Nikt nie wygrywa

Okładka książki Nikt nie wygrywa Mark Gimenez
Okładka książki Nikt nie wygrywa
Mark Gimenez Wydawnictwo: Sonia Draga kryminał, sensacja, thriller
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Perk
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2011-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2011-04-06
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7508-327-9
Tłumacz:
Monika Wyrwas-Wiśniewska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
84 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
60
27

Na półkach:

Panu Markowi Gimenez mówię TAK : podobało mi się. To pierwsza książka tego autora, sięgnę po następne.

Panu Markowi Gimenez mówię TAK : podobało mi się. To pierwsza książka tego autora, sięgnę po następne.

Pokaż mimo to

avatar
472
468

Na półkach:

Panu Markowi Gimenez mówię nie.
Ta książka jest tragiczna. Dałem radę do połowy mimo dobrego nastawienia.
Mam wrażenie, że napisał ją mało rozgarnięty kowboj z Texasu. Poziom infantylności przekroczył wszystkie normy. Przez pierwsze klika stron nakreślona jest cała fabuła. A po środku pamiętnik 20- sto latka, który miał nudne życie i jeździł po klifach w Teksasie.

Panu Markowi Gimenez mówię nie.
Ta książka jest tragiczna. Dałem radę do połowy mimo dobrego nastawienia.
Mam wrażenie, że napisał ją mało rozgarnięty kowboj z Texasu. Poziom infantylności przekroczył wszystkie normy. Przez pierwsze klika stron nakreślona jest cała fabuła. A po środku pamiętnik 20- sto latka, który miał nudne życie i jeździł po klifach w Teksasie.

Pokaż mimo to

avatar
343
237

Na półkach:

To pierwsza książka tego autora, po jaką sięgnęła. Zachęca czytelnika do wysiłku myślowego, a jednocześnie jest bardzo przystępna w odbiorze. Powoduje że masz ochotę, wrócić do tego autora.

To pierwsza książka tego autora, po jaką sięgnęła. Zachęca czytelnika do wysiłku myślowego, a jednocześnie jest bardzo przystępna w odbiorze. Powoduje że masz ochotę, wrócić do tego autora.

Pokaż mimo to

avatar
288
44

Na półkach: , , ,

Kupiłam tą książkę na przecenie za jakieś 10zł. Nie spodziewałam się po niej za wiele. I zaskoczyła mnie. Jedna z najbardziej trzymających w napięciu książek jakie czytałam.

Kupiłam tą książkę na przecenie za jakieś 10zł. Nie spodziewałam się po niej za wiele. I zaskoczyła mnie. Jedna z najbardziej trzymających w napięciu książek jakie czytałam.

Pokaż mimo to

avatar
569
556

Na półkach: ,

Południe Stanów - często duże pieniądze, konserwatywni
mieszkańcy, małe miasteczka, ludzie znający się od pokoleń
i nielegalni emigranci z Meksyku. W większości Reds - co wbrew
oczywistemu skojarzeniu z Europy, oznacza Republikanów.
W takim miejscu osadził Autor akcję swoje powieści, bo, mimo, że
w pewnym stopniu thriller, to jednak głównie opowieść o Teksasie
- jaki był i jaki się staje, co przynosi nowoczesność i jak
powstrzymać zło, które się z nią wiąże. Ciekawa, wciągająca
książka, chociaż zakończenie co najmniej bajkowe.
Wolałabym bardziej prawdopodobne
Przeczytać jednak warto.

Południe Stanów - często duże pieniądze, konserwatywni
mieszkańcy, małe miasteczka, ludzie znający się od pokoleń
i nielegalni emigranci z Meksyku. W większości Reds - co wbrew
oczywistemu skojarzeniu z Europy, oznacza Republikanów.
W takim miejscu osadził Autor akcję swoje powieści, bo, mimo, że
w pewnym stopniu thriller, to jednak głównie opowieść o Teksasie
- jaki był i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
468
94

Na półkach: , ,

Ciekawe połączenie kryminału, z dramatem i powieścią obyczajową. Autor naświetla sytuację społeczną w opisywanym regionie USA. Czyta się szybko i z zaciekawieniem.

Ciekawe połączenie kryminału, z dramatem i powieścią obyczajową. Autor naświetla sytuację społeczną w opisywanym regionie USA. Czyta się szybko i z zaciekawieniem.

Pokaż mimo to

avatar
57
52

Na półkach:

Mozna przeczytac, ale szalu nie ma. Nie jest to wbrew zapowiedizom thriller; akcji tu prawie nie ma. Ksiazka opowiada historie prawnika, ktory po latach spedzonych w Chicago wraca do Teksasu. Rozpoczyna kariere sedziego i wplatuje sie w 2 sprawy kryminalne. Niestety nie ma falszywych tropow, nie ma zaskoczenia. Akcja po prostu idzie i autor opowiada. Zagadek zero, satysfakcji dla czytajacego zero. Plusem sa opisy Teksasu, tamtejszej historii, kultury i przyrody. Dlatego ksiazka dostaje 4 gwiazdki. Normalnie byloby mniej.

Mozna przeczytac, ale szalu nie ma. Nie jest to wbrew zapowiedizom thriller; akcji tu prawie nie ma. Ksiazka opowiada historie prawnika, ktory po latach spedzonych w Chicago wraca do Teksasu. Rozpoczyna kariere sedziego i wplatuje sie w 2 sprawy kryminalne. Niestety nie ma falszywych tropow, nie ma zaskoczenia. Akcja po prostu idzie i autor opowiada. Zagadek zero,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
34

Na półkach:

Kraina Teksańskich Wzgórz (czyli Gimenez for the win!)

„Główną zaletą małego miasteczka jest to że wszyscy wiedzą o sobie wszystko… główną wadą małego miasteczka jest to że wszyscy wiedzą o sobie wszystko”

Już dawno się tak pozytywnie nie rozczarowałam – spodziewałam się średniego czytadła (nie słyszałam wcześniej nic o Marku Gimenezie ani nie czytałam jego książek),a po przeczytaniu pobieżnie pierwszych stron książki która wpadła mi w ręce dzięki mamie… wciągnęłam się i nie oderwałam!
„Nikt nie wygrywa” (ang. tytuł The Perk) to według mnie rewelacyjna pozycja, Gimenez porusza w niej wiele wątków dotyczących stanu Texas (i nie tylko),a szczególnie miasta Fredericksburg – za główny można uznać prawo kontra sprawiedliwość (m.in. główny bohater, prawnik Beck który powraca do rodzinnego miasteczka z Chicago po śmierci żony i startując na fotel sędziego będzie musiał skonfrontować swoje zasady moralne z układami w miasteczku; jednocześnie próbując rozwikłać zagadkę śmierci młodej dziewczyny sprzed kilku lat),poza tym dowiadujemy się sporo o mieszkańcach Fredericksburga (wpływowi i konserwatywni potomkowie niemieckich osadników kontra Meksykańscy imigranci kontra liberalna ludność napływowa z Kalifornii),zmianach które zaszły tam na przestrzeni lat, lokalnej polityce, gospodarce, przyrodzie, futbolu, a nawet trochę o historii :) A co najważniejsze, wszystkie wątki są świetnie rozpisane i połączone oraz bardzo ciekawe.

Fredericksburg jest dla miastowych z pobliskiego Austin oraz innych turystów typowym małym tradycyjnym i konserwatywnym miasteczkiem, z przewagą białych mieszkańców.
Ale nic nie jest takim jakim się wydaje… Pod tą sielską fasadą widzimy imigrantów którzy trzymają się z daleka od centrum (aby nie odstraszać turystów) ponieważ są zastraszani przez lokalny „wymiar sprawiedliwości”, cheerlederki wciągają w liceum narkotyki, a zawodnicy futbolu amerykańskiego łykają sterydy aby mieć szanse wybić się i na stypendium wyjechać z miasteczka. Nie mówiąc o tym że całym miasteczkiem rządzi układ i zmowa milczenia…
Wiele razy Beck mówi „coś takiego nie przeszłoby w Chicago” ale czy uda mu się coś zmienić? Musicie przekonać się sami :)

Od sobie dodam że poza świetną fabułą i niesztampowymi bohaterami uwielbiam poczucie humoru Gimeneza – ironiczne komentarze postaci, nazwanie lokalnej drużyny Fredericksburga… Galopującymi Kozami :) Ten teren znany był z hodowli kóz, no ale koza w galopie…

„To są Niemcy, a ponieważ ich dziaduniowe założyli to miasto, uważają, że nadal do nich należy a reszta to tylko lokatorzy. Zajmują wszystkie miejsca w komisji hrabstwa, radzie miejskiej, radzie szkolnej – spis pracowników ratusza wygląda jak książka telefoniczna Berlina.”

Niektórzy porównują Gimeneza do Grishama, według mnie każdy ma swój styl i sprawia że opowiadane przez nich historie ożywają - lubię czytać książki obu (mimo że nie interesują mnie specjalnie tematy prawnicze).
Podsumowując – polecam z czystym sumieniem.

Kraina Teksańskich Wzgórz (czyli Gimenez for the win!)

„Główną zaletą małego miasteczka jest to że wszyscy wiedzą o sobie wszystko… główną wadą małego miasteczka jest to że wszyscy wiedzą o sobie wszystko”

Już dawno się tak pozytywnie nie rozczarowałam – spodziewałam się średniego czytadła (nie słyszałam wcześniej nic o Marku Gimenezie ani nie czytałam jego książek),...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
2

Na półkach:

Pierwsza książka tego autora ale zapewniam - nie ostatnia. Wciagnęła mnie i pewnie wciągnie tych, którzy lubią trzymać się w napięciu do ostatniej strony. Polecam!!

Pierwsza książka tego autora ale zapewniam - nie ostatnia. Wciagnęła mnie i pewnie wciągnie tych, którzy lubią trzymać się w napięciu do ostatniej strony. Polecam!!

Pokaż mimo to

avatar
185
93

Na półkach:

Muszę przyznać, że po przeczytaniu dwóch książek Gimeneza ciężko mi powiedzieć kto jest lepszy: Grisham czy Gimenez? Liczę na to, że obaj podejmą walkę i będziemy mieć dzięki temu wiele nowych dobrych książek. Grisham zaczął wcześniej, ma już większy dorobek, ale Gimenez cały czas ma szanse.
Co do samej książki... Kapitalna. Tytuł sugerował co może się stać, ale w sumie do prawie ostatniej strony liczyłem na to, że uda się klasycznie rozwiązać problem. Ale i tak autor mnie zaskoczył. I praktycznie zaskakiwał do ostatniej strony. Książka niesamowicie mnie wciągnęła i zdenerwowała, bo się tak szybko skończyła :-)
Polecam każdemu fanowi thrillerów, szczególnie tym, którzy lubią Grishama. A teraz pora na kolejną książkę Gimeneza :-)

Muszę przyznać, że po przeczytaniu dwóch książek Gimeneza ciężko mi powiedzieć kto jest lepszy: Grisham czy Gimenez? Liczę na to, że obaj podejmą walkę i będziemy mieć dzięki temu wiele nowych dobrych książek. Grisham zaczął wcześniej, ma już większy dorobek, ale Gimenez cały czas ma szanse.
Co do samej książki... Kapitalna. Tytuł sugerował co może się stać, ale w sumie do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    106
  • Chcę przeczytać
    58
  • Posiadam
    35
  • 2014
    3
  • Przeczytane 2013
    2
  • 2013
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Kryminał, sensacja, thriller
    2
  • Thriller/Horror/Kryminał/Sensacja
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nikt nie wygrywa


Podobne książki

Przeczytaj także