Krwawe walentynki

Okładka książki Krwawe walentynki Melissa de la Cruz
Okładka książki Krwawe walentynki
Melissa de la Cruz Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Błękitnokrwiści (tom 5-5.5) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Błękitnokrwiści (tom 5-5.5)
Tytuł oryginału:
Bloody Valentine
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2011-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-02-01
Język:
polski
ISBN:
978-83-76-86-041-1
Tłumacz:
Małgorzata Kaczarowska
Tagi:
wampiry błękitnokrwiści
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
224 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
223
65

Na półkach: , , , ,

Trochę mi nie leży ta inna budowa książki - podział na historię po kolei. Lepiej się czytał jak wydarzenia działy się po kolei, znaczy "wszystko na raz". Teraz jest wpierw Jack potem Mimi i na koniec inny. Przez to czasem traciłam wątek i nie wiedziałam, które wydarzenia po których, a które przed. Bardzo fajne były te opowieści o tym jak te wszystkie więzi się zmieniały itd. Wyjaśniło to kto i dlaczego był tam gdzie był.

Trochę mi nie leży ta inna budowa książki - podział na historię po kolei. Lepiej się czytał jak wydarzenia działy się po kolei, znaczy "wszystko na raz". Teraz jest wpierw Jack potem Mimi i na koniec inny. Przez to czasem traciłam wątek i nie wiedziałam, które wydarzenia po których, a które przed. Bardzo fajne były te opowieści o tym jak te wszystkie więzi się zmieniały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
224

Na półkach: ,

Piąta część serii o Błękitnokrwistych wprowadza nas jeszcze bardziej do świata zagadek, tajemnic i niewyjaśnionych spraw. Jeśli czytało się poprzednie tomy i nie można było się oderwać od książki, to ten polecam jeszcze bardziej.

Pojawia się także nowa postać - Deming. Jej perspektywa jest ciekawa i jest taką świeżością dla serii. Trochę brakowało mi Bliss, ale mam nadzieję, że w następnych tomach będzie jej więcej.

Piąta część serii o Błękitnokrwistych wprowadza nas jeszcze bardziej do świata zagadek, tajemnic i niewyjaśnionych spraw. Jeśli czytało się poprzednie tomy i nie można było się oderwać od książki, to ten polecam jeszcze bardziej.

Pojawia się także nowa postać - Deming. Jej perspektywa jest ciekawa i jest taką świeżością dla serii. Trochę brakowało mi Bliss, ale mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
43

Na półkach:


avatar
175
31

Na półkach:

Żal się rozstać polubiłam Schuyler i Jack a i Bliss i Oliver a
Ogólnie cały cykl mi się podobał, fajny pomysł na życie wampirów wśród nas i połączenie z upadłymi aniołami.

Żal się rozstać polubiłam Schuyler i Jack a i Bliss i Oliver a
Ogólnie cały cykl mi się podobał, fajny pomysł na życie wampirów wśród nas i połączenie z upadłymi aniołami.

Pokaż mimo to

avatar
798
742

Na półkach:

Muszę przyznać, że z jednej części na drugą Błękitnokrwiści stają się coraz bardziej "zjadliwi". W Zbłąkanym Aniele, mamy już coraz więcej akcji. Historia robi się coraz ciekawsza, przez co nie wieje już nudą.

Schuyler wraz z Jackiem ukrywają się. Niestety miejsce, które miało być dla nich schronieniem, okazuje się więzieniem... znów muszą uciekać.. Czy im się to uda?
W międzyczasie gdy trwają poszukiwania Schuyler i jej narzeczonego, siostra Jacka stała się główną przewodnicząca zgromadzeń Błękitnokrwistych i na jej głowie są teraz wszelkie obowiązki głównego renegata. Do rąk Mimi trafia nagranie, na której zamaskowana postać znęca się nad Błękitnokrwistą, co ma na celu pokazanie, że owa rasa nie jest do końca nieśmiertelna. Dziewczyna za wszelką cenę musi dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi i kto za tym stoi. Musi prosić o pomoc Olivera, co będzie stanowić dla niej nie lada wyzwanie, bowiem nie bardzo za sobą przepadają... czy otrzyma pomoc i czy znajdzie zabójce?

Muszę przyznać, że z jednej części na drugą Błękitnokrwiści stają się coraz bardziej "zjadliwi". W Zbłąkanym Aniele, mamy już coraz więcej akcji. Historia robi się coraz ciekawsza, przez co nie wieje już nudą.

Schuyler wraz z Jackiem ukrywają się. Niestety miejsce, które miało być dla nich schronieniem, okazuje się więzieniem... znów muszą uciekać.. Czy im się to uda?
W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1760
1759

Na półkach:

Tym razem kolejna część cyklu ukazała się z dwoma tytułami na okładce, sugerującymi dwie odrębne części. I tak w pewnym sensie było, chociaż tworzyły ze sobą integralną, zazębiającą i uzupełniającą się całość.
Pierwsza opowieść, pomimo pozornej dynamiki osiągniętej naprzemienną narracją o dalszych losach wiodącej pary bohaterów Schuyler i Jacka, uciekających spod „opieki” hrabiny Izabeli Orleańskiej reprezentującej Zgromadzenie oraz historii mającej swój początek w XV wieku, a której skutki czynów jej bohaterów sięgały czasów współczesnych, a także Mimi, to jednak większą jej część zdominowały statyczne wydarzenia z życia tej ostatniej. Statyczne nie oznaczały na szczęście stagnacji i nudy. Wręcz przeciwnie. Mimi dzięki swojej nieposkromionej i niepokornej osobowości, obejmując urząd Regenta Zgromadzenia pod nieobecność Regisa Charles’a, musiała zmierzyć się, w poczuciu odpowiedzialności za społeczność błękitnokrwistych, z piekielnie skomplikowaną zagadką kryminalną. Przy czym pojęcie „piekielnie” było bardzo uzasadnionym określeniem. Ktoś mordował nastoletnich wampirów skazując ich na śmierć w płomieniach, a ona "nie zamierzała pozwolić, żeby ktoś zginął na jej zmianie". Zadanie bardzo trudne dla Mimi, bo wymagające od niej współdziałania i pomocy innych, również pogardzanych przez nią familiantów i zauszników. Musiała stoczyć walkę ze swoim poczuciem niezależności, ambicją i dumą, by złapać mordercę, a przede wszystkim odłożyć na później pościg i akt zemsty na Jacku. Miłość do niego zamieniła w nienawiść, nie zamierzając pozwolić na uczucie szczęścia swojemu bratu i byłemu kochankowi. "Ktoś musiał zapłacić za wszystko, co straciła – ktoś musiał. Skoro Mimi nie mogła być szczęśliwa, nie widziała absolutnie żadnego powodu, by pozwalać na szczęście innym.
Cała, niezmieniona ona!"
Koniec skomplikowanych wydarzeń spina klamrą ponownie Schuyler z Jackiem. Czy szczęśliwie? Biorąc pod uwagę zaciekłość Mimi w dążeniu do celu, odpowiedź nie jest prosta, ale więcej nie zdradzę, powiem tylko, że to nie koniec ich miłosnej historii. Autorka ten wątek wiodącej pary bohaterów cyklu rozwinęła w drugiej, walentynkowej części, którą wyraźnie oddzielała karta tytułowa.
Trochę żałowałam, że nie była tak barwna, jak jej oryginał po prawej stronie. Na pocieszenie mogłam sobie ściągnąć ze strony wydawnictwa jej kolorową tapetę na pulpit. Za co mnie mój nadworny informatyk, lubujący się w nieskażonym, czystym błękicie, bardzo skrzyczy. Ale jest taka mrocznie ładna, że niech!
Druga część książki, umieszczona za tą tajemniczą i niepokojącą kartą tytułową, pomimo swojej odrębności, zawierała trzy opowiadania będące uzupełnieniem historii błękitnokrwistych. Trzy opowieści, w których królowała trojaka miłość: zawiedziona, zakazana i szczęśliwa. Bardzo chciałabym napisać o nich więcej, ale musiałabym odkryć zbyt wiele, aby można było czytać całość bez niespodzianki. Zdradzę tylko, że pierwsza opowiadała o Olivierze, familiancie i zauszniku Schuyler, a druga o jej rodzicach.
Obie części różni grafika paginacji. Pierwszą zdobią piórka, a drugą róża. Zastanawiam się dlaczego nie serce, ale być może róża ze względu na kolce jest lepszym nawiązaniem do słowa „krwawe” w tytule niż bezbronne serce. A krwawo było, oj było!
A i zapomniałabym o bardzo ważnej rzeczy!
W tym pierwszym opowiadaniu walentynkowym znalazłam kulinarny przepis o magicznych właściwościach, leczących złamane serce pod znamienną nazwą.
Zanotowałam składniki, schowałam! Może kiedyś będzie jak znalazł.
I oby skutkował!
http://naostrzuksiazki.pl/

Tym razem kolejna część cyklu ukazała się z dwoma tytułami na okładce, sugerującymi dwie odrębne części. I tak w pewnym sensie było, chociaż tworzyły ze sobą integralną, zazębiającą i uzupełniającą się całość.
Pierwsza opowieść, pomimo pozornej dynamiki osiągniętej naprzemienną narracją o dalszych losach wiodącej pary bohaterów Schuyler i Jacka, uciekających spod „opieki”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
15

Na półkach: ,

Przy ciężkim przejściu pierwszego tomu do drugiego i kolejnych faktycznie saga zaczęła się lepiej przedstawiać jednak inne serie Lux, Szeptem, Dary Anioła czy Niezgodna są o wiele lepsze. Dlatego uważam że tą sagę jest lepiej przeczytać jako pierwszą przed tymi co podałam wcześniej, bo po takich książkach ta przynosi lekki zawód.

Przy ciężkim przejściu pierwszego tomu do drugiego i kolejnych faktycznie saga zaczęła się lepiej przedstawiać jednak inne serie Lux, Szeptem, Dary Anioła czy Niezgodna są o wiele lepsze. Dlatego uważam że tą sagę jest lepiej przeczytać jako pierwszą przed tymi co podałam wcześniej, bo po takich książkach ta przynosi lekki zawód.

Pokaż mimo to

avatar
273
244

Na półkach: ,

Nie wiem dlaczego, ale przez wszystkie części cyklu "Błękitnokrwiści" wyobrażałam sobie Schuyler jako samą siebie, i bardzo z tego powodu ją znielubiłam. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się że właśnie dlatego. Taki dziwny paradoks. No ale cóż... Bywa i tak. Książka oczywiście bardzo ciekawa, z resztą jak zwykle. Bardzo mi się podobała. Gorąco polecam. :)

Nie wiem dlaczego, ale przez wszystkie części cyklu "Błękitnokrwiści" wyobrażałam sobie Schuyler jako samą siebie, i bardzo z tego powodu ją znielubiłam. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się że właśnie dlatego. Taki dziwny paradoks. No ale cóż... Bywa i tak. Książka oczywiście bardzo ciekawa, z resztą jak zwykle. Bardzo mi się podobała. Gorąco polecam. :)

Pokaż mimo to

avatar
55
28

Na półkach:

Najlepsza seria o wampirach, jaką kiedykolwiek czytałam!

Najlepsza seria o wampirach, jaką kiedykolwiek czytałam!

Pokaż mimo to

avatar
113
73

Na półkach:

To wspaniała książka która wciąga od razu na początku nigdy nie masz jej dość i zawsze chcesz więcej i więcej. Mam nadzieje ze Schuyler i Jack już zawsze będą razem, a Oliwer będzie dalej najlepszym przyjacielem Schuyler. Nie mogę się doczekać następnej części.

To wspaniała książka która wciąga od razu na początku nigdy nie masz jej dość i zawsze chcesz więcej i więcej. Mam nadzieje ze Schuyler i Jack już zawsze będą razem, a Oliwer będzie dalej najlepszym przyjacielem Schuyler. Nie mogę się doczekać następnej części.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 839
  • Chcę przeczytać
    1 825
  • Posiadam
    528
  • Ulubione
    211
  • Chcę w prezencie
    66
  • Fantastyka
    45
  • 2011
    30
  • Z biblioteki
    28
  • Fantasy
    27
  • Teraz czytam
    27

Cytaty

Więcej
Melissa de la Cruz Krwawe walentynki Zobacz więcej
Melissa de la Cruz Zbłąkany Anioł. Krwawe walentynki Zobacz więcej
Melissa de la Cruz Zbłąkany Anioł. Krwawe walentynki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także