Człowiek w poszukiwaniu sensu
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Man's search for meaning
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2011-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-03-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375540765
- Tłumacz:
- Aleksandra Wolnicka
- Tagi:
- poszukiwanie sensu życia obóz koncentracyjny psychoterapia logoterapia pamiętniki austriackie
Człowiek w poszukiwaniu sensu Viktora E. Frankla to jedna z najbardziej wpływowych książek w literaturze psychiatrycznej od czasu Freuda. Zaczyna się od długiego, suchego i głęboko poruszającego osobistego eseju o pięcioletnim pobycie Frankla w Auschwitz i innych obozach koncentracyjnych i jego wysiłkach w tym czasie, by znaleźć powody do życia.
Druga część książki opisuje metody psychoterapeutyczne, które Frankl opracował jako pierwszy na bazie swoich doświadczeń z obozów. Freud uważał, że życiem człowieka rządzi popęd seksualny i pokusy. Frankl z kolei wierzy, że najgłębszym popędem człowieka jest poszukiwanie sensu
i celu. Logoterapia Frankla zatem bardziej przystaje do zachodnich religii niż freudeowskiej psychoterapii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 11 115
- 10 510
- 1 715
- 461
- 310
- 151
- 117
- 114
- 106
- 94
Opinia
Miałam napisać opinię książki, ale zamiast tego opowiem mój dzisiejszy wieczór z tą książką w tle. Na początku pomyliłam godzinę siedemnastą z osiemnastą, więc musiałam pędzić na tramwaj, żeby zdążyć na próbę orkiestry. Po drodze okazało się, że jest strasznie zimno, a ja mam najcieńszą kurtkę. Na dodatek okazało się, że zapomniałam telefonu komórkowego. No ale nic, wsiadłam do tramwaju, tylko po to, żeby po pięciu przystankach przesiąść się w inny, a po następnych 6 jeszcze w inny, w którym to przypomniałam sobie, że mam ze sobą książkę Frankla. Niestety bardziej od jej treści docierała do mnie, przy okazji irytując, rozmowa turystów z zagranicy. Dojechałam. Idę do budynku, w którym zwykle mamy próby, a tam nikogo nie ma. Normalnie zdzwoniłabym do kogoś, ale przecież zapomniałam telefonu. Już miałam wracać, kiedy przypomniałam sobie, że Frankl w swojej książce pisał, że są takie sytuacje, w których wychodzi na jaw, jacy jesteśmy naprawdę. Czy naprawdę mam zrezygnować z próby? Przecież pewnie jest w drugim budynku (na drugim końcu Krakowa), w którym odbywają się większe próby, a że dzisiaj miały być też dęte to pewnie próba jest tam. Pojechałam więc do drugiego budynku (błądząc po drodze)wyobrażając sobie, jak mówię coś śmiesznego o tym dlaczego się spóźniłam i jak wyjaśniam, że nie mam facebooka i że to nie fair, że wszelkie informacje są tam. Docieram na miejsce, a tam...nikogo nie ma. Tym razem postanowiłam wrócić, ale, że do bezpośredniego tramwaju miałam dwadzieścia minut wybrałam opcje z przesiadką w centrum. A tam okazało się, że nic nie naspieszyłam i znów muszę czekać. I wtedy stojąc na przystanku ze łzami w oczach, drżąc z zimna, bezsilności i złości na siebie z powodu tego, że irytują mnie tak naprawdę nie ważne rzeczy zadałam sobie pytanie: Jaki był sens tych ponad dwóch godzin spędzonych na bieganiu od tramwaju do tramwaju? Nie mogłam znaleźć żadnej sensownej odpowiedzi, postanowiłam więc iść do sklepu obok przystanku po batonika na pocieszenie. A tam przed sklepem stał mój sens, o dwóch kulach, z tyko jedną nogą i plastikowym kubkiem na drobne. Podeszłam, zapytałam, czy kupić mu coś w sklepie. Poprosił o bułkę. Gdy dawałam temu człowiekowi bułkę poczułam nagle, że spada ze mnie całe napięcie. Podziękował, a ja mu nie zdradziłam, że on zrobił dla mnie o wiele więcej, że wykorzystałam go jako cel mojej małej ,,tułaczki" w pogoni za orkiestrą. Teraz myślę sobie, że sens mógł być jeszcze inny, ale, że po prostu jako tylko człowiek nie potrafię go dostrzec.
Miałam napisać opinię książki, ale zamiast tego opowiem mój dzisiejszy wieczór z tą książką w tle. Na początku pomyliłam godzinę siedemnastą z osiemnastą, więc musiałam pędzić na tramwaj, żeby zdążyć na próbę orkiestry. Po drodze okazało się, że jest strasznie zimno, a ja mam najcieńszą kurtkę. Na dodatek okazało się, że zapomniałam telefonu komórkowego. No ale nic,...
więcej Pokaż mimo to