Nuda, trauma i motylki. Fabułę możnaby streścić w 3 zdaniach. Przez większość książki nie dzieje się nic, brakuje informacji o świecie, polityce, systemie magicznym czy społecznym. Za to autorka co chwilę przypomina te same motywacje głównej bohaterki. Autorka porusza trudne tematy - potraktowała główną bohaterkę każdą możliwą traumą, ale opisuje to w sposób tak płytki, że lepiej byłoby się za tak triggerujące tematy nie zabierać. Bohaterka jest irytująca, jej niesamowite umiejętności uwodzenia polegają na maślanych oczach i piskliwym głosie, a cała magia to motylki. Nie pomagała lektorka, która tak grała głosem, że każde zdanie z ust Tisai brzmiało jeszcze bardziej inflantylnie, a symulowanie akcentu żeby podkreślić naukę języka było nie do zniesienia. Książka jest przegadana, ilość słów spokojnie możnaby uciąć o połowę - bardzo dużo zbędnych opisów, prób używania języka bardziej poetyckego, co w ogóle się nie sprawdziło (aż żałuję, że nie liczyłam ile razy ktoś wzdychnął albo wypuścił oddech). A końcówka to już szczyt absurdu - wygląda na to, że autorka na koniec zorientowała się, że jest nudno, więc wprowadziła to co wprowadziła bez żadnego forshadowingu. Nie nie i jeszcze raz nie.

Nuda, trauma i motylki. Fabułę możnaby streścić w 3 zdaniach. Przez większość książki nie dzieje się nic, brakuje informacji o świecie, polityce, systemie magicznym czy społecznym. Za to autorka co chwilę przypomina te same motywacje głównej bohaterki. Autorka porusza trudne tematy - potraktowała główną bohaterkę każdą możliwą traumą, ale opisuje to w sposób tak płytki, że...

Bardzo dobra pozycja fantasy romance.
Poziom angielskiego średnio zaawansowany.
Historię poznajemy z dwóch punktów widzenia - Tissanah i Maxa. Niewolnicy, która staje się bronią i Maxa, wojownika, który z Zakonem i wojną nie chce mieć już nic wspólnego. Przy pomocy magii ta dwójka spróbuje uwolnić lud Tissanah spod jarzma niewolnictwa oraz wpłynąć na losy Ara - ojczyzny Maxa. Czyta się szybko, akcja płynie wartko, magia buzuje w żyłach postaci a slowburn romans wisi w powietrzu.
Mam jednakże zastrzeżenia. Bohaterka baardzo często zamiast mówić pomrukuje (murmur). Na dłuższą metę zaczęło mi to strasznie działać na nerwy. Od początku poznaje samych najważniejszych ludzi - najpotężniejszego właściciela niewolników, pierwszego i drugą co do ważności w Zakonie, najlepszego wojownika itd. Staje się najpotężniejszą bronią - a wszyscy wydają się uginać do jej woli i żądań. Idąc tym tokiem myślenia zaczęłam dochodzić do wniosku, że cokolwiek nie zrobią bohaterowie, zawsze im się wszystko uda i wtedy trochę przestało mi zależeć a akcja zrobiła się przewidywalna.
Warto przeczytać dla samego pomysłu przedstawionej fabuły. No i dla Maxa :)
Zdecydowanie będę kontynuować serię.

Bardzo dobra pozycja fantasy romance.
Poziom angielskiego średnio zaawansowany.
Historię poznajemy z dwóch punktów widzenia - Tissanah i Maxa. Niewolnicy, która staje się bronią i Maxa, wojownika, który z Zakonem i wojną nie chce mieć już nic wspólnego. Przy pomocy magii ta dwójka spróbuje uwolnić lud Tissanah spod jarzma niewolnictwa oraz wpłynąć na losy Ara - ojczyzny...

Jestem na 60% dopiero, ale muj borze, jaka ta książka jest dobra! Jest tak dobra, że jestem pewna, że utrzyma poziom do końca i dlatego już wystawiam opinię. Ta historia! Te postaci!!! Rewelacja, z jednej strony nie mogę się oderwać, a z drugiej nie chcę kończyć!

Jestem na 60% dopiero, ale muj borze, jaka ta książka jest dobra! Jest tak dobra, że jestem pewna, że utrzyma poziom do końca i dlatego już wystawiam opinię. Ta historia! Te postaci!!! Rewelacja, z jednej strony nie mogę się oderwać, a z drugiej nie chcę kończyć!

10/10, rzucajcie wszystko i czytajcie to, jedna z lepszych książek fantasy jakie czytałam w ciągu ostatnich 2 lat, dynamiczna, zaskakująca i ze świetnymi postaciami. Do tego dual POV i świetny wątek romantyczny który nie dominuje całej fabuły - no nie mogłam się oderwać

10/10, rzucajcie wszystko i czytajcie to, jedna z lepszych książek fantasy jakie czytałam w ciągu ostatnich 2 lat, dynamiczna, zaskakująca i ze świetnymi postaciami. Do tego dual POV i świetny wątek romantyczny który nie dominuje całej fabuły - no nie mogłam się oderwać