Astronauci
328 str.
5 godz. 28 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Dzieła Stanisława Lema
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375525755
- Tagi:
- Kosmos Podróże Odkrycia Wiedza
To jedna z najsłynniejszych książek Lema, wydana po raz pierwszy w roku 1951, poddana więc była schematom socrealizmu i dlatego przez wiele lat skazana przez autora na zapomnienie.
W tej pierwszej Lema powieści o podróży międzyplanetarnej jest jednak ładunek nieprzeciętnej wyobraźni i wiary w to, że mądrość weźmie jednak górę nad politycznym szaleństwem. Obraz Wenus gotującej się do ataku na Ziemię, albo zniszczonej wcześniej wskutek bratobójczej wojny jest do dziś poruszającą wizją skutków do jakich wiedzie prymitywny praktycyzm i żądza władzy.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 305
- 946
- 396
- 29
- 29
- 29
- 22
- 19
- 15
- 10
Opinia
Zaczynam od przytoczenia całej recenzji z LC oznaczonej "MontyP", z którą w 100% się zgadzam:
"Ostatnio mało wstawiam opinii, ale kiedy zobaczyłem, że Lem ma średnią poniżej 4 to się we mnie zagotowało. Ktoś się doszukał pochwały socjalizmu (ja bym nie przesądzał kiedy było lepiej, czy w czasach, gdzie praca była w dodatku obowiązkowa!, lekarze leczyli za darmo, a w razie nieszczęścia nikt nie zostawał bez środków do życia, czy drapieżny 19 wieczny kapitalizm- ale to na inną dyskusję), ktoś inny dał 3 gwiazdki bez uzasadnienia. Lem to klasyk! Otoczenie się zmieniło tak jak w przypadku Sienkiewicza, Londona, Curwooda, Faulknera, itd, ale to nie deprecjonuje książki, ale wręcz podnosi jej wartość. Taka książka trochę więcej wymaga wysiłku, żeby zrozumieć realia historyczne i pełniej zrozumieć sam tekst.
Najwyraźniej nie wszyscy zrozumieli. "
W 1972 roku ("wczesny Gierek") tj 21 lat po pierwszym wydaniu w 1951 roku ("szczytowy stalinizm") w przedmowie do kolejnego wydania autor pisał:
".... Książkę tę, napisaną przed dwudziestu dwu laty, zamierzałem poprawić nieco z okazji wznowienia, a więc niejako uwspółcześnić, ale przejrzawszy ją, zrozumiałem, że nie da się tego zrobić... ...rok dwutysięczny, który z perspektywy lat pięćdziesiątych wydawał mi się przyszłością tak oddaloną, że można w niej było lokować optymistyczne rojenia o świecie zjednoczonym pokojowo, obecnie brany na muszkę przez rzesze uczonych futurologów nakazuje optymizmowi powściągliwość i poskromienie dawniejszych, zbyt naiwnych nadziei.... ...Dzisiaj ta fantastyczna historia jest nie tylko pełna technicznych omyłek i obalonych przez czas przepowiedni, ale i wielce, po bajkowemu wręcz, naiwna... ...Co się tyczy narracyjnych naiwności, tych nie usprawiedliwia nigdy nic i okazują się one zawsze niedostateczną robotą. Natomiast te, wcale liczne, ustępy, których niewłaściwość czysto rzeczową czas przygwoździł i obnażył, może nie są tak samo bezwartościowe, ponieważ zezwalają na w końcu dość interesujące zbadanie stosunków między rozmachem wysilonej w przyszłość wyobraźni a jej rywalem i przeciwnikiem – rzeczywistością. Porównanie takie wykazuje, że w dziedzinie technicznego postępu wszystko biegnie zwykle szybciej i sposobem bardziej rewolucyjnym, niż to sobie fantazja umie wystawić, a zarazem w obszarze spraw społecznoświatowych wszystko porusza się wolniej i z dużymi dolegliwościami..."
Od daty napisania powyższych słów upłynęło 45 lat, a ostatnie zdanie przybrało na wartości. Ponadto należy pamiętać, że Lem był przede wszystkim filozofem i humanistą, a pisarzem fantastyki, niejako przy okazji.
Przypominam, że książka została wydana w 1951 roku tj gdy psychoza wojny atomowej szczytowała, bo Rosenbergowie zostali aresztowani w 1950, skazani w 1951, a wyrok wykonano w 1953. Akurat, tuż przed "Astronautami" przeczytałem dobry thriller Hayesa "Pielgrzyma", o zagrożeniu bronią bakteriologiczną, który jednak jest tak płytki, że nawet próba porównania z omawianą klasyką Lema jest bezsensowna.
Książka należy do klasyki, a młodych informuję, że w 1951 roku nie znaliśmy komputerów, telewizji, ba, nie znaliśmy długopisów, a wieczne pióro było skarbem. Każdy nosił kałamarz, młodsi pisali "serkiem", a starsi "krzyżykiem", a większość społeczeństwa słuchała radia tylko z ulicznych bądź świetlicowych "kołchoźników". Do tego za jakiekolwiek próby kontaktów z Zachodem (listy, słuchanie zachodnich radiostacji) szło się do "pierdla", a w szeroko pojętej kulturze obowiązywał socrealizm. I w takich warunkach genialny Lem napisał to arcydzieło. Podważanie jego wartości świadczy o braku wyobraźni.
Lem mnie uczy od 65 lat, a więc i teraz, przy ponownej lekturze, coś tam wynotowałem. Np (s. 176 – e-book):
".....Nigdy nie zadowalać się zrobionym, zawsze iść dalej. Działanie tego nakazu odnajdujemy w życiu wszystkich ludzi, którzy coś osiągnęli. Kiedy Max Planck po wielu latach żmudnego badania odkrył kwantową naturę energii, ludzie o płytkich umysłach uważali to za chlubne uwieńczenie jego wysiłków i uznali dzieło za zakończone. Dla niego zaś stało się to zagadką, której badaniu poświęcił całe życie. Nigdy nie podziwiać własnych pomysłów,.. ..nigdy się nie uspokajać, bić we własne teorie z taką siłą, żeby runęło wszystko, co nie jest w nich prawdą..."
Dzieło Lema było i jest przestrogą przed samozagładą. "Było", bo zostało wydane w 1951 roku, kiedy w Stanach szalał maccarthyzm, a w ZSRR miała miejsce... (Wikipedia)
"29 sierpnia 1949 – eksplozja pierwszej radzieckiej bomby atomowej, przeprowadzona na poligonie w Semipałatyńsku w Kazachstanie..."
......a "jest", bo poniższy cytat szczególnie obecnie jest trafny (s. 597)
".......– Wiemy, że materia jest ślepa i nie ma ponad nią żadnej Opatrzności, która prostowałaby drogi błądzących. Człowiek wnosi ład w niezmierzoną przestrzeń Wszechświata, bo tworzy wartości. Istoty, które poświęcają się zniszczeniu, choćby były najpotężniejsze, niosą w sobie własną zgubę. Co mamy o nich myśleć? Wyobraźnia zawodzi, umysł cofa się przed ogromem cierpienia i śmierci zawartym w słowach: zagłada planety. Czy mamy potępić jej mieszkańców?.. ....Czy na Ziemi nie było... ...handlarzy śmierci, którzy służyli obu stronom walczącym i sprzedawali im broń?..."
Oczywiście "handlarze śmierci" sprzedawali broń, ale co gorsza obecnie zintensyfikowali ten proceder, obłudnie zapewniając, że walczą z np ISIS.
Wobec walorów tej książki, należy wybaczyć autorowi jedno jedyne wspomnienie o amerykańskim imperializmie, które jest wrednie wyciągane przez moralizatorów, by zaliczyć to dzieło do socrealizmu. Sam fakt, że po 66 latach o nim dyskutujemy, mówi za siebie.
Zaczynam od przytoczenia całej recenzji z LC oznaczonej "MontyP", z którą w 100% się zgadzam:
więcej Pokaż mimo to"Ostatnio mało wstawiam opinii, ale kiedy zobaczyłem, że Lem ma średnią poniżej 4 to się we mnie zagotowało. Ktoś się doszukał pochwały socjalizmu (ja bym nie przesądzał kiedy było lepiej, czy w czasach, gdzie praca była w dodatku obowiązkowa!, lekarze leczyli za...