rozwińzwiń

Jedyna prawda

Okładka książki Jedyna prawda Olle Lönnaeus
Okładka książki Jedyna prawda
Olle Lönnaeus Wydawnictwo: Rea kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
En enda sanning
Wydawnictwo:
Rea
Data wydania:
2012-11-05
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-05
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7544-545-9
Tłumacz:
Monika Koczur
Tagi:
literatura szwedzka
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
155 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
644
88

Na półkach: , ,

Szwedzki kryminał w wersji soft. Zaczyna się mocno -od telefonu i wędrówki w środku śnieżycy, by finalnie odnaleźć uduszonego i wiszącego na żyrandolu malarza-amatora, który u schyłku życia pragnie być znany.. więc zaczyna malować świnie z głową Mahometa. Komu się tym naraził? Kto go zabił, jakie były motywy zabójcy, czy syn ofiary oraz pochodząca z Libanu policjantka znajdą prawdziwego zabójcę?
Opowieść jest wielowątkowa, barwna, akcja niespieszna, ale się dzieje. Finał historii nieco zaskakuje, nie żałuję ani minuty spędzonej nad tą książką.
Polecam.

Szwedzki kryminał w wersji soft. Zaczyna się mocno -od telefonu i wędrówki w środku śnieżycy, by finalnie odnaleźć uduszonego i wiszącego na żyrandolu malarza-amatora, który u schyłku życia pragnie być znany.. więc zaczyna malować świnie z głową Mahometa. Komu się tym naraził? Kto go zabił, jakie były motywy zabójcy, czy syn ofiary oraz pochodząca z Libanu policjantka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Joel, główny bohater tej historii kryminalnej, nienawidził starucha i w tym pojęciu określającym jego ojca, wyrażał całe swoje negatywne nastawienie do niego. A mimo to, wbrew własnej woli, samozachowawczym podszeptom intuicji i logicznemu rozsądkowi, poszedł po dwudziestu latach nieobecności do rodzinnego domu poprzez zamieć śnieżną, uzbrojony w strzelbę i siekierę, nie mogąc zignorować odebranego, niepokojącego w treści telefonu, w którym ojciec rozpaczliwie prosił go o przyjście. Widok martwego, o sinej, groteskowej twarzy, mężczyzny, wiszącego na sznurze od bielizny zapętlonym na haku wbitym w sufit, pozbawił go chwilowo świadomości. Po jej odzyskaniu nie zadzwonił jednak na policję. Nie musiał. Anonimowy rozmówca uprzedził go, mówiąc dyżurującemu policjantowi o zemście Allacha. To wystarczyło, aby na miejscu zbrodni zjawiła się inspektorka kryminalna z policji w Ystad – Fatima, którą z racji libańskiego pochodzenia i specyfiki nowej sprawy, zaangażował do prowadzenia dalszego dochodzenia wydział antyterrorystyczny.
Pozornie proste wydarzenia wskazujące na religijno-polityczny motyw zbrodni (ofiara była autorem obrazoburczych portretów proroka Mahometa) i ujęcie jej sprawcy, islamskiego fanatyka i terrorysty, mogłyby zakończyć śledztwo zadowalającym sukcesem. Jednak autor uczynił z nich dopiero punkt wyjścia do szerszych rozważań na temat uprzedzeń i zakłamań dotyczących obcokrajowców w Szwecji, a zwłaszcza tych pochodzących, tak, jak Fatima, z krajów arabskich. Zadał wprost kłam istnieniu jedynej, słusznej, obiektywnej prawdy, twierdząc, że jest ich wiele. Tak wiele, jak wielu jest ludzi ją głoszących, będących wypadkową doświadczeń społecznych, obciążeń psychicznych, jak i przekonań religijnych. To właśnie te ostatnie były motywem głównym kreślonej fabuły. Stąd wprowadzenie do powieści bohaterów jednej religii, ale o różnych obliczach jej wyznawania, począwszy od oskarżonego terrorysty, fanatyka ogarniętego potrzebą zemsty w imię Boga, poprzez Fatimę, policjantkę, muzułmankę, która uciekła z rodzinnego kraju przed koszmarem wojny i religijnego szaleństwa, niezbyt sumiennie przestrzegającej nakazów wyznawanej wiary, na jej przyjaciółce Lejli, ateistce przerażonej wzrostem skrajnej religijności wśród młodych islamistów, skończywszy.
W warstwie społecznej autor skonfrontował obcą kulturę z różnorodnymi postawami Szwedów wobec niej. Od tej otwartej na cudzoziemców, niepoddającej się terrorowi nienawiści, a ujętej w słowach premiera – "Będziemy bronić takiej Szwecji, jaką kochamy. Szwecji, która popiera otwartość, demokrację i równość. Pod żadnym pozorem nie ugniemy się przed tymi, którzy zagrażają naszym najcenniejszym wartościom". Po nienawidzących wszystkiego, co obce w ich kraju, wskazując na przyczyny wrogości – brak wiedzy, uprzedzenia, błędne informacje, wykorzystywanie wrogości do własnych, często egoistycznych celów i fałszywe skojarzenia, dobrze ugruntowane wśród społeczeństwa.
W warstwie psychologicznej analizą objął wszystkich najważniejszych bohaterów, wprowadzając mnie w przeszłość rodzinną każdego z nich, mającą największy wpływ na kształtowanie się postaw przejawianych w okresie dorosłym, kładąc nacisk na fundamentalną rolę psychologicznej jakości dzieciństwa w rozwoju człowieka.
Wszystkie te płaszczyzny, obejmujące ogół społeczeństwa, jak i z osobna indywidualnego człowieka, powoli odkrywane przede mną niczym w kolejnych aktach dramatu, poprzez wspomnienia i retrospekcje bohaterów czy komentarze do aktualnych wydarzeń politycznych, przenikały się nawzajem, tworząc ostatecznie postać o skomplikowanej osobowości, biorącej udział w jeszcze bardziej skomplikowanej rzeczywistości pełnej zdarzeń o niemożliwym do przewidzenia kierunku ich rozwoju.
W ten sposób odwrócił utarty podział ludzi w świadomości społecznej na naród, religię, pochodzenie czy kulturę, podsuwając podział najprostszy z prostych – ludzi dobrych i złych. Autor jednak nie zatrzymał się w tym miejscu w swoich rozważaniach. Posunął się dalej, twierdząc, że nie ma jednak ludzi tylko na wskroś złych i tylko w pełni dobrych. Człowiek jest mieszanką dobra i zła, na której zawartość procentową obu składników ma wpływ najpierw środowisko rodzinne, a potem doświadczenia społeczne. To od jakości tych dwóch czynników powstaje „jedyna prawda”, której wyznawca może zabijać, jak i ścigać przestępcę. Wszystko zależy od tego, czy widzimy szklankę wypełnioną do połowy, czy do połowy pustą i co zrobimy z nią, do jakich czynów się posuniemy, by udowodnić swoją rację.
Jestem pod wrażeniem mistrzostwa literackiej analizy psychicznej kondycji człowieka i społeczeństwa w kontekście nienawiści religijnej, ujętej w reguły dobrego kryminału społecznego.
naostrzuksiazki.pl

Joel, główny bohater tej historii kryminalnej, nienawidził starucha i w tym pojęciu określającym jego ojca, wyrażał całe swoje negatywne nastawienie do niego. A mimo to, wbrew własnej woli, samozachowawczym podszeptom intuicji i logicznemu rozsądkowi, poszedł po dwudziestu latach nieobecności do rodzinnego domu poprzez zamieć śnieżną, uzbrojony w strzelbę i siekierę, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
332
217

Na półkach: ,

Bez klimatu, dość przewidywalna (wiedziałam od razu, że sprawcą nie będzie islamski ekstremista),nie wsysa.

Bez klimatu, dość przewidywalna (wiedziałam od razu, że sprawcą nie będzie islamski ekstremista),nie wsysa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
46
6

Na półkach:

Książka strasznie mi się dłużyła a w pewnych momentach była troszkę obrzydliwa. Fajny był klimat w niej zawarty. Ale ogólnie nie urzekła mnie. Jeszcze mam żal że autor nie wyjaśnił wątku Osamy na końcu.

Książka strasznie mi się dłużyła a w pewnych momentach była troszkę obrzydliwa. Fajny był klimat w niej zawarty. Ale ogólnie nie urzekła mnie. Jeszcze mam żal że autor nie wyjaśnił wątku Osamy na końcu.

Pokaż mimo to

avatar
329
188

Na półkach: ,

Cóż poradzę , że od czasu do czasu lubię ten skandynawski , spokojny styl :) Może nie było fajerwerków czy szybkich zwrotów akcji ale prowadzenie ciekawe i wciągające a koniec zaskakujący i za to wielkie dzięki :)

Cóż poradzę , że od czasu do czasu lubię ten skandynawski , spokojny styl :) Może nie było fajerwerków czy szybkich zwrotów akcji ale prowadzenie ciekawe i wciągające a koniec zaskakujący i za to wielkie dzięki :)

Pokaż mimo to

avatar
377
7

Na półkach:

Jako fanka skandynawskich kryminałów podeszłam do lektury tej książki z przyjemnym oczekiwaniem. Uczuciem, które z pewnością większość z nas czuła jako dziecko na dzień przed Wigilią i rozdawaniem prezentów. I cóż... dostałam skarpetki.

Dawno nie czytałam żadnej książki tak długo. Szczególnie takiej, w której gatunku się lubuję. A oto krótkie podsumowanie :
Plusy:
-książka ma momenty - były chwile, gdy naprawdę się wciągnęłam
Minusy:
- pierwszy i największy, który zauważyłam już po przeczytaniu paru stron - okropny język. Miałam wrażenie jakby książkę napisał ktoś, kto nie do końca wie w jaki sposób posługiwać się słowami. W pewnym momencie odczucie to było tak silne, że zaczęłam się zastanawiać, czy wina nie leży po stronie tłumacza. Jakby nie było, książka w której dwójka głównych bohaterów zwraca się do siebie używając słów "Kakałko" jakoś mnie odrzuca. "Leżenie i patrzenie we wszechświat" też jest dla mnie ciekawą koncepcją.
-przewidywalność opowieści, jeśli chodzi o wątek głównych bohaterów.
-brak wyjaśnienia kwestii dotyczących jednego z pobocznych, a istotnych bohaterów (nie chcę rzucać spojlerem) - uzasadnienie autora (bohater przez przypadek wpisał istotną rzecz w swoim komputerze, a potem bezbłędnie ZGADŁ wygląd miejsca zbrodni) pozostawiło po sobie niesmak i wrażenie, że w pewnym momencie autor zachował się jak dziecko, które chcąc szybciej wyjść na podwórko, pod koniec odrabia pracę domową byle jak, żeby tylko skończyć szybciej.

Zawsze staram się znaleźć jakieś dobre strony, żeby nie zniechęcić innych, którym książka może się przecież podobać. W tym przypadku niestety nie umiem. Dlatego jeśli zetknęłeś/aś się wcześniej z Larssonem, czy Lackberg i podobało Ci się - tą książkę możesz sobie odpuścić.

Jako fanka skandynawskich kryminałów podeszłam do lektury tej książki z przyjemnym oczekiwaniem. Uczuciem, które z pewnością większość z nas czuła jako dziecko na dzień przed Wigilią i rozdawaniem prezentów. I cóż... dostałam skarpetki.

Dawno nie czytałam żadnej książki tak długo. Szczególnie takiej, w której gatunku się lubuję. A oto krótkie podsumowanie :
Plusy:
-książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach: ,

Szwedzki kryminał w którym autor porusza temat islamskiego ekstremizmu. W chacie na pustkowiu podczas śnieżycy ginie człowiek. Wszystkie ślady wskazują na islamskiego fanatyka ale historia komplikuje się z każdym nowym faktem. Tajemniczości dodaje mroczny, zimowy klimat Szwecji.

Szwedzki kryminał w którym autor porusza temat islamskiego ekstremizmu. W chacie na pustkowiu podczas śnieżycy ginie człowiek. Wszystkie ślady wskazują na islamskiego fanatyka ale historia komplikuje się z każdym nowym faktem. Tajemniczości dodaje mroczny, zimowy klimat Szwecji.

Pokaż mimo to

avatar
778
660

Na półkach:

Olle Lönnaeus, urodzony w 1957, jest znanym szwedzkim reporterem politycznym i dziennikarzem śledczym, wielokrotnie nagradzanym za swe zawodowe osiągnięcia. Od jakiegoś czasu zajmuje się też pisarstwem i jego powieści stały się w Szwecji niezwykle popularne, a i za granicą mają coraz więcej wielbicieli. Oczywiście, biorąc do ręki książkę Jedyna prawda z 2012 roku (gratulacje dla wydawnictwa za błyskawiczne zaimportowanie jej do Polski) nie wiedziałem jeszcze o autorze nic, gdyż miał to być pierwszy mój kontakt z jego twórczością, a nie chciałem, by wiedza o nim i jego osiągnięciach wpływała na mój odbiór i ocenę powieści.

W paskudną, zimowa noc, gdy nad skańską równiną szaleje śnieżyca, Joel Lindgren odbiera telefon od swego znienawidzonego ojca Mårtena, od którego uciekł przed laty, ale z którym od czasu, gdy Joel powrócił w rodzinne strony, czyli do miasteczka Tomelilla, mieszka niemal po sąsiedzku. Ojciec, wyraźnie przerażony, prosi go o przybycie. Pijany, jak to mu się ostatnio często zdarza, syn wyrusza do domu rodzinnego i zastaje rodzica powieszonego, a na ścianie zauważa napis namalowany krwistą farbą: Ghadab Allah – Gniew Boga.

Mårten Lindgren, malarz beztalencie, ale z aspiracjami do artyzmu, kilka lat wcześniej osiągnął pewien rozgłos, gdy w cyklu swoich obrazów przedstawił proroka Mahometa pod postacią świni. Oczywistym jest, iż gdy tylko okazuje się, że śmierć Lindgrena nie była samobójstwem, wszyscy o zabójstwo podejrzewają islamskich ekstremistów, którzy zresztą już wcześniej odgrażali się, jak zwykle w takich przypadkach, iż karą za obrazę ich uczuć religijnych będzie śmierć malarza. Inspektor kryminalna Fatima al-Husseini, która jako pierwsza znalazła się na miejscu zdarzenia, wkrótce zostaje oddelegowana z miejscowej policji do dyspozycji służby bezpieczeństwa, gdyż ta ostatnia przejęła śledztwo. Więcej szczegółów fabuły oczywiście nie zdradzę, tym bardziej, iż intryga jest jedną z mocnych stron powieści i nie wolno przedwczesnym ujawnianiem kluczowych informacji psuć takiego atutu. Nie jest może szczególnie wielowątkowa ani jakoś nadzwyczajnie rozbudowana, jednak zapewnia przyjemny stopień komplikacji gwarantujący odpowiednie wypośrodkowanie między oddaniem złożoności rzeczywistości społecznej i pewnymi ograniczeniami oraz uproszczeniami niezbędnymi do tego, by lektura była w miarę lekkostrawna. Przebieg śledztwa, zarówno tego oficjalnego, jak i prywatnego, prowadzonego przez Joela, ukazany jest przekonująco i w ten ulubiony przez czytelników sposób, gdy nie ma możliwości przed czasem odgadnąć, kto jest sprawcą.

Kryminał jako gatunek zmienił się przez dziesięciolecia, od prostych zagadek kryminalnych aż rozbudowane opowieści, w których zbrodnia jest mocno osadzona w rzeczywistości społecznej, a nawet bywa tylko pretekstem, by się tej rzeczywistości głębiej przyjrzeć. Ba, można nawet powiedzieć, że przestępstwo bywa często tylko objawem mechanizmów i przemian w społeczeństwie, na które autorzy chcą zwrócić uwagę. Mam wrażenie, że większość polskich autorów, po równi jak czytelników, nie dorosła jeszcze do tego, podobnie jak krajowemu poziomowi czytelnictwa wiele brakuje do tego z krajów bardziej cywilizowanych, ale to tylko taka dygresja.

Olle Lönnaeus stworzył powieść tak silnie skoncentrowaną na wybranych problemach społecznych dotyczących nie tylko Szwecji, ale całej Europy, za wyjątkiem Polski i może jeszcze kilku innych dawnych demoludów, tak dużo miejsca poświęcającą drodze protagonisty do odkrycia prawdziwego samego siebie, że uprawnione byłoby po równi nazwanie tej powieścią obyczajową, społeczną czy psychologiczną, jak kryminalną.

Więzy krwi. Ile tak naprawdę znaczą i czym są? Czy można się od nich odciąć i oderwać od konsekwencji, które implikują? A dobro i zło? Czym są, gdy zderzają się dwie ideologie, według których mogą mieć całkiem odmienne znaczenie? Problem coraz większej obecności islamu w Europie i przepaści między imigrantami chcącymi się zasymilować a tymi, którzy nienawidzą społeczeństw, z których dobroci bezwstydnie korzystają. To tylko niektóre z aspektów dzisiejszej rzeczywistości, które krytyce czytelnika poleca Jedyna prawda. Nie znaczy to wcale, że wątek kryminalny czy uczuciowy, który również zajmuje ważne miejsce w konstrukcji opowieści, jest słaby. Wręcz przeciwnie. Po prostu, tak jak w życiu, są one ważne, a nawet najważniejsze, ale tylko dla tych, których dotyczą, gdyż są sprawami indywidualnymi. Dla innych na pierwszy plan wysuwają się zagadnienia ogólniejsze. Lönnaeus dość kompetentnie oddał również często niezauważaną zależność, swoiste sprzężenie zwrotne, między sprawami społecznymi i osobistymi. Niewielu uświadamia sobie, że gdy społeczeństwo ma kryzys, gwałtownie maleje szansa na życie bez problemów, że w nieszczęśliwym społeczeństwie tylko niewielu będzie miało szansę na szczęśliwe życie. A czy możliwe jest szczęście bez wolności? Dlatego tak bardzo należy docenić wielokrotnie podkreślane w powieści stwierdzenie, iż wolność wypowiedzi, jako pierwotna wobec wszelkiej innej wolności, jest sprawą bezcenną i należy jej bronić bez względu na koszty.

Jedyna prawda nie należy do powieści, które da się połknąć w jedną, choćby nie wiem jak długą, noc. Deliryczny, pełen plam wypartych wspomnień, umysł protagonisty walczący o powrót do normalności i podporządkowany temu sposób narracji oraz ukazywania świata przedstawionego momentami wyraźnie spowalnia czytelnika, podobnie jak depresyjny klimat szwedzkiej zimy i dołujące spotkania z umysłem islamskiego fanatyka oraz szwedzkich wieśniaków. Do tego trudności w domyśleniu się, kto jest zbrodniarzem. Wszystko to wymusza pewną powolność w lekturze, ale daje odbiorcy oryginalne, interesujące przeżycia. Choć Jedyna prawda mnie nie porwała, to jednak nie żałuję, iż po nią sięgnąłem. Okazała się książką niewątpliwie wartościową i mogę ją z absolutnym przekonaniem polecić, a sam na pewno nie będę stronił od następnych dzieł pióra Olle Lönnaeusa.


Wasz Andrew

tekst opublikowany również na http://klub-aa.blogspot.com/2015/11/jedyna-prawda.html

Olle Lönnaeus, urodzony w 1957, jest znanym szwedzkim reporterem politycznym i dziennikarzem śledczym, wielokrotnie nagradzanym za swe zawodowe osiągnięcia. Od jakiegoś czasu zajmuje się też pisarstwem i jego powieści stały się w Szwecji niezwykle popularne, a i za granicą mają coraz więcej wielbicieli. Oczywiście, biorąc do ręki książkę Jedyna prawda z 2012 roku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
894
165

Na półkach:

Mocna i mroczna.

Mocna i mroczna.

Pokaż mimo to

avatar
283
20

Na półkach: ,

Zaskakująca wspaniałe przemyślenia o relacjach między synem a ojcem. Polecam....

Zaskakująca wspaniałe przemyślenia o relacjach między synem a ojcem. Polecam....

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    196
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    92
  • 2013
    7
  • 2014
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Kryminały
    3
  • 2016
    2
  • Skandynawia
    2
  • 2012
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jedyna prawda


Podobne książki

Przeczytaj także