Pieśń karczmarza

Okładka książki Pieśń karczmarza
Peter S. Beagle Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Świat Pieśni Oberżysty (tom 1) Seria: Nowa Fantastyka [Seria książek] fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Świat Pieśni Oberżysty (tom 1)
Seria:
Nowa Fantastyka [Seria książek]
Tytuł oryginału:
The Innkeeper's Song
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8371804741
Tłumacz:
Jarosław Gołębiowski
Tagi:
literatura angielska magia
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
142 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
61
13

Na półkach:

Po serii nieudanych wyborów z bibliotecznej póki zatytułowanej „fantasy” w końcu trafiłam na coś, co utkwi w mojej pamięci na dłużej. Nie dlatego, że jest to wysoka literatura, która skłania do głębokich refleksji, ale dlatego, że jest to książka, która nie kojarzy mi się z żadną inną. Ale po kolei…

„Pieśń karczmarza” napisana jest bardzo dobrym językiem. Każdy rozdział opowiadany jest pierwszoosobowo, a narratorów jest kilku – i rzeczywiście czułam zupełnie inny charakter ich opowieści, punktów widzenia, nawet języka. Stylistyka rozdziałów opowiadanych przez lisa mnie osobiście po prostu zachwyciła – jeśli lisy myślą „po naszemu”, to łatwo mi uwierzyć, że właśnie tak. Plus więc za warsztat i pióro.

Książka ma klimat, który mnie bardzo przypadł do gustu, ale sądzę, że on może budzić najwięcej wątpliwości. Ten element zawsze najtrudniej opisać – jest ciężki i ciepły, ciemny, ale tylko miejscami przytłaczający. Co dziwne, bo przecież znaczna część opowieści rozgrywa się pod gołym niebem…

Choć sala wspólna karczmy w książce prawie nie stanowią tła dla wydarzeń, miałam właśnie takie poczucie, jakbym wieczorem siedziała w ciepłej, ciemnej karczmie (głęboki, gęsty brąz i iskrzące na kominku ognie), bardzo późną porą, kiedy na dworze chłód i ziąb, wypiła kilka ładnych kieliszków i słuchała czyjejś opowieści, snutej mimochodem dla przypadkowych słuchaczy… Choć może nie kieliszków – może bardziej jakbym wypaliła fajkę z jakimś ziołem, bo historia…

No właśnie – historia jest niezwykła. Każda postać ma swoją własną opowieść, którą z czasem poznajemy. Choć ma się wrażenie, że nigdy w pełni, że brak im często domknięcia. To intryguje, przykuwa uwagę, ale też nieco „drażni”… Bo w czasach popkultury oczekuję wszelkich informacji napisanych jasno i wielkimi literami – jak Beagle może tylko przemykać się po pewnych wątkach, pozostawiając tyle naszym domysłom? ;) Duży plus – mimo że zabieg budzi podskórny niepokój.

Wszystko zaczyna się magicznie – wskrzeszeniem topielicy, ale to nie jest nic, co w fantasy mogłoby bardzo szokować. Tak jak zmiennokształtny starzec czy potężny mag, ściągający myślami swoją protegowaną… A potem nagle zaczynają się dziać takie rzeczy! W pewnym momencie nasunął mi się komentarz – co za idiotyzmy! Ale mimo to czytałam coraz szybciej, z rosnącym zainteresowaniem i otwartymi z niedowierzania oczami…

Z czasem z książki o przygodzie w nieznacznie magicznym świecie robi się wizja całkowicie oniryczna, niezwykła, napisana językiem, który tworzy w wyobraźni nowe obrazy i przestrzenie… I to zaważyło na mojej wysokiej ocenie. Nie pamiętam, by w ostatnich 5 latach jakiś autor mnie czymś w historii naprawdę zaskoczył. Beagle zrobił to co najmniej 2 razy.

Czego mi zabrakło? Dalszego ciągu. To jest jedna historia, jedna opowieść – podróż od rozstaja dróg do rozstaja dróg. Chwilowy zbieg okoliczności łączących obcych sobie bohaterów pod dachem jednej karczmy, których po zakończeniu przygody może już nic nie łączyć… Chciałabym wiedzieć, co dalej… Czy jest coś dalej? Czy moje nadzieje w pewnych kwestiach zostały spełnione (ogólnie, by nie wprowadzać spoilerów)? I czy rozstanie na ostatnim rozstaju jest rozstaniem na zawsze?? Zła jestem na Beagle’a, że nie dał mi odpowiedzi. A jego podpowiedzi sugerują, że wydarzą się rzeczy inne niż bym sobie życzyła. Pozostał niedosyt... Ale chyba to najlepsza recenzja dla tej książki.

Czy polecam – stanowczo! Czy gwarantuję, że się spodoba? Mam mieszane uczucia… Mnie przypadła do gustu – ale widzę, dlaczego wielu może mieć odmienne zdanie.

Po serii nieudanych wyborów z bibliotecznej póki zatytułowanej „fantasy” w końcu trafiłam na coś, co utkwi w mojej pamięci na dłużej. Nie dlatego, że jest to wysoka literatura, która skłania do głębokich refleksji, ale dlatego, że jest to książka, która nie kojarzy mi się z żadną inną. Ale po kolei…

„Pieśń karczmarza” napisana jest bardzo dobrym językiem. Każdy rozdział...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    186
  • Posiadam
    52
  • Fantastyka
    29
  • Fantasy
    14
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    3
  • 2023
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Peter S. Beagle Pieśń oberżysty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także