Zdecydowanie jestem fanką książek kryminalnych. Te oparte na faktach lubię wyjątkowo.

Na książkę Ann Rule „Złożone w ofierze” polowałam dosyć długo.

Książka należy do serii Prawdziwe Zbrodnie. Opisuje historię Elizabeth Diane Downs, kobiety która pewnej nocy pojawia się z trójką swoich postrzelonych dzieci w szpitalu. Po dramatycznej walce o ich życie dwoje z nich udaje się uratować. Niestety jedna z córek umiera, przed dotarciem na stół operacyjny.

Taką porcję informacji dostajemy od Ann Rule na początku książki. Parafrazując słowa Alfreda Hitchcocka: „Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.”- ta opowieść właśnie tak się zaczyna najpierw jest trzęsienie ziemi potem napięcie rośnie.

Diane zaczyna się gubić w zeznaniach dotyczących tej tragicznej nocy, a detektywi zaczynają brać pod uwagę, że to ona doprowadziła do okaleczenia dwójki i śmierci jednego dziecka. Na początku są to jedynie mgliste domysły śledczych, na podstawie których próbują znaleźć rozwiązanie tej zagadki.

Książka wciągnęła mnie bez reszty to jedna z NAJLEPSZYCH pozycji z tego gatunku jakie kiedykolwiek czytałam. Ann Rule jako autorka kryminałów opartych na faktach spisała się na medal. W książce znajdują się zarówno elementy dotyczące samego śledztwa jak też historia Diane zaczynając od jej trudnego dzieciństwa, poprzez nieudane małżeństwo i dorosłe życie. Ważne jest to, że przez 482 strony nie nudziłam się nawet przez sekundę.

Na pewno przeczytam ją kiedyś ponownie- to jedna z tych książek, do których można wracać i za każdym razem widzieć w niej coś innego.

Wszystkim fanom literatury faktu polecam !

Zdecydowanie jestem fanką książek kryminalnych. Te oparte na faktach lubię wyjątkowo.

Na książkę Ann Rule „Złożone w ofierze” polowałam dosyć długo.

Książka należy do serii Prawdziwe Zbrodnie. Opisuje historię Elizabeth Diane Downs, kobiety która pewnej nocy pojawia się z trójką swoich postrzelonych dzieci w szpitalu. Po dramatycznej walce o ich życie dwoje z nich udaje...