Książka ta jest dość specyficzna, zarówno pod względem tematu jaki porusza jak i języka jakim jest napisana. Akcja rozgrywa się w Anglii, w większości w Szkocji. Głównym bohaterem, jeśli w ogóle można tak powiedzieć, jest Mark Renton - dwudziestokilkulatek, uzależniony od heroiny. Mark próbuje zerwać z nałogiem, ale co jakiś czas znów zaczyna brać. Mimo, że jest inteligentny i dostał się na studia (których nie ukończył) jego głównym zajęciem jest wyłudzanie czeków od państwa ze względu na to, że jest bezrobotny i mówiąc krótko imprezowanie. Poza Markiem poznajemy jego kolegów, którzy mają takie same "problemy" jak on.

Dość ciężko jest przebrnąć przez tę książkę, zwłaszcza na początku. Tłumaczenie na język polski według mnie jest dość nieudane. Rozumiem, że jest ona napisana dialektem szkockim, ale próba oddania go po polsku wyszła kiepsko. Niektórzy się tym tłumaczeniem zachwycają, a ja myślę że lepiej się czyta poprawną polszczyznę niż zdania w których nie ma w ogóle ą,ę i jeszcze co drugie słowo jest niecenzuralne.

Poza tym drażniło mnie trochę, że nie w każdym rozdziale ta sama osoba jest narratorem, czasem był to Mark, czasem ktoś z jego przyjaciół, czasem narracja była w trzeciej osobie. Ja lubię kiedy książka jest spójna w tej kwestii.

Mimo wszystko nie żałuję przeczytania jej, wciągnęła mnie. Było warto chociażby po to, żeby uświadomić sobie jakie mam w życiu szczęście będąc uzależnioną jedynie od kawy i internetu :)

Książka ta jest dość specyficzna, zarówno pod względem tematu jaki porusza jak i języka jakim jest napisana. Akcja rozgrywa się w Anglii, w większości w Szkocji. Głównym bohaterem, jeśli w ogóle można tak powiedzieć, jest Mark Renton - dwudziestokilkulatek, uzależniony od heroiny. Mark próbuje zerwać z nałogiem, ale co jakiś czas znów zaczyna brać. Mimo, że jest...