Biała gwardia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Belaâ gvardiâ
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2002-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2002-01-01
- Liczba stron:
- 372
- Czas czytania
- 6 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7319-068-6
- Tłumacz:
- Irena Lewandowska, Witold Dąbrowski
- Tagi:
- Biała gwardia literatura rosyjska
Michaił Bułhakow nigdy nie zobaczył swojej książki wydrukowanej w ZSRR. W 1925 roku dwie części "Białej gwardii" ukazały się w czasopiśmie „Rosija”, które następnie zostało zamknięte, a jego redaktor naczelny wysłany za granicę i o wydaniu powieści nie mogło być mowy. Najpewniej dlatego, że Bułhakow pisał o ludziach prawych, szlachetnych, dla których coś znaczyły takie pojęcia, jak honor, przyzwoitość i wierność. To była jego rodzina, jego przyjaciele i na początku lat 20. wiedział już, co czeka i tych, którzy zostali w kraju, i tych, którym udało się uciec za granicę.
Na motywach „Białej gwardii” napisał sztukę „Dni Turbinów”. W ZSRR wolno było ją grać tylko w Moskwie i tylko w jednym teatrze. Ukazało się kilkaset recenzji, z czego tylko trzy pozytywne, pozostałe mniej więcej takiej treści: „nic nie mówię przeciwko autorowi sztuki Bułhakowowi, który czym był, tym pozostanie: nowoburżuazyjnym pomiotem, bryzgającym zatrutą, ale bezsilną śliną na klasę robotniczą i jej komunistyczne ideały”.
Jedna z najświetniejszych książek genialnego pisarza ukazała się w ZSRR po raz pierwszy w 1966 roku, 26 lat po Jego śmierci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 690
- 681
- 201
- 27
- 19
- 12
- 8
- 8
- 6
- 5
Opinia
Ach, przyszło mi przeczytać dzieło Mistrza, kiedy jeszcze nie marzył o Małgorzacie, a może marzył, tylko jej jeszcze nie wyczarował. Bo była przecież Julia i brwi jej jak węgiel i oczy czarne, więc już mu chyba chodziła po głowie ta jego Muza.
Ale bez obaw, Mistrz potrafił za to zaczarować mieszkanie Turbinów, w którym w jadalni bił spiżowo czarny, ścienny nieśmiertelny zegar. I wskazywał ten zegar równomiernie czas, kiedy to nadszedł 1918 rok, wtedy czas zaczął płynąć inaczej i to nawet udzieliło się temu zegarowi. Potrafił nawet wstrzymać swoje wskazówki, trwożnie oczekując przyszłości.
Jeśli idzie o plastyczność, Bułhakow to mistrz absolutny, w te wszystkie obrazy, które opisuje, każdy czytelnik wsiąka natychmiast i tak głęboko, że aż się dziwi, że i jemu nie przypisano dialogu, że nie jest mu zimno lub nie został ranny, a już na pewno uczestniczy w tych wydarzeniach całą duszą.
To co najtrudniejsze opisuje mistrz z lekkością i płynnością, sceny rozgrywające się w ruchu, dynamiczne, rwą u niego, porywają, toczą się z oszołamiająca prędkością, wciągają.
Co do magii, to ta wizja apokalipsy, do której odwołuje się Bułhakow, chyba dla jemu współczesnych miała inne znaczenie, inne odnośniki, to co dzisiaj widać jako bicz boży, który zbliżał się od Moskwy, od królestwa antychrysta i o którym autor otwarcie pisze chyba było inaczej rozumiane. Bo jest ta książka mistrzostwem ironii, z wszystkich, z całego czasu niepokoju i z tego co było później.
A może Mistrz znał czarodziejskie zaklęcia, skoro nie został wysłany po opublikowaniu Białej gwardii pierwszym transportem na Syberię, a my poznaliśmy po tylu latach opowieść o Małgorzacie?
Ach, przyszło mi przeczytać dzieło Mistrza, kiedy jeszcze nie marzył o Małgorzacie, a może marzył, tylko jej jeszcze nie wyczarował. Bo była przecież Julia i brwi jej jak węgiel i oczy czarne, więc już mu chyba chodziła po głowie ta jego Muza.
więcej Pokaż mimo toAle bez obaw, Mistrz potrafił za to zaczarować mieszkanie Turbinów, w którym w jadalni bił spiżowo czarny, ścienny nieśmiertelny...