Wizja utopijnego świata, w którym każdy człowiek ma swoje miejsce i każdy jest szczęśliwy. Nie ma tutaj Boga, ponieważ najważniejszą osobą, która pomogła rozwinąć świat był Ford. Nie ma pojęcia takiego jak lata po narodzinach Chrystusa, tylko lata po Fordzie. Ludzie nie rodzą się, lecz są hodowani i klonowani, a od najmłodszych lat są uczeni swojego zawodu i swojego miejsca w świecie.
Książka rozpoczyna się od wizyty w fabryce, gdzie produkuje się ludzi. Dowiadujemy się, że istnieje podział na ludzi "lepszych" i "gorszych". Mamy zatem inteligentnych, wykształconych ludzi, zajmujących wysokie pozycje w świecie, zwanych alfami, aż po niedorozwiniętych ludzi, którzy będą zajmować się ciężkimi pracami, zwanych deltami i epsilonami.
Ludność tego świata jest nastawiona w jednym, przypisanym im od urodzenia kierunku. Kasty wyższe czerpią z życia przyjemność, narkotyzując się przy tym Somą, natomiast niższe do końca życia będą pracować, nie zaznając nigdy przyjemności. Mimo wszystko każdy człowiek będzie szczęśliwy, ponieważ nigdy nie znał innego życia.
Lektura interesująca, zwłaszcza dla osób lubiących taki klimat. Czytając "Nowy wspaniały świat", często miałem przed oczyma "Atlas chmur", w którym istniał podobny system. Książkę jak najbardziej polecam.

Wizja utopijnego świata, w którym każdy człowiek ma swoje miejsce i każdy jest szczęśliwy. Nie ma tutaj Boga, ponieważ najważniejszą osobą, która pomogła rozwinąć świat był Ford. Nie ma pojęcia takiego jak lata po narodzinach Chrystusa, tylko lata po Fordzie. Ludzie nie rodzą się, lecz są hodowani i klonowani, a od najmłodszych lat są uczeni swojego zawodu i swojego miejsca...