Płonący Union Jack
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Karaibska krucjata (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Agencja Wydawnicza RUNA
- Data wydania:
- 2005-08-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-08-31
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389595184
- Tagi:
- piraci morze przygoda humor
Kapitanowi Williamowi O'Connorowi, dowódcy fregaty „Magdalena”, niewiele można zarzucić jako człowiekowi czy żeglarzowi. Może jedynie to, że bez przerwy się na wszystkich obraża. I że nie słucha dobrych rad. I że jest zbyt szlachetny, by wziąć się do piractwa i zbyt rozwydrzony, by grzecznie służyć w Royal Navy. I że ciągle nie chce wywalić z załogi tego cholernego kuka Butchera. A nade wszystko — że bez przerwy pakuje siebie, okręt i załogę w tarapaty.
Rzadki okres spokoju w życiu Williama przerywa wieść, że oficjalnie uznany za zmarłego hrabia Christopher de Lanvierre, ostatni prawdziwy pirat karaibski, żyje i ma się świetnie. W międzyczasie jego kamrat, de Guilliera, próbuje zająć „Magdalenę”, a przy okazji samo Port Royal. Billy O'Connor siłą rzeczy jest pierwszym, który staje im obu na drodze. Zwyczajowe tarapaty zamieniają się w istną zawieruchę, dość rzec, że Billy'ego czekają boje z piratami, ratowanie czci pięknych dam, odsiecz dla oblężonego miasta, wywołanie pomniejszej wojny oraz najprawdziwsza krucjata. Rozwiązywanie tajników intrygi de Lanvierre'a nie jest jednak prostym zadaniem, gdy ma się w załodze maniakalnego cieślę, artylerzystę-piromana, straszliwego kuka i chór klnących z wprawą papug, a po pokładzie szwenda się diabeł morski. Na szczęście Billy zawsze może liczyć na swych dwóch przyjaciół, pierwszego oficera Vincenta Fowlera i dowódcę piechoty morskiej Edwarda Love. Ich pomoc (oraz zdrowy rozsądek) stwarzają cień szansy, że „Magdalena” ze swą załogą i kapitanem jakoś wybrną cało z najgorszej nawet opresji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 601
- 413
- 220
- 24
- 21
- 15
- 13
- 12
- 11
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
lubię lubię lubię ten humor. Jakie cudne skojarzenia, jaka kwiecista mowa, każdy z bohaterów ma swoją Bomba
lubię lubię lubię ten humor. Jakie cudne skojarzenia, jaka kwiecista mowa, każdy z bohaterów ma swoją Bomba
Pokaż mimo toZastanawiałam się jak czytać książki....
Zaczęłam od "Karaibska odyseja. Bazyliszek, sztorm i morski kamień " i to był mój błąd. Bo wydarzenia tam zawarte dzieją się po tych z "Karaibskiej Krucjacie". Przy tamtym jak się chyba okazuje trzecim tomie jednak bawiłam się lepiej. Humor bardziej mi pasował, tu czułam, że jest ciut na siłę.
"Karaibska krucjata" to pierwszy tom przygód Williama i jego załogi, przyjaciół. Jest tu dużo słownictwa morskiego, fajny klimat "na fali", okręty i załogi, zadania do wykonania oraz początek wszystkiego. Książka kończy się w takim momencie, że no trzeba czytać drugi tom.
"Płonący Union Jack" - to książka na wakacje, kiedy piasek muska naszą skórę - wtedy poczujecie, że morska wyprawa, czy karaibski klimat są wam potrzebne.
Podobała mi się dżungla, ale i diabeł morski!
Zastanawiałam się jak czytać książki....
więcej Pokaż mimo toZaczęłam od "Karaibska odyseja. Bazyliszek, sztorm i morski kamień " i to był mój błąd. Bo wydarzenia tam zawarte dzieją się po tych z "Karaibskiej Krucjacie". Przy tamtym jak się chyba okazuje trzecim tomie jednak bawiłam się lepiej. Humor bardziej mi pasował, tu czułam, że jest ciut na siłę.
"Karaibska krucjata" to pierwszy tom...
Któż z nas nie marzył aby zostać członkiem załogi królewskiej albo wręcz odwrotnie - piratem? Poczuć wiatr w żaglach, wziąć udział w wielu przygodach, to chyba marzenia większości dzieci. Sięgając po ten tytuł, liczyłam na przygode niczym w "Piratach z Karaibów". Lekko się rozczarowałam. Jest to luźna książka. Akcja jest dynamiczna, a język żywy. Czasami chyba autor próbował wpleść humor (piszę chyba, bo mnie nie bawił). Uważam, że jest to dobra książka na wakacje, na plażę. Wtedy chętniej sięgamy po coś lekkiego.
Któż z nas nie marzył aby zostać członkiem załogi królewskiej albo wręcz odwrotnie - piratem? Poczuć wiatr w żaglach, wziąć udział w wielu przygodach, to chyba marzenia większości dzieci. Sięgając po ten tytuł, liczyłam na przygode niczym w "Piratach z Karaibów". Lekko się rozczarowałam. Jest to luźna książka. Akcja jest dynamiczna, a język żywy. Czasami chyba autor...
więcej Pokaż mimo to🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️
Lubicie klimaty zeglugi , bitew morskich , tajemnic i piratow ?
Prosze wchodzic na poklad ,zaraz odbijamy od brzegu.
Powiem wam troszke , mewy donosza ,ze pewiem porucznik od dawna marzy aby zostac kapitanem statku.
I zostaje nim w bardzo pokrecony sposob.
🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️
A jesli chcecie poznac jak porucznik zostal kapitanem to musicie poznac ta historie 😀
I nie powiem wam nic wiecej 🤫
@mortka.marcin #karaibskakrucjata #mortkamarcin @wydawnictwosqn
🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️
więcej Pokaż mimo toLubicie klimaty zeglugi , bitew morskich , tajemnic i piratow ?
Prosze wchodzic na poklad ,zaraz odbijamy od brzegu.
Powiem wam troszke , mewy donosza ,ze pewiem porucznik od dawna marzy aby zostac kapitanem statku.
I zostaje nim w bardzo pokrecony sposob.
🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️🏴☠️
A jesli chcecie poznac jak porucznik zostal kapitanem to musicie...
Genialna. Bawiłam się przednio. Czekam na 2 tom w audio 🤗
Genialna. Bawiłam się przednio. Czekam na 2 tom w audio 🤗
Pokaż mimo toWilliam O'Connor, wraz ze swoimi przyjaciółmi Edwardem oraz Vincentem zapraszają na piracką przygodę na pokładzie Marianny jako korsarze Anglii. Uwielbiam tą trójkę przyjaciół super dynamika . Piracka przygoda pełna sztormów ,szalonej załogi ,diabłów morskich ,papug i Jaguarów . Poznajemy początki przyjaźni O'Connora z Edwardem i Vincentem,a tagże Manuele miłość Williama. Achoj podniecić kotwicę wyruszamy
William O'Connor, wraz ze swoimi przyjaciółmi Edwardem oraz Vincentem zapraszają na piracką przygodę na pokładzie Marianny jako korsarze Anglii. Uwielbiam tą trójkę przyjaciół super dynamika . Piracka przygoda pełna sztormów ,szalonej załogi ,diabłów morskich ,papug i Jaguarów . Poznajemy początki przyjaźni O'Connora z Edwardem i Vincentem,a tagże Manuele miłość...
więcej Pokaż mimo to6,5
6,5
Pokaż mimo toMorska przygoda, pełna akcji, z charakternymi postaciami i humorem charakterystycznym dla autora doczekała się pięknego wznowienia. Spędziłam naprawdę bardzo przyjemny czas z tą książką i szczerze polecam ją każdemu, kto jest amatorem morskich wojaży, lubi się pośmiać i potrzebuje oderwać się na kilka godzin od rzeczywistości.
Historię wykłada czytelnikowi kapitan William O'Connor, który wraz ze swoimi przyjaciółmi Edwardem oraz Vincentem wplątują się w masę kłopotów. Mają na głowie wściekłego gubernatora, Hiszpanów, piratów i kogo tam jeszcze wiatr przywieje. Powieść jest dynamiczna, pełna ekspresyjnych dialogów, wyszukanych pokładowych inwektyw i okrętowej atmosfery, która na każdym kroku przypomina filmy przygodowe. Choć główni bohaterowie nie są piratami, to ich załoga i cała otoczka klimatem przypominała mi "Piratów z Karaibów" i ekipę z Czarnej Perły. Każda postać jest tutaj inna i na swój oryginalny sposób ubarwia tę opowieść.
Fabuła jest prosta, ale potrafi zaskakiwać i bardzo zaangażować. Znalazły się tu nawet elementy nadnaturalne, które dodają historii uroku, a także pobudzają ciekawość i wyobraźnię. Z niecierpliwością czekam na wznowienie kolejnego tomu!
Morska przygoda, pełna akcji, z charakternymi postaciami i humorem charakterystycznym dla autora doczekała się pięknego wznowienia. Spędziłam naprawdę bardzo przyjemny czas z tą książką i szczerze polecam ją każdemu, kto jest amatorem morskich wojaży, lubi się pośmiać i potrzebuje oderwać się na kilka godzin od rzeczywistości.
więcej Pokaż mimo toHistorię wykłada czytelnikowi kapitan William...
Marcin Mortka nieplanowanie spełnił moje czytelnicze marzenia, ponieważ od dawna chodziła za mną morska przygoda. Niewiele jest powieści rozgrywających się na statkach, wodach i w pirackim otoczeniu a tu proszę: nagle otwiera się przede mną cykl, w którym wszystko zamyka się w jedną całość.
Jeśli nie straszna jest Wam choroba morska a przygoda na otwartej wodzie przyprawia Was o dreszcze ekscytacji – nie zastanawiacie się długo! Oto przed nami historia, podczas czytania której rzeczywistość przestaje na moment mieć znaczenie. Uciekamy w wir wielkiej przygody i to największy atut całej książki, ponieważ tylko zabawa, niebezpieczeństwa czy pokonywanie przeciwności stają nam na drodze do odkrywania kolejnych tajemnic. To nie jest książka, która ma nas umoralniać czy dawać lekcje życia – nie! Ona ma bawić i angażować a styl autora oraz jego nieograniczona wyobraźnia perfekcyjnie radzą sobie z tym wyzwaniem.
Porucznik Royal Navy William O’Connor miał zupełnie inne plany co do swojego życia a jednak los zadecydował za niego. Marzył, by zostać kapitanem okrętu wojennego i chociaż jego plany się ziściły to nie w taki sposób i nie z taką załogą jak oczekiwał. Ale czy można mieć pretensje do życia, że realizuje nasze cele? Porucznik próbuję zatem zaangażować swoich niechętnych do współpracy towarzyszy, by wraz z nim kontynuowali misje. Nie będzie łatwo, gdy ściga cię pech a nieprzyjemne wydarzenia wydają się przyciągać porucznika niczym magnes, ale kto mówił, że będzie łatwo?
Marcin Mortka z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru prowadzi nas przez morską przygodę, podczas której wszystko może się wydarzyć. Nie przykładajcie dużej wagi do logiczności niektórych momentów, ponieważ króluje tutaj misz-masz wątkowy, ale nie w złej wierze a po to, by namieszać w głowie czytelnika i zagwarantować podwójną zabawę. Główny bohater ściąga na siebie liczne problemy, niechętnie i niekoniecznie świadomie pakuje się w niebezpieczne akcje, ale ma jednocześnie u swojego boku wiernych przyjaciół, którzy zawsze służą pomocną ręką. I właśnie to doceniam w powieściach autora. Dopracowanie, precyzję, nawiązanie do konkretnych, ponadczasowych wartości a także nieograniczoną zabawę, która nieustannie angażuje nas w rozwijającą się przygodę. Śmiało mogę zatem powiedzieć, że wszystko w tej powieści było na swoim miejscu.
"Karaibska krucjata. Płonący Union Jack" zaprasza nas w nieznane i gwarantuję iście mortkową dobrą zabawę. Smaczne poczucie humoru, charyzmatyczna kreacja bohaterów a także zabawa, która wydaje się nie mieć końca prowadzą nas przez fabułę w zaskakująco szybkim tempie. Bawiłam się lepiej niż dobrze przy przerzucaniu kolejnych stron a jedyne czego żałuję to faktu, że książka skończyła się szybciej niż myślałam, ponieważ taką przygodę i takie emocje chce się kontynuować bez końca. Nie jesteście jeszcze przekonani? Nie ma na co czekać! Porzućcie wszystkie codzienne obowiązki na rzecz leniwego popołudnia i karaibskiej przygody.
Marcin Mortka nieplanowanie spełnił moje czytelnicze marzenia, ponieważ od dawna chodziła za mną morska przygoda. Niewiele jest powieści rozgrywających się na statkach, wodach i w pirackim otoczeniu a tu proszę: nagle otwiera się przede mną cykl, w którym wszystko zamyka się w jedną całość.
więcej Pokaż mimo toJeśli nie straszna jest Wam choroba morska a przygoda na otwartej wodzie przyprawia...
*Książka otrzymana dzięki uprzejmości wydawnictwa.
Marcin Mortka tak jak w przypadku cyklu o Madsie Voortenie, wraz z wydawnictwem SQN postanowił wznowić cykl o przygodach Williama O’Connora. Po “Karaibskiej Odysei”, otrzymaliśmy prequel tej historii pt “Karaibska Krucjata - Płonący Union Jack”.
Ten tom przybliża nas do różnych początków. Początku przyjaźni trzech kamratów Billiego, Edwarda i Vincenta. Początku objęcia roli kapitana Magdaleny, przez Billiego i pozyskania statku czy początku znajomości O’Connora z temperamentną Manuelą.
Tak jak w przypadku poprzednich książek autora, nie brakuje tu zabawnych sytuacji, humoru, chaosu czy solidnego mordobicia. Do tego dochodzą piraci, morskie bitwy i niewytłumaczalne zjawiska.
Styl przywódczy Billiego głównie opiera się na dużej dawce szczęścia i umiejętności kreowania takiego zamieszania jakiego świat nie widział. Czasami przez to gubiłam się w akcji, by za chwilę tak jak nasz kapitan wypłynąć z tego zamieszania i brnąć dalej w przygodę. To kto z kim walczy, kto kogo nie lubi i kto z kim się brata, by za chwilę go wystrychnąć na dudka, pozwoliło mi dojść do jedynego sensownego wniosku, że po prostu kto się napatoczy to z tym walczymy, nie ważne czy to Diabeł morski, Pirat, Hiszpan, Francuz czy Anglik. Billie całkiem przypadkowo ma dar do wpadania w tarapaty i rozpętywania strasznej rozróby. Na szczęście potrafi przemówić do zbieraniny zdemoralizowanych leni, pijaków, ślepców, złodziejaszków, półgłówków, piromanów, morderców czy panikarzy zwanych jego załogą, którzy jakimś cudem w obliczu bitki stają się całkiem przyzwoitą załogą.
Najmocniejszą stroną tej książki są William O’Connor, Edward Love i Vincent Fowler, trzech gości, którzy nie mogliby się bardziej różnić od siebie, tworzą świetną grupę przyjaciół, idealnie się uzupełniając. Podobają mi się kontrasty między nimi, każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy, a gdy postawić ich naprzeciwko jednego wroga, ten z góry ma przechlapane. Dynamika tych postaci, robi większą część roboty w tej książce. Widać, że znają się jak łyse konie i że doskonale wiedzą, jak się motywować i na siebie wpływać.
Tak jak pisałam w recenzji dotyczącej tomu poprzedniego Manuela jest moją najmniej ulubioną postacią, na szczęście w tym tomie nie wydała mi się, aż taką wariatką jak w tomie poprzednim (kolejnym),wręcz byłam w stanie dostrzec w niej przebłyski tego, co tak urzekło naszego kapitana. Z jakiegoś powodu autor uwielbia obdarowywać głównych bohaterów książek cechą pantoflarstwa. I mimo, że krzyczą, tupią, walczą i rządzą w swoich małych królestwach, to do kobiet w swoim życiu nie podskakują. Scena z nurkowaniem w cyckach rozbawiła mnie do łez, a to jak nasz kochliwy Billie przepadał było równie zabawne.
Jeśli chodzi o samą fabułę, to naprawdę dużo się dzieje, uważam jednak, że dobrze jest się dać porwać w wir akcji i przygód, odkrywając kolejne niespodzianki samemu, dlatego nie chcę za dużo zdradzać.
To nie tajemnica, że książki pana Marcina bardzo mi leżą, szczególnie w kategorii rozrywki i humoru. Kolejnych tomów będę wyczekiwać. A was zachęcam do poznania twórczości autora i do wzięcia udziału w tych morskich przygodach.
*Książka otrzymana dzięki uprzejmości wydawnictwa.
więcej Pokaż mimo toMarcin Mortka tak jak w przypadku cyklu o Madsie Voortenie, wraz z wydawnictwem SQN postanowił wznowić cykl o przygodach Williama O’Connora. Po “Karaibskiej Odysei”, otrzymaliśmy prequel tej historii pt “Karaibska Krucjata - Płonący Union Jack”.
Ten tom przybliża nas do różnych początków. Początku przyjaźni trzech...