Tancerka Mao

Okładka książki Tancerka Mao Qiu Xiaolong
Okładka książki Tancerka Mao
Qiu Xiaolong Wydawnictwo: Amber Cykl: Inspektor Chen (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
287 str. 4 godz. 47 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Inspektor Chen (tom 2)
Tytuł oryginału:
A loyal character dancer
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
287
Czas czytania
4 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324131273
Tłumacz:
Sławomir Kędzierski
Tagi:
literatura chińska zbrodnia Szanghaj
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1697
461

Na półkach: ,

Dawno tak się nie umęczyłam czytając książkę. Fabuła niby ok, ale akcja plastikowa, a postaci drewniane. Czyta się to niby, mamy przyczyny i skutki, ale takie to wszystko nieprawdziwe i niewiarygodne.

Dawno tak się nie umęczyłam czytając książkę. Fabuła niby ok, ale akcja plastikowa, a postaci drewniane. Czyta się to niby, mamy przyczyny i skutki, ale takie to wszystko nieprawdziwe i niewiarygodne.

Pokaż mimo to

avatar
476
457

Na półkach: ,

Autor już od kilkudziesięciu lat mieszka w USA. Mimo to, a może właśnie dlatego, w powieści nie brak chińskich akcentów — wiersze, wróżby, miejsca, parki, potrawy... Gdzieś na granicy między egzotyką a przesadą. Akcja osadzona jest mniej więcej w czasie, kiedy Qiu opuścił Chiny — niby już wkracza kapitalizm, ale jeszcze polityka i stare układy mają ogromne znaczenie.

Prowadzący śledztwo (a nawet dwa) Chen bardziej musi się przejmować "co ludzie powiedzą" w wersji komunistycznej — co szef miał na myśli, mówiąc to i to, czy może ufać pomocnikom przydzielonym do sprawy (bo przecież ktoś tym wrednym triadom donosi) — niż samym śledztwem. Nie można stracić twarzy, pozwolić na coś takiego szefowi czy przyjacielowi, zawieść zaufania polityków (a tu minister osobiście naciska)... Problem wiąże się z relacjami chińsko-amerykańskimi, więc i na zewnątrz trzeba jakoś reprezentować kraj. Aha, dobrze nie dać się przy tym wszystkim zabić.

Więcej szczegółów tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2018/07/tancerka-mao-chinszczyzna.html

Autor już od kilkudziesięciu lat mieszka w USA. Mimo to, a może właśnie dlatego, w powieści nie brak chińskich akcentów — wiersze, wróżby, miejsca, parki, potrawy... Gdzieś na granicy między egzotyką a przesadą. Akcja osadzona jest mniej więcej w czasie, kiedy Qiu opuścił Chiny — niby już wkracza kapitalizm, ale jeszcze polityka i stare układy mają ogromne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1457
1431

Na półkach:

Bardzo, bardzo dobra książka, którą połknęłam na raz. Nie jest to z pewnością typowy kryminał, zagadka jest jedna, poboczne nie mają większego znaczenia. Co urzeka w tej książce, to właśnie jej oryginalność.

Główny bohater nas oczarowuje, nie sposób go nie lubić, to taki poczciwy pan policjant, który zrobi wszystko dla dobra sprawy. Książka aż prosi się o ekranizację.

Doskonała narracja, niespieszna, nieprzesadzona, krew nie leje się hektolitrami. Z lekka przeszkadzał mi filozoficzny natłok myśli inspektora, ale mimo wszystko wpasował się w styl autora.

Nie lubię książek podróżniczych, tymczasem ta mnie urzekła, spoglądamy na Chiny okiem zwykłego obywatela, który trochę się tej swojej biedy i odmienności wstydzi, zwłaszcza przed obywatelem Amerykańskim - panią inspektor Catherine, partnerkę Chena. Zestawienie światów pokazane zostało w sposób obiektywny i bardzo barwny, czytelnik zdaje sobie sprawę ze zderzenia kultur, totalnie innej mentalności, a jednak widzi porozumienie między dwójką głównych bohaterów. Delikatna nuta erotyzmu, zarysowana tylko przez pisarza jest mistrzowska, niepozorna, ukryta, nieśmiała.

Podczas lektury nie mogłam się opanować - po prostu musiałam zamówić obiad z chińskiej restauracji, apetyczne opisy wielorakich dań naprawdę działają na podniebienie.

Wulgaryzmu w książce mało, ale jeśli już się pojawia, to dokładnie tam gdzie powinien. W ogóle opisy i szczegóły dawkowane są czytelnikowi z pietyzmem, dokładnie tam, gdzie to niezbędne, na stronicach nie ma lania wody, tak popularnego w gatunku, którym jest kryminał. Jak już zresztą wspomniałam, kryminał to nietypowy, bardzo bajeczny i obok napięcia koniecznego, mimo wszystko spokojnie płynący wzdłuż Morza Wschodniochińskiego. Urzekła mnie ta opowieść, tak realistyczna, tak namacalna.

Jedynym minusem, który dosyć mocno wpłynął na mój odbiór tejże powieści jest przerysowany poetyzm. Główny bohater poza byciem policjantem jest także poetą. Mierzi, ale mogę jeszcze to zaakceptować. Gorzej, że skojarzenia o charakterze literacko-poetyckim pomagają mu we wpadnięciu na odpowiedni trop, tego już przełknąć nie mogę. Do tego wszystkiego zupełnie niepotrzebne wiersze, czasem nawet na całą stronę. Po pewnym czasie zaczęłam po prostu je pomijać.

Plus dla autora, za doskonały zarys sytuacji politycznej i chińskich realiów. Konfucjusz pojawia się na co trzeciej kartce, ale nie jest to męczące, jego życiowe prawdy mogą być przydatne.

Bardzo, bardzo dobra książka, którą połknęłam na raz. Nie jest to z pewnością typowy kryminał, zagadka jest jedna, poboczne nie mają większego znaczenia. Co urzeka w tej książce, to właśnie jej oryginalność.

Główny bohater nas oczarowuje, nie sposób go nie lubić, to taki poczciwy pan policjant, który zrobi wszystko dla dobra sprawy. Książka aż prosi się o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
108

Na półkach: ,

Całkiem przypadkiem trafiłam na tę pozycję. Jestem mile zaskoczona!
Chiński inspektor, amerykańska policjantka, szanghajskie klimaty, Konfucjusz, poezja, jedzenie, niebezpieczne dochodzenie...
Warto przeczytać. Sam wątek śledztwa nie zainteresował mnie tak bardzo jak wciągnął sam klimat powieści i zafascynowany poezją inspektor Chen.

Całkiem przypadkiem trafiłam na tę pozycję. Jestem mile zaskoczona!
Chiński inspektor, amerykańska policjantka, szanghajskie klimaty, Konfucjusz, poezja, jedzenie, niebezpieczne dochodzenie...
Warto przeczytać. Sam wątek śledztwa nie zainteresował mnie tak bardzo jak wciągnął sam klimat powieści i zafascynowany poezją inspektor Chen.

Pokaż mimo to

avatar
216
213

Na półkach:

Nie jest zła, ale muszę powiedzieć że, nie czytałam jej z zapartym tchem.

Nie jest zła, ale muszę powiedzieć że, nie czytałam jej z zapartym tchem.

Pokaż mimo to

avatar
890
352

Na półkach:

Zdecydowanie lepsza niż prequel ("Śmierć czerwonej bohaterki") – bardziej skomplikowana fabuła i jeszcze większa niepoprawność polityczna.

Zdecydowanie lepsza niż prequel ("Śmierć czerwonej bohaterki") – bardziej skomplikowana fabuła i jeszcze większa niepoprawność polityczna.

Pokaż mimo to

avatar
254
86

Na półkach:

Pokazanie, dla nas czegoś zupełnie nowego, orientalnego, zarówno z punktu widzenie mieszkańca Chin Chena, jak i z perspektywy amerykanki Catherine, było świetnym rozwiązaniem. Co do dwóch głównych, wspomnianych bohaterów, autor bardzo dobrze przedstawił rozwijanie się ich relacji, pokonywanie różnic kulturalnych czy poglądowych. Rozdziały upływają szybko, w przeciwieństwie do akcji, która rozwija się dość powolnie. Nie sądzę by autor wykorzystał cały jej potencjał, chociażby w ukazaniu związku między dwoma śledztwami, które mogło być znacznie ciekawsze. W pewnym momencie czytania, zaczęłam obawiać się o brak jakiegokolwiek punktu kulminacyjnego. Niepotrzebnie, choć przyznam, że był on mało spektakularny. Wszystko co do tej pory napisałam, przedstawiać może moją zupełną niechęć do książki. Mimo to spędziłam przy niej miło czas. Specyficzny klimat udzielił mi się, choć gdyby powieść miała większą ilość storn mogłoby wypaść to znacznie gorzej. Dlatego cieszę się, że zakończenie, acz w większości wyjaśnione, jest całkiem otwarte pozostawiając autorowie pewną możliwość kontynuacji. Nadmienię dodatkowo, że ogromnie przypadły mi do gustu wszystkie ukazane chińskie przysłowia z mądrościami życiowymi.

Więcej na moim blogu: http://z-nosem-w-ksiazce.blogspot.com/2012/12/tancerka-mao-qiu-xiaolong-opinia.html

Pokazanie, dla nas czegoś zupełnie nowego, orientalnego, zarówno z punktu widzenie mieszkańca Chin Chena, jak i z perspektywy amerykanki Catherine, było świetnym rozwiązaniem. Co do dwóch głównych, wspomnianych bohaterów, autor bardzo dobrze przedstawił rozwijanie się ich relacji, pokonywanie różnic kulturalnych czy poglądowych. Rozdziały upływają szybko, w przeciwieństwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
9

Na półkach: , , ,

Starszy inspektor Chen pracuje w szanghajskiej policji dla dobra partii i systemu. W wolnych chwilach czyta i pisuje poezję, a także z pasją zgłębia język angielski. Gdzieś w tle zarysowuje się postać narzeczonej? przyjaciółki?... dziewczyny z wyższych sfer, z którą chyba jednak towarzysz starszy inspektor Chen nie spędzi reszty swojego życia.
Inspektor Catherine Rohn jest przedstawicielem Biura Szeryfa Federalnego w USA. Piękna, doskonale znająca język chiński a także kulturę i obyczaje tego kraju. Przybywa do Szanghaju z misją i nadzieją na poznanie „prawdziwych Chin”.
I nagle za sprawą zdarzenia w parku na Bundzie te dwie różne osoby, te dwa różne światy spotykają się, by rozwiązać sprawę wagi międzynarodowej – odnaleźć zaginioną tancerkę, ważnego świadka w procesie członka triady.
„Tancerka Mao” to doskonale napisany kryminał chińskiego pisarza i poety Qiu Xiaolonga. Wciąga już od pierwszego zdania i trzyma w napięciu aż do końca.
Razem z bohaterami przemierzamy ulice Szanghaju, a także odległą chińską prowincję. Pijemy zieloną herbatę, jemy pierożki bao i uciekamy przed gangsterami. Poznajemy uliczki pełne handlarzy, kluby karaoke i smutny los kobiety, która stała się ofiarą rewolucji kulturalnej przewodniczącego Mao. A w to wszystko cudownie wplecione wersety chińskiej poezji. Nic więc dziwnego, że Chen i Catherine zaczynają się do siebie zbliżać.
Jeśli lubicie dobry kryminał i lekkie pióro, pasjonują Was Chiny a Wasza wyobraźnia nie zna granic, polecam „Tancerkę Mao”. Miłej lektury!

Starszy inspektor Chen pracuje w szanghajskiej policji dla dobra partii i systemu. W wolnych chwilach czyta i pisuje poezję, a także z pasją zgłębia język angielski. Gdzieś w tle zarysowuje się postać narzeczonej? przyjaciółki?... dziewczyny z wyższych sfer, z którą chyba jednak towarzysz starszy inspektor Chen nie spędzi reszty swojego życia.
Inspektor Catherine Rohn jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1202
61

Na półkach: , ,

Nie najgorsza ale nie porywająca ... dla fanów azjatyckiego kryminału polecam Bangkok 8 i Tajemnice Bangkoku

Nie najgorsza ale nie porywająca ... dla fanów azjatyckiego kryminału polecam Bangkok 8 i Tajemnice Bangkoku

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    106
  • Chcę przeczytać
    61
  • Posiadam
    23
  • Chiny
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    3
  • Kryminały/thillery/sensacje
    2
  • 2014
    2
  • Do weryfikacji
    1
  • Kryminał
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tancerka Mao


Podobne książki

Przeczytaj także