, a fabuła, która wydaje się być na pierwszy rzut oka przewidywalna, jest interesująca i momentami zaskakuje. Nie jest to więc taka prosta historia jaką wydawała się być na początku i muszę przyznać, że jestem ciekawa, jak rozwinie się w kolejnych częściach, bo autorka zakończyła tę tak, że ma duże pole manewru, zarówno w opisywaniu przyjaźni między dziewczynami, jak i w wątku miłosnym. Mam tylko nadzieję, że dobrze to wykorzysta ;)

Zdaję sobie sprawę, że serie o rozpuszczonych, bogatych nastolatkach nie są tym typem literatury, który każdy lubi czytać. Co więcej, wiele osób z góry skazuje takie książki na listę „w życiu nie przeczytam” i pewnie trudno będzie mi je przekonać do zmiany zdania i sięgnięcia właśnie po powieść „Uwaga! Nowa twarz!”. Jeśli jednak podobały Wam się takie serie jak „Plotkara”, „Elita” i „Na topie”, zaś z filmów na przykład „Wredne dziewczyny”, a styl pisania pani de la Cruz Wam nie przeszkadza, to polecam przeczytanie także pierwszej części „Kliki z San Francisco” - choćby dla rozluźnienia i spędzenia kilku godzinek z całkiem przyjemną lekturą :)

Melissa de la Cruz to autorka, która czytelnikom w naszym kraju znana jest głównie dzięki „Błękitnokrwistym”, po których oczywiście ja sama, z moimi mega długimi zaległościami, jeszcze nie sięgnęłam... Miałam jednak okazję przeczytać inną jej serię - „Au Pair”, która przypadła mi do gustu, okazując się idealną rozrywką na wakacyjne dni na plaży. Dlatego też, gdy pojawiła...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    359
  • Chcę przeczytać
    182
  • Posiadam
    52
  • 2012
    10
  • Ulubione
    7
  • 2011
    7
  • Teraz czytam
    4
  • Z biblioteki
    4
  • E-book
    3
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uwaga! Nowa twarz!


Podobne książki

Przeczytaj także