rozwińzwiń

We własnym gronie

Okładka książki We własnym gronie Mari Jungstedt
Okładka książki We własnym gronie
Mari Jungstedt Wydawnictwo: Bellona Cykl: Inspektor Anders Knutas (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Inspektor Anders Knutas (tom 3)
Tytuł oryginału:
Den inre kretsen
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2011-01-18
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-18
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311119710
Tłumacz:
Ewa Wojaczek
Tagi:
literatura szwedzka
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
297 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1271
996

Na półkach:

Okładka przedstawia u dołu dziewczynę z zasłoniętymi oczami. Świat na okładce wiruje, widzimy naokoło drzewa, las. A może ten wir to woda? Całkiem możliwe. Moim zdaniem świetna jest ta szata graficzna, dominuje kolor niebieski i czarny z białym. W dotyku jest matowa, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka polecajek, a na drugim kilka słów o autorce i okładkę następnej części. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek kilka się pojawiło, jednak nie było ich dużo i nie przeszkadzały w czytaniu. Podzielona została na rozdziały.

Bardzo się cieszę, że dzięki uprzejmości wydawnictwa Bellona, miałam przyjemność powrócić do książek Mari Jungstedt. Tak bardzo lubiłam tę serię, ale nie miałam okazji czytać wszystkich tomów, a tutaj jeden po drugim, tak jak być powinno. Czyta się lekko, przyjemnie i szybko. Gdy zabieram się za nią, stronice uciekają między palcami, że sama nie wiem, jak to możliwe, że tak szybko już jestem na przykład w połowie. Są to tak wciągające pozycje, że z trudem człowiek się odrywa. Na plus wpływa to, że autorka nie skupia się na jednej narracji, a na wielu, więc nie mamy jednego wątku, a kilka. I nie pogubicie się tutaj, w żadnym wypadku.
Miejsce akcji, oczywiście, że Gotlandia. Zachęca mnie coraz bardziej do tego, by odwiedzić w przyszłości to miejsce. Kto wie, może kiedyś spełnię swoje marzenie? Akcja ma odpowiednie tempo, raz przyśpiesza, a zwalnia wtedy kiedy wymaga tego sytuacja. Dialogi i opisy są uporządkowane, żadna z form nie przewyższa drugiej, dzięki czemu czyta się sprawnie.

Powrót do życia Andersa, Karin, Johana i Emmy. Taka czwórka bohaterów, do których przywiązałam się znacznie i dlatego tak się cieszę z każdego kolejnego spotkania z nimi.
Tym razem duże wydarzenie tyczy się Emmy i reportera, ich świat zmienia się o 180 stopni, ze względu na małego człowieczka, który się pojawia. Zmiana zamieszkania, nowa sytuacja, trudna, ale do przepracowania. Trzymałam mocno za nich kciuki i wierzyłam, że jakoś się wszystko ułoży...
Anders i Karin jak zwykle mają dużo pracy, każde z nich myślami było gdzieś indziej. On chciałby odpocząć, a ona... mało wiemy o Karin. Bardzo mało o niej było w tym tomie. Wiemy, że jest wrażliwa i trzyma pozycję kobiet w środowisku, co wychodzi nawet podczas spotkań w pracy.
Bohaterowie są wykreowani dobrze, niczego im nie brakuje, każdy z nich jest inny i czymś się różni. Spotykają ich problemy dnia codziennego, takie, jakie napotykamy i my. Nic nadzwyczajnego i to również jest dobre, że czytamy o realnych zdarzeniach.
Mamy martwego konia, bez łba. Mamy martwą holenderkę, Martinę, która pracowała przy wykopaliskach. I jest jeszcze ktoś... także trupów nie brakuje.

Sam pomysł na fabułę, niby nic nadzwyczajnego, jednak jest tak świetnie nakreślona, że niczego jej nie brak. Jest zagadka, trupy, fakty, które niby się łączą, ale nie do końca. Czyta się z ogromnym zaciekawieniem i uwierzcie mi, podkreślę to raz jeszcze, że trudno się oderwać. Tutaj mamy nieco z dawnych lat, bowiem część bohaterów wierzy w Asa, ma to charakter rytualny, stąd też specyficzne obrażenia naszych trupów. Dla mnie rewelacja. Jest to interesujące, dzięki czemu podnosi sporo ocenę pozycji.

Reasumując uważam, że jest to kolejna, świetnie napisana powieść Mari Jungstedt i udowadnia nam, że mimo iż to kolejna część, wcale nie jest słabsza czy gorsza od pozostałych. Autorka trzyma poziom, a pokusiłabym się na stwierdzenie, że powolutku podnosi go do góry. Częściowo kryminał łączy nam się z obyczajem, żebyśmy całkiem nie popadli w szaleńcze tempo pochłaniania akcji. Część relacji między postaciami jest dobrze opisany, nie w sposób nachalny, ale też nie dominuje nad kryminałem. Dla mnie bardzo na plus! Cieszę się, że mogłam poznać trzecią część, czekam na więcej!

Okładka przedstawia u dołu dziewczynę z zasłoniętymi oczami. Świat na okładce wiruje, widzimy naokoło drzewa, las. A może ten wir to woda? Całkiem możliwe. Moim zdaniem świetna jest ta szata graficzna, dominuje kolor niebieski i czarny z białym. W dotyku jest matowa, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2306

Na półkach:

W zamkniętym kręgu przyjaciół, nic nie jest takie, jak się wydaje

Skandynawski kryminał

Idylliczne wybrzeża Gotlandii. Lata. Grupa studentów. Zagubienie. Okaleczenie. Makabryczne zbrodnie.

Grupa studentów spędza lato na wyspie na rzecz kursu archeologicznego. Nagle jedna z nich ginie, jak się okazuje została nie tylko utopina, ale też powieszona i okaleczona nożem. Ta straszna zbrodnia wstrząsa ale to nie koniec. Wygląda to na rytuał i to nie ostatni.

Dziewczynki znalazły okaleczonego konia. Czy mogło to mieć coś wspólnego?

Komisarz Anders próbuje połączyć te wątki, ale nie jest to wcale łatwe. Czas uciska, a sytuacja robi się coraz bardziej przerażająca. Czy znajdzie mordercę?

Bardzo mroczny, wstrząsający i intensywny kryminał. W sam raz dla fanów mocnych wrażeń.

W zamkniętym kręgu przyjaciół, nic nie jest takie, jak się wydaje

Skandynawski kryminał

Idylliczne wybrzeża Gotlandii. Lata. Grupa studentów. Zagubienie. Okaleczenie. Makabryczne zbrodnie.

Grupa studentów spędza lato na wyspie na rzecz kursu archeologicznego. Nagle jedna z nich ginie, jak się okazuje została nie tylko utopina, ale też powieszona i okaleczona nożem. Ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
123

Na półkach:

Należy nabrać dystansu do sielankowych przydługich opisów pejzażu i otoczenia, jakby nie patrzeć w powieści kryminalnej . Fabuła ciekawa , niestety śledztwo gdzieś się rozmyło . A finał to niejko wyjaśnienie z punktu widzenia przestępcy. Szkoda bardzo lubię skandynawskie klimaty i książki Mari Jungstedt. A może to niezrozumienie z mojej strony szwedzkiego podejścia do życia ?

Należy nabrać dystansu do sielankowych przydługich opisów pejzażu i otoczenia, jakby nie patrzeć w powieści kryminalnej . Fabuła ciekawa , niestety śledztwo gdzieś się rozmyło . A finał to niejko wyjaśnienie z punktu widzenia przestępcy. Szkoda bardzo lubię skandynawskie klimaty i książki Mari Jungstedt. A może to niezrozumienie z mojej strony szwedzkiego podejścia do życia ?

Pokaż mimo to

avatar
442
441

Na półkach:

Słabe 5. Śledztwo się ciągnie a nie rozwija, giną kolejne osoby, dochodzenie nadal w martwym punkcie. Aż tu... tadam! na dwóch ostatnich stronach następuje wyjaśnienie. Ale opowiedziane przez przestępców, a nie odkryte przez śledczych.
Mimo to nadal nie rozumiem dlaczego właśnie Martina? i po co te końskie łby?
Dziennikarz chyba nie ma instynktu samozachowczego a Emma - szkoda gadać. Rozwiodła się z mężem, urodziła drugiemu gościowi dziecko ale nie chce się z nim związać? To jaki ona ma pomysł na życie? Straci połowę kontaktu ze swoimi dziećmi żeby być samą ze swoją nową córką?
Lubię serie kryminalno-obyczajowe, ale chyba muszę poszukać innej. Ta mnie nie przekonuje

Słabe 5. Śledztwo się ciągnie a nie rozwija, giną kolejne osoby, dochodzenie nadal w martwym punkcie. Aż tu... tadam! na dwóch ostatnich stronach następuje wyjaśnienie. Ale opowiedziane przez przestępców, a nie odkryte przez śledczych.
Mimo to nadal nie rozumiem dlaczego właśnie Martina? i po co te końskie łby?
Dziennikarz chyba nie ma instynktu samozachowczego a Emma -...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
256
84

Na półkach:

Oj ciężko skupić się na tej książce. Końcówka nawet niezła, ale droga, która do niej prowadzi...oj, to droga długa i krajobrazowa, taka leniwie wijąca się wśród pól. Podziwiasz, podziwiasz...i w końcu znudzony tracisz zainteresowanie.

Oj ciężko skupić się na tej książce. Końcówka nawet niezła, ale droga, która do niej prowadzi...oj, to droga długa i krajobrazowa, taka leniwie wijąca się wśród pól. Podziwiasz, podziwiasz...i w końcu znudzony tracisz zainteresowanie.

Pokaż mimo to

avatar
322
193

Na półkach:

Bardzo dobry kryminał obyczajowy. Nie ma tu gwałtownych zwrotów akcji, bo akcja się toczy swoim spokojnym rytmem. Nic nie jest zbyt oczywiste. ale czyta się przyjemnie, aczkolwiek bez fajerwerków. Można przeczytać dla odmiany po bardziej trzymających w napięciu kryminałach/thrillerach. Wciąga i jak się czyta to zaciekawia. Po skończeniu wylatuje z głowy ;-)

Bardzo dobry kryminał obyczajowy. Nie ma tu gwałtownych zwrotów akcji, bo akcja się toczy swoim spokojnym rytmem. Nic nie jest zbyt oczywiste. ale czyta się przyjemnie, aczkolwiek bez fajerwerków. Można przeczytać dla odmiany po bardziej trzymających w napięciu kryminałach/thrillerach. Wciąga i jak się czyta to zaciekawia. Po skończeniu wylatuje z głowy ;-)

Pokaż mimo to

avatar
151
67

Na półkach: ,

Gotlandia zaczarowała mnie swoim pięknem i mrocznymi tajemnicami choć trzecią część kryminalnej historii pisanej przez Marii Jungstedt uważam za nazbyt rozwlekłą i obłą w treści. Pozostał mi po niej nieco mdły posmak i niedosyt.

Gotlandia zaczarowała mnie swoim pięknem i mrocznymi tajemnicami choć trzecią część kryminalnej historii pisanej przez Marii Jungstedt uważam za nazbyt rozwlekłą i obłą w treści. Pozostał mi po niej nieco mdły posmak i niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
255
255

Na półkach: ,

Przeciętna, delikatniej mówiąc, książka. Dłużyzny, opisy obyczajowe nie prowadzące do niczego, brak logiki, a do tego, najgorsza zbrodnia autora kryminału: niewykorzystany potencjał dobrego pomysłu... nie sięgnę po inne dzieła, bo ta pozycja mnie skutecznie odstraszyła.

Przeciętna, delikatniej mówiąc, książka. Dłużyzny, opisy obyczajowe nie prowadzące do niczego, brak logiki, a do tego, najgorsza zbrodnia autora kryminału: niewykorzystany potencjał dobrego pomysłu... nie sięgnę po inne dzieła, bo ta pozycja mnie skutecznie odstraszyła.

Pokaż mimo to

avatar
281
281

Na półkach:

Aż strach mieszkac w tej Gotlandii, tyle się tam dzieje złego. Hsiążka jest niemiłosiernie rozwleczona, tym samym momentami ciężko się ją czyta. Niektórzy bohaterowie według mnie wogóle są zbedni (dziennikasz John).
Knuts stary poczciwy policjant, który w sumie jest no i to by było na tyle.

Książka do przeczytania, ale nie do powrotu do niej.
A morderstwo na tle religijnym można było bardziej rozbudować, bo historia wierzeń bardzo ciekawa,a mało rozwinięta.

Aż strach mieszkac w tej Gotlandii, tyle się tam dzieje złego. Hsiążka jest niemiłosiernie rozwleczona, tym samym momentami ciężko się ją czyta. Niektórzy bohaterowie według mnie wogóle są zbedni (dziennikasz John).
Knuts stary poczciwy policjant, który w sumie jest no i to by było na tyle.

Książka do przeczytania, ale nie do powrotu do niej.
A morderstwo na tle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
457

Na półkach: ,

Sama zbrodnia nawet ciekawa, wielowątkowa, skomplikowana, z obfitością fałszywych tropów. Ale sposób jej zaprezentowania... Dziwne, bo to już trzecia książka Autorki, a czytywałam lepiej napisane debiuty. Bardzo długo nie dzieje się nic ciekawego — dopiero po stu stronach znika studentka archeologii (fakt, wcześniej dzieci znajdują bezgłowego konia, co bulwersuje ludność jeszcze bardziej niż nie dająca znaku życia dziewczyna). Od początku dostajemy szczegółowe (nadmiernie, moim zdaniem) opisy różnych epizodów przytrafiających się niepowiązanym osobom. Nic wciągającego — ktoś ze statku obserwuje ognisko na brzegu, młodzi archeolodzy grzebią w ziemi, ktoś odwiedza rodzinny dom...

Nawet kiedy już pojawią trupy (z początku zwierzęce),nudnawe wstawki nie znikają. Nie rozumiem, co do książki wnoszą opisy prowadzącego śledztwo policjanta, który kosi trawę na działce. A jest tego więcej. Skoro Jungstedt zawarła w powieści tak różne wątki, to z góry wiadomo, że muszą one należeć do jednej sprawy. W ten sposób zbyt wiele rzeczy można zawczasu odgadnąć.

Więcej marudzenia tutaj: https://finklaczyta.blogspot.com/2019/07/we-wasnym-gronie-saby-warsztat.html

Sama zbrodnia nawet ciekawa, wielowątkowa, skomplikowana, z obfitością fałszywych tropów. Ale sposób jej zaprezentowania... Dziwne, bo to już trzecia książka Autorki, a czytywałam lepiej napisane debiuty. Bardzo długo nie dzieje się nic ciekawego — dopiero po stu stronach znika studentka archeologii (fakt, wcześniej dzieci znajdują bezgłowego konia, co bulwersuje ludność...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    613
  • Chcę przeczytać
    378
  • Posiadam
    141
  • Kryminał
    10
  • 2019
    9
  • Kryminały
    9
  • 2011
    6
  • 2018
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2012
    6

Cytaty

Więcej
Mari Jungstedt We własnym gronie Zobacz więcej
Mari Jungstedt We własnym gronie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także