Właśnie skończyłam czytać xd. Cóż, podoba mi się o wiele bardziej niż pierwsza część. Jest taka... przyziemna, mimo wszystko.
Daniel jest w niej niesamowicie irytujący i aż chce się go hejtować za to jego zachowanie i nie mówienie o wszystkim Luce. Wkurzający. Za to Cam i Miles... Według mnie są najlepszymi bohaterami całej serii. O ile w kolejnej części nie wystąpi ktoś nowy.
Kontakty między Danielem a Luce, ich spotkania, pocałunki, w sumie są nudne. Są takie typowe. Para tylko się kłóci o to, że Daniel nie mówi Luce całej prawdy. Bo nie mówi. Głównie to Luce będąc w nowej szkole, w której oprócz zwyczajnych dzieciaków uczą się Nefilim (pół-aniołowie) sama odkrywa swoją przeszłość i swoje dawne wcielenia. Na pewno nie wszystkie, ale kilka. I co więcej uczy obchodzić się z Głosicielami (cieniami). Poznaje Shelby (którą łączy pewne wydarzenie z przeszłości z Danielem) i Milesa, dwójkę swoich kompanów od wypraw terenowych. Miles jest cudownym przyjacielem i na stałe gości w sercu Luce. Powracaja starzy bohaterowie... między innymi Roland i zwariowana Arriane, która jak zawsze jest chaotyczna a zarazem słodko wariacka. Na końcu jest bitwa, wielka bitwa, podczas której sporo się wyjaśnia, szczególnie rola Luce w tym wszystkim. No i końcówka, która wręcz krzyczy: "ciąg dalszy nastąpi", Luce znika, w końcu podejmuje własną decyzję i znika. A rozżalony Daniel udaje się na jej poszukiwania. Odtrąca pomoc Shelby i Milesa (którego nie trawi) i idzie jej szukać.
Kolejna część podobno będzie o podróżowaniu... w przeszłości itd. Koniecznie muszę ją dostać w swoje ręce ^^. Oby nie okazała się kompletnym niewypałem. I oby Miles i Cam wnieśli dużo do kolejnej części. Nie wiem czemu, ale zazwyczaj główni bohaterowie przeznaczeni głównej bohaterce jakoś mi nie odpowiadają. Nie zawsze... Ale często.
W każdym bądź razie polecam :)

Właśnie skończyłam czytać xd. Cóż, podoba mi się o wiele bardziej niż pierwsza część. Jest taka... przyziemna, mimo wszystko.
Daniel jest w niej niesamowicie irytujący i aż chce się go hejtować za to jego zachowanie i nie mówienie o wszystkim Luce. Wkurzający. Za to Cam i Miles... Według mnie są najlepszymi bohaterami całej serii. O ile w kolejnej części nie wystąpi ktoś...