rozwiń zwiń

Poczta do Nigdy-Nigdy: Reporter w kraju koala i białego człowieka

Okładka książki Poczta do Nigdy-Nigdy: Reporter w kraju koala i białego człowieka
Lucjan Wolanowski Wydawnictwo: Czytelnik reportaż
677 str. 11 godz. 17 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1972-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1972-01-01
Liczba stron:
677
Czas czytania
11 godz. 17 min.
Język:
polski
Tagi:
Australia
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
148
128

Na półkach:

Australią pasjonuję się od lat i nie przepuszczam żadnej okazji poznania kolejnej książki o niej traktującej, czy obejrzenia jakiegoś filmu – zarówno o największym państwie świata, jak i po prostu australijskiego. Mam swoich ulubionych australijskich aktorów...
Jakaż więc była moja radość, kiedy dotarła do mnie wiadomość i ukazaniu się na naszym rynku "Poczty do Nigdy-Nigdy...". Książka ta nie jest zupełną nowością, była już kilkakrotnie wydana (w tym przez, bardzo przeze mnie cenionego, Czytelnika) i choć została napisana w końcu lat '60 ubiegłego stulecia, a więc nie obejmuje ostatnich, bagatela, 50 lat, to wciąż zdaje się być bardzo aktualna.
Lucjan Wolanowski ujmuje już od pierwszej chwili, gdy przychodzi czytelnikowi zapoznać się ze spisem treści. Tytuły rozdziałów są bardzo rozbudowane, treściwe i... zabawne. Od razu widać, że nie będzie to zwyczajna sucha statystyka. Na szczęście, bo książka ma przecież ponad 700 stron.
Czy można się przy tej lekturze nudzić? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Zostaniecie w nią wciągnięci niczym w piaskową burzę na kontynencie "tam, na dole globusa", jak Australię określa nasz Reporter.
Wspaniałym, bogatym słownictwem, znawstwem tematu, dociekliwością godną najlepszych reporterów, wyczuciem sytuacji i przyjemnym poczuciem humoru posługuje się Autor, by przedstawić nam historie rodem z dalekiej ziemi. Opowiada o ludziach i zwierzętach, o roślinach, polityce, historii, budowie samolotów, polskich osadnikach, a także o sprytnych córach Koryntu i pewnym kangurze, który ukradł niemałą sumkę pieniędzy. Czytelnik znajdzie w tej książce wszystko. Nie, nie są to z pewnością suche dane, to wyśmienicie napisana gawęda, która przenosi nas do naprawdę innego świata. Świata, w którym przenikają się era kamienia łupanego i era odrzutowców. Świata, w którym rodowici mieszkańcy zamykani są w rezerwatach i w którym żony hodowców bydła latają samolotami, by zrobić codzienne zakupy. Choć z pewnością wiele się już od czasu, w którym Wolanowski spisywał reportaż zmieniło, to trzeba pamiętać, że niektóre sprawy nie podlegają zmianom, a przynajmniej nie na przestrzeni jednego czy dwóch pokoleń.
Autor kilkakrotnie zaznacza, że dopiero ujrzeć, znaczy zrozumieć i żadnymi słowami nie jest w stanie przekazać prawdziwego klimatu i nastroju, jaki panuje w tym kraju, w którym północ kojarzona jest z ciepłem, a południe z zimnem, w którym środek lata wypada w grudniu, a środek zimy w lipcu. Udaje mu się jednak ukazać Australię, zdaje się, prawdziwą. Ze wszystkimi jej atutami i wszelkimi wadami. Nie boi się ostrej krytyki, ale też chwali, kiedy jest za co.

Cała recenzja dostępna na Dune Fairytales pod adresem: http://dune-fairytales.blogspot.com/

Australią pasjonuję się od lat i nie przepuszczam żadnej okazji poznania kolejnej książki o niej traktującej, czy obejrzenia jakiegoś filmu – zarówno o największym państwie świata, jak i po prostu australijskiego. Mam swoich ulubionych australijskich aktorów...
Jakaż więc była moja radość, kiedy dotarła do mnie wiadomość i ukazaniu się na naszym rynku "Poczty do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    78
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    38
  • Teraz czytam
    4
  • Australia
    4
  • Z Żaglem
    2
  • Przeczytane w 2015 roku
    1
  • Podróże/wyprawy/ekspedycje
    1
  • Audiobook
    1
  • Niedoczytane
    1

Cytaty

Więcej
Lucjan Wolanowski Poczta do Nigdy-Nigdy: Reporter w kraju koala i białego człowieka Zobacz więcej
Lucjan Wolanowski Poczta do Nigdy-Nigdy: Reporter w kraju koala i białego człowieka Zobacz więcej
Lucjan Wolanowski Poczta do Nigdy-Nigdy: Reporter w kraju koala i białego człowieka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także