Książka poświęcona dosyć specyficznemu zaburzeniu osobowości - osobowość chwiejna emocjonalnie, typu borderline (z pogranicza),ewentualnie typ impulsywny.

Według mnie, to jest taki dosyć pojemny worek, do którego diagności wrzucają rozmaitości - kiedy wiedzą, że coś jest zdecydowanie nie tak a nie wiedzą dokładnie co i dlaczego... Jak to mówią, coś pomiędzy nerwicą a psychozą - taki pacjent, to zazwyczaj postrach psychoterapeutów i psychiatrów! :D

Ludzie z tym zaburzeniem cechują się swoistą specyfiką osobowości, której uderzającą cechą jest skłonność do stwarzania rozmaitych trudności i niestabilności w relacjach interpersonalnych. Jak to mówią... emocjonalny rollercoaster przeżywa się zazwyczaj w kontakcie z taką osobą. Mamy przypadki "z wyższej" i "niższej" półki - te najgorsze przypominają już regularnego świra! :D A te łagodniejsze, to rozmaite ekstrawaganckie osobliwości, niemniej dostarczające poważnych kłopotów i trudności życiowych obciążonej nimi osobie, jak i jej otoczeniu w kontakcie z rzeczonym delikwentem.

Wszystko to prawda, ale... czasami daje się wytrzymać ;) a poza tym rekompensatą bywa duża oryginalność w myśleniu i stylu bycia tego typu osób, co może być inspirującą i interesującą cechą w kontakcie, dla osób odpornych psychicznie i umiejących przyjąć dystans, które same posiadają silną konstrukcję psychiczną a jednocześnie potrafią być empatyczne.

Książka jest już troszkę starszawa. Obecnie mamy już na ten temat bardziej współczesne pozycje. Niemniej warta jest przeczytania, jako takie "abc problemu" - jeżeli tego typu tematyka kogoś interesuje. Choć najlepiej... przerobić sprawę w osobistym kontakcie - gwarantowana zazwyczaj naprawdę szeroka paleta niecodziennych wrażeń i zaskakujących, niezapomnianych doświadczeń! Polecam! :D

Książka poświęcona dosyć specyficznemu zaburzeniu osobowości - osobowość chwiejna emocjonalnie, typu borderline (z pogranicza),ewentualnie typ impulsywny.

Według mnie, to jest taki dosyć pojemny worek, do którego diagności wrzucają rozmaitości - kiedy wiedzą, że coś jest zdecydowanie nie tak a nie wiedzą dokładnie co i dlaczego... Jak to mówią, coś pomiędzy nerwicą a...

Chyba najtrudniejsze i stanowiące największe wyzwanie dla klinicystów i psychoterapeutów zaburzenie. Nie psychoza- leki , nie-nerwica- psychoterapia. Pogranicze, pełne chaosu, dysocjacji, prób samobójczych, sprzeczności i używek.
Sama książka- i chwała jej za to - próbuje zebrać i teorie i psychopatologię i metody pracy w miarę przejrzystą całość.

Chyba najtrudniejsze i stanowiące największe wyzwanie dla klinicystów i psychoterapeutów zaburzenie. Nie psychoza- leki , nie-nerwica- psychoterapia. Pogranicze, pełne chaosu, dysocjacji, prób samobójczych, sprzeczności i używek.
Sama książka- i chwała jej za to - próbuje zebrać i teorie i psychopatologię i metody pracy w miarę przejrzystą całość.